Imli-li ☼ napisał/a
nie potrzebnie się denerwowałam ale już spokój nie lubię tych teleporad nie widzę człowieka źle się czuję tak przez telefon ale jeden plus że przepisze leki Buziak
U mnie też telefonicznie trzeba zamawiać recepty, skierowania i teraz...Wizyty. Ale dzisiaj był tam numer. Byłem tam trochę wcześniej, chodzi o miejsce na parkingu, hehehe. No , ale normalnie to te pracownice już otwierają wcześniej, gdzieś tak za 20 minut przed 16. A dzisiaj było zamknięte, aż przyjechała lekarz i sama otworzyła, hehehe. A one były w środku, źle zablokowały i drzwi się nie otwierały. Ale że też żadna się nie połapała że o 16-tej nie ma jeszcze żadnego pacjenta? Hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...