Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
23 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Już trzeci dzień Izraelem wstrząsają protesty i gwałtowne zamieszki na tle rasowym: 1 lipca kolejny pochodzący z Afryki Izraelczyk został zastrzelony na ulicy przez policjanta, który nie był na służbie. Etiopscy żydzi, zwani w Izraelu pogardliwie „falaszami” („ludzie znikąd”) wyszli na ulice. Rząd państwa żydowskiego zadekretował „tolerancję zero” wobec ich oburzenia. Aresztowano i pobito setki osób.

Portret zabitego. flash90

Do dramatu, który spowodował manifestacje, doszło w niedzielę wieczorem w Kiryat Haim, na przedmieściu Hajfy, w północnej części kraju. Według policji, jej członek zabił 19-letniego Solomona Tekaha, gdyż miał on zamiar rzucić w niego kamieniem, podczas gdy według świadków wydarzenia, nie było żadnej agresji ze strony czarnoskórego, tylko utarczka słowna. Dla żydowskiej społeczności etiopskiej to jeszcze jedno „rasistowskie morderstwo” (ostatnie miało miejsce w styczniu).

Etiopczycy wyszli z protestami przeciw „państwowemu rasizmowi” i apartheidowi w Hajfie, Tel-Awiwie i Beer Szewie oraz w innych mniejszych miejscowościach. Doszło do starć z policją. Pod Hajfą Etiopczycy obrzucili policyjny komisariat butelkami z benzyną, w Tel-Awiwie palili samochody pod centrum handlowym, gdzie indziej blokowali drogi lub tłumnie stawiali płonące świece na chodnikach, dla zabitego. Cała czarna społeczność izraelska od trzech dni wykrzykuje swój ból i sprzeciw wobec codziennych poniżeń.

Premier Netanjahu ogłosił, że „nie będziemy tolerować tych manifestacji. Nie będzie żadnych blokad dróg, ani ataków na policjantów koktajlami Mołotowa”. Prezydent Reuven Rivlin zaapelował o spokój, lecz minister bezpieczeństwa Gilad Erdan, który próbował publicznie przeprosić za działanie policjanta, zrobił to w tak chamski sposób, że wszystkie apele odniosły
Policyjny pogrom Etiopczyków, wczoraj. twitter

odwrotny skutek. Od dzisiaj czarnoskórzy mają zakaz wszelkich zgromadzeń i manifestacji. Do protestów dołączyli w Tel-Awiwie niektórzy biali Izraelczycy o lewicowej orientacji politycznej. Pozostaje ona jednak, podobnie jak w Polsce, marginalna.

Historia sprowadzenia „falaszów” do Izraela (pod koniec ubiegłego wieku) pozostaje dla nich bardzo bolesna. Z początku izraelskie władze religijne były zachwycone, bo Etiopczycy przestrzegali szabatu i wyrzucali z domu kobiety na tydzień ich każdej miesiączki, ale szybko okazało się, że ich żydowskość jest jednak poza tym „nieprawidłowa”, zbyt afrykańska. Najpierw upokarzano tylko etiopskich duchownych, potem całą społeczność. Jako „nieprawidłowi” żydzi zostali społecznie odseparowani. „Prawidłowym” żydom nie wolno się z nimi mieszać, więc integracja stała się porażką. Odtąd Etiopczycy żyją otoczeni zinstytucjonalizowanym rasizmem:  pierwszy raz wystąpili przeciw niemu tak masowo.







https://strajk.eu/zamieszki-rasowe-etiopscy-izraelczycy-przeciw-apartheidowi/

Kto by pomyślał że żydzi nic się nie nauczyli i wprowadzają u siebie działania Rasistowskie, WSTYD.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Już trzeci dzień Izraelem wstrząsają protesty i gwałtowne zamieszki na tle rasowym: 1 lipca kolejny pochodzący z Afryki Izraelczyk został zastrzelony na ulicy przez policjanta, który nie był na służbie. Etiopscy żydzi, zwani w Izraelu pogardliwie „falaszami” („ludzie znikąd”) wyszli na ulice. Rząd państwa żydowskiego zadekretował „tolerancję zero” wobec ich oburzenia. Aresztowano i pobito setki osób.

Portret zabitego. flash90

Do dramatu, który spowodował manifestacje, doszło w niedzielę wieczorem w Kiryat Haim, na przedmieściu Hajfy, w północnej części kraju. Według policji, jej członek zabił 19-letniego Solomona Tekaha, gdyż miał on zamiar rzucić w niego kamieniem, podczas gdy według świadków wydarzenia, nie było żadnej agresji ze strony czarnoskórego, tylko utarczka słowna. Dla żydowskiej społeczności etiopskiej to jeszcze jedno „rasistowskie morderstwo” (ostatnie miało miejsce w styczniu).

