Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
18 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Lothar.
On z przyjaciel-ami z UE niemcami i prusakami/anglikami miał do czynienia.

Pan Drzymała z żoną.



To pierwszy wóz jak niemcy nie pozwolili nawet na zimę wstawić pieca do zabudowań, a tak przyjaciele z UE postępują z Polakami.



A to drugi wóz, jak wszyscy się dowiedzieli jacy niemcy i prusacy/ angole to bydlęta.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Lothar.
Hakata.

Podstawowym i nieartykułowanym nigdy wprost celem Hakaty była germanizacja ziem polskich w zaborze pruskim. Statut organizacji dla określenia tego celu używał eufemizmów w rodzaju: „umacnianie i zrzeszanie niemczyzny na kresach wschodnich zamieszkanych przez ludność polską, poprzez podniesienie i wzmacnianie niemieckiego poczucia narodowego”. W praktyce działalność Hakaty skupiała się na sześciu podstawowych zadaniach:

    likwidacja literatury i prasy polskiej;
    zachęcaniu Niemców do wykupywania nieruchomości i przedsiębiorstw od Polaków;
    sprowadzaniu do Wielkopolski Niemców do wszystkich dziedzin gospodarki, usług oraz wolnych zawodów;
    wzmacnianiu niemieckiej klasy średniej w miastach Wielkopolski;
    organizowaniu niemieckich patriotycznych zebrań i zgromadzeń;
    wprowadzenie szkoły niemieckiej.

Wbrew tezom wysuwanym przez starszą historiografię niemiecką, a podtrzymywanych przez niektórych historyków anglosaskich[3] o defensywnym charakterze tej organizacji, powołanej rzekomo dla zahamowania procesu wypierania niemczyzny w pruskich prowincjach wschodnich przez żywioł polski, rzecz jak udowodnił w swej pracy z 1966 zespół polsko-niemiecki było zupełnie odwrotnie. Według jego ustaleń Hakata nosiła charakter wybitnie ofensywny — antypolski[4]. Organizacja uprawiała antypolską propagandę (czasopismo „Die Ostmark”), inicjowała i popierała zarządzenia antypolskie rządu pruskiego, współdziałała w polityce rugowania ludności polskiej z ziemi, zwalczała język polski w szkołach, w sądzie i urzędach. Domagała się np. likwidacji prasy polskiej lub obowiązkowego zamieszczania tłumaczeń zawartych tam artykułów na język niemiecki. W krótkim czasie udało jej się uzyskać pozycję ekspercką w sprawach wschodnich, przygotowywane przez nią serwisy informacyjne docierały do sporej części niemieckich gazet. Hakata stała się wpływowym, znajdującym żywy oddźwięk wśród niemieckich elit politycznym lobby, prowadzącym kampanie prasowe, organizującym masowe naciski na różne szczeble władzy, formułującym postulaty dotyczące kierunku prowadzonej wobec Polaków polityki i uchwalanych przeciw nim praw[5]. W 1900 roku poznańska organizacja Hakaty wystąpiła z inicjatywą budowy pomnika Bismarcka w Poznaniu, odsłonięty w 1903 – miał on być symbolem niemieckiego panowania w Wielkopolsce.W 1901 roku Hakata liczyła ponad 21 tys. członków, a w 1913 liczyła 446 grup lokalnych z 50 230 członkami[6]. Od 1895 jej organizacją filialną było stowarzyszenie Niemieckie Kobiety w Marchii Wschodniej (Deutsche Frauen für die Ostmarken). W sumie do 1914 r. powstało przy Hakacie 30 stowarzyszeń reprezentującymi różne grupy zawodowe. Podczas I wojny światowej działalność organizacji zamarła.

Po 1918 działała na terenie Republiki Weimarskiej, jej aktywność wprawdzie rzutowała na stosunki polsko-niemieckie, ale już nie w takim stopniu, jak za czasów cesarstwa. W tym okresie Hakata było czołowym rzecznikiem odbudowy granicy wschodniej Niemiec na linii z 1914 roku. W latach 1920-1927 r. organizacją kierował Ernst von Wrisberg. Po objęciu władzy w Niemczech przez NSDAP większość jej członków przeszła w 1933 do utworzonej przez NSDAP organizacji o podobnym profilu działalności – Bund Deutscher Osten (pol. Związek Niemiecki Wschód). Hakata została formalnie rozwiązana przez władze III Rzeszy w 1934.
Upamiętnienie
W latach 1939-1945 okupacyjne władze narzuciły w Poznaniu nazwy ulic, upamiętniające założycieli organizacji: Hansemannstrasse (ulicy Płowieckiej), Kennemannstrasse (ulicy Podkomorskiej) i Tiedemannstrasse (ulicy Podstolińskiej)[7].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hakata
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Lothar.
Komisja Kolonizacyjna (niem. Königlich Preußische Ansiedlungskommission für Westpreußen und Posen) – instytucja założona 26 kwietnia 1886 roku przez władze pruskie, z inicjatywy Otto von Bismarcka, pod kierownictwem nadprezydenta prowincji poznańskiej.
Spis treści

    1 Historia
    2 Osoby
    3 Zobacz też
    4 Przypisy
    5 Linki zewnętrzne

Historia

Dysponując dużymi funduszami przekazywanymi przez rząd, starała się wykupić ziemię od polskiej szlachty i chłopów, a następnie osadzić na niej przybyszów z Cesarstwa Niemieckiego. Miała służyć zakładaniu nowych wsi niemieckich w Wielkopolsce oraz na Pomorzu Gdańskim, a więc i wypieraniu Polaków tam mieszkających.

Mimo ogromnych pieniędzy łożonych na ten cel przez Niemców, nie odniosła sukcesu, gdyż mieszkańcy Cesarstwa Niemieckiego niezbyt chętnie przeprowadzali się na wschód (ostatecznie osiedlono około 22 tysiące rodzin). Widząc małą skuteczność działania Komisji Kolonizacyjnej, wprowadzono w 1908 roku nakaz wykupywania ziemi od Polaków[1]. Protesty Niemców jednak w znaczny sposób ograniczyły taką politykę. Polacy sprzeciwiali się takiej polityce, tworząc spółki parcelacyjne oraz poprzez zaangażowanie kółek rolniczych pod patronatem Maksymiliana Jackowskiego.

Mimo że przez 30 lat działalności komisja nie zrealizowała zakładanych celów, a Polacy cały czas stanowili w Wielkopolsce zdecydowaną większość ludności, zdołała wykupić ponad 8% całej ziemi Wielkopolski i Pomorza.

W ramach akcji kolonizacyjnej osadziła do roku 1906 na ziemiach Wielkopolski i Pomorza około 12 tysięcy niemieckich rodzin osadniczych, szacując osiągnięty w ten sposób wzrost ludności niemieckiej na 135-150 tysięcy osób. Do roku 1918 liczba rodzin osadniczych wzrosła z 12 tysięcy do 20 tysięcy.
Nabytki ziemskie Komisji Kolonizacyjnej w latach 1886-1913
Osoby

    Robert von Zedlitz-Trützschler
    Wilhelm von Waldow
    Hans von Meibom
    Alfred Hugenberg
    Friedrich von Born-Fallois

Zobacz też

    Hakata

Przypisy

    Ustawa o wywłaszczeniu z 20 marca 1908 r.

Linki zewnętrzne

    Niemcy w zachodniej Polsce na books.google.com

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Kolonizacyjna
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Wojtek, może i kiedyś to robili Niemcy. Ale teraz to robi ktoś inny. Ktoś kto chowa się za plecami Niemców...Chyba nie muszę ci mówić kto? Hehehe. Bo ta śruba jest tak samo dokręcana w Polsce, jak i w Niemczech... No ale ta nacja, która się chowa za plecami innych, znana jest z judzenia, podpuszczania na siebie narodów...To nic nowego...Np. Anglików na Francuzów i odwrotnie, tego już w sieci nie znajdziesz, wszystko starannie wyczyszczone. Ale jak Rockefellerowie  doszli do wielkiego majątku, to chyba jeszcze pamiętasz?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Dlatego nie szukajmy winnych w narodach, Belgi, Holandii, Francji, Niemiec, bo to nie narody decydują, to decydują takie same marionetki jakie mamy w Polsce. Rolą polskich marionetek jest obrywać z każdej strony. I oni o tym wiedzą i na się godzą. Oni postawili na dolara, a nie na patriotyzm...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Biegnij Lola biegnij napisał/a
No i co on biedny żuczek sam może zrobić? Hehehe. Bierze pod włos angoli na patriotyzm, tak jak w Polsce PIS...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Nie tylko PIS

No to mamy album rodzinny III RP, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Album pomagdalenkowy he he . Takich jest wiele w necie, tylko, ze Polakom, tak nakładli do głów, że Żydów w Polsce nie ma , bo zginęli podczas holokaustu, że dalej w to wierzą. Polacy nie znają całej powojennej historii. O bogach greckich, czy rzymskich wiedzą wiecej niż o tym, co się w Polsce działo po 45 roku.
No ale Wojtek sądzi że to Niemcy rządzą w unii, hehehe. A Soros to co tam robi?? Hehehe...Kasjer chyba czy jak? Żyd nigdy nie wyjdzie na pierwszą linię...On ma za kim się zasłonić...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Album pomagdalenkowy he he . Takich jest wiele w necie, tylko, ze Polakom, tak nakładli do głów, że Żydów w Polsce nie ma , bo zginęli podczas holokaustu, że dalej w to wierzą. Polacy nie znają całej powojennej historii. O bogach greckich, czy rzymskich wiedzą wiecej niż o tym, co się w Polsce działo po 45 roku.
Cofnę się do roku 1933 i Niemiec. Opowiada się bajki ze Hitler produkował pieniądze bez pokrycia...Może i tam dla ludu produkował. Ale Hitler potrzebował do spełnienia swoich planów, ogromnej ilości stali i żelaza. W Niemczech nie ma rudy żelaza, trzeba było ją kupić ze Szwecji. Nie sądzę żeby Szwedzi sprzedawali swoją najlepszą rudę za jakieś papierki bez pokrycia. To musiały być "twarde dolary". Dopiero jak Hitler urósł w potęgę, zajął Szwecję, ale im krzywdy nie zrobił, ale za rudę żelaza, nie płacił...
Kto mu pożyczył tych dolarów? Kosmici? Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Lothar.
Na dobrą sprawę korporacje bankowe wytworzyły komunizm i faszyzm i upasły się na trupach i zgliszczach Europy.

Amerykanie wpływają na politykę w Europie

Zacznijmy od końca I WŚ, wskutek której Niemcy zostały zobligowane do wypłaty reparacji wojennych w kwocie ponad 130 mld marek (Traktat Wersalski). Płatność miała zostać rozłożona na 50 lat. W ten sposób Francja chciała zdusić potencjał Niemiec na lata. W tym kontekście pojawia się już wątek amerykański.

Renegocjacje płatności niemieckich reparacji były prowadzone pod kontrolą banków z Wall Steet - plan Dawesa (1924) i plan Younga (1929). Owen Young, czyli człowiek z General Electric, reprezentował również interesy JP Morgan.

Plan Dawesa 1924

Zgodnie z planem Dawesa, a potem Younga, dług reparacyjny został rozłożony na raty i przewidywał możliwość uzyskania preferencyjnych kredytów dla niemieckich karteli z amerykańskich banków. Obydwa plany zostały opracowane przez komisje kontrolowane przez bankierów, z korzyścią dla nich samych. Zdaniem uznanego historyka Corrolla Quigleya, plan Dawesa w znacznejj mierze został stworzony w JP Morgan. Powstał jako odpowiedź na okupację Zagłębia Ruhry. Francja i Belgia okupowały ten przemysłowy rejon, ponieważ Niemcy, nie miały środków do płacenia reparacji wojennych. Kredyty udzielone przez USA umożliwiły postawienie na nogi IG Farben i Vereinigte Stahlwerke. Te dwa kartele umożliwiły Hitlerowi objęcie władzy i były odpowiedzialne za zmasowaną i zaawansowaną technologicznie produkcję broni i sprzętu wysyłanych na fronty II WŚ.

Plan Younga 1929

Zdaniem Hjalmara Schachta, hitlerowskiego geniusza finansowego (prezesa Banku Rzeszy), to właśnie plan Younga umożliwił dojście Hitlera do władzy. Plan Dawesa zakładał spłaty reparacji w dobrach niemieckiego przemysłu, natomiast plan Younga wymagał płatności w gotówce. Doprowadziło to do załamania niemieckiej gospodarki (zbiegło się z Wielkim Kryzysem), masowego bezrobocia i niezadowolenia społecznego. W takiej sytuacji pozycja wspieranego kapitałowo z USA Hiltera szybko urosła na bazie radykalnych haseł i obietnicy uporania się z bezrobociem.

Między 1924 a 1931 rokiem, dzięki planom Dawesa i Younga, Niemcy spłaciły Aliantom 36 mld marek reparacji, a w tym czasie pożyczyły od USA 33 mld marek. Zatem z „własnego kapitału” nie płaciły prawie nic.

Henry Ford – hojny patron Hitlera

Henry Ford od 1922 roku wspierał Hitlera, a jego syn Edsel Ford kontynuował rodzinną tradycję. W 1942 roku zachęcał francuski oddziału Forda do zarabianiu na zbrojeniu Wehrmachtu. Wyprodukowane pojazdy używano przeciwko amerykańskim żołnierzom, po wylądowaniu we Francji w 1944 roku. Zakłady produkowały we Francji dla Niemiec i dla krajów będących pod ich okupacją.

Henry Ford w 1938 roku otrzymał nazistowski medal uznania. Portret Henrego Forda wisiał w bardzo dobrze eksponowanym miejscy w biurze Hitlera.

Nazistowska twierdza gospodarcza – IG Farben

Trzy domy bankowe: Dilon Read, Harris Forbes oraz National City Company – przekazały ¾ pożyczek reparacyjnych używanych do stworzenia niemieckiego systemu kartelowego, w tym dominujących IG Farben i Vereinigte Stahlwerke. Te dwa molochy produkowały 95% materiałów wybuchowych dla Hitlera w czasie II WŚ.

Senator Homer T. Bone powiedział przed senacką Komisją do Spraw Wojskowych „Farben to Hitler, a Hitler to Farben”. W przededniu II WŚ IG Farben była największą spółką chemiczną na świecie, ze szczególną pozycją w III Rzeszy. Założona została w 1925 roku przez geniusza organizacyjnego Hermanna Schmitza, który po wojnie zasiadł na ławie oskarżonych w Norymberdze za zbrodnie wojenne popełnione przez IG Farben. Obok niego znaleźli się również pozostali dyrektorzy i zarząd spółki – wszyscy poza amerykańskimi kooperantami i Amerykanami zatrudnionymi w firmie. Ich udział przemilczano.

„Bez kapitału z Wall Street z pewnością nie byłoby IG Farben, a zapewne i Adolfa Hitlera i II wojny światowej” – cytat z książki Antonego Suttona

W radzie nadzorczej Farben znajdował się Max Warburg. Jego brat, Paul Warburg, był jednym z twórców Rezerwy Federalnej. Paul znalazł się później w Radzie Nadzorczej amerykańskiej fili IG Farben. Wszyscy Niemcy na stanowiskach, takich jak piastował Max Warburg, byli sądzeni, jako zbrodniarze wojenni, on nie. W radzie nadzorczej IG Farben, w filii w USA, zasiadali Henry Ford, Paul Warburg z Bank of Manhattan i Charles E. Mitchell z Fed w NY.

Standard Oil of New Jersey – Rockefellerowie transferują technologie do Hitlera

IG Farben wypłacił 400 000 marek Schachtowi i Hessowi, w celu sfinansowania przejęcia władzy w 1933 roku. Firma była kluczowa dla rozwoju wojskowości w hitlerowskich Niemczech. Farben nie tylko był źródłem finansowania nazizmu, ale również strategicznym przedsiębiorstwem pod względem technologicznym.

W 1934 roku Niemcy produkowały zaledwie 300 000 ton paliwa pochodzącego z przerobu ropy naftowej i niecałe 300 000 ton benzyny syntetycznej, resztę były zmuszone importować. W 1934 roku 85% gotowych produktów naftowych pochodziło z importu. Już dekadę później, pod koniec II WŚ dzięki transferowi technologii ze Standard Oil do IG Farben produkcja paliwa wynosiła aż 6,5 mln ton! Z czego 85% było to paliwo syntetyczne wytwarzane za pomocą wodorowania węgla (patent Standard Oil). Amerykańska firma dokonała kluczowych transferów technologii do rozwoju syntetycznego kauczuku i benzyny.

Standard Oil z New Jersey, na żądanie IG Farben, ograniczyła badania nad kauczukiem syntetycznym. W 1945 roku dr Oskar Loehr menedżer IG potwierdził, że IG Farben i Standard Oil z New Jersey zawarły porozumienie, by ograniczyć ilość przedsiębiorstw zajmujących się produkcją kauczuku syntetycznego w USA, co po wybuchu II WŚ okazało się szkodliwe dla US Army, a korzystne dla Wehrmachtu.

Zgodnie z opinią Komisji Kilgora kontrolowana przez Rockefellerów Standard Oil osiągnęła cel z IG Farben blokując rozwój produkcji syntetycznego kauczuku w USA. Standard Oil była oskarżana w USA o zdradę stanu, ale jej przedstawiciele wypierali się zarzutów i nadal kontynuowali współpracę, w tym przez spółki zależne, przekazali środki finansowe na prywatny Fundusz Himmlera i przynależeli do Kręgu Przyjaciół Himmlera do 1944 roku.

Newsletter

Najświeższe wiadomości gospodarcze, wprost na Twoją skrzynkę

Standard Oil of New Jersey do 1944 roku dokonywała planowości w imieniu Niemiec w celu opracowywania syntetycznego paliwa do celów wojennych. Środki były transferowane również przez spółki zależne do Koła Przyjaciół SS Heinricha Himmlera. Firma Ethyl Gasoline Company (współwłasność Standard Oil of New Jersey i General Motors) odegrała kluczową rolę w dostarczeniu ołowiu etylowego dla Niemiec. Transfer ten odbył się mimo pisemnego protestu Departamentu Wojny USA i wiedzy, że ołów etylowy był przeznaczony na cele wojenne.

Dyrektorzy amerykańskiego oddziału IG Farben to:

Walter Teagle – człowiek Roosevelta i administrator New Deal,

Paul Warburg – amerykański bankier, jego brat Max Warburg był członkiem zarządu IG Farben w Niemczech,

Edsel Ford – syn Henry’ego Forda.

Szeroki strumień z Wall Street do Berlina

Finansowanie Hitlera i SS częściowo pochodziło z oddziałów lub spółek zależnych od firm amerykańskich, w tym Henrego Forda w 1922 roku, IG Farben i General Electric w 1933 roku. Następnie przez spółki zależne od Standard Oil of New Jersey i ITT (International Telephone and Telegraph Company). Środki wpływały na konto Heinricha Himmlera aż do 1944 roku.

Krąg Przyjaciół Keplera było to stowarzyszenie przedsiębiorców wspierających nazizm przed i w trakcie 1933 roku. W połowie lat 30. Krąg Keplera wszedł pod opiekę Heinricha Himmlera, który był przywódcą SS. W wewnętrznym kręgu nazistów zarezerwowanym dla najbardziej zaufanych osób Wall Street, było reprezentowane od 1933 do 1944 roku przez przedstawicieli takich firm, jak Standard Oil of  New Jersey i ITT.

Niemiecki General Electric  (25-30% udziałów miało amerykańskie GE) przekazał darowiznę o sumie 60 000 marek Hitlerowi. Ludzie odpowiedzialni za tę darowiznę wywodzili się z Wall Street, byli to:

    Gerard Swope (pomysłodawca New Deal, czyli programu odbudowy USA po Wielkim kryzysie rozpoczętym w 1929 roku) prezes General Electric, ale i dyrektor wielu francuskich I niemieckich spółek,
    Owen Young z Rezerwy Federalnej w Nowym Yorku, dyrektor German General Electric i Osram w Niemczech, był też w zarządach General Motors, NBC i RKO, był radnym Narodowej Konferencji ds. Przemysłu i dyrektorem Międzynarodowej Izby Handlowej,
    Clark Minor z International General Electric.

