Imli-li ☼ napisał/a
no przecież ja Kotku nie umieram na razie jako tako żyję ciekawe czemu tak długo myślą czego mi brakuje już mnie wszystko wkurza Buziak
Kotuś. Przecież lekarz nigdy ci nie powie. Jest pani zdrowa, nic pani nie dolega. Bo pomyślisz..."Co ta baba pieprzy"? "Idę do innego lekarza". Hehehe.
Jest brak, lub nadmiar niektórych witamin. Przypomniałem sobie o pewnym zdarzeniu na stacji badawczej gdzieś na kole polarnym. To było chyba lata 50-te, lub 60-te. Nagle z naukowcami przerwała się łączność. Co prawda wspominali że źle się czują. A potem łączność, przerwała się. Wysłano szybko jak to możliwe ekipę ratunkową. Ekipa stwierdziła zgon wszystkich członków załogi. Zabrano ciała do przeprowadzenia sekcji. Okazało się że wszyscy zmarli bo mieli w sobie za dużo witaminy A, którą spożywali z fok, którymi się żywili...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...