Imli-li ☼ napisał/a
cześć Kotku mnie jak tylko obudziłam się głowa pękała to był straszny ból od rana był upał wiedziałam że pogoda ulegnie zmianie dopiero późnym popołudniem przyszły chmury potem burza i trochę deszczu za mało bardziej grzmiało i błyskało się raz rypło że aż mnie podrzuciło Buziak
Czyli ciśnienia z samego rana już wariowały. U mnie wczoraj, po błysku pioruna, długo nic nie było, a potem jak walnęło, to aż szyby brzękły. Musiało walnąć gdzieś daleko, bo tak jak wspomniałem, długo nic nie było. Ale jaki to był grzmot, nie mogę sobie wyobrazić, skoro u mnie był taki głośny...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...