He,he;)
Dzis zostaję w domu co mi się rzadko zdarza ale mam dość,jestem zagoniona ostatnio i chcę jeden dzień spędzić bez wychodzenia;))
Wczoraj do południa byłam na pogrzebie,wymarzłam okrutnie bo mocno wiało i jeszcze ten cmentarz na górce,brrrr.
Ale po południu poszłam na łyżwy;)
A dziś widzę,że fajnie ejst tylko ten wiatr niemożebny;)