Lothar. napisał/a
Witaj Serenko, przykro mi że cię obciążam swoimi zmartwieniami, przykryłem Daisy kocykiem i pożegnałem. Zrobiłem co mogłem, a nie dałem rady jej uratować. Będę za nią tęsknił, na razie to sam nie wiem co dalej, chyba sobie poczytam aby zapomnieć.
Nie obciążasz, mam swoje...ale smutno mi się zrobiło

Myślałam, że Daisy z tego wyjdzie, jak kiedyś moja sunia. Chociaż moja miała wtedy wymioty i widocznie to też wpłynęło, że z tego wyszła.
To zrozumiałe, że będziesz tęsknił. Nie da się tak szybko zapomnieć, a jak człowiek sobie przypomina, to zawsze łezkę uroni. Wiem, bo pochowałam już kiedyś i psa i kota. Trzymaj się, przytulam.