Imli-li ☼ napisał/a
u mojego siostrzeńca w pracy też jest wirus przyjechali po niego do domu karetką i zabrali na testy w zeszłym tygodniu wczoraj dostał ujemny wynik rodzinie ulżyło Buziak
No widzisz, przyjechali do domu. A nie do zakładu pracy. Ja sądzę że te służby nie mają prawa wejścia na teren zakładu pracy. Bez zezwolenia właściciela...Czyli coś tu nie gra...Tak balansują tym wszystkim, żeby straty jakieś były, ale żeby nie wszystko padło. Gadali o tym też u mnie w radio. Ktoś powiedział, że to zakłady pracy są nosicielami infekcji a nie knajpki , czy małe restauracje. Ale zaraz zmienili temat...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...