Imli-li ☼ napisał/a
musiałabym Kotku zarywać noce próbowałam i do rana nie spałam już się chyba uzależniłam no cóż nie trucizna lepszy sen jest Buziak
No nie wiem. Rozmawiałaś na ten temat z lekarzem? Kotuś?
A ja miałem ostatnio przygodę z tabletkami. Kupiłem jak zwykle te swoje substytuty na mięśnie. No jak przyszło to była tam próbka innego substytutu.
OTN 8 EXPLOZJA ENERGII...Się nazywało, hehehe. Dwie takie duże, srebrne tabletki. Pomyślałem sobie, wezmę w pracy po przerwie obiadowej. W tym czasie wpadam w taki "letarg" i nic mi się nie chce. Pomyślałem, to akurat wypróbuję. Kotuś...Zadziałało po pół godzinie. Dostałem takiego powera, że bym tylko robił i robił. "Śpiączka" odeszła jak ręką odjął. Chyba nigdy nie czułem się tak dobrze. Fajne pomyślałem. Następnego dnia wziąłem drugą. Czekam, czekam, a tu nic...No tak lekko coś. Ale nie to co poprzedniego dnia...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...