Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
195 wiadomości Opcje
1 ... 5678910
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
Drapak napisał/a
No tak masz pecha, u mnie w pracy takie sprawy rozwiązywało się w sposób hm... fizyczny
Ewentualnie kiedy trafił się prawdziwy skurwiel nie wiadomo dlaczego skąd i jak po pracy okazywało się że ma na dachu autka ze trzy dodatkowe anteny w postaci wbitych kilofów :) to skutecznie oczyszczało atmosferę i uspakajało złych ludzi.

Dobre he he...My polubownie staramy się załatwić dziś menagger pytał czy trzyma się ode mnie z daleka,powiedziałam tak ,a on czy chcę żeby tak zostało,ja mówię że tak.Potem jak poszłam sobie kawę zrobić,on wszedł i jak mnie zobaczył ,zaraz wyszedł,czyli dotarło.Więc bez agresji się odbywa.
No hej Kawusiu:))
To odetchnęłam z ulgą :))
Przyznaję,że takie historie są dla mnie smutne bo wtedy uswiadamiam sobie,że ludzie potrafia byc okropni.Zamiast sobie pomagac bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku to co niektórzy są niestety złosliwi i aspołeczni.I to mi uswiadamia,że kto chce nami rządzi bo nie ma jednomyślności w zwalczaniu zła.
Kawusiu bardzo Ci współczuję,że pracujesz z takimi trudnymi ludźmi,nie wiem,co bym zrobiła gdybym się znalazła w takiej sytuacji.
Dawno temu jak pracowalam w aptece było nas 20 kobiet i było fajnie ale może dlatego,że faceci z nami nie pracowali i nie było damsko-męskich podchodów;))
Miałam stukniętą kierowniczkę i raz jedyny odczułam jak to jest być posądzonym o coś i nie potrafic udowodnić,że nie jestem wielbładem;)Na szczęście sprawa się wyjaśniła i kierowniczka mnie przeprosiła ale to nie było miłe;))
Mam nadzieję,że Twoja sprawa jest zakończona raz na zawsze :))
Ja też mam taką nadzieję, że to się skończy,bo mam dość tego.No ale widzisz kierowniczka Cię jednak przeprosiła,i tu odkupiła swoje winy,a on mnie nie przeprosił.Więc ja mogę myśleć ze po prostu sprawa jest nie zakończona,a on nie czuje się winny,i to mnie martwi.
Kawusiu bo to jest pewnie jakaś odmiana psychopaty,widać po zachowaniu,że coś ma z emocjami i w ogóle,nie ma co liczyc na przeprosiny bo ani kultury ani potrzeby serca.Kawusiu takich ludzi najlepiej omijac i bdobrze,że on ma Cię omijac z daleka.
No tak Michalinko ale mnie nie zadowala ten obrót sprawy.Poza tym dużo myślałam i jest sporo zaniedbań ze strony przełożonych ,do tego nie powinno dojść.
masz rację Kawusiu,przełożeni dali plamę.
Zrobisz jak uważasz ,Ty tam pracujesz i wiesz najlepiej.Dobrze robisz,że się zabezpieczasz choc mnie to przeraża bo swiadczy o tym,że to bardzo,bardzo poważna sprawa.Na pewno sobie poradzisz i błagam,nie myśl o smierci i tych samobójstwach,Ty jesteś inna.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Michalino z prostakami nie ma co się bawić w niuanse i można odstawić aktorsko takiego "prostaka" jakiego jeszcze nie widzieli >;PPPP A najlepiej omijać i nie zauważać jak tylko można >;)) Serio małymi prezentami umiejętnie użytymi zdobywa się "przyjaciół" >;)) Nie daje się wyprowadzać z równowagi, a to podstawa :) Miałem dobrą szkołę w wojsku bo takich ludzi to nigdzie indziej nie widziałem >;)) Będąc już uodporniony, dowolny brak obyczajów i wykształcenia, nie zaskakuje >;))
Tak,z prostakami trzeba prosto z mostu bo niuansów nie zrozumieją,niestety:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
Drapak napisał/a
No tak masz pecha, u mnie w pracy takie sprawy rozwiązywało się w sposób hm... fizyczny
Ewentualnie kiedy trafił się prawdziwy skurwiel nie wiadomo dlaczego skąd i jak po pracy okazywało się że ma na dachu autka ze trzy dodatkowe anteny w postaci wbitych kilofów :) to skutecznie oczyszczało atmosferę i uspakajało złych ludzi.

Dobre he he...My polubownie staramy się załatwić dziś menagger pytał czy trzyma się ode mnie z daleka,powiedziałam tak ,a on czy chcę żeby tak zostało,ja mówię że tak.Potem jak poszłam sobie kawę zrobić,on wszedł i jak mnie zobaczył ,zaraz wyszedł,czyli dotarło.Więc bez agresji się odbywa.
No hej Kawusiu:))
To odetchnęłam z ulgą :))
Przyznaję,że takie historie są dla mnie smutne bo wtedy uswiadamiam sobie,że ludzie potrafia byc okropni.Zamiast sobie pomagac bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku to co niektórzy są niestety złosliwi i aspołeczni.I to mi uswiadamia,że kto chce nami rządzi bo nie ma jednomyślności w zwalczaniu zła.
Kawusiu bardzo Ci współczuję,że pracujesz z takimi trudnymi ludźmi,nie wiem,co bym zrobiła gdybym się znalazła w takiej sytuacji.
Dawno temu jak pracowalam w aptece było nas 20 kobiet i było fajnie ale może dlatego,że faceci z nami nie pracowali i nie było damsko-męskich podchodów;))
Miałam stukniętą kierowniczkę i raz jedyny odczułam jak to jest być posądzonym o coś i nie potrafic udowodnić,że nie jestem wielbładem;)Na szczęście sprawa się wyjaśniła i kierowniczka mnie przeprosiła ale to nie było miłe;))
Mam nadzieję,że Twoja sprawa jest zakończona raz na zawsze :))
Ja też mam taką nadzieję, że to się skończy,bo mam dość tego.No ale widzisz kierowniczka Cię jednak przeprosiła,i tu odkupiła swoje winy,a on mnie nie przeprosił.Więc ja mogę myśleć ze po prostu sprawa jest nie zakończona,a on nie czuje się winny,i to mnie martwi.
Kawusiu bo to jest pewnie jakaś odmiana psychopaty,widać po zachowaniu,że coś ma z emocjami i w ogóle,nie ma co liczyc na przeprosiny bo ani kultury ani potrzeby serca.Kawusiu takich ludzi najlepiej omijac i bdobrze,że on ma Cię omijac z daleka.
No tak Michalinko ale mnie nie zadowala ten obrót sprawy.Poza tym dużo myślałam i jest sporo zaniedbań ze strony przełożonych ,do tego nie powinno dojść.
masz rację Kawusiu,przełożeni dali plamę.
Zrobisz jak uważasz ,Ty tam pracujesz i wiesz najlepiej.Dobrze robisz,że się zabezpieczasz choc mnie to przeraża bo swiadczy o tym,że to bardzo,bardzo poważna sprawa.Na pewno sobie poradzisz i błagam,nie myśl o smierci i tych samobójstwach,Ty jesteś inna.
Nie myślę ale ile znasz miejsc gdzie w ciągu trzech lat dwie osoby targnęły się na swoje życie.Widząc podejście  olewające przełożonych trzeba zadbać o swoje bezpieczeństwo.A ten gość może się ogarnął,ale pewności nie mam czy mnie nie zaatakuje,a taki dowód przecież nikomu nie przeszkadza,ludzie zostawiają testamenty,listy i różne rzeczy.
To prawda Kawusiu,te targnięcia na życie są bardzo podejrzane,ja nie znam żadnego takiego miejsca,tam wyraźnie jest coś nie tak.
