no dała mi jakieś i kazała odstawić jedne wspominałam Ci Kotku chyba mam też jakieś sterydy coś tak wspominała leki mam szykowane jak wiesz Kotku łykam co mam w kieliszeczku i od Chińczyka sama pamiętam niech się dzieje co chce Kochanie aby nie bolało Buziak
|
W tym lekarstwie na zły cholesterol są...Stetyny..Aaa to nie jest zbyt "zdrowe" Możesz jutro poczytać o tych stetynach. Wiem Kotuś, że nie masz innego wyjścia. Ale jedno mnie zastanowiło. Jak medycyna szkolna nie wierzy ludzkiemu organizmowi. Zrobiłbym jeszcze jedno. Jak będziesz u Chińczyka, powiedz mu na co Cię leczy i czym...Twoja lekarka...Ciekawe co on powie. Powiedz że masz jakieś obiekcje...Przejdziemy się Kotuś na jednego? Hm?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
w sierpniu pojadę powiem mu chodźmy Skarbie Buziak
|
Idziemy Kotuś...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
Hm. Czas spać Kotuś...Jutro czeka mnie robota w domu. Dobranoc Kochanie...Spokojnej nocy...Buziak
Druga tura bez Bonżura...
|
Dobranoc Serce Moje do jutra miłych snów Buziak pa
|
Pa. Kochanie...Do jutra...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
Witaj Kotuś...Buziak. co za sobota, jeszcze do tej pory nie mogę się opanować...
Druga tura bez Bonżura...
|
cześć Kochanie co się stało? i ja miałam straszny dzień Buziak
|
To może Kotuś pierwsza opowiesz? Hm?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
to tylko czuję się coraz gorzej wyszłam sobie kupić jakieś owoce i już sama nie mogłam wrócić nawet z kulą nie mogłam się utrzymać młoda sąsiadka zauważyła i pomogła mi dotrzeć do windy aż jeszcze nie doszłam do siebie wciąż się źle czuję nie pamiętam takiego stanu u siebie Kotku co u Ciebie? bo ja tu truję Buziak
|
Kotuś...Miałaś nie wychodzić...kurować stopę...U mnie w tygodniu urwał się pasek od rolady okiennej. Czekało to do soboty, bo w tygodniu wiesz jak jest. Po pracy to już mi się nic nie chce. No i dzisiaj się za to zabrałem. Myślałem że to będzie bułka z masłem. O ja naiwny. Te głupole to zamocowali wszystko z...Zewnątrz. Zdjąłem jedną płytę. A tam wata szklana. No nic, wyjąłem tą watę szklaną. A tam...Druga płyta przykręcona od zewnątrz! Czy ten kto to robił nie wiedział że kiedyś może pójść pasek i trzeba będzie się tam dostać? No co za debile...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
chciałam się rozruszać i przeliczyłam się ogromne zawroty głowy nie mogę sobie z tym poradzić to cholerne niskie ciśnienie a burzy jak nie było tak nie ma choć chmury czarne były lekko pomruczały i poszły sobie ja kładę się na noc i też mam zawroty głowy karuzela oszaleję normalnie Kotku pewno ta wata wlazła Ci w ręce no szczerze współczuję miałam swego czasu taką nieprzyjemność narobiłeś sobie roboty Buziak
|
Kotuś. Zawroty głowy masz chyba od czego innego. Wspominałaś coś o anemii, do tego dochodzi chyba niedotlenienie. No i te ciśnienia...Także ja myślę jest wiele faktorów. Na watę szklaną jest tylko jeden sposób, trzeba ją brać w rękawiczkach, oczywiście nie chciało mi się ich szukać w piwnicy. To były ładne nowe kawałki i nie sypały się. Trzeba po tym zaraz umyć ręce wodą. To najlepszy sposób na pozbycie się z rąk waty szklanej. Tylko że to otwarcie i wyjęcie waty szklanej nic nie dało, bo ja dalej nie widziałem tej rolki. Jak już wspomniałem tam jest druga płyta. Musiałem dobrać się z drugiej strony, tam gdzie szedł pasek...Wyciąłem kawałek ściany, hehehe. Tam była podwójna płyta gipsowa. Trzeba było uważać bo obok biegną rury od ogrzewania. Dobrze że o tym pomyślałem i nie rozpędziłem się z tym cięciem. No i teraz widzę tą rolkę. Wiąnąłem paskiem rolady do góry i wreszcie mam widno w pokoju, bo tak to tylko światło z żarówki było. Bo ta rolada opadła do dołu, jak ten pasek się urwał...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
no to zajęcie miałeś Kotku ważne że zrobiłeś a ja myślałam wczoraj że jakieś szczególne gotowanie będzie byłam na działce tam sobie spacerowałam trochę wszystko cudnie rośnie a pod szklarnią są ogórki i pomidorki jeden ogórek olbrzym urósł ma około 20cm pomidorków dużo ale jeszcze nie dojrzałe Buziak
|
A skąd Kotuś. Jeszcze nie zrobiłem. Ale najgorsze mam już chyba za sobą. Teraz tylko trzeba będzie tam nowy pasek włożyć, co będzie też sporym wyzwaniem, bo miejsca tam za dużo nie ma, żeby wsadzić dłoń. Wyjąłem stare gniazdo os, z tamtego roku. Dobrze że ten pasek nie pękł w tamtym roku, bo inaczej czekałbym z tą naprawą do zimy. Bo tam osy były, hehehe. No deszcze zrobiły swoje. Jak jest mokro i ciepło, to wszystko rośnie...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
w każdym razie robota i tak z pożytkiem jeszcze się przyłożysz i skończysz a te osy były? nie użądliły Cię? czy już się wyprowadziły? brr na samą myśl mi gorąco Buziak
|
Osy żyją tylko do pierwszych mrozów. A młode królowe wyprowadziły się wcześniej. A w tym roku już w marcu chyba, założyłem tam zewnątrz takie zabezpieczenie, żeby nie wchodziły pod roladę. Także nie zagnieździły się. Widziałem jak na wiosnę latały te królowe i szukały miejsca, ale tam się nie mogły dostać, to samo w pokoju u mamy. Królowe są większe od normalnych os robotnic, łatwo je rozpoznać. No i na początku kwietnia, nie ma jeszcze małych os, czyli robotnic. Muszą się najpierw wylęgnąć...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
no nie wyobrażam sobie aby u mnie coś takiego było Kotku na bank bym oszalała jak już wiesz mam wstręt do robali niech se to żyje z dala ode mnie Buziak
|
Kotuś? Ale przecież to pożyteczne stworzonka , hehehe. To żadne "robale". Osy zasługują na szacunek i opiekę. Udzieliłem im schronienia cały tamten rok i poleciały sobie, zakładać gniazdo gdzie indziej. Nie wytrułem, nie zniszczyłem . No, nie miałbym sumienia...Przejdziemy się na jednego? Kotuś?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |