Imli-li ☼ napisał/a
no i jak on się czuje Kotku? Buziak
Hm. Podejrzewa że załapał go w pracy. Jeszcze wtedy nie było obowiązku testowania się. Miał typowe objawy grypowe. Wysłali go do lekarza. Tam zrobiła test, no i wyszło. Następnego dnia już było wszystko ok. Wiesz co mi powiedział? Że chyba ta "moja" witamina C, co mu poleciłem, wzmocniła jego układ obronny i go uratowała... Bo miał po tej chemii do bani...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...