Mądrze robisz,że się zabezpieczasz.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusiu a nie masz dobrego żelu łzawiącego jak gdyby coś było nie halo? Ten był niezły >;)) A jak nie chcesz to w malutką torebeczkę strunową trochę proszku do prania w kieszeni i  rozrywasz jedną dłonią i rzucasz od dołu w twarz to działa aż za dobrze >;PP Nawet jak ma cyngle bo wejdzie pod okulary i w nos >;))

Substancja drażniąca: OLEORESIN CAPSAICIN (opatentowana substancja PAVA)





Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
To całkiem niezły żel >;)) Działa nawet pod wiatr, hmm sprawdziłem :) Ludzie mają kłopoty, są lepsze ale hmm nielegalne więc nie mogę wkleić :) To nie ty będziesz "płakać" Kawusiu ale ten co się zbliży w złych zamiarach >;)) Lepiej unikać a jak już to nie ma przebacz, na KravMaga uczą że jak jest źle to w walce o zycie należy wbić długopis w oko przeciwnika. Nie zachęcam, ale trzeba o tym wiedzieć. Kiedyś na Judo nauczyli nas dusić przeciwników, co się przydało. Nie jestem okrutny tylko znam różne rozwiązania i to daje poczucie spokoju. Najlepsze są nogi, wiać i za sobą zostawić smugę gazu łzawiącego kto goni ten jest sam sobie winien >;PPP

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
Lothar. napisał/a
To całkiem niezły żel >;)) Działa nawet pod wiatr, hmm sprawdziłem :) Ludzie mają kłopoty, są lepsze ale hmm nielegalne więc nie mogę wkleić :) To nie ty będziesz "płakać" Kawusiu ale ten co się zbliży w złych zamiarach >;)) Lepiej unikać a jak już to nie ma przebacz, na KravMaga uczą że jak jest źle to w walce o zycie należy wbić długopis w oko przeciwnika. Nie zachęcam, ale trzeba o tym wiedzieć. Kiedyś na Judo nauczyli nas dusić przeciwników, co się przydało. Nie jestem okrutny tylko znam różne rozwiązania i to daje poczucie spokoju. Najlepsze są nogi, wiać i za sobą zostawić smugę gazu łzawiącego kto goni ten jest sam sobie winien >;PPP
A to ja myślałam że ty chcesz żebym ja płakałaA tobie chodzi o napastnika.Wojtek ja się wolę tak zabezpieczyć, żeby uniknąć takich sytuacji.Kiedy miałam 21 lat napadł mnie seryjny morderca  kobiet mówili na niego wampir,i się wywinęłam ,nawet bez jednego siniaka,ale w ten dzień zginęła dziewczyna ,jak wracała ze szkoły.Nie chcesz wiedzieć jak długo nosiłam w kieszeni gaz i rękę trzymałam na spuście w razie ataku.Uratowało mnie to że jak mnie chwycił od tyłu ,a był wysoki i barczysty,a ja byłam drobina,to ja miałam kozaki na obcasie i walnęłam go obcasem z całej siły w goleń i on mnie w tedy puścił i ja zaczęłam uciekać.On mnie chciał zaciągnąć do parku obok,ale się nie udało ,bo zaczęli iść ludzie ,w momencie mojej ucieczki ,i on na odchodne powiedział"Nie będziesz kurwo ty ,to będzie następna"i była ,bo po mnie kolejna dziewczyna nie miała tyle szczęścia.Tak że patrzyłam śmierci w oczy ,i wiem jak to jest.A ważne że wtedy wezwałam Anioła Stróża na pomoc,i to on mi dał taką siłę.
O matko Kawusiu!Jakie szczęście,że mu umknęłaś.
Mnie się przytrafiło raz w życiu,jak miałam 19 lat,wracałam późno do domu,na wprost szedł facet i jak mnie mijał złapał mnie za udo.Byłam jak sparaliżowana ,nawet nie pinsnęłam,puścił i spokojnie odszedł a ja się aż przeżegnałam .To było pod mim blokiem nieopodal wejścia do klatki .
