No trudno,chociaż sie wygadam
![]() Jestem tak zmęczona,że boję się ,że jak usiadłam to nie wstanę,czuję się,jakby ktoś wziął kija i mnie poobijał,nie,nie ,to nie covid tylko zwyczajne zmęczenie. Zasuwam a końca pracy nie m a,ciągle mam coś do zrobienia ,nawet nie mam siły iść na spacer choć pogoda piękna.W sumie to nawet by można bylo popływać ;)) Co do wirusa:wczoraj rozmawiałam z panią pielęgniarką z pulmunologii,powiedziała,że nie nosi maski na oddziale bo nie ejst w stanie w niej wytrzymać 12 godzin.Pytam,czy mają covid,no mają,co mają nie mieć.Więc pytam,czy umierają,no tak,umierają,tak,jak i umierali do tej pory ,ci ,co mają odejść odchodzą a covid raczej nie ma z tym wiele wspólnego;)) W temacie duchów:przychpdzi do mnie facet do pracy,akurat usiłowałam zmienic żarówkębo przestała świecić i nie mogłam jej wykręcić z obudowy.Facet jak mnie zobaczył mówi:Boże,jaka pani jest pięnka ![]() A ja wkurzona tą żarówką mówię mu,że nie chce mi się słuchać tych głupot i pytam,czego potrzebuje.A on nadal,że pani jest tak piękna,naprawdę i w tym momencie ta żarówka jakimś cudem "pykła" i wyleciała i się rozbiła ![]() To ja jeszcze bardziej zła,że widzi pan,co pan narobił,przez pana głupie gadanie żarówka mi sie stłukła ![]() Trochę żartem to było ale ogólnie to byłam nerwowa w tym dniu;)) A ta żarówka co jakiś czas sie pali i wylatuje bez obudowy,juz 2 razy tak miałam,może mnie cuś nawiedza?;)) Miłego popołudnia ![]() |
Już chyba nie raz mówiliśmy tutaj o "ciągłym zmęczeniu"...O ile sobie przypominam to zespół rożnych niedomagań w organiżmie człowieka. Ale chyba kurację, zacząłbym od zwiększenia godzin snu...Jeżeli chodzi o tą żarówkę, domyślam się że to w pracy. To chciałbym ci zwrócić uwagę, że to nie twój "interes". Chyba że to twoja firma... Jeżeli coś się stanie, a może stać się wiele, od porażenia prądem po złamania kończyn dolnych i górnych, nie wykluczając urazów głowy, a nawet śmierci, przy nieszczęśliwym upadku. To wtedy ubezpieczenie nie ruszy palcem, nie dostaniesz ani grosza. Był już taki wypadek za komuny , w pewnej firmie. Sprzątaczka chciała podlać kwiatki, bo widziała że marnieją. Przystawiła stołek i podlała, ale traf chciał że spadła z tego stołka i złamała rękę. Nie dostała ani grosza z ubezpieczenia bo to nie wchodziło w zakres jej ...Obowiązków...
Druga tura bez Bonżura...
