Przełomowy wyrok sądu ws. rozwodu. Mąż musi zapłacić żonie za zajmowanie się domem

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Ewo jak komuniści wtrącają się do rodziny to tylko w jednym celu. Postawy roszczeniowe i nie rodzenie się dzieci. Już nie miłość pomiędzy ludźmi ale sprzeczne interesy. Nie każdy robi co może i umie dla dobra rodziny, a dawaj kasę za moją pracę. A jak by pan mąż wystawił fakturę za 25 lat tyrania i łożenia na rodzinę? No i jak kontrakt to i obowiązki i kary. Obiad niedobry to jaka kara, seks byle jaki, dzieci za mało lub za dużo, to kto płaci i z czego? Jak się zaczną roszczenia to nie będzie rodzin. Jakoś nikt nie chce rozumieć że specjalne prawa kobiet w sądach przekłada się na ilość konkubinatów. Faceci nie są zupełnymi debilami.



Byli małżeństwem 25 lat. Rozwód słono kosztował mężczyznę. Sąd kazał byłemu mężowi zapłacić sporą sumę za wykonywane przez nie prace domowe. Do tego nakazał mu wypłacać ex żonie specjalną comiesięczną „emeryturę”. Sprawę opisuje Polsat News.
Ivana Moral i jej mąż. Miłe złego początki

Tą sprawą żyje cała Hiszpania. Tamtejszy sąd okazał się surowy dla rozwodnika. Nakazał mu wypłatę 204 tysięcy euro za wykonywane przez lata małżeństwa przez byłą już żonę obowiązki domowe i opiekę nad córkami.

Polecamy:

    UE podjęła przełomowe decyzje, aby zapewnić kobietom takie same szanse jak mężczyznom
    Siostry prałata Jankowskiego kontra Agora. Zapadł wyrok w sprawie głośnego reportażu

Ivana Moral i wybranek jej serca złożyli przysięgę małżeńską w 1995 roku. W 2020 roku mieli już dość. Rozwiedli się po 25 latach. Owocem małżeństwa są dwie córki – które dziś mają 14 i 20 lat.

W połowie lat 90. młodzi małżonkowie zdecydowali, że on będzie finansowo utrzymywał rodzinę, a ona zajmie się domem. – Poświęciłam się wyłącznie pracom domowym, opiece nad mężem i dziećmi – mówi po latach Ivana Moral.


Mąż przymusił ja do roli kury domowej

Kobieta utrzymuje – a jej zdanie podzielił sąd – że mąż przez lata przymuszał ją do przyjęcia roli kury domowej. – Nie mogłam tak naprawdę robić nic innego – opowiada rozwódka.

Być może wyrok sądu byłby inny, lecz jeszcze przed ślubem para podpisała rozdzielność majątkową. Dlatego po rozstaniu sytuacja ekonomiczna Ivany Moral stała się tragiczna. Brak doświadczenia zawodowego równał się poważnym problemom ze znalezieniem pracy. A to oznaczało duży problem nie tylko dla kobiety, lecz i dla jej córek.
Ex mąż musi wypłacić ex żonie 204 tys. euro. Na tym nie koniec

Ostatecznie sędzia Laura Ruiz Alaminos orzekła, że ex mąż musi wypłacić byłej żonie ponad 204 tys. euro (ponad 950 tys. złotych) za 25 lat nieodpłatnej pracy domowej.

W jaki sposób sąd wyliczył kwotę? Podstawą była roczna płaca minimalna, naliczona za 25 lat trwania małżeństwa.

Sąd na tym nie poprzestał. Mężczyzna musi wypłacić ex małżonce specjalne świadczenie w wysokości 500 euro (blisko 2,5 tys. złotych) miesięcznie. Planując swój budżet i wydatki mężczyzna musi wziąć też pod uwagę alimenty na córki.

Hiszpańskie media nazwały wyrok przełomowym. Czy rzeczywiście taki będzie? Nie jest jeszcze prawomocny. Adwokat mężczyzny zapowiedział złożenie apelacji.

KW

Czytaj dalej:

    Morawiecki zapowiedział nowe programy dla kobiet. Padła kwota
    Woś: Niemiec zgrywa Greka
    Babcia Kasia znów tryumfuje. Sąd skazał Roberta B., b. szefa Marszu Niepodległości
    Ochojska zorganizowała wystawę w Brukseli. Politycy PiS są na nią wściekli
    Jędraszewski o reportażu Gutowskiego. "Drugi zamach na Jana Pawła II"

Źródło: Polsat News

[Lothar.]

Znałem faceta co jego ex poleciała do jego szefa i poleciał z pracy, co okazało się złym pomysłem, bo alimentów nie ma z czego płacić. Sprzedał co miał i zrezygnował z obywatelstwa, ma inne. I co? Z córką ma jakieś relacje i płaci za jej studia. Ale źle to wygląda.

[Lothar.]

Czy w takim razie miłość, bez intercyzy.... zniknie?

[Lothar.]

No i "optymalizacja podatkowa" i ubezpieczenie od.... strat? >;) Jeszcze nie takie sztuki zobaczymy >;) Słyszałem coś, co mam nadzieję jest tylko żartem. Pani kogoś poznała i odeszła i chce i odszkodowania, za obniżenie stopy życia, od ex. Ciekawe czy jak by się stopa podniosła, to by płaciła. To tak głupie, że aż zabawne >;)

[Lothar.]

Szwedzki model
MARIANNA KALINOWSKA • dawno temu

Szwedzcy konserwatyści mówią o kryzysie rodziny. Tylko czym jest rodzina w ogóle? Dlaczego uważamy, że model mama-tata-dzieci to najlepszy model na świecie? Co z rodzinami niepełnymi, zastępczymi, zrekonstruowanymi, opartymi na związkach homoseksualnych czy wreszcie z rodzinnymi domami dziecka? Dlaczego uważamy je za gorsze, mniej wartościowe?

Magda spędziła ostatnio dwa tygodnie w Szwecji, skrupulatnie, jak to ona, zwiedzając kraj wzdłuż i wszerz. Byłam ciekawa, czy widziała na ulicach coś dziwnego. Zwyrodnienia jakieś, dziwactwa szwedzkie u obywateli? Czy Szwedzi są inni niż Polacy, kiedy się na nich patrzy, kiedy na przykład piją w bistro poranną kawę? Magda była pewna, że zapytam o pasztet z renifera, a ja zboczeń u Szwedów szukam. Zażądała wyjaśnień.
Droga Magdo, oto one.

Szwecję obywatele szwedzcy nazywają czasem czule „Matką Szwecją”. Szwedzki system opieki socjalnej z polskiej perspektywy sprawia wrażenie luksusowego: długie urlopy macierzyńskie i tacierzyńskie, wysokie dodatki na dzieci, alimenty płacone przez państwo, kiedy ojciec nie może ich płacić, bezpłatne przedszkola i żłobki (opłata jest, ale symboliczna), itd., itd. No dobra, ale co to ma wspólnego ze zboczeniami?

Już, już. Zaczęłam od tej socjalnej bajki, bo to w niej naukowcy upatrują źródła zmian, jakie zachodzą ostatnio w tradycyjnej szwedzkiej rodzinie. Można by właściwie powiedzieć, że coś takiego jak „tradycyjna rodzina” (mama, tata, przynajmniej dwoje dzieci, oparcie na autorytecie ojca; struktura sztywna, formalna, zhierarchizowana, ścisły podział obowiązków na męskie i kobiece) w Szwecji zaczyna zanikać. W miejsce tradycyjnej rodziny pojawiają się tak zwane rodziny nowoczesne (oparte na modelu demokratycznym, nieformalne, bardziej od rodziny tradycyjnej elastyczne, jeśli chodzi o podział pracy w gospodarstwie domowym i nie tylko). Bywa, że w nowoczesnej rodzinie to mama pracuje, a tata zajmuje się dziećmi. Nie muszą wcale mieć ślubu. Konkubinat to coraz popularniejsza forma legalizowania związków.

W Szwecji w 2002 roku zawarto 38 tys. ślubów, a 31 tys. par małżeńskich się rozwiodło. Rocznie około 12 tys. dzieci trafia do rodzin zastępczych. Pary homoseksualne układają sobie życie na tych samych prawach co heteroseksualne. Około 40 tys. dzieci jest wychowywanych przez pary gejów i lesbijek. Rząd zastanawia się, czy nie refundować lesbijkom zapłodnień in vitro w państwowych szpitalach, a niektóre partie polityczne rozważają, czy nie zalegalizować związków poligamicznych (skoro nie można ograniczać możliwości zawierania małżeństw osobom tej samej płci, to dlaczego ograniczać obywatelom prawo wyboru co do liczby osób w małżeństwie?).

To tylko garść ciekawostek z życia Szwedów, naszych w sumie całkiem bliskich sąsiadów. Szwedzka rodzina należy do najbardziej równouprawnionych na świecie, co w ostatnich latach zaowocowało znacznym wzrostem dzietności Szwedów.

Szwedzcy konserwatyści mówią o kryzysie rodziny. Tylko czym jest rodzina w ogóle? Dlaczego uważamy, że model mama-tata-dzieci to najlepszy model na świecie? Taki na przykład awunkulat, czyli rodzina, w której najważniejszym opiekunem dzieci jest nie ojciec, ale brat matki, jest popularna u Trobriandczyków, Indian Navaho i mieszkańców Wysp Salomona… Dobrze, może to przykład zbyt egzotyczny, wróćmy do Europy. Co z rodzinami niepełnymi, zastępczymi, zrekonstruowanymi, opartymi na związkach homoseksualnych czy wreszcie z rodzinnymi domami dziecka? Dlaczego uważamy je za gorsze, mniej wartościowe?

Specjaliści uważają, że „Matka Szwecja”, zapewniając swoim obywatelom ogromne bezpieczeństwo socjalne, pozwoliła ludziom żyć tak, jak naprawdę chcą żyć – ekonomiczny aspekt, który według niektórych socjologów ukształtował tradycyjny model rodziny, ma obecnie drugorzędne znaczenie. Od kiedy kobiety zarabiają nie (albo niewiele) mniej niż mężczyźni, feminizm staje się coraz popularniejszy, homoseksualizm przestaje być traktowany w kategoriach grzechu śmiertelnego, a do zapłodnienia nie jest konieczny akt seksualny, klasyczny model rodziny ma coraz mniejsze uzasadnienie. Jeśli dodamy do tego zmieniające się też nieustannie sposoby produkowania dóbr i preferencje konsumpcyjne, podejście do religii, obyczajowości, otrzymamy ciekawy i chyba jeszcze nie w pełni ukształtowany model rodziny epoki postindustrialnej. Ale co ze zboczeńcami, co ze zboczeńcami? — dopytuje Magda.

Wreszcie udało mi się dotrzeć do puenty. W naszym kraju często nazywa się zboczeńcami homoseksualistów, mówi się o upadku cywilizacji i konieczności chronienia za wszelką cenę tradycyjnego modelu rodziny. Byłam ciekawa, czy u zamorskich sąsiadów, tak dalece od tradycji odsuniętych, widać tych zboczeńców na ulicach. Czy dzieci mają znerwicowane, czy znarowieni są i wyuzdani? Czy rzeczywiście tradycyjny model rodziny jest jedyną ostoją społecznego ładu, czy bez niego społeczeństwa dziczeją i szaleją?

Magda mówi, że z tego, co widziała na ulicach, wynika, że Szwedzi są szczęśliwi. Uśmiechają się, dzieci mają zadowolone, ulice czyste i bezpieczne. Wyglądają tak samo jak my. Albo nawet trochę lepiej, bo wiadomo, ekonomia, ekonomia…

To oczywiście o niczym nie świadczy. Na rzetelną ocenę szwedzkich zmian społecznych trzeba będzie poczekać przynajmniej jedno pokolenie. Tyle tylko, że to wszystko bardzo ciekawe. Kiedy spojrzeć na świat bez uprzedzeń szeroko otwartymi oczami, nic nie wydaje się oczywiste i ustanowione raz na zawsze.

[Lothar.]

I ani słowa o islamie w perspektywie dzietności >;) 3 żony 16 dzieci i bez pracy. Biały by siedział >;)


Wiek emerytalny w Szwecji zostanie podniesiony. Muszą pokryć coraz większe wydatki na zasiłki
Przez
Redakcja -
18 grudnia 2017
Udostępnij na Facebooku
Tweetnij na Twitterze
foto: pixabay.com
Minister finansów Magdalena Andersson ogłosiła, że w najbliższej przyszłości wiek emerytalny zostanie podniesiony. Podwyższenie wieku emerytalnego poparło sześć z ośmiu partii.

Szwedzi będą musieli pracować o trzy lata dłużej, by przejść na emeryturę. Szwedzki parlament zgodził się na reformę systemu emerytalnego. Wiek emerytalny będzie wydłużany od 2020 roku.

„Patrząc na tych, którzy zaczynają pracować w wieku 30 lat, powinny istnieć możliwości, by móc pracować dłużej niż do 65. roku życia” – oceniła minister Magdalena Andersson cytowana przez gazetę „Expressen”.

Badania Związku Szwedzkich Gmin i Regionów (SKL) wskazują, że istnieje deficyt 47 miliardów koron szwedzkich między bieżącymi przychodami a kosztami państwa opiekuńczego. Deficyt ten musi zostać uzupełniony podwyższeniem podatków lub podniesieniem wieku emerytalnego.

Głównym z powodów podniesienia wieku emerytalnego jest dramatycznie szybki wzrost populacji Szwecji spowodowany masową migracją, co skutkuje również większą liczbą narodzin. Dodatkowym aspektem jest wydłużająca się średnia długość życia.

Imigranci zwiększają koszty szwedzkiego państwa opiekuńczego zarówno pod względem dodatkowej infrastruktury jak też kosztów wielu dla nich usług. Niedawny raport pokazał, że podczas gdy stopa bezrobocia wśród Szwedów wynosiła około 3,9%, wśród osób przybywających z zagranicy to już 21,8%.

źródło: ndie.pl

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Poszłaś, a miałem przemyślenia natury ekonomicznej, no bo ktoś za to musi zapłacić. Nie ogarniasz, prawda? >;)) Facet się przewala i mówi pass i idzie siedzieć i tam ma "emeryturę" a za utrzymanie jego i roszczenia pani żony kto zapłaci? Ty Ewo jak emerytura się oddali o.... 15 lat. >;))

[Lothar.]

A jak by przejść na Islam i krzyczeć o "prześladowaniu" wiernych Allachowi, postawić na swojej ziemi mały Meczet i zgłosić się po.... dotacje >;)) Sędzinie powiedzieć że mnie obowiązuje Szariat i jej "prawo" to milczeć >;))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Nie zawiodłam się na tobie wojcieszku he he Byłam pewna, że się zagotujesz he he, ale , zeby aż tyle postów na raz? he he  bardzo dobre postanowienie sądu, argumenty zostawie na później ponieważ muszę rozpakować zakupy he he Znaczy wróciłam z nocki z roboty i teraz zapierdalam na drugim etacie w domu ( za friko!) he he he

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

U nas w kulturze to okładane pani żony to Patologia, ale nie wszędzie tak jest. Polki co wyszły za mąż w islamie szybko poznały swoje miejsce, więc komuniści pozornie dając przywileje kobietom zmniejszają ilość białych dzieci bo kolorowych te prawa nie obowiązują, przynajmniej dopóki biali pracują. A jak będą kłopoty to nie będzie praw i roszczeń, a zbieranie batów.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wojcieszku, to jest konkretna sytuacja i uważam, że własnie w tej sytuacji, kiedy służąca pracowała u pana za friko, bo tak należy nazwać te relację "rodzinną" po odejściu, kiedy pan juz zarobił fortunę powinna otrzymać zaplatę za swoją pracę. To ten pan ustalił warunki, a warunkiem, który moim zdaniem przechylił szalę na jej korzyść jest fakt, że nie pozwalał jej pracować! Gdyby taka mozliwośc miala, a doskonale wiemy, ze sa przemocowcy, którzy nie wyobrażaja sobie swojej partnerki w pracy, ale nie skorzystałaby z własnej wygody, to jest wtedy inna sprawa. Znam jedną taką kobiete, która była niewolnica we włsnym domu, wyjście gdziekolwiek tylko z nim i przy zaaprobowaniu przez niego stroju w który sie ubrała. W każdym razie jeśli on nie pozwolił jej sie rozwijać/pracować, tylko traktował ja jako darmową gosposie i nianię, a teraz postanowił, że juz mu nie potrzebna, to powinien za usługe , jak najbardziej zapłacić. I nie mów mi tu o emeryturze, bo pieniądze nie beda szły z państwa, tylko z kieszeni pracodawcy, który przez lata za usługe nie płacił.

Wcale nie, pani żona była panią na swoim i robiła co chciała. Czy to praca? Masz być od 6 do 14 obiad wyprowadzanie psów chałupa na błysk ze 2-3 razy podłogi na mokro łazienki min 2 razy, kurz na drzwiach? Żadnych kaw i podsiadywania, akcja i za to kasa na stół, robisz co ci każą i rozliczenie pracy. Zastanawiam się kto mi zapłaci >;)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ale ty mi nie wyjeżdzaj tu z islamem komunistami i kolorowymi, tylko zajmij stanowisko w tej konkretnej sytuacji! Postaw siebie na miejscu tej kobitki. Siedzisz w chałupie przez 25 lat (najlepszych, najbardziej produktywnych), zona zabraniea ci pracować, masz tylko sprzatac, gotować i wychować dzieci, dostajesz wyliczona forse na wydatki i masz kupić , to co ona każe. Jak po kryjomu schowasz dziesiątaka, zeby sobie kupić paczke landrynów, to dostajesz w łeb. Kiedy już cię wykorzysta do spodu, dzieci odchowane mówi ci spierdalaj dziadu. No i dziad po 50 wychodzi z reklamówką skarpet i majtek z domu i co robi?

Coś tu śmierdzi Ewo, bo to wymaga współdziałania drugiej strony. Dobre wygodne życie pani domu, a potem emerytura na koszt faceta? Hmm, czy to jakoś można nazwać? Ma to odzwierciedlenie w biologii i to nie jest hmm symbioza >;))

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ale mówisz o swojej żonie, czy o tej z artykułu? Bo nie wiem, co mi chcesz przekazać?

Strasznie ciekawa jesteś Ewo :) niemniej mamy swoje tradycyjne formy w których nikomu krzywda się nie dzieje. Choć spryciarzy obojga płci pełno i małżeństwa w średnim wieku to rzadkość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Znamy tylko wersję tej pani >;) Dlaczego nie poznaliśmy stanowiska pana męża? Uważam że coś śmierdzi i materiał jest stronniczy. Wiem jak to działa w małżeństwie i dlaczego kobiety chętnie zostają w domu :)