nie mam pojęcia jak to wygląda od formalnych stron jutro jeśli nie będzie zbyt gorąco to pojadę obejrzeć co tam się porobiło Buziak
No i pogadaj z sąsiadem, tym co mu kartofle dziki "wykopały" Tylko nie możesz tam na razie nic robić, oprócz tego płotu. Lub zrobić dokumentację zdjęciową. Przejdziemy się Kotuś na jednego? Hm?...Buziak.
Hm. Czas spać Kotuś. Została mi jeszcze niedziela i w poniedziałek znowu do pracy...Wypadałoby zaśpiewać, "Ta ostania niedziela" hehehe. Ale my się przecież nie rozstajemy, jak już, to tylko do jutra. Dobranoc Kochanie...Spokojnej nocy...Buziak.
rzeczywiście czas leci i ani się obejrzysz Kochanie powoli zbierzesz się do tych papierów ja już nawet nie pamiętam jak to było Buziak
Sporo tego jest Kotuś. Niby mam cały przebieg swojej pracy już udokumentowany. Bo ja dostaję od nich co roku informację, to co oni mają na swoich komputerach. Ale mimo wszystko muszę przynieść te oryginały jeszcze raz do sprawdzenia. Mam gdzieś to w dwóch segregatorach i neseserze...Trzeba to wyszukać...Buziak.
zawsze jakieś zajęcie mama Ci znajdzie trochę w kuchni nie będziesz się nudził u mnie rozrabiają słychać za oknem jest święto mojego miasta chyba 170 lat jeśli nie mylę się podobno imprezy na stadionie jacyś artyści zjechali no jak byłam zdrowa też chodziłam na różne imprezy ze znajomymi Buziak
zawsze jakieś zajęcie mama Ci znajdzie trochę w kuchni nie będziesz się nudził u mnie rozrabiają słychać za oknem jest święto mojego miasta chyba 170 lat jeśli nie mylę się podobno imprezy na stadionie jacyś artyści zjechali no jak byłam zdrowa też chodziłam na różne imprezy ze znajomymi Buziak
No ale chodzisz Kotuś. Nie chce Ci się teraz po świeżym powietrzu przejść? No tak. Mam zapowiedziane gotowanie. Na śmierć zapomniałem. Tylko jak tak będę latał z kuchni do komputera, to na pewno coś przypalę, hehehe...Buziak.