Bez rozliczenia, ponad polityką

Międzynarodowe elity z Wall Street były promotorami nazizmu i pomogły Hitlerowi zdobyć władzę. W połowie lat 20. Wall Street sfinansowało niemieckie kartele i wywindowało Hitlera na szczyty. Globalna finansjera ma kluczowy wpływ na wydarzenia polityczne. Zdaniem Herberta Hoovera, Franklin Delano Roosevelt wygrał w 1932 roku, dlatego że instytucje Wall Street na niego postawiły (na Roosevelta), a jemu (Herbertowi) odmówiły finansowania.

International Telephone and Telegraph Company podczas II WŚ pracowała dla obu stron poprzez osobę Kurta von Schrodera. ITT posiadało również 28% udziałów w zakładach lotniczych Focke-Wolfe, które produkowały niemieckie myśliwce. Bank Morgana i Chase współpracowały z nazistami, gdy szalała wojna. Wielki kapitał liczył zyski w trakcie potwornej globalnej wojny. Narody się wykrwawiały, ale kapitał  miał władzę nad politykami i wojskowymi.

W 1939 roku niemiecki przemysł był silnie powiązany z amerykańskimi firmami (German) General Electric i International Telephone and Telegraph. Co ciekawe, mimo że obiekty (infrastruktura tych firm) miały strategiczne znaczenie dla Niemiec, były bombardowane jedynie incydentalnie.

Poza tymi działaniami prowadzono w USA odpowiednią propagandę. Spółka Ivy Lee & T.J Ross, która prowadziła kampanię wybielającą Rockefellerów i promującą pozytywny wizerunek ZSRR, zaangażowała się w budowanie dobrego wizerunku IG Farben. Ivy Lee w 1934 roku był wezwany przez Komisję Izby Reprezentantów do Badania Działalności Antyamerykańskiej.

Wpływowi biznesmeni użyli swoich kontaktów politycznych, aby uniknąć kary za wojenną współpracę z nazistami. W tym celu infiltrowali amerykańską Komisję Kontroli Niemiec. Kary za rozpętanie II WŚ i zbrodnie wyrządzone na jej frontach dotknęły tylko części sprawców. W obecnie dominującej narracji naziści pojawili się nagle, niemieckie społeczeństwo fanatycznie ich poparło z dnia na dzień i dało Hitlerowi władzę dyktatora. Książka Antonego Suttona pomaga zrozumieć, że bez pomocy amerykańskich finansistów i przemysłowców naziści nie odjęliby władzy, co więcej III Rzesza nie byłaby w stanie prowadzić wojny przez brak zasobów, przemysłu i technologii.

dr Wojciech Świder

https://obserwatorgospodarczy.pl/gospodarka/21-europa/1489-jak-amerykanski-biznes-sprawil-ze-hitler-doszedl-do-wladzy
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Zastanawiam się dlaczego historycy o tym nie mówią w Niemczech, hehehe. Bo jak sam widzisz, najlepiej znależć kozła ofiarnego. To nie my...To Niemcy, z tym całym ich wodzem...Jak sam widzisz, oni zawsze pozostają w cieniu...Dobranoc Wojtek...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Lothar.
Andrzeju w biznesie nie ma miejsca na sentymenty, jak pracujesz w Banku Inwestycyjnym to musisz widzieć ekstra okazje z daleka i samemu tworzyć nowe, ze znanym beneficjentem i znaną ofiarą. Społeczeństwa ludzi pracujących muszą            tak czy owak zapłacić za wszystko. A z własnej woli na pewno się na to nie zgodzą. Jak spojrzysz na historię ostatnich 250 lat to Historia staje się bardziej zrozumiała. Nie Politycy i Narody, ale Interesy Bankowe. Kto na: wojnie, zarazie, kryzysie, zyskał, a kto stracił? Co widzimy za oknem, kto to finansuje, a kto na tym zarabia, a kto za to zapłaci?