Etiopczycy wyszli z protestami przeciw „państwowemu rasizmowi” i apartheidowi w Hajfie, Tel-Awiwie i Beer Szewie oraz w innych mniejszych miejscowościach. Doszło do starć z policją. Pod Hajfą Etiopczycy obrzucili policyjny komisariat butelkami z benzyną, w Tel-Awiwie palili samochody pod centrum handlowym, gdzie indziej blokowali drogi lub tłumnie stawiali płonące świece na chodnikach, dla zabitego. Cała czarna społeczność izraelska od trzech dni wykrzykuje swój ból i sprzeciw wobec codziennych poniżeń.

Premier Netanjahu ogłosił, że „nie będziemy tolerować tych manifestacji. Nie będzie żadnych blokad dróg, ani ataków na policjantów koktajlami Mołotowa”. Prezydent Reuven Rivlin zaapelował o spokój, lecz minister bezpieczeństwa Gilad Erdan, który próbował publicznie przeprosić za działanie policjanta, zrobił to w tak chamski sposób, że wszystkie apele odniosły
Policyjny pogrom Etiopczyków, wczoraj. twitter

odwrotny skutek. Od dzisiaj czarnoskórzy mają zakaz wszelkich zgromadzeń i manifestacji. Do protestów dołączyli w Tel-Awiwie niektórzy biali Izraelczycy o lewicowej orientacji politycznej. Pozostaje ona jednak, podobnie jak w Polsce, marginalna.

Historia sprowadzenia „falaszów” do Izraela (pod koniec ubiegłego wieku) pozostaje dla nich bardzo bolesna. Z początku izraelskie władze religijne były zachwycone, bo Etiopczycy przestrzegali szabatu i wyrzucali z domu kobiety na tydzień ich każdej miesiączki, ale szybko okazało się, że ich żydowskość jest jednak poza tym „nieprawidłowa”, zbyt afrykańska. Najpierw upokarzano tylko etiopskich duchownych, potem całą społeczność. Jako „nieprawidłowi” żydzi zostali społecznie odseparowani. „Prawidłowym” żydom nie wolno się z nimi mieszać, więc integracja stała się porażką. Odtąd Etiopczycy żyją otoczeni zinstytucjonalizowanym rasizmem:  pierwszy raz wystąpili przeciw niemu tak masowo.







https://strajk.eu/zamieszki-rasowe-etiopscy-izraelczycy-przeciw-apartheidowi/

Kto by pomyślał że żydzi nic się nie nauczyli i wprowadzają u siebie działania Rasistowskie, WSTYD.
Cześć Wojtek. No tak, jak ma już ciemniejszą skórę, np. Z Etiopii, to już nie żyd, hehehe. A ten co się zamachnął pięścią wygląda mi na Ruska. Tam jest ponad 1,2 miliony "żydów", czyt. Chazarów z Rosji. To V kolumna Putina. Nie muszę dodawać że to homosovieticus, komuniści, nie biorący udziału w obrzędach religijnych...
https://dorzeczy.pl/swiat/125543/izrael-burza-po-slowach-rabina-o-imigrantach-i-gojach.html
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Ot biznes >;)) Kto wie może im się uda wyrwać na zachód? Metoda jak metoda, ale słyszałem że to nie jest takie proste, jak już mają ruska to go będą eksploatować, podobnież na granicy rozmowy tylko po rosyjsku. A z Rosji wyrwać się to też nie tak kolorowo :) Kiedyś daaawno temu kusiło mnie zrobić sobie "spacer" do Austrii, "bez cła i dewiz" >;PP A dziś walczyłem z pompą, smutno jak wody w kranie nie widać >;)) Chciałem kupić na alledrogo ładny elektroniczny regulator z zabezpieczeniem przed suchobiegiem, ale coś im się identyfikacja sypie i kupię gdzie inszej >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Ot biznes >;)) Kto wie może im się uda wyrwać na zachód? Metoda jak metoda, ale słyszałem że to nie jest takie proste, jak już mają ruska to go będą eksploatować, podobnież na granicy rozmowy tylko po rosyjsku. A z Rosji wyrwać się to też nie tak kolorowo :) Kiedyś daaawno temu kusiło mnie zrobić sobie "spacer" do Austrii, "bez cła i dewiz" >;PP A dziś walczyłem z pompą, smutno jak wody w kranie nie widać >;)) Chciałem kupić na alledrogo ładny elektroniczny regulator z zabezpieczeniem przed suchobiegiem, ale coś im się identyfikacja sypie i kupię gdzie inszej >;))

Czasy się zmieniły Wojtek. Chyba w Rosji, każdy kto chce to dostanie paszport. No na pewno mogą mieć kłopot najlepsi naukowcy. Ale i na to Ruskie mają swoje stalinowskie jeszcze metody. Rodzina musi zostać... A jeżeli chodzi o Izrael...To między Izraelem a Rosją obowiązuje ruch bezwizowy...
https://pch24.pl/niezwykle-zblizenie-izraelsko-rosyjskie/
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Dostajesz paszport, kupujesz bilet i zaczynasz nowe życie na zachodzie Andrzeju? >;)) Nawet Ukraińcy mają problemy żeby pojechać do roboty.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Dostajesz paszport, kupujesz bilet i zaczynasz nowe życie na zachodzie Andrzeju? >;)) Nawet Ukraińcy mają problemy żeby pojechać do roboty.
Przyjechać jako turyści mogą. A na robotę to trzeba mieć pozwolenie. Na czarno już mało kto zatrudnia, bo są duże kary. Z cofnięciem licencji włącznie. Widzisz, że nawet opiekunki z Polski musiały się zarejestrować...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Widzę dużo Ukraińców, czasami Białorusini, ale ruskich, nie spotykam na budowach.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
To świetna Technika odwracania uwagi >;)) Złodziej krzyczy:"Łapaj złodzieja" żeby nikt nie pomyślał że..... Tylko kto się na to nabierze? >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Był bardzo dobry artykuł o rasizmie żydów na "Wolnej Polsce", ale oczywiście juz go wysadzili w powietrze he he. Generalnie narracja jest taka, że wszyscy sa rasistami, tylko nie żydzi, gdzy tymczasem bryluja w tym względzie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eugenika_%C5%BCydowska
Cześć Ewka. Chyba nawet wklejam na forum ten klip...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
To świetna Technika odwracania uwagi >;)) Złodziej krzyczy:"Łapaj złodzieja" żeby nikt nie pomyślał że..... Tylko kto się na to nabierze? >;))
Cześć Wojtek. Jak się ma media, to wszystko można...Odwrócić, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Był bardzo dobry artykuł o rasizmie żydów na "Wolnej Polsce", ale oczywiście juz go wysadzili w powietrze he he. Generalnie narracja jest taka, że wszyscy sa rasistami, tylko nie żydzi, gdzy tymczasem bryluja w tym względzie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eugenika_%C5%BCydowska
Cześć Ewka. Chyba nawet wklejam na forum ten klip...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
To świetna Technika odwracania uwagi >;)) Złodziej krzyczy:"Łapaj złodzieja" żeby nikt nie pomyślał że..... Tylko kto się na to nabierze? >;))
Cześć Wojtek. Jak się ma media, to wszystko można...Odwrócić, hehehe
Cześć Andrzeju >;))  Media to taka współczesna Religia >;P Opowiadasz dyrdymały, ludzie od tego głupieją i postępują wbrew zdrowemu rozsądkowi i kasa się sypie. Metaforycznie to "słowo ciałem się stało"  Bo robisz kasę, nic nie produkując realnego, a ściemniając "niegramotnym" >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
To świetna Technika odwracania uwagi >;)) Złodziej krzyczy:"Łapaj złodzieja" żeby nikt nie pomyślał że..... Tylko kto się na to nabierze? >;))
Cześć Wojtek. Jak się ma media, to wszystko można...Odwrócić, hehehe
Cześć Andrzeju >;))  Media to taka współczesna Religia >;P Opowiadasz dyrdymały, ludzie od tego głupieją i postępują wbrew zdrowemu rozsądkowi i kasa się sypie. Metaforycznie to "słowo ciałem się stało"  Bo robisz kasę, nic nie produkując realnego, a ściemniając "niegramotnym" >;))
Trzeba umieć "czytać" media. Hehehe. Jak mówią w mediach że jest dobrze...Tzn. Że jest źle....
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
I.... straszysz ludzi żeby się bali i mieli w umysłach obraz "złego świata" >;P Analogia z religią jest nieprzypadkowa, trudno jest z tego się samemu uwolnić :)

 Koronawirus, media i strach

Koronawirus

Dziś nie będzie o projektach, niemniej jednak chciałam zabrać głos w temacie, który mnie otacza, a wręcz atakuje z każdej strony. Nie z perspektywy project managera, ale z perspektywy obywatela i… dziennikarza.

Jestem dziennikarzem z wykształcenia i jest to zarazem moje niespełnienie zawodowe (mam nadzieję wrócić do tego na emeryturze ;)) Wiem, czym są etyka i rzetelność dziennikarska. Wiem też, czym jest pokusa wzbudzenia kontrowersji, prowokacji, zaistnienia i przebicia się w medialnym szumie.

Media są bezdyskusyjnie opiniotwórcze (jest to jedna z ich zasadniczych funkcji), a z powodu wpływu jaki zdobyły, nazywane są czwartą władzą obok ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Serwowane przez nie informacje mają zatem kluczowe znaczenie dla przedmiotu naszych rozmów i myśli. Doniesienia medialne sterują masową wyobraźnią, odgrywają też kluczową rolę w regulowaniu naszych emocji, w tym strachu.
Wirus strachu

I tak nadchodzi koronawirus. Media szaleją. Grają na emocjach, budzą lęk i trwogę, pokazują rozpacz i łzy – zmęczonych pielęgniarek, Włochów w potrzasku, rodzin zmarłych z powodu Covid-19. Narasta społeczna panika, rośnie izolacja, a to nie koniec. Fala koronawirusa, która zalała świat wydaje się niczym w porównaniu z tym, co nadciąga tuż po niej – z falą kryzysu gospodarczego, ekonomicznego, społecznego.

Retoryka strachu jest wszechobecna – koronawirus to: wirus-zabójca, śmiertelny wirus, śmiertelna choroba, taniec śmierci, cierpienie, śmiertelne zagrożenie, stan klęski żywiołowej… Słowa nadają dramatycznego znaczenia wydarzeniom z ostatnich dni. Kształtują Twoje myśli jak plastyczną masę.

Chociaż strach jest emocją indywidualną, może stać się emocją grupową i społeczną, która wpływać będzie na nasze reakcje na bieżące wydarzenia. Podobnie jak inne emocje, jest zaraźliwy i może szybko się rozprzestrzeniać, czego świadkami jesteśmy właśnie teraz.

Myślimy o zagrażającej życiu chorobie. Wzrasta nasza czujność w tym temacie – poświęcamy mu sporo uwagi, czyniąc przedmiotem większości rozmów. Koronawirus staje w centrum naszego zainteresowania. Uruchamia się reakcja alarmowa: walcz lub uciekaj.
Subiektywna półprawda

Każde zdarzenie ma to do siebie, że ma subiektywnych odbiorców, obserwatorów, czy też komentatorów, a wszystkie fakty i twarde dane, choć z natury swojej nie są subiektywne, zależą od tego, jak na nie patrzymy (przysłowiowa szklanka do połowy pusta bądź pełna) bądź do czego przyrównujemy.

Wszystko, co wiemy na dany temat (niezależnie od tego, czy jest prawdziwe czy nie), rzutuje na sposób, w jaki o tym myślimy. Słowa przekształcają rzeczywistość.

Spójrz poniżej jak słowa i poszerzony kontekst oddziaływują na Twoją percepcję.

    W 2020 roku odnotowano średnio miesięcznie 50 tys. przypadków śmiertelnych we Włoszech (łącznie, nie tylko z powodu koronawirusa).

Czy to dużo? Czy koronawirus tak bezwzględnie zbiera swoje żniwa? A co powiesz, jeśli dodam, że w 2018 roku we Włoszech umierało średnio 52 tys. osób? Dodam jeszcze, że Włochy dotknęła w 2018 roku epidemia grypy, na którą zachorowało 8,7 miliona osób, z tego powodu zmarło jedynie 160.

    Ponad 37 tys. osób na świecie zmarło z powodu koronawirusa od stycznia do końca marca 2020.

Czy ta liczba wygląda inaczej, jeśli Ci powiem, że każdego roku grypa zabija na świecie 600 tys. osób. W samej Polsce w tym tylko roku (I kwartał 2020) odnotowanych zostało 150 ofiar i 3 miliony chorych.

    Liczba zachorowań w Polsce na dzień 31 marca wynosi 2132 osób, zmarło 31 osób.

Każdego dnia w Polsce na raka umiera 270 osób.

Jak widzisz, wszystkie te informacje można przedstawić bez kontekstu lub wręcz przeciwnie – w określonym kontekście i tym samym nadać im zupełnie różne znaczenie.

Obecna sytuacja ma też polityczne tło. Zawsze tam gdzie ktoś traci, ktoś inny ma interes. Media, mimo, że niezależne, obiektywne nie są. Przedstawiają informacje w taki sposób, który zgodny jest z ich celem i interesem. Poszczególne stacje mówią swoim głosem, pokazując wycinek prawdy.
Obiektywne fakty

Czy rzeczywiście sam koronawirus jest w tym wszystkim najgorszy? Czego tak naprawdę się boimy? Zachorowania, śmierci, izolacji, bólu czy tego, że nie dostaniemy respiratora w szpitalu? Obawiamy się realnego czy wyolbrzymionego zagrożenia?

W mojej opinii realnym zagrożeniem jest skala zjawiska w tak krótkim czasie, nie samo zachorowanie – strach przed nim jest mocno wyolbrzymiony. Powinniśmy się obawiać zatem tego, aby nie trafić do szpitala, dlatego respektuję #zostańwdomu. Nie chcę zabierać miejsca tym bardziej potrzebującym, nie chcę narażać lekarzy ani pielęgniarek, nie chcę zarażać innych, nie chcę pokonać służby zdrowia i udowodnić Ministrowi Szumowskiemu, że obecna polityka jest zła.

Śmiertelność z powodu Covid-19 wynosi na ten moment 4,7% (dla porównania śmiertelność Eboli w niektórych ogniskach epidemicznych sięgnęła 90%, choć liczba zgonów była znacznie mniejsza – w całym okresie trwania epidemii zmarło 11,3 tys osób). Prawdopodobnie jednak, kiedy nawet zostajesz w domu, nie myślisz o tym, że chcesz pomóc służbie zdrowia, ale boisz się choroby. Niepotrzebnie. Covid-19 nie jest nawet w setce najbardziej śmiertelnych chorób świata (według danych WHO z 2016 roku za najbardziej śmiertelną globalnie uznawana była choroba wieńcowa – 7,4 mln zgonów rocznie), a nie tylko one pozbawiają życia tysiące osób każdego dnia.

Na depresję choruje około 350 mln ludzi. Część z nich – podobnie jak w przypadku koronawirusa – wyjdzie z tego. Część zakończy swoje życie. Według danych WHO co 40 sekund jedna osoba na świecie popełnia samobójstwo – rocznie to średnio 800 tys. osób. Jeszcze więcej osób na całym świecie ginie w wypadkach drogowych, bo aż 1,35 mln. Co 8 sekund na świecie umiera z głodu jedno dziecko, według danych UNICEF rocznie umiera ich 11 milionów.

Bill Gates w serialu dokumentalnym “Inside Bill’s Brain: Decoding Bill Gates” (“W głowie Billa Gatesa”), w odcinku poświęconym jego walce z polio powiedział: “Media mówią o tym, co się dzieje dzisiaj, a nie o tym, co się dzieje codziennie”. Codziennie śmiertelność na świecie spowodowana innymi czynnikami jest znacznie większa niż w przypadku Covid-19. To jest obiektywny fakt.
Informacje jak narkotyk

Informacje propagowane z dużą częstotliwością według opinii publicznej zasługują na większą uwagę – uznaje się je za ważniejsze. To w ich stronę zwrócone są nasze oczy, to im poświęcamy czas. Media mówią Ci nie tylko co masz myśleć, ale też o czym myśleć – wykorzystały koronawirusa do tego, by zaprzątnąć nim wszystkie Twoje myśli.

W styczniu 2020 r., w pierwszym pełnym miesiącu wybuchu epidemii Covid-19 ponad 41 000 anglojęzycznych artykułów prasowych wspomniało o słowie “koronawirus”, a prawie 19 000 umieściło je w swoich nagłówkach, jak pokazują dane LexisNexis. Natomiast tylko około 1800 artykułów prasowych w języku angielskim opublikowanych w sierpniu 2018 r., w pierwszym miesiącu wybuchu epidemii w Demokratycznej Republice Konga, wspomniało o “Eboli”, a jedynie około 700 nagłówków wspomniało o tej chorobie. *

Informacje są jak narkotyk – uzależniają. Dostęp do nich nigdy nie był łatwiejszy. Cały czas jesteś online, cały czas w zasięgu najnowszych doniesień. Jesteś ich żądny i karmisz nimi swój umysł. Rano otwierasz oczy, sięgasz po telefon, czytasz… Nawet nie wiesz, że nie potrafisz już inaczej. Zjawisko to zostało już nawet nazwane: FOMO, co stanowi skrót od Fear of Missing Out (strach przed utratą czegoś, przegapieniem). Toniesz w chaosie informacyjnym, w którym pełno jest dezinformacji, fałszywych wiadomości i teorii spiskowych. Ulegasz medialnej manipulacji, tracąc resztki obiektywizmu i umiejętności realnej oceny sytuacji.
Zahamuj rozwój wirusa

To Ty decydujesz czemu poświęcasz swoje myśli, czas i uwagę. Oderwij się od narkotycznego przepływu informacji. Bądź świadomym odbiorcą. Inteligencja nie polega na przyswajaniu danych, ale na ich umiejętnym przetwarzaniu. Franklin Delano Roosevelt, 32. Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział: “Jedyną rzeczą, której musimy się bać, jest sam strach”. Zachowaj rozsądek i powstrzymaj rozprzestrzenianie się tej zaraźliwej emocji.

