Imli-li ☼ napisał/a
jasne że rodzice mają duży wpływ młodszy syn nie zdążył albo nie zdawał sobie sprawy jak dzieciaki dorwały się do kompików i nie mógł sobie z dziećmi długo poradzić stopniowo musieli z żoną reagować nieco późno już było Buziak
No widzisz, czas tak szybko leci że nie wiadomo kiedy dzieci są już coraz mądrzejsze, bystrzejsze. Za naszych czasów nie było tych komputerów i były tylko 3 programy w TV, hehehe. Także tych niebezpieczeństw nie było aż tak wiele jak teraz. Moim zdaniem ważne jest żeby wykorzystać ten czas, dopóki dziecko nie pójdzie do szkoły, na jak największe związanie dziecka z rodziną, żeby dziecko wiedziało że tylko u swoich rodziców, tylko w swoim domu, czeka go ktoś , kto go rozumie, kto mu wierzy, ufa. Bo potem w tych szkołach to już nie wiadomo jakie brednie tym dzieciakom będą wbijać do głowy. Potem szkoła przejmuje "wychowanie" To trzeba dziecku uzmysłowić, że tylko dom i rodzice go wychowują. Szkoła jest od nauki...Przejdziemy się na jednego? Kotuś?...Buziak...
Druga tura bez Bonżura...