Imli-li ☼ napisał/a
w sumie jestem za ochroną zwierząt ale konkretnie nie wiem o co chodzi w tej ustawie również i z poprawkami Buziak
Kotuś. Najważniejsze jak zawsze napisane jest maczkiem. Jest tam o kontrolach w oborach i chlewach. Czyli komisje eko-oszołomów mogą wchodzić do każdego rolnika o każdej porze dnia i nocy sprawdzać, czy np. Krowa ma wodę w pojniku. A jak nie to, zamykają mu "produkcję". Już były takie przypadki. Przyszli, zabrali 20 krów...Zabili, a rolnik nie dostał z tego ani grosza...Wracając do tej wody. Hodowca wie ile potrzebuje krowa wody na dzień, nie potrzeba mu pojników. W pojnikach rodzą się tylko glony i wiele bakterii. Hodowcy poi krowę z kubła, czystego kubła, 2X dziennie...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...