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Suweren;)
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Suweren;)
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
Lothar. napisał/a
To całkiem niezły żel >;)) Działa nawet pod wiatr, hmm sprawdziłem :) Ludzie mają kłopoty, są lepsze ale hmm nielegalne więc nie mogę wkleić :) To nie ty będziesz "płakać" Kawusiu ale ten co się zbliży w złych zamiarach >;)) Lepiej unikać a jak już to nie ma przebacz, na KravMaga uczą że jak jest źle to w walce o zycie należy wbić długopis w oko przeciwnika. Nie zachęcam, ale trzeba o tym wiedzieć. Kiedyś na Judo nauczyli nas dusić przeciwników, co się przydało. Nie jestem okrutny tylko znam różne rozwiązania i to daje poczucie spokoju. Najlepsze są nogi, wiać i za sobą zostawić smugę gazu łzawiącego kto goni ten jest sam sobie winien >;PPP
A to ja myślałam że ty chcesz żebym ja płakałaA tobie chodzi o napastnika.Wojtek ja się wolę tak zabezpieczyć, żeby uniknąć takich sytuacji.Kiedy miałam 21 lat napadł mnie seryjny morderca  kobiet mówili na niego wampir,i się wywinęłam ,nawet bez jednego siniaka,ale w ten dzień zginęła dziewczyna ,jak wracała ze szkoły.Nie chcesz wiedzieć jak długo nosiłam w kieszeni gaz i rękę trzymałam na spuście w razie ataku.Uratowało mnie to że jak mnie chwycił od tyłu ,a był wysoki i barczysty,a ja byłam drobina,to ja miałam kozaki na obcasie i walnęłam go obcasem z całej siły w goleń i on mnie w tedy puścił i ja zaczęłam uciekać.On mnie chciał zaciągnąć do parku obok,ale się nie udało ,bo zaczęli iść ludzie ,w momencie mojej ucieczki ,i on na odchodne powiedział"Nie będziesz kurwo ty ,to będzie następna"i była ,bo po mnie kolejna dziewczyna nie miała tyle szczęścia.Tak że patrzyłam śmierci w oczy ,i wiem jak to jest.A ważne że wtedy wezwałam Anioła Stróża na pomoc,i to on mi dał taką siłę.
O matko Kawusiu!Jakie szczęście,że mu umknęłaś.
Mnie się przytrafiło raz w życiu,jak miałam 19 lat,wracałam późno do domu,na wprost szedł facet i jak mnie mijał złapał mnie za udo.Byłam jak sparaliżowana ,nawet nie pinsnęłam,puścił i spokojnie odszedł a ja się aż przeżegnałam .To było pod mim blokiem nieopodal wejścia do klatki .
Michalinko to tez przeżycie które się pamięta,a wiesz w pierwszym momencie też mnie sparaliżowało,znam to uczucie.Tak że nie mogłam nawet palcem ruszyć.Ale zaraz pomyślałam o córce która miała 10 miesięcy i o tym kto ją wychowa?co będzie z moim dzieckiem?I wtedy krzyknęłam Aniele stróżu pomóż mi nie chcę umierać.Nagle odrętwienie minęło,i zauważyłam że mam obcas na wysokości jego golenia,więc ile miałam siły ,przyładowałam.Chyba musiało zaboleć ,bo aż zawył z bólu i puścił mnie.Myślę że ten facet który Cię chwycił za łydkę,może to był jakiś zwykły żartowniś,choć tego też nie można być pewnym.Domyślam się ze pewnie serce miałaś w gardle.
No miałam ale Twoja sytuacja była gorsza.
Mnie się też raz trafiło w Krakowie,mieszkałam na Cichym Kąciku w ostatniej willi pod Kopcem Kościuszki.Wysiadałam na ostatnim przystanku na pętli,na prawo było miasteczko studenckie a ja na lewo,przez most koło błoni,wieczorami po zajęciach i też mnie taki mijał,tylko coś pogadał ale nie zaatakował.
