W przyszłym tygodniu uwalnim się z więzienia he he

[michalina]

Serenity napisał/a

Też miałam taki zamiar i jakoś się odwlekało 😏
Kto wie, co bym tam zobaczyła? 🙄

Mnie mama śniła się dwa razy, przy czym raz, że tańczyła. Więc jestem spokojna o nią 😊
Kto wie Michalinko, sny nadal nie są zbadane, a przecież to 1/3 naszego życia.
Czasem mamy tam moce, które są dla nas takie naturalne. Póki się nie obudzimy 😃
Ja np. często używam latania.

Latanie super sprawa:)Pisalam kiedyś o moim ulubionym śnie,jak lecę na miotle nad morzem w stronę słońca;))
Ale jeden sen mi zapadł w serce,jak palniki z gazem zapalałam trzymając nad nimi dłoń;)
Wrażenie było tak silne,że spróbowałam tego jak zeszłam rano do kuchni ale oczywiscie nic z tego nie wyszło w realu
Dobrej nocy Tobie Sarenko i wszystkim,padam przez tę pogodę,duchotę i burze:))

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór >;) Czasami mam wrażenie, że każdy z nas ma inny świat, w zależności w co wierzy. Wierzcie więc w sprawy miłe i dobre >;) Ja nie rozmawiam ze zmarłymi i bytami, bo jestem ostrożny i nie chcę zostać opętany, albo żeby mnie "oblazła" dzicz astralna, to dlatego cmentarz to dla mnie złe miejsce.

No tak, najważniejsze by to było zgodne z naszą intuicją, dobry wieczór 🙂

[michalina]

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór >;) Czasami mam wrażenie, że każdy z nas ma inny świat, w zależności w co wierzy. Wierzcie więc w sprawy miłe i dobre >;) Ja nie rozmawiam ze zmarłymi i bytami, bo jestem ostrożny i nie chcę zostać opętany, albo żeby mnie "oblazła" dzicz astralna, to dlatego cmentarz to dla mnie złe miejsce.

Też nie przepadam za cmentarzami.
Tak,każdy inaczej postrzega świat w zależnosci od swojej wiary :)
Dobrej nocy,zmykam:)

[Lothar.]

Coś mi się wydaje Michalino że idą ciężkie czasy, ale nie ma co pękać, u nas nigdy nie było słodko to jakoś przebidujemy >;P  Straszą nas, straszą i co? Niech straszą >;))

[Serenity]

michalina napisał/a

Serenity napisał/a

Też miałam taki zamiar i jakoś się odwlekało 😏
Kto wie, co bym tam zobaczyła? 🙄

Mnie mama śniła się dwa razy, przy czym raz, że tańczyła. Więc jestem spokojna o nią 😊
Kto wie Michalinko, sny nadal nie są zbadane, a przecież to 1/3 naszego życia.
Czasem mamy tam moce, które są dla nas takie naturalne. Póki się nie obudzimy 😃
Ja np. często używam latania.

Latanie super sprawa:)Pisalam kiedyś o moim ulubionym śnie,jak lecę na miotle nad morzem w stronę słońca;))
Ale jeden sen mi zapadł w serce,jak palniki z gazem zapalałam trzymając nad nimi dłoń;)
Wrażenie było tak silne,że spróbowałam tego jak zeszłam rano do kuchni ale oczywiscie nic z tego nie wyszło w realu
Dobrej nocy Tobie Sarenko i wszystkim,padam przez tę pogodę,duchotę i burze:))

🙂 Pamiętam to Twoje latanie na miotle.
U mnie jest inaczej, po prostu się unoszę, bądź z jakiegoś budynku sfruwam delikatnie.
U mnie właśnie po ulewie 😁
Dobrej nocy Michalinko  ;)

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór >;) Czasami mam wrażenie, że każdy z nas ma inny świat, w zależności w co wierzy. Wierzcie więc w sprawy miłe i dobre >;) Ja nie rozmawiam ze zmarłymi i bytami, bo jestem ostrożny i nie chcę zostać opętany, albo żeby mnie "oblazła" dzicz astralna, to dlatego cmentarz to dla mnie złe miejsce.

Też nie przepadam za cmentarzami.
Tak,każdy inaczej postrzega świat w zależnosci od swojej wiary :)
Dobrej nocy,zmykam:)

Pamiętasz naukę J. o wierze? Może wierzmy w naszą "świetlaną przyszłość", tak na przekór? >;)) Dobranoc Michalino >;)

[Lothar.]

To ja we śnie stałem się mgłą w lesie, takim małym wszechświatem który może pochłonąć co zechce. >;)) Żadnego latania a powolny spacer >;)

[Lothar.]

[Serenity]

Lothar. napisał/a

To ja we śnie stałem się mgłą w lesie, takim małym wszechświatem który może pochłonąć co zechce. >;)) Żadnego latania a powolny spacer >;)

To musiało być ciekawe doświadczenie. Pochłaniałeś ten las, a las pochłaniał Ciebie.

