Imli-li ☼ napisał/a
bardzo boję się może jakoś przeżyję najwyżej będę się darła a ten kwas jeszcze mnie żre choć ma leki jakieś Buziak
Kotuś...Od tego się nie umiera, przeżyjesz. Wyjdż z tego założenia że to w Twoim interesie jest, skoro w rodzinie były przypadki raka jelit. U nas wtedy, a pewnie i teraz też, były strasznie długie terminy oczekiwania na zabieg. Teraz to może nie , bo korona i ludzie wolą ograniczać wizyty u lekarzy. Podobno już nawet okuliści leczą przez Skype, hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...