Imli-li ☼ napisał/a
dziękuję Kochanie ważne że radość była oni tam do domu zanoszą nie trzeba nigdzie odbierać chyba tylko podpisać odbiór ale już spokój Buziak
U mnie to rzucają na klatkę schodową, nawet do domu nie dzwonią, nie wiem kto im otwiera, chyba któraś z dołu. Raz jak wracałem z pracy leżały 3 paczki, hehehe. Położyłem je na skrzynki na listy od wewnętrznej strony. Nie chcą żadnych podpisów...Korona, hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...