* Źródło: https://time.com/5779872/coronavirus-ebola-news-coverage/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
I.... straszysz ludzi żeby się bali i mieli w umysłach obraz "złego świata" >;P Analogia z religią jest nieprzypadkowa, trudno jest z tego się samemu uwolnić :)

 Koronawirus, media i strach

Koronawirus

Dziś nie będzie o projektach, niemniej jednak chciałam zabrać głos w temacie, który mnie otacza, a wręcz atakuje z każdej strony. Nie z perspektywy project managera, ale z perspektywy obywatela i… dziennikarza.

Jestem dziennikarzem z wykształcenia i jest to zarazem moje niespełnienie zawodowe (mam nadzieję wrócić do tego na emeryturze ;)) Wiem, czym są etyka i rzetelność dziennikarska. Wiem też, czym jest pokusa wzbudzenia kontrowersji, prowokacji, zaistnienia i przebicia się w medialnym szumie.

Media są bezdyskusyjnie opiniotwórcze (jest to jedna z ich zasadniczych funkcji), a z powodu wpływu jaki zdobyły, nazywane są czwartą władzą obok ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Serwowane przez nie informacje mają zatem kluczowe znaczenie dla przedmiotu naszych rozmów i myśli. Doniesienia medialne sterują masową wyobraźnią, odgrywają też kluczową rolę w regulowaniu naszych emocji, w tym strachu.
Wirus strachu

I tak nadchodzi koronawirus. Media szaleją. Grają na emocjach, budzą lęk i trwogę, pokazują rozpacz i łzy – zmęczonych pielęgniarek, Włochów w potrzasku, rodzin zmarłych z powodu Covid-19. Narasta społeczna panika, rośnie izolacja, a to nie koniec. Fala koronawirusa, która zalała świat wydaje się niczym w porównaniu z tym, co nadciąga tuż po niej – z falą kryzysu gospodarczego, ekonomicznego, społecznego.

Retoryka strachu jest wszechobecna – koronawirus to: wirus-zabójca, śmiertelny wirus, śmiertelna choroba, taniec śmierci, cierpienie, śmiertelne zagrożenie, stan klęski żywiołowej… Słowa nadają dramatycznego znaczenia wydarzeniom z ostatnich dni. Kształtują Twoje myśli jak plastyczną masę.

Chociaż strach jest emocją indywidualną, może stać się emocją grupową i społeczną, która wpływać będzie na nasze reakcje na bieżące wydarzenia. Podobnie jak inne emocje, jest zaraźliwy i może szybko się rozprzestrzeniać, czego świadkami jesteśmy właśnie teraz.

Myślimy o zagrażającej życiu chorobie. Wzrasta nasza czujność w tym temacie – poświęcamy mu sporo uwagi, czyniąc przedmiotem większości rozmów. Koronawirus staje w centrum naszego zainteresowania. Uruchamia się reakcja alarmowa: walcz lub uciekaj.
Subiektywna półprawda

Każde zdarzenie ma to do siebie, że ma subiektywnych odbiorców, obserwatorów, czy też komentatorów, a wszystkie fakty i twarde dane, choć z natury swojej nie są subiektywne, zależą od tego, jak na nie patrzymy (przysłowiowa szklanka do połowy pusta bądź pełna) bądź do czego przyrównujemy.

Wszystko, co wiemy na dany temat (niezależnie od tego, czy jest prawdziwe czy nie), rzutuje na sposób, w jaki o tym myślimy. Słowa przekształcają rzeczywistość.

Spójrz poniżej jak słowa i poszerzony kontekst oddziaływują na Twoją percepcję.

    W 2020 roku odnotowano średnio miesięcznie 50 tys. przypadków śmiertelnych we Włoszech (łącznie, nie tylko z powodu koronawirusa).

Czy to dużo? Czy koronawirus tak bezwzględnie zbiera swoje żniwa? A co powiesz, jeśli dodam, że w 2018 roku we Włoszech umierało średnio 52 tys. osób? Dodam jeszcze, że Włochy dotknęła w 2018 roku epidemia grypy, na którą zachorowało 8,7 miliona osób, z tego powodu zmarło jedynie 160.

    Ponad 37 tys. osób na świecie zmarło z powodu koronawirusa od stycznia do końca marca 2020.

Czy ta liczba wygląda inaczej, jeśli Ci powiem, że każdego roku grypa zabija na świecie 600 tys. osób. W samej Polsce w tym tylko roku (I kwartał 2020) odnotowanych zostało 150 ofiar i 3 miliony chorych.

    Liczba zachorowań w Polsce na dzień 31 marca wynosi 2132 osób, zmarło 31 osób.

Każdego dnia w Polsce na raka umiera 270 osób.

Jak widzisz, wszystkie te informacje można przedstawić bez kontekstu lub wręcz przeciwnie – w określonym kontekście i tym samym nadać im zupełnie różne znaczenie.

Obecna sytuacja ma też polityczne tło. Zawsze tam gdzie ktoś traci, ktoś inny ma interes. Media, mimo, że niezależne, obiektywne nie są. Przedstawiają informacje w taki sposób, który zgodny jest z ich celem i interesem. Poszczególne stacje mówią swoim głosem, pokazując wycinek prawdy.
Obiektywne fakty

Czy rzeczywiście sam koronawirus jest w tym wszystkim najgorszy? Czego tak naprawdę się boimy? Zachorowania, śmierci, izolacji, bólu czy tego, że nie dostaniemy respiratora w szpitalu? Obawiamy się realnego czy wyolbrzymionego zagrożenia?

W mojej opinii realnym zagrożeniem jest skala zjawiska w tak krótkim czasie, nie samo zachorowanie – strach przed nim jest mocno wyolbrzymiony. Powinniśmy się obawiać zatem tego, aby nie trafić do szpitala, dlatego respektuję #zostańwdomu. Nie chcę zabierać miejsca tym bardziej potrzebującym, nie chcę narażać lekarzy ani pielęgniarek, nie chcę zarażać innych, nie chcę pokonać służby zdrowia i udowodnić Ministrowi Szumowskiemu, że obecna polityka jest zła.

Śmiertelność z powodu Covid-19 wynosi na ten moment 4,7% (dla porównania śmiertelność Eboli w niektórych ogniskach epidemicznych sięgnęła 90%, choć liczba zgonów była znacznie mniejsza – w całym okresie trwania epidemii zmarło 11,3 tys osób). Prawdopodobnie jednak, kiedy nawet zostajesz w domu, nie myślisz o tym, że chcesz pomóc służbie zdrowia, ale boisz się choroby. Niepotrzebnie. Covid-19 nie jest nawet w setce najbardziej śmiertelnych chorób świata (według danych WHO z 2016 roku za najbardziej śmiertelną globalnie uznawana była choroba wieńcowa – 7,4 mln zgonów rocznie), a nie tylko one pozbawiają życia tysiące osób każdego dnia.

Na depresję choruje około 350 mln ludzi. Część z nich – podobnie jak w przypadku koronawirusa – wyjdzie z tego. Część zakończy swoje życie. Według danych WHO co 40 sekund jedna osoba na świecie popełnia samobójstwo – rocznie to średnio 800 tys. osób. Jeszcze więcej osób na całym świecie ginie w wypadkach drogowych, bo aż 1,35 mln. Co 8 sekund na świecie umiera z głodu jedno dziecko, według danych UNICEF rocznie umiera ich 11 milionów.

Bill Gates w serialu dokumentalnym “Inside Bill’s Brain: Decoding Bill Gates” (“W głowie Billa Gatesa”), w odcinku poświęconym jego walce z polio powiedział: “Media mówią o tym, co się dzieje dzisiaj, a nie o tym, co się dzieje codziennie”. Codziennie śmiertelność na świecie spowodowana innymi czynnikami jest znacznie większa niż w przypadku Covid-19. To jest obiektywny fakt.
Informacje jak narkotyk

Informacje propagowane z dużą częstotliwością według opinii publicznej zasługują na większą uwagę – uznaje się je za ważniejsze. To w ich stronę zwrócone są nasze oczy, to im poświęcamy czas. Media mówią Ci nie tylko co masz myśleć, ale też o czym myśleć – wykorzystały koronawirusa do tego, by zaprzątnąć nim wszystkie Twoje myśli.

W styczniu 2020 r., w pierwszym pełnym miesiącu wybuchu epidemii Covid-19 ponad 41 000 anglojęzycznych artykułów prasowych wspomniało o słowie “koronawirus”, a prawie 19 000 umieściło je w swoich nagłówkach, jak pokazują dane LexisNexis. Natomiast tylko około 1800 artykułów prasowych w języku angielskim opublikowanych w sierpniu 2018 r., w pierwszym miesiącu wybuchu epidemii w Demokratycznej Republice Konga, wspomniało o “Eboli”, a jedynie około 700 nagłówków wspomniało o tej chorobie. *

