Imli-li ☼ napisał/a
jutro ja zadzwonię bo pewno nie wytrzymam nerwowo muszę się z tym przespać najgorsza jest myśl o zagrzybieniu cholera oj będę się darła chyba Buziak
Hm. Chyba nie dojdzie do zagrzybienia. Jak łazienka ma okno. Jak nie ma, powinni z administracji wsadzić taki przyrząd do odciągania wilgoci. U mnie z miesiąc temu, jak było oberwanie chmury zalało balkon nad mną. Mieszka tam nowy lokator, jakiś Afrykańczyk. Ma tam zapchany odpływ, bo tam mieszkali kiedyś Turasy i prali dywaniki, pewnie przez to zapchali syfon. No i ten Afrykańczyk próbował odetkać przepychaczką. Tak się tam szarpał że woda lała mi się na zewnątrz po ścianie. Poszedłem do niego i mówię, że on tu nie ma prawa nic robić. Od tego jest spółdzielnia. Czy mnie zrozumiał, nie wiem, hehehe. Ale chłopina się nazbierał wody szufelką. Bo jego balkon jest dachem dla mojego balkonu. A nad jego balkonem, tylko niebo...Przejdziemy się Kotuś na jednego? Hm?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...