Imli-li ☼ napisał/a
nie głupcy to wymyślili cwaniactwo a ja jestem pewna że przeszłam tego wirusa beż gorączki oczywiście coraz bardziej to było w marcu zanim go ogłosili Buziak
No...Przypominam sobie. Mnie też coś brało, ale nie wzięło...Pamiętasz co robi lekarz jak nie wie na co jesteś chora? Robi Ci wszystkie analizy. A oni teraz wiedzą już gdzie i co konkretnie sprawdzać. Sprawdzają DNA, które ma już tą koronę zakodowaną...No i bingo! Chory na koronę! Hehehe. Jak to jest wszystko nie logiczne świadczy fakt, że jak człowiek na coś chorował, to organizm ma już przeciwciała na tą chorobę. I drugi raz go ten wirus tak nie wyniszczy. Chyba że będzie nowy, nieznany. Jeszcze nie zakodowany w DNA. I wtedy człowiek gorączkuje walczy z nim i...Zaraża innych. Nie można czymś zarazić , co jest już pod kontrolą organizmu. To było i już się nie rozwinie, tak jak się nie rozwinie półpasiec który miałem, też paskudne, wirusowe zapalenie nerwu...To może się uwolnić, ale pod jednym warunkiem. Kiedy osłabnie system obronny i nie będzie w stanie trzymać pod kontrolą tych wirusów. Czyli, osoby bardzo stare i słabe. Ale takie osoby zazwyczaj siedzą tylko w domu i nigdzie nie łażą, po dyskotekach...Jak słyszałem szczepienia mają zacząć od...Domów starców...Przejdziemy się na jednego? Kotuś?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...