Ta willa była bardzo stara i tam straszyło,kiedyś weszłam do pokoju a tam lampa sie rozhuśtała(okna były pozamykane)i ogólnie nocą było słychać kroki,upiorny dom,do dziś pamietam.
Kawusiu będziemy z Tobą:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Szkoda że nie miałaś noża Kawusiu żeby wampirowi zostawić pamiątkę.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Drapak
Jakiś taki marny ani to do obierania kartofli ani do ostrugania marchewki :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
Lothar. napisał/a
To całkiem niezły żel >;)) Działa nawet pod wiatr, hmm sprawdziłem :) Ludzie mają kłopoty, są lepsze ale hmm nielegalne więc nie mogę wkleić :) To nie ty będziesz "płakać" Kawusiu ale ten co się zbliży w złych zamiarach >;)) Lepiej unikać a jak już to nie ma przebacz, na KravMaga uczą że jak jest źle to w walce o zycie należy wbić długopis w oko przeciwnika. Nie zachęcam, ale trzeba o tym wiedzieć. Kiedyś na Judo nauczyli nas dusić przeciwników, co się przydało. Nie jestem okrutny tylko znam różne rozwiązania i to daje poczucie spokoju. Najlepsze są nogi, wiać i za sobą zostawić smugę gazu łzawiącego kto goni ten jest sam sobie winien >;PPP
A to ja myślałam że ty chcesz żebym ja płakałaA tobie chodzi o napastnika.Wojtek ja się wolę tak zabezpieczyć, żeby uniknąć takich sytuacji.Kiedy miałam 21 lat napadł mnie seryjny morderca  kobiet mówili na niego wampir,i się wywinęłam ,nawet bez jednego siniaka,ale w ten dzień zginęła dziewczyna ,jak wracała ze szkoły.Nie chcesz wiedzieć jak długo nosiłam w kieszeni gaz i rękę trzymałam na spuście w razie ataku.Uratowało mnie to że jak mnie chwycił od tyłu ,a był wysoki i barczysty,a ja byłam drobina,to ja miałam kozaki na obcasie i walnęłam go obcasem z całej siły w goleń i on mnie w tedy puścił i ja zaczęłam uciekać.On mnie chciał zaciągnąć do parku obok,ale się nie udało ,bo zaczęli iść ludzie ,w momencie mojej ucieczki ,i on na odchodne powiedział"Nie będziesz kurwo ty ,to będzie następna"i była ,bo po mnie kolejna dziewczyna nie miała tyle szczęścia.Tak że patrzyłam śmierci w oczy ,i wiem jak to jest.A ważne że wtedy wezwałam Anioła Stróża na pomoc,i to on mi dał taką siłę.
O matko Kawusiu!Jakie szczęście,że mu umknęłaś.
Mnie się przytrafiło raz w życiu,jak miałam 19 lat,wracałam późno do domu,na wprost szedł facet i jak mnie mijał złapał mnie za udo.Byłam jak sparaliżowana ,nawet nie pinsnęłam,puścił i spokojnie odszedł a ja się aż przeżegnałam .To było pod mim blokiem nieopodal wejścia do klatki .
Michalinko to tez przeżycie które się pamięta,a wiesz w pierwszym momencie też mnie sparaliżowało,znam to uczucie.Tak że nie mogłam nawet palcem ruszyć.Ale zaraz pomyślałam o córce która miała 10 miesięcy i o tym kto ją wychowa?co będzie z moim dzieckiem?I wtedy krzyknęłam Aniele stróżu pomóż mi nie chcę umierać.Nagle odrętwienie minęło,i zauważyłam że mam obcas na wysokości jego golenia,więc ile miałam siły ,przyładowałam.Chyba musiało zaboleć ,bo aż zawył z bólu i puścił mnie.Myślę że ten facet który Cię chwycił za łydkę,może to był jakiś zwykły żartowniś,choć tego też nie można być pewnym.Domyślam się ze pewnie serce miałaś w gardle.
