Imli-li ☼ napisał/a
no faktycznie zaraz pomyślałam o lawinach błotnych w Turcji przecież tu kupa ziemi na fotkach jakiś żart rzeczywiście Buziak
Kotuś. Te powodzie w Niemczech, to sprawa dla prokuratora, nie dla dziennikarza. Wszystko jest w papierach, kiedy wał był sprawdzany, ekspertyzy i kto za to ponosi winę. Nie można zwalać tylko na deszcz. Bo takie deszczowe miesiące w lecie, to ja już tu przeżyłem nie jeden raz. Ale takich katastrof nie było. W razie kiedy woda podchodzi pod wały, ewakuuje się miejscowości lub miasteczka. Na to są szczegółowe plany. Są do tego odpowiednie służby...A tak, to wygląda mi na pokazówkę, kosztem życia wielu ludzi...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...