[Lothar.]

To były dawne czasy nadeszli Mongołowie znani u nas jako Tatarzy i ja ich "zjadłem" Dziwne rzeczy mi się śnią. Wiesz ilu ich było, Serenko? Cała masa ze 20 tyś ludzi, nie byli smaczni, ale nie "jadłem" z głodu. Oni do domu nie wrócili.

Wykorzystując perfekcyjne działania Bajdara w Małopolsce i na Śląsku główna armia mongolska Batu-chana dokonała planowej koncentracji podzielonych sił pod Pesztem. W dniu 11 kwietnia na równinie Mohi siły mongolskie pod wodzą Batu-chana i Subedeja pokonały wojska węgierskie króla Beli IV.

Z opanowanych na północ od Dunaju terytoriów Mongołowie urządzili bazę wypadową do następnych wypraw. W grudniu 1241 roku przeprowadzili silny atak na południowe Węgry. Zdobyli Budę, Ostrzyhom, zaatakowali Chorwację i Slawonię oraz spustoszyli Bułgarię.

Kiedy wszystko wskazywało na to, że następnym celem uderzenia Mongołów będzie Europa Zachodnia, nastąpił odwrót. Duże straty sięgające około jednej trzeciej stanu pierwotnego, oddalenie od koczowisk, bunty w ujarzmionej Rusi i w Azji, wreszcie wieść o śmierci władcy imperium mongolskiego chana Ugedeja skłoniły Batu-chana i towarzyszących mu wodzów do odwrotu.
Skutki najazdu

Najazd mongolski doprowadził do dużych zniszczeń na ziemiach polskich, ale nie doprowadził, jak to się stało w przypadku Rusi, do uzależnienia kraju od najeźdźcy.

Dewastacja kraju i straty ludności nie były najtragiczniejszym następstwem najazdu z 1241 r. Zadania Bajdara, jakie narzuciło mu dowództwo mongolskie, a więc związanie sił polskich i zabezpieczenie głównych sił działających na Węgrzech oraz stosunkowo mała ilość sił (tylko trzy tümeny) spowodowały, że najazd ten nie miał charakteru czysto grabieżczego. W tych warunkach trudno było przeprowadzić Mongołom systematyczną i zorganizowaną akcję łupienia ziem polskich. Trudno oszacować straty w ludności, przyjmuje się, że sięgały one w dużym przybliżeniu 22 tys., w tym około 10 tys. poległych bezpośrednio w bitwach, 10 tys. wymordowanej ludności cywilnej i do 2 tys. wziętych w jasyr.

Największe znaczenie miały skutki polityczne. Wydarzenia z 1241 wstrząsnęły młodym krajem tworzonym przez Henryka Brodatego i jego syna. Rządy Henryków śląskich w Małopolsce po wycofaniu się Bajdara przetrwały zaledwie kilka miesięcy, a tron krakowski został przejęty przez Konrada Mazowieckiego. Taka sama sytuacja nastąpiła w Wielkopolsce, gdzie władzę odzyskali książęta wielkopolscy Przemysł I i Bolesław Pobożny. Natomiast Śląsk po śmierci Henryka Pobożnego został podzielony pomiędzy jego synów, co spowodowało pomniejszenie jego znaczenia, a co za tym idzie książęta śląscy stracili realny wpływ na politykę ówczesnej Polski.

Klęska pod Legnicą wstrzymała na długie lata proces jednoczenia państwa polskiego. W latach po najeździe utrwaliły się czynniki decentralizujące, prowadzące do jeszcze większego rozdrobnienia dzielnicowego. Sytuacja taka osłabiła możliwości obronne ziem polskich, a także pozycję polityczną Polski w tej części Europy.

[Serenity]

Lothar. napisał/a

To były dawne czasy nadeszli Mongołowie znani u nas jako Tatarzy i ja ich "zjadłem" Dziwne rzeczy mi się śnią. Wiesz ilu ich było, Serenko? Cała masa ze 20 tyś ludzi, nie byli smaczni, ale nie "jadłem" z głodu. Oni do domu nie wrócili.

Wykorzystując perfekcyjne działania Bajdara w Małopolsce i na Śląsku główna armia mongolska Batu-chana dokonała planowej koncentracji podzielonych sił pod Pesztem. W dniu 11 kwietnia na równinie Mohi siły mongolskie pod wodzą Batu-chana i Subedeja pokonały wojska węgierskie króla Beli IV.

Z opanowanych na północ od Dunaju terytoriów Mongołowie urządzili bazę wypadową do następnych wypraw. W grudniu 1241 roku przeprowadzili silny atak na południowe Węgry. Zdobyli Budę, Ostrzyhom, zaatakowali Chorwację i Slawonię oraz spustoszyli Bułgarię.

Kiedy wszystko wskazywało na to, że następnym celem uderzenia Mongołów będzie Europa Zachodnia, nastąpił odwrót. Duże straty sięgające około jednej trzeciej stanu pierwotnego, oddalenie od koczowisk, bunty w ujarzmionej Rusi i w Azji, wreszcie wieść o śmierci władcy imperium mongolskiego chana Ugedeja skłoniły Batu-chana i towarzyszących mu wodzów do odwrotu.
Skutki najazdu

Najazd mongolski doprowadził do dużych zniszczeń na ziemiach polskich, ale nie doprowadził, jak to się stało w przypadku Rusi, do uzależnienia kraju od najeźdźcy.

Dewastacja kraju i straty ludności nie były najtragiczniejszym następstwem najazdu z 1241 r. Zadania Bajdara, jakie narzuciło mu dowództwo mongolskie, a więc związanie sił polskich i zabezpieczenie głównych sił działających na Węgrzech oraz stosunkowo mała ilość sił (tylko trzy tümeny) spowodowały, że najazd ten nie miał charakteru czysto grabieżczego. W tych warunkach trudno było przeprowadzić Mongołom systematyczną i zorganizowaną akcję łupienia ziem polskich. Trudno oszacować straty w ludności, przyjmuje się, że sięgały one w dużym przybliżeniu 22 tys., w tym około 10 tys. poległych bezpośrednio w bitwach, 10 tys. wymordowanej ludności cywilnej i do 2 tys. wziętych w jasyr.

Największe znaczenie miały skutki polityczne. Wydarzenia z 1241 wstrząsnęły młodym krajem tworzonym przez Henryka Brodatego i jego syna. Rządy Henryków śląskich w Małopolsce po wycofaniu się Bajdara przetrwały zaledwie kilka miesięcy, a tron krakowski został przejęty przez Konrada Mazowieckiego. Taka sama sytuacja nastąpiła w Wielkopolsce, gdzie władzę odzyskali książęta wielkopolscy Przemysł I i Bolesław Pobożny. Natomiast Śląsk po śmierci Henryka Pobożnego został podzielony pomiędzy jego synów, co spowodowało pomniejszenie jego znaczenia, a co za tym idzie książęta śląscy stracili realny wpływ na politykę ówczesnej Polski.

Klęska pod Legnicą wstrzymała na długie lata proces jednoczenia państwa polskiego. W latach po najeździe utrwaliły się czynniki decentralizujące, prowadzące do jeszcze większego rozdrobnienia dzielnicowego. Sytuacja taka osłabiła możliwości obronne ziem polskich, a także pozycję polityczną Polski w tej części Europy.

Mieliśmy tych najazdów w historii Polski, a teraz zmagamy się z wewnętrznym wrogiem. Może niektórych powinna taka mgła pochłonąć?
Zmykam spać, dobranoc ☺️

[Lothar.]

Nie kuś do złego Serenko >;P Sprzedawczyki mogą być ciężkostrawne >;)) Budzimy się rano, a tu panika, bo sprzedawczyki zeżarte, a pan wojtek na kroplach miętowych i owsiance po takiej "uczcie" >;P

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

No to po zaklinamy rzeczywistość >;P Pani Ewa się wstrzeli i odbije i będzie bardzo zamożna >;)) Mówisz pensjonat nad morzem? Dlaczego nie, jak lubisz >;))

arta Gwiazda odwrócona radzi ci, abyś uwierzył bardziej w siebie i swoje umiejętności. Nie każdy jest mądrzejszy od ciebie, tylko może być bardziej pewny siebie lub mieć więcej szczęścia. Skoncentruj się i nawiąż więź ze swoim wewnętrznym ja, a pozbędziesz się niepewności i być może ruszysz do przodu w pracy umysłowej lub twórczej.

Karta z odwróconą Gwiazdą ostrzega przed kimś, komu ufasz, a kto na to zaufanie nie zasługuje. Powinieneś wykazać się większą ostrożnością i przezornością oraz lepszy rozeznaniem. Nie możesz ufać każdemu, gdyż wychodzisz wówczas na osobę naiwną i niedojrzałą.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Wybrzydzasz? >;DD Zmiana planów, to Gospoda i kupa gości i nie ma 5 minut spokoju, bo jedni chcą tego a drudzy czego innego i wszyscy stękają że drogo. Było nie wybrzydzać tylko leniuchować na piasku. >;PP

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Ci dzisiejsi śmiertelnicy są tacy delikatni 😈 dawniej co drugi z klątwa żył i nie płakał 🙀 Zmiana planów ale to... Tajemnica 😋

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Używam Wysokich Arkanów 21 kart określających kierunek rozwoju. Obejrzę jutro karty Akaszy, bo zerkam z telefonu bo powylaczalem sprzęt przed burzy, ale słabo kropi a bardziej błyska. 😿