Nie tylko w Afryce domy z błota >;P

[Lothar.]

[Lothar.]

Domy z drukarki – brzmi irracjonalnie? Niekoniecznie. Włoskie biuro architektoniczne Mario Cucinella Architects połączyło siły z ekspertami w drukowaniu 3D, firmą WASP, by stworzyć łatwe i szybkie w budowie ekologiczne domy.
Bolońskie domy z gliny

TECLA – tam będzie nazywał się pierwszy prototypowy dom wybudowany przez włoski duet. Obiekt powstanie we włoskiej Bolonii i będzie stanowił rozwiązanie dla palącego problemu społecznego w tej części Włoch, którym jest nagły wzrost ludności, a co za tym idzie – brak możliwości wygodnego i niedrogiego zakwaterowania. Projektanci w swoim projekcie nie zatroszczyli się jedynie o ludzi. Na sercu leży im także kondycja środowiska. Swój projekt określają jako „krok naprzód w kierunku przejścia na ekologiczne budownictwo mieszkalne”.
dddddddd
TECLA, zdj. Mario Cucinella Architects

 

 TECLA będzie pierwszym na świecie domem, który zostanie całkowicie wydrukowany w 3D za pomocą biodegradowalnej gliny pochodzącej z lokalnych źródeł. Architekci zadbali także o to, by ich nowy projekt był piękny i wytrzymały. Obłe kształty TECLA będzie pokrywać elastyczna powłoka, zaprojektowana tak, by chronić przed upałem, zimnem, deszczem i silnym wiatrem.
ddddddddddddddddddddd
TECLA, zdj. Mario Cucinella Architects

Drukowanie TECLA rozpoczęło się we wrześniu roku 2019, a jego zakończenie planowane jest na początek roku 2020.

 

źródło: designboom.com

https://architectu.pl/aktualnosci/Drukowane-domy.-Rusza-realizacja-projektu-Mario-Cucinella-Architects-i-WASP

[Lothar.]

Algos kiedyś miała pomysł na mały domek robiony własnym sumptem






Dom wydrukowany w 3D z surowej ziemi
Dodano 2021-05-17
Tweetnij
Oto pierwszy dom, który w całości wydrukowany został w surowej ziemi. Organiczna forma przypominająca jaskinię to prototyp, który stanął we włoskiej Rawennie.

Oto pierwszy dom, który w całości wydrukowany został w surowej ziemi. Organiczna forma przypominająca jaskinię to prototyp, który stanął we włoskiej Rawennie.

Projektanci coraz częściej szukają nowych rozwiązań, skłaniając się w stronę architektury „humanitarnej”. U podstaw leży tutaj dbałość o naturę i wykorzystanie potencjału technologicznego. Architektura humanitarna jest zaangażowana społecznie i w dłuższej perspektywie ma wywierać pozytywny wpływ nie tylko na życie swojego użytkownika, ale i na przyszłe pokolenia oraz całą społeczność, w sąsiedztwie której osadzony jest projekt. Właśnie w myśl tej filozofii opracowany został pierwszy dom wydrukowany 3D z surowej ziemi.

 
Dom z ziemi w technologii 3D

Prototypowy dom mieści się w Rawennie we Włoszech, a jego powierzchnia to 60 mkw. Swoją formą przypomina starożytną jaskinię, która wyrzeźbiona została z natury. W pierwszym momencie trudno jest uwierzyć, że konstrukcja może stanowić triumf technologii i innowacji. Za projektem obiektu stoi włoska firma Mario Cucinella Architects.

Prace nad projektem rozpoczęły pogłębione badania prowadzone przez Mario Cucinella na temat potrzeby budowania „zrównoważonych” domów. Architektowi zależało, aby wykorzystywać materiały znalezione w miejscu, w którym powstać ma dany obiekt. W ten sposób można uniknąć kosztów środowiskowych związanych z transportem materiałów na plac budowy. Ostatecznie opracowano technologię, która pozwala osiągnąć niemal zerową emisję dwutlenku węgla. Proces nazwano Tecla, jako skrót od słów „technologia” i „glina”.
Dom z ziemi w technologii 3D
Przyroda i człowiek w architekturze

Projekt obrazuje, że rozwój technologiczny nie musi być synonimem odejścia od natury. Wręcz przeciwnie – innowacja może dać efekt pięknej, zdrowej i zrównoważonej architektury. Architekci zadbali, aby dobór materiałów budynku był pomocny we właściwej izolacji i wentylacji domu. Z kolei kształt oraz zewnętrzne uformowanie powierzchni wprowadzają równowagę strukturalną bryły.

Budynek składa się z 350 warstw naturalnych materiałów o grubości 12 mm. Wewnątrz znajduje się część dzienna, kuchnia, łazienka i sypialnia. Niektóre elementy wyposażenia zintegrowano z konstrukcją obiektu. Wiele z wprowadzonego umeblowania to przedmioty przeznaczone do recyklingu albo ponownego wykorzystania.

