Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
195 wiadomości Opcje
1 ... 45678910
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Suweren;)
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
Amigoland napisał/a
Mam nadzieję że facet wyleci stamtąd z hukiem i uwolni twój wzrok, od jego widoku. Miałem kiedyś nieprzyjemną historię z jednym przełożonym, która miała dla niego fatalne następstwa. Pracowałem jeszcze w wypożyczalni i miałem robotę z jednym z naszej firmy w jednej hali wykładowczej. Wymienialiśmy tam lampy. Wszystko by było ok, tylko że my musieliśmy te lampy zaraz rozbierać i sortować wszystko osobno, rury oświetleniowe, osobno, blacha osobno, kondensatory osobno, tak przygotować do recyclingu...Zabierało nam to mnóstwo czasu i praca główna leżała. Powiedziałem naszemu brygadziście żeby pomógł, to będzie szybciej. Prychnął tylko i powiedział że będziemy dłużej siedzieć. Odpowiedziałem że nie będę dłużej siedzieć. O tym powinien powiedzieć dużo wcześniej. To on na to że mi nie podpisze godzin. to nie podpisuj, pomyślałem. No i tak jak mówiłem mu wcześniej, opuściłem robotę w zaplanowanym czasie. Bez jego podpisu...Pojechałem prosto do swojej firmy i opowiedziałem historię. Szefowa, odpowiedział...Nie było jeszcze takiej sytuacji żeby nasza firma nie odzyskała pieniędzy, hehehe". Od następnego dnia dostałem inną pracę , gdzie indziej. Za tydzień przyszło pismo z sądu, które musiałem podpisać. Otóż okazało się że ten burak powiedział, że nas tam cały tydzień nie było, bo przecież nie podpisał nam godzin. Były też zeznania chłopaka z którym byłem i to co ja opowiedziałem szefowej. Było też zeznanie administratora obiektu, który zeznał że byliśmy cały tydzień. Ba, nawet miał zanotowane godziny. Bo przecież otwierał na osobiście bramę. Firma która nas wynajęła, przegrała proces...I...Splajtowała, hehehe. Widziałem to w necie. No i najciekawsze. Po iluś tam latach przyszedł do nas jakiś łepek z wypożyczalni. Od razu rozpoznałem tego gnoja z tamtych czasów. Unikał mojego wzroku i odwracał się plecami. O nie ze mną koleś, takie numery. Podszedłem do niego i mówię..."Ooo! My to się chyba znamy?" Udawał Greka...Ale ja poszedłem do majstra, który był moim kolegą i opowiedziałem mu co to za lewusa mu przysłali...Następnego dnia, był już z firmy odesłany...Hehehe. To była taka moja słodka zemsta...O czym to świadczy, świadczy to o tym że świat jest mały, i wcześniej czy póżniej...Można się spotkać w całkiem innych okolicznościach...
Amigo bo w przyrodzie nic nie ginie.Niektórzy wiele lat wydają się bezkarni,i nękają innych.A tu masz taki przypadek,wiadomo nie ma przypadków.Są tylko szczęśliwe zbiegi okoliczności.Ten gość zapłacił za to co wam zrobił,a pojawił się w firmie żeby Ci to tylko zameldować.Ty oczywiście nie wiesz ze miał poważne problemy,bo karma wraca.I dobrze bo nie będzie się za tobą wlókł do kolejnej reinkarnacji.Ile trzeba mieć chamstwa w sobie, żeby za cały tydzień nie zapisać komuś godzin,i jakim trzeba być człowiekiem...Ciekawe co nim kierowało?
