Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
cześć Kochanie u mnie też ponuro i mrozik 5 na minusie miałam dzisiaj miły telefon od mojego ulubionego wujka to jest taty brat w młodości pływał statkiem przetwórnia to była zwiedził pół świata jak nie cały z każdego kraju dostawałam od niego pocztówki Buziak
Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
Imli-li ☼ napisał/a
cześć Kochanie u mnie też ponuro i mrozik 5 na minusie miałam dzisiaj miły telefon od mojego ulubionego wujka to jest taty brat w młodości pływał statkiem przetwórnia to była zwiedził pół świata jak nie cały z każdego kraju dostawałam od niego pocztówki Buziak
Wow. Miałaś miłą niespodziankę. Czy on mieszka w Polsce? Hm?...Buziak.
Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
tak teraz tak w Polsce długie lata mieszkał w Kanadzie ale wrócił chyba ma emeryturkę tamtą był bardzo chory już staruszek ciocia również schorowana teraz tu sobie żyją Buziak
Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
Imli-li ☼ napisał/a
tak teraz tak w Polsce długie lata mieszkał w Kanadzie ale wrócił chyba ma emeryturkę tamtą był bardzo chory już staruszek ciocia również schorowana teraz tu sobie żyją Buziak
Może złapiesz z nimi kontakt na Skype. Daleko mieszkają od Ciebie? Kotuś?...Buziak.
Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
Imli-li ☼ napisał/a
to dosyć daleko jak teraz mieszkasz Kotku a co zdecydowało że mieszkasz tu gdzie mieszkasz? pewno rodzina Buziak
Braciak chciał tutaj...Tam było wtedy pełno wolnych mieszkań...
Ja nawet myślałem o załapaniu się na statek, jako elektryk, hehehe
Ale pani, co wysyłała ludzi na Landy powiedziała, czystą polszczyzną..."A gdzie wy tam chłopcy na północ. Macie dobre zawody, a w Badeni jest dla was pełno roboty" No i wysłała nas na południe, hehehe...Buziak.
Re: Zima, zima. Niby już jest, a jeszcze jej nima, hehehe.
Imli-li ☼ napisał/a
no i dobrze się stało to mama do Was potem dojechała? czy jak? Buziak
Tak, mama później przyjechała do swojej siostry...Ale dobrze że tam na północ nie pojechaliśmy, bo tam jest paskudna pogoda. Cały rok wieje zimny wiatr od morza. Nie wspominając o deszczach. Zimy tam tez są mroźne i paskudne. Jednak na południu, jest cieplej...Buziak.