Wykorzystanie materiałów odzyskiwanych w projektach architektonicznych staje się coraz popularniejsze – w przypadku tymczasowej instalacji w Ohio wykorzystano odpady z procesu produkcyjnego lokalnej fabryki. Można mieć nadzieję, że wraz ze zwiększającą się świadomością projektantów oraz odbiorców, coraz częściej będziemy wykorzystywać ponownie, zamiast produkować na nowo.
Dom z ziemi w technologii 3D
Dom wydrukowany w 3D z surowej ziemi – metryczka projektu

typ projektu: prototyp domu

autorzy projektu: Mario Cucinella Architects

realizacja: 2021

lokalizacja: Rawenna, Włochy

projektowana powierzchnia: 60 mkw

zdjęcia: Iago Corazza

https://sztuka-krajobrazu.pl/4422/artykul/dom-wydrukowany-w-3d-z-surowej-ziemi

[Amigoland]

Wojtek. To są prototypy tylko do reklamy. W państwach są jeszcze urzędy, hehehe. Zapomniałeś? W Polsce odpada, za mroźne zimy...Gdzieś na działce warzywnej może sobie ktoś postawić...

[Lothar.]

Ciekawe czego dodają do tego piachu z gliną,że to się nie rozwali i nie spłynie z deszczem? Cementu? To może być w miarę ciepłe widziałeś ile komór powietrznych jest w środku? Jak by to dobrze uzbroić i otynkować, to by była fajna malutka chałupka i w miarę tania >;P

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Ciekawe czego dodają do tego piachu z gliną,że to się nie rozwali i nie spłynie z deszczem? Cementu? To może być w miarę ciepłe widziałeś ile komór powietrznych jest w środku? Jak by to dobrze uzbroić i otynkować, to by była fajna malutka chałupka i w miarę tania >;P

No w Afryce chyba dodają nawóz krowi...No i glina a glina, to też różnica. to musi być chyba "tłusta" glina...Wojtek? Ta "chałupka" może się utrzymać w Polsce do pierwszego porządnego podmuchu wiatru, hehehe.

[Amigoland]

[Lothar.]

Od samego patrzenia "głowa boli" >;)) Ale wracając do tej konstrukcji z "drukarki" to jak by dodać czegoś co by związało zaprawę i zabezpieczyć przed wodą i gryzoniami i owadami, to by było stabilne, ściana ma z 60cm. Ciekawe jak rozwiązali izolacje pionową i poziomą jak woda spływa pod fundament no i instalacje co i woda/kanalizacja i energetyka no i wentylacja żeby grzyb nie wchodził.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Od samego patrzenia "głowa boli" >;)) Ale wracając do tej konstrukcji z "drukarki" to jak by dodać czegoś co by związało zaprawę i zabezpieczyć przed wodą i gryzoniami i owadami, to by było stabilne, ściana ma z 60cm. Ciekawe jak rozwiązali izolacje pionową i poziomą jak woda spływa pod fundament no i instalacje co i woda/kanalizacja i energetyka no i wentylacja żeby grzyb nie wchodził.

Jak domek stoi na lekkim wzniesieniu, to o jakieś podtopienie nie musisz się martwić. Tak jest chyba na tym zdjęciu startowym. Na gryzonie są...Koty, hehehe. Owad? Przyleci i poleci, jak mu zapach nie będzie odpowiadał...Energetyka? ...Baterie słoneczne...Wodę i kanalizację , trzeba by było doprowadzić. Deszczówka mogłaby nie wystarczyć...

[Lothar.]

Andrzeju przy tak nierównych scianach to cały syf się tam zbiera jak w klimatyzacji i sobie żyje własnym życiem, nawet tylko człowiek produkuje kurz, a to martwy naskórek który się złuszcza i sobie lata i osiada, a potem w nim roztocza produkują alergeny. Te chatki w buszu to są co jakiś czas porzucane i budowane nowe bo stają się niezdatne do zamieszkania, a robactwo to nie pójdzie sobie nigdzie, jak ma żarcie na miejscu, w wojsku nas strasznie pluskwy gryzły i karaluchy śmigały i szczury. To musieliśmy sami własnymi pomysłami sobie poradzić, bo ojczyzna jakoś nie miała na to środków >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju przy tak nierównych scianach to cały syf się tam zbiera jak w klimatyzacji i sobie żyje własnym życiem, nawet tylko człowiek produkuje kurz, a to martwy naskórek który się złuszcza i sobie lata i osiada, a potem w nim roztocza produkują alergeny. Te chatki w buszu to są co jakiś czas porzucane i budowane nowe bo stają się niezdatne do zamieszkania, a robactwo to nie pójdzie sobie nigdzie, jak ma żarcie na miejscu, w wojsku nas strasznie pluskwy gryzły i karaluchy śmigały i szczury. To musieliśmy sami własnymi pomysłami sobie poradzić, bo ojczyzna jakoś nie miała na to środków >;))

Co robią w szpitalach żeby nie było robactwa? Myją podłogi lizolem. Może by tego dodać do tej "zaprawy" i żaden robal się nie utrzyma. Dlaczego na wsiach nie było  pluskiew? Bo na wsiach ściany się bieliło wapnem. A teraz to pewnie też już są, bo ludzie mają takie same farby jak i w miastach.

[Lothar.]

Jak widać Andrzeju :) tych domów ekologicznych ,to trzeba się nauczyć >;)