No na pewno miał problemy, bo z dobrze płatnej roboty. Był tam przecież takim jakby brygadzistą, trafił do "wypożyczalni". Przy okazji "spuścił" swoją firmę. Wiesz to była taka mała firma, pewnie dopiero zaczynali. Szef, szukający w necie zleceń i jeden człowiek "nadzorujący". Pracownicy z wypożyczalni. Dużo tak robi. Właściwie nic nie robi, tylko siedzi w domu i kasuje pieniądze, inni robią. Winą tego szefa było to że zaufał temu bucowi i ani razu nie pokazał się na robocie. A ten buc, to był taki arogancki Serb. Mam zdanie o tej nacji. Oni mają o sobie wygórowane mniemanie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
Amigoland napisał/a
Mam nadzieję że facet wyleci stamtąd z hukiem i uwolni twój wzrok, od jego widoku. Miałem kiedyś nieprzyjemną historię z jednym przełożonym, która miała dla niego fatalne następstwa. Pracowałem jeszcze w wypożyczalni i miałem robotę z jednym z naszej firmy w jednej hali wykładowczej. Wymienialiśmy tam lampy. Wszystko by było ok, tylko że my musieliśmy te lampy zaraz rozbierać i sortować wszystko osobno, rury oświetleniowe, osobno, blacha osobno, kondensatory osobno, tak przygotować do recyclingu...Zabierało nam to mnóstwo czasu i praca główna leżała. Powiedziałem naszemu brygadziście żeby pomógł, to będzie szybciej. Prychnął tylko i powiedział że będziemy dłużej siedzieć. Odpowiedziałem że nie będę dłużej siedzieć. O tym powinien powiedzieć dużo wcześniej. To on na to że mi nie podpisze godzin. to nie podpisuj, pomyślałem. No i tak jak mówiłem mu wcześniej, opuściłem robotę w zaplanowanym czasie. Bez jego podpisu...Pojechałem prosto do swojej firmy i opowiedziałem historię. Szefowa, odpowiedział...Nie było jeszcze takiej sytuacji żeby nasza firma nie odzyskała pieniędzy, hehehe". Od następnego dnia dostałem inną pracę , gdzie indziej. Za tydzień przyszło pismo z sądu, które musiałem podpisać. Otóż okazało się że ten burak powiedział, że nas tam cały tydzień nie było, bo przecież nie podpisał nam godzin. Były też zeznania chłopaka z którym byłem i to co ja opowiedziałem szefowej. Było też zeznanie administratora obiektu, który zeznał że byliśmy cały tydzień. Ba, nawet miał zanotowane godziny. Bo przecież otwierał na osobiście bramę. Firma która nas wynajęła, przegrała proces...I...Splajtowała, hehehe. Widziałem to w necie. No i najciekawsze. Po iluś tam latach przyszedł do nas jakiś łepek z wypożyczalni. Od razu rozpoznałem tego gnoja z tamtych czasów. Unikał mojego wzroku i odwracał się plecami. O nie ze mną koleś, takie numery. Podszedłem do niego i mówię..."Ooo! My to się chyba znamy?" Udawał Greka...Ale ja poszedłem do majstra, który był moim kolegą i opowiedziałem mu co to za lewusa mu przysłali...Następnego dnia, był już z firmy odesłany...Hehehe. To była taka moja słodka zemsta...O czym to świadczy, świadczy to o tym że świat jest mały, i wcześniej czy póżniej...Można się spotkać w całkiem innych okolicznościach...
Amigo bo w przyrodzie nic nie ginie.Niektórzy wiele lat wydają się bezkarni,i nękają innych.A tu masz taki przypadek,wiadomo nie ma przypadków.Są tylko szczęśliwe zbiegi okoliczności.Ten gość zapłacił za to co wam zrobił,a pojawił się w firmie żeby Ci to tylko zameldować.Ty oczywiście nie wiesz ze miał poważne problemy,bo karma wraca.I dobrze bo nie będzie się za tobą wlókł do kolejnej reinkarnacji.Ile trzeba mieć chamstwa w sobie, żeby za cały tydzień nie zapisać komuś godzin,i jakim trzeba być człowiekiem...Ciekawe co nim kierowało?