|
He,he,Amigo,ja tu o magii i "wybuchających'żarówkach a Ty pragamtyczny do spodu ![]() Firma,choc to za wielkie słowo jest moja więc muszę uważać,ale zmieniając ta żarówkę odłączyłam prąd;)) Co do zmęczenia to wiesz Amigo,niby nic takiego ale mam dodatkowe zajęcia z w zwiazku z ojcem,a to śniadanie,a to kolację mu trzeba,a to podac leki,a to zagonic do kąpieli,a to pościel zmienić i w sumie dość się tego zbiera.Do tego mam teraz więcej pracy i dłużej siedzę bo do 17 i to też mi daje popalić:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
>;))
Michalino :) facet się zachwycał twoją urodą aż oświetlenie zareagowało >;)) A choć trochę przystojny? >;)) A co do zmęczenia i braku energii to zjedz coś dobrego to i moc wróci :) mi dziś jakoś nie szło i byłem klapnięty ale wpadłem do domu i pojadłem kurczaka curry z ananasem i z ryżem i humor wrócił >;)) Piękna Michalina :) to jak przydomek królewski >;P |
![]() hej Wojtek:)) E tam,facet trochę pajacował ;))Nie wiem,czy przystojny ale pewnie z 15 lat młodszy;)) Piękna to może kiedyś byłam ![]() Co do dobrych rzeczy to pojadłam winogron i upiekłam szarlotkę bo mnie jutro nawiedzi teściowa w związku z wtorkowymi imieninami męża więc sie poświeciłam i upiekłam;)) Co do ananasa i kurczaka to musiałabym spróbować bo jakoś nie lubię mieszać słonego ze słodkim:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
No tak , doszło ci dodatkowe zadanie...Opieka na ojcem...Aaa z tą żarówką to sądzę że trzeba zmienić oprawkę i będzie wszystko dobrze. Na drugi raz nie za mocno przykręcać. Bo wtedy gwint się zapieka i są te problemy o których wspomniałaś...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
>;))
Ale to zawsze miło :) jak taki facet oko robi >;PP I to jeszcze młodszy :) nawet w żartach, atmosfera jest miła >;)) A smak fajny, ananas naturalny i mięsko nie słone, a pikantne. Tak się napchaliśmy że wszyscy "padliśmy" bo przecież ze zwierzyną się hojnie podzieliłem >;)) Zaraz zmierzch czas do lasu, a brzuchy pełne ![]() |
To ciekawe,że pies zje ananasa,kot by tego nie ruszył;)) Fajnie,że masz blisko las i myslę,że fajnie tam chodzić o zmierzchu choć ja bym się bała:) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Dziękuję Amigo,doceniam poradę elektryka:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Kiedyś się trochę bałem :) szczególnie po spotkaniu z ogromnym łosiem, dzikami i czymś dziwnym >;) niskim szybkim i dużym, ale się przyzwyczaiłem, mnie nie widać w ciemnościach a i napotkani ludzie, ba nawet kobiety się nie boją, byłem zaskoczony że i panie spacerują o tej porze. >;)) Jak nie ma wiatru to sporo słychać >;)) |
Nie dziwię Ci się,łosia i dzika to bym się bała nie mówiąc o tych istotach,których obecnośc raczej się wyczuwa niż widzi. Co do jedzonka to się nie pochwaliłam,że rano była jajecznica z rydzami,pychota! ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Zwierzęta widzą w nocy lepiej jak ludzie. A panie wyruszają do lasu w poszukiwaniu grzybów, bo w ciągu dnia, nie mają czasu, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
![]() A żebyś wiedział;)) Nie byłam 6 lat na grzybach ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Oj jak dawno nie spróbowałem takiej jajecznicy Michalino :) A do carry z ananasem zachęcam smakowity >;)) Jak nie jesteś pewna to podaj ananasa jako przystawkę w małej miseczce doo pogryzania >;) będzie ekskluzywnie, kieliszek wina i..... kolacja przy świecach >;PP A piesy się tak najadły że kazały mi się "odwalić" ze spacerem i tylko na siusiu do ogródka ledwo wygoniłem >;)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Czasami spotykam matkę z córką i sobie rozmawiamy ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Ech...Ile ja się takich gwintów pozostałych po urwanej "bańce" nawykręcałem. Nie jest to proste...Za każdym razem zastanawiałem się dlaczego tak mocno wkręcono żarówkę. Przecież ona sama się nie odkręci? Nie ma takiej możliwości...
Druga tura bez Bonżura...
|
Cęgi wydłużone i się wykręca >;)) Nie mieliśmy oprawek, to polutowaliśmy na krótko i do dziś tak wisi w jednej hali >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Ok,tyle,że bez wina bo nie piję 12 lat i nie zamierzam zaczynać;)) Piesom sie nie dziwię a Ty może z rańca sie wybierz do lasu to może znajdziesz rydza?;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Ten gwint w tej żarówce jest po prostu stary od starego przedłużacza ,jakos sobie z nim radzę ale mnie wkurza bo sie tam często przepalają żarówki. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Już prawie 2 lata, ale smaka mam i kieliszek białego schłodzonego wina mnie kusi Michalino ![]() ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |