Imli-li ☼ napisał/a
on mówił że to przez naprawiane bezpieczniki że trzeba nowe zakładać a nie samemu robić pewno wiesz Kotku o co chodzi miałam nerwy no bo boję się fuszerek i pyskuję Buziak
??? No tak..."Watowanie" bezpieczników jest niebezpieczne. Bo jeżeli w bezpieczniku będzie większy drut jak w instalacji, to bezpiecznik nie będzie działał, tylko upali się instalacja, hehehe. Bo będzie miała mniejszy przekrój jak ten drut w bezpieczniku. Upali się w najsłabszym miejscu, najczęściej w gniazdkach. Jak już, to trzeba "zwatować" cienkim drucikiem. Ja też watowałem nie raz, komu się chciało latać , kupować bezpieczniki. A jak walnęły czasami w niedzielę? To już w ogóle. Często nie watowałem, założyłem sobie automaty...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...