No miałam ale Twoja sytuacja była gorsza.
Mnie się też raz trafiło w Krakowie,mieszkałam na Cichym Kąciku w ostatniej willi pod Kopcem Kościuszki.Wysiadałam na ostatnim przystanku na pętli,na prawo było miasteczko studenckie a ja na lewo,przez most koło błoni,wieczorami po zajęciach i też mnie taki mijał,tylko coś pogadał ale nie zaatakował.
Ta willa była bardzo stara i tam straszyło,kiedyś weszłam do pokoju a tam lampa sie rozhuśtała(okna były pozamykane)i ogólnie nocą było słychać kroki,upiorny dom,do dziś pamietam.
Kawusiu będziemy z Tobą:)
Michalinko dziękuję.Natomiast ten upiorny dom pewnie był nawiedzany przez jakieś dusze ,które tam mieszkały.Ty ze swoimi zdolnościami medialnymi musiałaś mieć takie przypadki.Bo wiesz te dusze wiedzą komu się pokazywać ,kto może im pomóc ,ty możesz.Wystaczy wylegitymować i zapytać jak możesz pomóc.Mi się też ostatnio trafił w moim lesie duch.Najadłam się strachu jak nie wiem co.Szłam sobie jak zwykle tą samą dróżką i nagle widzę że buty czarne trzewiki wystają z ziemi,serce mi zaczęło bić i zaczęłam szybko iść,ale się uspokoiłam.I słyszę że idzie za mną ,nie widzę ,ale słyszę kroki i szemranie liści.Dobra ok ,nie lubię tej gęstości,ale poczułam że muszę to załatwić raz na zawsze .Więc wylegitymowałam i pytam jak mogę pomóc?Nie słyszę jednak odpowiedzi ,tylko dostaję wizję jak jakiś dwóch zbirów ciągnie gościa i zaczynają go bić w miejscu ,w którym widziałam trzewiki.Jeden z nich strzela do zakatowanego faceta,potem go ciągną na bagna i tam zakopują.Wizja minęła ,i ja kończę spacer i nagle widzę kobietę która tez przychodzi do tego lasu.Zaczynamy rozmawiać i ona pyta czy widziałam gdzieś grzyby,i mówi ,a bo wie pani co ja się tam dalej boję iść bo tam zamordowano faceta i od tego czasu straszy.Przyszłam do domu napisałam intencję w księdze magii i zapaliłam niebieską świecę,o to by dusza tego człowieka znalazła spokój i by ta dusza wydarzyła się zgodnie z najwyższym źródłem i najwyższym dobrem tej duszy.POtem wzięłam szałwię i wosk z tej świecy.Zrobiłam grób i zakopałam tam szczątki tej świecy,prosząc by wszystkie złe rzeczy dotyczące tej duszy zostały w tym grobie,a dusza wolna mogła podążać do źródła.Następnie zapaliłam szałwię i okadziłam na około grób i całe to miejsce. A gdybyś kiedyś Michalinko potrzebowała taką duszę odprowadzić i nie chciała z nią dyskusji jak ja ,to zawsze zapal niebieską świecę.Wiem ze to nie jest przyjemne ,ale ktoś musi im pomagać.
Kawusiu aż mnie ciarki przeszły!Jakbym zobaczyła czarne trzewiki to bym stamtąd zwiewała gdzie pieprz rośnie.
Kiedyś też wystraszyłam się w lesie ,nagle poczułam,jak to piszesz ,gęstość.Młodą dziewczyną byłam i uciekłam.To było pod lasem,na skraju misata,gdzie stoi dom mojej babci.Podczas wojny tam było pełno trupów ,rozstrzeliwano tam ludzi.
Czasem na Wietrzni coś za mną idzie a tam też niejeden się powiesił,spadł ze skał czy został zamordowany.
Dziękuję Ci za info,kupię niebieską świecę.
1 ... 5678910