Wiosna radosna;)(?)

[michalina]

Serenity napisał/a

Bardzo ładne zdjęcia Michalinko  U mnie ledwie co zakwitły tulipany, ale i tak cieszą oko ;)
Wiosna nas w tym roku nie rozpieszcza, a to za sprawą rozprzestrzeniania się dwutlenku siarki z erupcji karaibskiego wulkanu La Soufriere na francuskiej wyspie Saint Vincent




https://dobrapogoda24.pl/artykul/wulkan-la-soufriere-emituje-dwutlenek-siarki-czy-klimat-sie-ochlodzi

Myślę, że Ziemia tak sobie radzi z ociepleniem klimatu. Taka właśnie jest natura i nie wolno  w nią ingerować, jak zamierza to zrobić Bill - idiota! Cały czas mam nadzieję, że ktoś go powstrzyma.
Natura sama sobie daje radę :)

Tyle, że możemy w tym roku mieć chłodniejsze lato, a następna zima może być dość mroźna...

Hej Sarenko:))
Uwielbiam robić zdjęcia ,może się kiedyś dorobię lustrzanki;))
Ciekawe info z tym wulkanem,jeśli tak,to szykuje się nam "szwedzkie lato"jak ja to mówię,czyli chłód:))
Masz rację,że klimat się sam kontroluje,np.w tym roku przybyło deszczu i co za tym idzie i wody.Szkopuł w tym,że dom trzeba jeszcze podgrzewać bo zimnica;))

[michalina]

Jola napisał/a

Piękne okolice Michalinko, kocham naturę. To szczęście mieć takie miejsca blisko domu.

Ale faktycznie wiosna tego roku robi jeden krok do przodu trzy do tyłu.
W zeszłym roku byłam opalona na przełomie lutego i marca.
W tym roku dopiero teraz mogę uznać, że wystarczy! :))

A roślinki poczuły wiosnę w lutym, zobacz jak ładnie wiśnie zakwitły. Po kilku tygodniach śnieg powrócił i ogólnie zima, i stały tak piękne kwitnące wiśnie w puchu śnieżnym...:))

Widok z okna.



Poniżej ośnieżone.

Jolu,prz-cu-dnie!
Jednak tam w Niemczech gdzie teraz jesteś jest wiele cieplej i bardziej kolorowo:))
Widzę,że też kochasz naturę:))
Jolu,w tym roku trochę się opalałam,jeden dzień w marcu i ze 2 w kwietniu ,niestety jest bardzo chłodno i chmury i jak na razie nie ma co marzyć o opalanku:))
A 3 lata temu było juz tak gorąco że się o tej porze kąpałam w gliniance a majówkę spędziłam nad wodą pływając i było mi ciepło:)
Ech,żeby tak w maju chociaż trochę cieplej było:))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Serenity]

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Uwielbiam robić zdjęcia ,może się kiedyś dorobię lustrzanki;))
Ciekawe info z tym wulkanem,jeśli tak,to szykuje się nam "szwedzkie lato"jak ja to mówię,czyli chłód:))
Masz rację,że klimat się sam kontroluje,np.w tym roku przybyło deszczu i co za tym idzie i wody.Szkopuł w tym,że dom trzeba jeszcze podgrzewać bo zimnica;))

No, ale za to będziesz mieć wodę na Wietrzni ;)
Coś za coś Michalinko. Ja też uwielbiam gorące lata (tak do 28 stopni haha) ale przecierpię, jeśli Ziemia się odradza :)
Tylko z zimą gorzej, bo mnie to niestety trochę kosztuje...

[Jola]

michalina napisał/a

Jolu,prz-cu-dnie!
Jednak tam w Niemczech gdzie teraz jesteś jest wiele cieplej i bardziej kolorowo:))
Widzę,że też kochasz naturę:))
Jolu,w tym roku trochę się opalałam,jeden dzień w marcu i ze 2 w kwietniu ,niestety jest bardzo chłodno i chmury i jak na razie nie ma co marzyć o opalanku:))
A 3 lata temu było juz tak gorąco że się o tej porze kąpałam w gliniance a majówkę spędziłam nad wodą pływając i było mi ciepło:)
Ech,żeby tak w maju chociaż trochę cieplej było:))

Jeszcze "chwila" Michalinko i będziemy narzekać, że jest za ciepło! :)

Żeby tylko szaleństwo wirusowe odpuściło, tu znów od soboty mamy godzinę policyjną...co prawda późny wieczór, ale jest cieplo, i wyjść nie można!

[Serenity]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Dobra, to ja wam pokażę dzisiejsze moje zdjęcia, bardzo wiosenne, miłosne he he. Okazało się, że moja Zuzanna uprzednim razem nie została zaplodniona i znowu od wczoraj ma rujkę. Kiedy przyjechaliśmy od syna, wypuscilam zwierzaki na dwór i po pół godziny sfilmowałam taką akcję: trzecha kawalerów i moja Zuzanna he he. Co mój małż odwalił tym razem w obronie jej cnoty, to wam dzisiaj nie opowiem, ale odwaliło mu jak zawsze w takich sytuacjach he he. Za kotami widać kawałek bazy mojego młodszego syna własnoręcznie przez niego zbudowanej z desek, płyt pilśnowych i innych "materiałow budowlanych" , nad bazą jest "domek na drzewie", też zbudowany przez niego, ale nie uchwyciłam go na zdjęciach he he. Zatem wiosna:

Ewka nie mów, że Rudzielec nie dał rady? Toż tyle się naczekał...
:DDD Wiesz co? Mało masz jeszcze adrenaliny z porodu Hani?

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Dobra, to ja wam pokażę dzisiejsze moje zdjęcia, bardzo wiosenne, miłosne he he. Okazało się, że moja Zuzanna uprzednim razem nie została zaplodniona i znowu od wczoraj ma rujkę. Kiedy przyjechaliśmy od syna, wypuscilam zwierzaki na dwór i po pół godziny sfilmowałam taką akcję: trzecha kawalerów i moja Zuzanna he he. Co mój małż odwalił tym razem w obronie jej cnoty, to wam dzisiaj nie opowiem, ale odwaliło mu jak zawsze w takich sytuacjach he he. Za kotami widać kawałek bazy mojego młodszego syna własnoręcznie przez niego zbudowanej z desek, płyt pilśnowych i innych "materiałow budowlanych" , nad bazą jest "domek na drzewie", też zbudowany przez niego, ale nie uchwyciłam go na zdjęciach he he. Zatem wiosna:

Świetne!
Kocie kotłowisko,he,he;))
Baza tez ok:))

[michalina]

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Jolu,prz-cu-dnie!
Jednak tam w Niemczech gdzie teraz jesteś jest wiele cieplej i bardziej kolorowo:))
Widzę,że też kochasz naturę:))
Jolu,w tym roku trochę się opalałam,jeden dzień w marcu i ze 2 w kwietniu ,niestety jest bardzo chłodno i chmury i jak na razie nie ma co marzyć o opalanku:))
A 3 lata temu było juz tak gorąco że się o tej porze kąpałam w gliniance a majówkę spędziłam nad wodą pływając i było mi ciepło:)
Ech,żeby tak w maju chociaż trochę cieplej było:))

Jeszcze "chwila" Michalinko i będziemy narzekać, że jest za ciepło! :)

Żeby tylko szaleństwo wirusowe odpuściło, tu znów od soboty mamy godzinę policyjną...co prawda późny wieczór, ale jest cieplo, i wyjść nie można!

Uuuuu,to widzę,że się uwzięli w Niemczech na dobre,o co chodzi,przecież niby się wirus wycofuje a tu takie aż restrykcje?Współczuję Jolu.

[Jola]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Dobra, to ja wam pokażę dzisiejsze moje zdjęcia, bardzo wiosenne, miłosne he he. Okazało się, że moja Zuzanna uprzednim razem nie została zaplodniona i znowu od wczoraj ma rujkę. Kiedy przyjechaliśmy od syna, wypuscilam zwierzaki na dwór i po pół godziny sfilmowałam taką akcję: trzecha kawalerów i moja Zuzanna he he. Co mój małż odwalił tym razem w obronie jej cnoty, to wam dzisiaj nie opowiem, ale odwaliło mu jak zawsze w takich sytuacjach he he. Za kotami widać kawałek bazy mojego młodszego syna własnoręcznie przez niego zbudowanej z desek, płyt pilśnowych i innych "materiałow budowlanych" , nad bazą jest "domek na drzewie", też zbudowany przez niego, ale nie uchwyciłam go na zdjęciach he he. Zatem wiosna:

To miałaś wesoło dziś, ciekawe co twój mąż wymyślił! :))

Podwórko i przestrzeń przed domem, to Paradise dla dzieci, dla dorosłych....ale często niedoceniany przez osoby, które tak mieszkają, a upragniony przez tych, co nawet działeczki nie mają.
Wyobrażasz sobie Ewa mieszkać w bloku?

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Uwielbiam robić zdjęcia ,może się kiedyś dorobię lustrzanki;))
Ciekawe info z tym wulkanem,jeśli tak,to szykuje się nam "szwedzkie lato"jak ja to mówię,czyli chłód:))
Masz rację,że klimat się sam kontroluje,np.w tym roku przybyło deszczu i co za tym idzie i wody.Szkopuł w tym,że dom trzeba jeszcze podgrzewać bo zimnica;))

No, ale za to będziesz mieć wodę na Wietrzni ;)
Coś za coś Michalinko. Ja też uwielbiam gorące lata (tak do 28 stopni haha) ale przecierpię, jeśli Ziemia się odradza :)
Tylko z zimą gorzej, bo mnie to niestety trochę kosztuje...

Sarenko masz rację,na Wietrzni przybyło sporo wody i zdaje się,że choć w maju czy czerwcu będzie na tyle by popływać:)
Co do ogzrewania to mnie w tym roku też sporo poszło,jeszcze dokupilismy ekogroszku a końca nie widać,trzeba przepalać,na dzień się wyłącza a na wieczór włącza.
Idę spać,dobrej nocy Sarenko Tobie i wszystkim:))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[brunetka.]

Miłego i dla Ciebie Michalinko.:) Może maj będzie cieplutki, ja liczę na te majowe dni, chociaż u mnie obostrzenia są rygorystyczne i jedynie domówki wchodzą w grę, niech już to się skończy.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Jola napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Dobra, to ja wam pokażę dzisiejsze moje zdjęcia, bardzo wiosenne, miłosne he he. Okazało się, że moja Zuzanna uprzednim razem nie została zaplodniona i znowu od wczoraj ma rujkę. Kiedy przyjechaliśmy od syna, wypuscilam zwierzaki na dwór i po pół godziny sfilmowałam taką akcję: trzecha kawalerów i moja Zuzanna he he. Co mój małż odwalił tym razem w obronie jej cnoty, to wam dzisiaj nie opowiem, ale odwaliło mu jak zawsze w takich sytuacjach he he. Za kotami widać kawałek bazy mojego młodszego syna własnoręcznie przez niego zbudowanej z desek, płyt pilśnowych i innych "materiałow budowlanych" , nad bazą jest "domek na drzewie", też zbudowany przez niego, ale nie uchwyciłam go na zdjęciach he he. Zatem wiosna:

To miałaś wesoło dziś, ciekawe co twój mąż wymyślił! :))

Podwórko i przestrzeń przed domem, to Paradise dla dzieci, dla dorosłych....ale często niedoceniany przez osoby, które tak mieszkają, a upragniony przez tych, co nawet działeczki nie mają.
Wyobrażasz sobie Ewa mieszkać w bloku?

Nie mógł patrzeć, jak "gwałcona" jest jego księżniczka z dobrego domu przez jakieś tam wiejskie przybłędy i wyciągnął wiatrówkę. Oczywiście został uspokojony i spacyfikowany przeze mnie i mojego młodszego syna. Ale i tak ręcznie przegonił kawalerów, zebrał Zuzannę z podwórka i wsadził do domowego więzienia he he. Do jutra rana Zuzanna ma zakaz wychodzenia z domu, bo jak on pojedzie do pracy, to ja ją oczywiście  wypuszczę he he he

Wspierasz pana męża że aż strach >;PPP

[Jola]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Nie mógł patrzeć, jak "gwałcona" jest jego księżniczka z dobrego domu przez jakieś tam wiejskie przybłędy i wyciągnął wiatrówkę. Oczywiście został uspokojony i spacyfikowany przeze mnie i mojego młodszego syna. Ale i tak ręcznie przegonił kawalerów, zebrał Zuzannę z podwórka i wsadził do domowego więzienia he he. Do jutra rana Zuzanna ma zakaz wychodzenia z domu, bo jak on pojedzie do pracy, to ja ją oczywiście  wypuszczę he he he

O losie, aż tak...😁
Ale ty może lepiej nie wypuszczaj, bo jak ci Księżniczka wyskoczy za parobkami, to wiatrówka nie pomoże...;)))

[Jola]

michalina napisał/a

Uuuuu,to widzę,że się uwzięli w Niemczech na dobre,o co chodzi,przecież niby się wirus wycofuje a tu takie aż restrykcje?Współczuję Jolu.

Wstępnie do 30 czerwca, zależy jak sytuacja będzie się rozwijała, ta medialna sytuacja, bo ja tu nie widzę, nie spotykam, ani nie słyszę, by ktoś chorował.

Dobrej nocki Michalinko...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Jola]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Jak mam jej nie wypuszczać, jak ona chce byc wypuszczona? he he. Jest w areszcie domowym, ale, albo siedzi  na parapecie, albo przy drzwiach tarasowych i czeka z niecierpliwością, aż sie otworzą he he. Ona chce i ja też chce , żeby choć raz miała dzieci, takie malusie, śliczne kociątka (najsłodsze zwierzaki na świecie). Mówiłam mu, że jak nie chce kotów, to niech ją wysterylizuje i będzie po sprawie, ale on też chce, żeby miała chociaż jeden miot, tyle, że nie z "wsiowymi przygłupami", tylko kurwa z księciem z bajki! Do tej pory gościu nie zakumał, że nie ma książąt z bajki w rzeczywistym świecie! he he

Wesoła kompanija....!😁😁😁

Dobranoc Ewa.

[Serenity]

michalina napisał/a

Sarenko masz rację,na Wietrzni przybyło sporo wody i zdaje się,że choć w maju czy czerwcu będzie na tyle by popływać:)
Co do ogzrewania to mnie w tym roku też sporo poszło,jeszcze dokupilismy ekogroszku a końca nie widać,trzeba przepalać,na dzień się wyłącza a na wieczór włącza.
Idę spać,dobrej nocy Sarenko Tobie i wszystkim:))

Trochę nas to będzie kosztować Michalinko, ale czego nie robi się dla natury?
A nie mówiłam, że na Wietrzni wody przybędzie? ;))
Dobrej nocy Michalinko:)

[Serenity]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

No nie dał! nie wiem jak to się stało? he he. Ciekawe czy ta cała trójca da jej radę he he. A co do małej suczki, siedzi to jeszcze w środku, ale patrzę na resztę maluchów i to buduje. Wiosna! budzi się życie, co widać na załączonych obrazkach he he

No ja też nie wiem heheh. Myślałam, że jak kto cierpliwy to się doczeka ;))

Rozumiem, że buduje. Widziałam fotki :) Widać tak musiało być...