To nie było za cały dzień Kawusiu, to było za cały tydzień. Korzystający z usług serwisu podpisywali takie druczki za cały tydzień w piątek, po pracy.. Rozmawiałem kiedyś z jednym Włochem co pracował z kumplami w firmach, zajmujących się sprzątaniem rożnych obiektów. Tam ich wynajmowano na stałe. Podejrzewam na czarno...Tylko że niektórzy pracodawcy nie wypłacali im w czasie pensji. Bo to też były takie firmy "krzak". Zabierali mu wtedy cały sprzęt i to on latał za nimi i ich szukał. na początku jak Polacy pracowali na czarno w Niemczech, też nie jednego tak wykręcili...Po zakończeniu roboty, firma znikała, znaczy się szef, a oni szukali wiatru w polu. Na policję nie mogli bo pracowali przecież na czarno...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Amigoland
Kawusia napisał/a
Amigoland napisał/a
Kawusia napisał/a
Amigoland napisał/a
Mam nadzieję że facet wyleci stamtąd z hukiem i uwolni twój wzrok, od jego widoku. Miałem kiedyś nieprzyjemną historię z jednym przełożonym, która miała dla niego fatalne następstwa. Pracowałem jeszcze w wypożyczalni i miałem robotę z jednym z naszej firmy w jednej hali wykładowczej. Wymienialiśmy tam lampy. Wszystko by było ok, tylko że my musieliśmy te lampy zaraz rozbierać i sortować wszystko osobno, rury oświetleniowe, osobno, blacha osobno, kondensatory osobno, tak przygotować do recyclingu...Zabierało nam to mnóstwo czasu i praca główna leżała. Powiedziałem naszemu brygadziście żeby pomógł, to będzie szybciej. Prychnął tylko i powiedział że będziemy dłużej siedzieć. Odpowiedziałem że nie będę dłużej siedzieć. O tym powinien powiedzieć dużo wcześniej. To on na to że mi nie podpisze godzin. to nie podpisuj, pomyślałem. No i tak jak mówiłem mu wcześniej, opuściłem robotę w zaplanowanym czasie. Bez jego podpisu...Pojechałem prosto do swojej firmy i opowiedziałem historię. Szefowa, odpowiedział...Nie było jeszcze takiej sytuacji żeby nasza firma nie odzyskała pieniędzy, hehehe". Od następnego dnia dostałem inną pracę , gdzie indziej. Za tydzień przyszło pismo z sądu, które musiałem podpisać. Otóż okazało się że ten burak powiedział, że nas tam cały tydzień nie było, bo przecież nie podpisał nam godzin. Były też zeznania chłopaka z którym byłem i to co ja opowiedziałem szefowej. Było też zeznanie administratora obiektu, który zeznał że byliśmy cały tydzień. Ba, nawet miał zanotowane godziny. Bo przecież otwierał na osobiście bramę. Firma która nas wynajęła, przegrała proces...I...Splajtowała, hehehe. Widziałem to w necie. No i najciekawsze. Po iluś tam latach przyszedł do nas jakiś łepek z wypożyczalni. Od razu rozpoznałem tego gnoja z tamtych czasów. Unikał mojego wzroku i odwracał się plecami. O nie ze mną koleś, takie numery. Podszedłem do niego i mówię..."Ooo! My to się chyba znamy?" Udawał Greka...Ale ja poszedłem do majstra, który był moim kolegą i opowiedziałem mu co to za lewusa mu przysłali...Następnego dnia, był już z firmy odesłany...Hehehe. To była taka moja słodka zemsta...O czym to świadczy, świadczy to o tym że świat jest mały, i wcześniej czy póżniej...Można się spotkać w całkiem innych okolicznościach...
Amigo bo w przyrodzie nic nie ginie.Niektórzy wiele lat wydają się bezkarni,i nękają innych.A tu masz taki przypadek,wiadomo nie ma przypadków.Są tylko szczęśliwe zbiegi okoliczności.Ten gość zapłacił za to co wam zrobił,a pojawił się w firmie żeby Ci to tylko zameldować.Ty oczywiście nie wiesz ze miał poważne problemy,bo karma wraca.I dobrze bo nie będzie się za tobą wlókł do kolejnej reinkarnacji.Ile trzeba mieć chamstwa w sobie, żeby za cały tydzień nie zapisać komuś godzin,i jakim trzeba być człowiekiem...Ciekawe co nim kierowało?
To nie było za cały dzień Kawusiu, to było za cały tydzień. Korzystający z usług serwisu podpisywali takie druczki za cały tydzień w piątek, po pracy.. Rozmawiałem kiedyś z jednym Włochem co pracował z kumplami w firmach, zajmujących się sprzątaniem rożnych obiektów. Tam ich wynajmowano na stałe. Podejrzewam na czarno...Tylko że niektórzy pracodawcy nie wypłacali im w czasie pensji. Bo to też były takie firmy "krzak". Zabierali mu wtedy cały sprzęt i to on latał za nimi i ich szukał. na początku jak Polacy pracowali na czarno w Niemczech, też nie jednego tak wykręcili...Po zakończeniu roboty, firma znikała, znaczy się szef, a oni szukali wiatru w polu. Na policję nie mogli bo pracowali przecież na czarno...
Wiem Amigo ,bo mój znajomy został wykolegowany ,pojechał do Anglii ,zapłacił z góry za mieszkanie ,bo tak kazali ,a na robote pojechali bez niego.Dobrze że nie był bez grosza i w żłej sytuacji ,bo stać go było na bilet spowrotem do Polski.
Różne były i są sposoby rolowania "jeleni". Ja nie wiem, niektórzy to chyba nic nie robią, tylko myślą jak innego wyrolować...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Nie omieszkam poprosić Cię Kawusiu jak będę miał dylemat >;))) Dziękuję za ofertę :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Kawusiu, jeśli faktycznie masz zdolności do "czarowania" czy tam do zaklinania rzeczywistości (w co szczerze wątpię) to ja na Twoim miejscu bym się nie wahała ani minuty tylko rzuciła jakiś urok na tego co Ci dokucza albo wkurza... Widocznie wiedźma nie jestem ale okropna franca i zołza 😁
Wenus, rozumiem twój sceptycyzm, niemniej jestem bardzo ostrożny bo 2 osoby zmarły po moich modlitwach życzeniach, nie myśl że ich nienawidziłem, albo odprawiałem rytuały, nie, poprosiłem żeby "zniknęli z mojego życia i "zniknęli" a mnie "kopara opadła" i miałem wyrzuty sumienia, bo ja tak nie chcę. Trudno mi powiedzieć na ile to jest "realne" w twoim rozumieniu, ale to się stało. Wręcz mam wrażenie że gniew uniemożliwia, prawdziwe Czynienie. Ja to zrobiłem tak na spokojnie beznamiętnie bez emocji ani zacietrzewienia, tak ja bym poszedł na zakupy, nie myślałem jakoś specjalnie ani nie napinałem się. Miałem racje i postępowałem uczciwie i to przerosło moje wyobrażenia. Bo gdybym mógł przewidzieć rezultat, to bym tego nie zrobił. Czas wyciągnąć wnioski. Myślę że mamy nieprawdopodobne możliwości, przynajmniej dorównujące czynom Jezusa, tylko sami to blokujemy swoim sceptycyzmem lub negatywnymi emocjami. Nie potrafię "wyczarować góry złota" >;))) ale Babcia mnie przestrzegła abym nikogo nie wskazywał palcem i miała rację. Warto mieć wewnętrzną dyscyplinę aby panować nad swoimi pragnieniami marzeniami i ogólnie ukierunkowanym myśleniem >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
michalina napisał/a
Kawusia napisał/a
Drapak napisał/a
No tak masz pecha, u mnie w pracy takie sprawy rozwiązywało się w sposób hm... fizyczny
Ewentualnie kiedy trafił się prawdziwy skurwiel nie wiadomo dlaczego skąd i jak po pracy okazywało się że ma na dachu autka ze trzy dodatkowe anteny w postaci wbitych kilofów :) to skutecznie oczyszczało atmosferę i uspakajało złych ludzi.

Dobre he he...My polubownie staramy się załatwić dziś menagger pytał czy trzyma się ode mnie z daleka,powiedziałam tak ,a on czy chcę żeby tak zostało,ja mówię że tak.Potem jak poszłam sobie kawę zrobić,on wszedł i jak mnie zobaczył ,zaraz wyszedł,czyli dotarło.Więc bez agresji się odbywa.
No hej Kawusiu:))
To odetchnęłam z ulgą :))
Przyznaję,że takie historie są dla mnie smutne bo wtedy uswiadamiam sobie,że ludzie potrafia byc okropni.Zamiast sobie pomagac bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku to co niektórzy są niestety złosliwi i aspołeczni.I to mi uswiadamia,że kto chce nami rządzi bo nie ma jednomyślności w zwalczaniu zła.
Kawusiu bardzo Ci współczuję,że pracujesz z takimi trudnymi ludźmi,nie wiem,co bym zrobiła gdybym się znalazła w takiej sytuacji.
Dawno temu jak pracowalam w aptece było nas 20 kobiet i było fajnie ale może dlatego,że faceci z nami nie pracowali i nie było damsko-męskich podchodów;))
Miałam stukniętą kierowniczkę i raz jedyny odczułam jak to jest być posądzonym o coś i nie potrafic udowodnić,że nie jestem wielbładem;)Na szczęście sprawa się wyjaśniła i kierowniczka mnie przeprosiła ale to nie było miłe;))
Mam nadzieję,że Twoja sprawa jest zakończona raz na zawsze :))
Ja też mam taką nadzieję, że to się skończy,bo mam dość tego.No ale widzisz kierowniczka Cię jednak przeprosiła,i tu odkupiła swoje winy,a on mnie nie przeprosił.Więc ja mogę myśleć ze po prostu sprawa jest nie zakończona,a on nie czuje się winny,i to mnie martwi.
Kawusiu bo to jest pewnie jakaś odmiana psychopaty,widać po zachowaniu,że coś ma z emocjami i w ogóle,nie ma co liczyc na przeprosiny bo ani kultury ani potrzeby serca.Kawusiu takich ludzi najlepiej omijac i bdobrze,że on ma Cię omijac z daleka.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Mam nadzieję że facet wyleci stamtąd z hukiem i uwolni twój wzrok, od jego widoku. Miałem kiedyś nieprzyjemną historię z jednym przełożonym, która miała dla niego fatalne następstwa. Pracowałem jeszcze w wypożyczalni i miałem robotę z jednym z naszej firmy w jednej hali wykładowczej. Wymienialiśmy tam lampy. Wszystko by było ok, tylko że my musieliśmy te lampy zaraz rozbierać i sortować wszystko osobno, rury oświetleniowe, osobno, blacha osobno, kondensatory osobno, tak przygotować do recyclingu...Zabierało nam to mnóstwo czasu i praca główna leżała. Powiedziałem naszemu brygadziście żeby pomógł, to będzie szybciej. Prychnął tylko i powiedział że będziemy dłużej siedzieć. Odpowiedziałem że nie będę dłużej siedzieć. O tym powinien powiedzieć dużo wcześniej. To on na to że mi nie podpisze godzin. to nie podpisuj, pomyślałem. No i tak jak mówiłem mu wcześniej, opuściłem robotę w zaplanowanym czasie. Bez jego podpisu...Pojechałem prosto do swojej firmy i opowiedziałem historię. Szefowa, odpowiedział...Nie było jeszcze takiej sytuacji żeby nasza firma nie odzyskała pieniędzy, hehehe". Od następnego dnia dostałem inną pracę , gdzie indziej. Za tydzień przyszło pismo z sądu, które musiałem podpisać. Otóż okazało się że ten burak powiedział, że nas tam cały tydzień nie było, bo przecież nie podpisał nam godzin. Były też zeznania chłopaka z którym byłem i to co ja opowiedziałem szefowej. Było też zeznanie administratora obiektu, który zeznał że byliśmy cały tydzień. Ba, nawet miał zanotowane godziny. Bo przecież otwierał na osobiście bramę. Firma która nas wynajęła, przegrała proces...I...Splajtowała, hehehe. Widziałem to w necie. No i najciekawsze. Po iluś tam latach przyszedł do nas jakiś łepek z wypożyczalni. Od razu rozpoznałem tego gnoja z tamtych czasów. Unikał mojego wzroku i odwracał się plecami. O nie ze mną koleś, takie numery. Podszedłem do niego i mówię..."Ooo! My to się chyba znamy?" Udawał Greka...Ale ja poszedłem do majstra, który był moim kolegą i opowiedziałem mu co to za lewusa mu przysłali...Następnego dnia, był już z firmy odesłany...Hehehe. To była taka moja słodka zemsta...O czym to świadczy, świadczy to o tym że świat jest mały, i wcześniej czy póżniej...Można się spotkać w całkiem innych okolicznościach...
O,to ciekawe Amigo:))
Rzeczywiście,świat jest mały:))
Dobrze zrobiłeś,że powiedziałeś majstrowi co to za zioło bo po co Ci się użerać z takim typem.Zemsta zemstą ale z korzyścią dla Ciebie :))
Wg.mnie gad zostanie gadem a świnia świnią,na pewo by pod Tobą kopal dołki bo tacy ludzie sie nie zmieniają.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Wenus napisał/a
Kawusiu, jeśli faktycznie masz zdolności do "czarowania" czy tam do zaklinania rzeczywistości (w co szczerze wątpię) to ja na Twoim miejscu bym się nie wahała ani minuty tylko rzuciła jakiś urok na tego co Ci dokucza albo wkurza... Widocznie wiedźma nie jestem ale okropna franca i zołza 😁
Wenus, rozumiem twój sceptycyzm, niemniej jestem bardzo ostrożny bo 2 osoby zmarły po moich modlitwach życzeniach, nie myśl że ich nienawidziłem, albo odprawiałem rytuały, nie, poprosiłem żeby "zniknęli z mojego życia i "zniknęli" a mnie "kopara opadła" i miałem wyrzuty sumienia, bo ja tak nie chcę. Trudno mi powiedzieć na ile to jest "realne" w twoim rozumieniu, ale to się stało. Wręcz mam wrażenie że gniew uniemożliwia, prawdziwe Czynienie. Ja to zrobiłem tak na spokojnie beznamiętnie bez emocji ani zacietrzewienia, tak ja bym poszedł na zakupy, nie myślałem jakoś specjalnie ani nie napinałem się. Miałem racje i postępowałem uczciwie i to przerosło moje wyobrażenia. Bo gdybym mógł przewidzieć rezultat, to bym tego nie zrobił. Czas wyciągnąć wnioski. Myślę że mamy nieprawdopodobne możliwości, przynajmniej dorównujące czynom Jezusa, tylko sami to blokujemy swoim sceptycyzmem lub negatywnymi emocjami. Nie potrafię "wyczarować góry złota" >;))) ale Babcia mnie przestrzegła abym nikogo nie wskazywał palcem i miała rację. Warto mieć wewnętrzną dyscyplinę aby panować nad swoimi pragnieniami marzeniami i ogólnie ukierunkowanym myśleniem >;))
Niestety i mnie się zdarzyło kilka "przypadków".Raz byłabym wysłała moją wredną koleżankę na tamten świat,aż wstyd się przyznawać ale wtedy jeszcze nie wiedziałam,że tak można,teraz wiem i bym tak  nie zrobiła.Pewnie,że to,co się przydarzyło tym ludziom,którym źle pożyczyłam mozna uznac za przypadek ale za dużo tych przypadków.