Informacje są jak narkotyk – uzależniają. Dostęp do nich nigdy nie był łatwiejszy. Cały czas jesteś online, cały czas w zasięgu najnowszych doniesień. Jesteś ich żądny i karmisz nimi swój umysł. Rano otwierasz oczy, sięgasz po telefon, czytasz… Nawet nie wiesz, że nie potrafisz już inaczej. Zjawisko to zostało już nawet nazwane: FOMO, co stanowi skrót od Fear of Missing Out (strach przed utratą czegoś, przegapieniem). Toniesz w chaosie informacyjnym, w którym pełno jest dezinformacji, fałszywych wiadomości i teorii spiskowych. Ulegasz medialnej manipulacji, tracąc resztki obiektywizmu i umiejętności realnej oceny sytuacji.
Zahamuj rozwój wirusa

To Ty decydujesz czemu poświęcasz swoje myśli, czas i uwagę. Oderwij się od narkotycznego przepływu informacji. Bądź świadomym odbiorcą. Inteligencja nie polega na przyswajaniu danych, ale na ich umiejętnym przetwarzaniu. Franklin Delano Roosevelt, 32. Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział: “Jedyną rzeczą, której musimy się bać, jest sam strach”. Zachowaj rozsądek i powstrzymaj rozprzestrzenianie się tej zaraźliwej emocji.

* Źródło: https://time.com/5779872/coronavirus-ebola-news-coverage/
Ja może trochę z innej beczki. Chociaż związane z twoim postem. Zastanowiłem się i nawet skłaniam się w tym kierunku, że te wszystkie teorie "spiskowe" to robota tych z góry. To mogą być sterowane sprawy, które sondują zainteresowanie. Wychwytują przy okazji ekstremę, która w to wchodzi. Bo takie "wycieki" filmików, informacji, z najwyższych światowych gremiów, uważam za nierealne. To ktoś celowo pokazuje, żeby ktoś zobaczył. Ten "projekt" nie jest nowy, Przecież w PRL-u układali kawały o władzy, w KC PZPR...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Pamiętasz ploty że w Domu Partii są "złote klamki" >;PP Robiliśmy tam, mosiężne, sprawdziłem >;P Tam to zaparkować to ból nawet jak masz przepustkę na wewnętrzny dziedziniec, ale obiady (w piwnicach) dofinansowane dawno nie jadłem obiadu z 2 dań (schaboszczak) i deser za 13zł. Pamiętam jak ochrona się gapiła jak szedłem z osadzakiem wyglądającym jak... karabin maszynowy :) we 4 deliberowali czy mogę z tym iść, żeby nikogo z Giełdy nie straszyć, zawinęliśmy w folie >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Pamiętasz ploty że w Domu Partii są "złote klamki" >;PP Robiliśmy tam, mosiężne, sprawdziłem >;P Tam to zaparkować to ból nawet jak masz przepustkę na wewnętrzny dziedziniec, ale obiady (w piwnicach) dofinansowane dawno nie jadłem obiadu z 2 dań (schaboszczak) i deser za 13zł. Pamiętam jak ochrona się gapiła jak szedłem z osadzakiem wyglądającym jak... karabin maszynowy :) we 4 deliberowali czy mogę z tym iść, żeby nikogo z Giełdy nie straszyć, zawinęliśmy w folie >;))

Oni tam już mieli chyba wtedy kamery. Bo opowiadał mi jeden elektryk że poprawiał gdzieś gniazdo, które nie było w rozpisce. Nikogo nie widział a przy wyjściu pytali się do co robił koło pokoju nr....
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Lothar.
Kiedyś to kamery to były kobyły, milicja potrzebowała ludzi i jak wychodziliśmy z wojska, to wzywali na "rozmowy" potrójna pensja i mieszkanie służbowe. Paru kumpli poszło, dawno na emeryturach i pozabierali im po 50% jako "ubekom" >;P A żadnego prawdziwego nie ruszyli, ale i tak po 3 tyś na rękę mają. Niby nie dużo, ale zdrowe niewyrobione chłopy, załapali się po różnych urzędach i sobie spokojnie żyją >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zamieszki rasowe: etiopscy Izraelczycy przeciw apartheidowi

Amigoland
Lothar. napisał/a
Kiedyś to kamery to były kobyły, milicja potrzebowała ludzi i jak wychodziliśmy z wojska, to wzywali na "rozmowy" potrójna pensja i mieszkanie służbowe. Paru kumpli poszło, dawno na emeryturach i pozabierali im po 50% jako "ubekom" >;P A żadnego prawdziwego nie ruszyli, ale i tak po 3 tyś na rękę mają. Niby nie dużo, ale zdrowe niewyrobione chłopy, załapali się po różnych urzędach i sobie spokojnie żyją >;))
Nie byłem w wojsku, to i takich ofert nie miałem, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
12