Imli-li ☼ napisał/a
hahaha pamiętam takie moje dzieci miały Kotku nie kupuję ich za każdym razem ale mam ich trochę takie z włóczki skórzane dawno gdzieś posiałam a te z włóczki są milutkie lubię w sklepie pani się śmiała bo mam łapki malutkie i kupiłam dziecinne Buziak
Jeszcze jak mieszkałem w Warszawie, to sąsiadka miała bardzo małą córkę. Mąż był wysoki, ona też z 1,65, a córka taka malutka. Chociaż pierwsza córka było bardzo wysoka. Ta młodsza od dziecka była niejadek. No i nie urosła. Wiesz Kotuś? Ona jeszcze w dorosłym życiu, ubierała się w sklepie dla dzieci, hehehe. Buciki, kurteczki, no dosłownie wszystko...Buziak.
Ps.
A ja do tej pory w tą zimę nie założyłem rękawiczek...
Druga tura bez Bonżura...