Ta dziewczyna dostała potwornego bólu i zawrotów głowy,nie mogła wstać z łóżka ,przyjechało pogotowie,była  w szpitalu i miesiąc na zwolnieniu,dowiedzialam sie o tym dopiero po roku.
A facet który mnie zaatakował (nie napisze jak i gdzie i w jakich okolicznoosciach)następnego dnia został zaatakowany,nagle pod sklepem skoczył na niego ni z tego ni z owego facet,przewrócil go i tłukł jego głową o chodnik ,byłby go zabił ale go odciągnięto i ten mój wróg wylądowal w szpitalu ,twarz miał granatową.
Mogłabym jeszcze wymieniać ,teraz się już pilnuję.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Ja to nie rozumiem, po co to? Ludzie nie mają kłopotów czy jak? Faceci jednak mają trochę lepiej, zawsze można zapytać, a w czym problem i sprawy jakoś się rozwiązują :) Kiedyś widziałem jak wkurzony małżonek ganiał z kawałem kija za za facetem co mu obraził żonę >;))) Potem poszedł na rozmowę do przełożonego i powiedział że to załatwi "po swojemu" jak ten nie potrafi utrzymać porządku w firmie. Prosty chłopak, a sprawę załatwił.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

michalina
Lothar. napisał/a
Ja to nie rozumiem, po co to? Ludzie nie mają kłopotów czy jak? Faceci jednak mają trochę lepiej, zawsze można zapytać, a w czym problem i sprawy jakoś się rozwiązują :) Kiedyś widziałem jak wkurzony małżonek ganiał z kawałem kija za za facetem co mu obraził żonę >;))) Potem poszedł na rozmowę do przełożonego i powiedział że to załatwi "po swojemu" jak ten nie potrafi utrzymać porządku w firmie. Prosty chłopak, a sprawę załatwił.
Wojtek jak masz do czynienia z w miarę rozsądnymi i w miarę normalnymi ludźmi to z każdym się w końcu dogadasz ale jest cała masa ludzi ,których my,normalnie czujący,emocjonalni nie zrozumiemy nigdy.
Uważam,że szkoda czasu na analizę takich osobowości.Takich ludzi trzeba omijać a jak się nie da to zwalczać bo się nigdy nie zmienią.
Ja już kiedyś pisałam,że nie ma sensu się zagłębiać w psychikę ,trzeba umieć rozróżnić,kto jest potencjalnie niebezpieczny(a o to czasem jest trudno,czasem lepiej,gdy ktoś jawnie przeciw nam występuje niż zza krzaka) i uwazać na takiego.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mam poważne problemy w pracy ,jestem nękana.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Michalino z prostakami nie ma co się bawić w niuanse i można odstawić aktorsko takiego "prostaka" jakiego jeszcze nie widzieli >;PPPP A najlepiej omijać i nie zauważać jak tylko można >;)) Serio małymi prezentami umiejętnie użytymi zdobywa się "przyjaciół" >;)) Nie daje się wyprowadzać z równowagi, a to podstawa :) Miałem dobrą szkołę w wojsku bo takich ludzi to nigdzie indziej nie widziałem >;)) Będąc już uodporniony, dowolny brak obyczajów i wykształcenia, nie zaskakuje >;))
1 ... 45678910