PS. Przypominam że  banki finansowały faszyzm, a tak niecący Jezuita mu napisał Main Kampf. Chłopaki wiedzieli co robią i co z tego będą mieli a że tam przy okazji były zbrodnie przeciwko ludzkości to ani kk ani Wall Street nie mają z tym nic wspólnego, oni nie strzelali i nie gazowali, to "hitlerowcy" czy inni kosmici.

Kto sfinansował dojście Hitlera do władzy?

Dwudziestolecie międzywojenne
21.10.2017 | Autor:
Janusz Ślęzak

Kto tak naprawdę finansował wyborczy sukces Hitlera?

fot.Bundesarchiv/CC-BY-SA 3.0 Kto tak naprawdę finansował wyborczy sukces Hitlera?

Naziści nie wygraliby wyborów bez pomocy wielkiego niemieckiego kapitału. W kluczowym okresie od jesieni 1932 do wiosny 1933 roku koncerny wypłaciły NSDAP kilkadziesiąt milionów reichsmarek. Kto tak naprawdę stworzył Hitlera? I czy wobec tych firm kiedykolwiek wyciągnięto konsekwencje?

Przed wyborami 5 marca 1933 roku kampanię narodowych socjalistów sponsorowali na niespotykaną wcześniej skalę niemieccy przemysłowcy. Postawili na Adolfa Hitlera skuszeni perspektywą intratnych kontraktów. Uwierzyli, że naziści obronią ich przed komunistami, których notowania poszybowały w górę podczas wielkiego kryzysu lat 1929-1933. Potrzebowali kogoś, kto nie pozwoli zaprowadzić w Niemczech komunizmu na wzór sowieckiej Rosji.
Płacić, bo będzie rzeź!

11 lutego 1933 roku świeżo upieczony kanclerz Hitler otworzył międzynarodową wystawę motoryzacyjną w Berlinie. Zaprezentował ambitny program budowy dróg oraz ulg podatkowych dla producentów aut. Dziewięć dni później na spotkaniu z przedstawicielami największych koncernów oświadczył, że demokracja w wydaniu Republiki Weimarskiej jest sprzeczna z interesami biznesu, a rosnący w siłę marksizm trzeba zmiażdżyć.

Gdy tylko opuścił spotkanie, Hjalmar Schacht, znany finansista o szerokich kontaktach politycznych, ogłosił zbiórkę na rządowy fundusz wyborczy nazistów.
Hjalmar Schacht (pierwszy od lewej) posiadał szerokie kontakty wśród niemieckich i międzynarodowych przedsiębiorców. Były one nieocenione dla Hitlera.

fot.Bundesarchiv/CC-BY-SA 3.0 Hjalmar Schacht (pierwszy od lewej) posiadał szerokie kontakty wśród niemieckich i międzynarodowych przedsiębiorców. Były one nieocenione dla Hitlera.

Jak pisze brytyjski historyk z Cambridge, profesor Richard J. Evans, autor książki Nadejście Trzeciej Rzeszy, Schacht zażądał od przemysłowców trzech milionów reichsmarek. Wszyscy bez szemrania zapłacili, dzięki czemu tuż przed decydującymi marcowymi wyborami do Reichstagu Joseph Goebbels mógł sfinansować kampanię w iście amerykańskim stylu. Przedstawił Führera jako germańskiego mesjasza i wykorzystał radio, które było najlepszym narzędziem dotarcia do szerokich mas elektoratu.

Zarówno profesor Evans, jak i niemiecki historyk Götz Aly, autor książki „Państwo Hitlera”, twierdzą, iż łożenie przez niemieckich przemysłowców na partię Hitlera nie wynikało z powodów ideologicznych, lecz było jedynie wybiegiem, mającym na celu ochronę własnych interesów. Na wszelki wypadek przez całe lata 20., 30. i 40. XX wieku biznesmeni z Rzeszy i tak transferowali za granicę gigantyczny kapitał.

Pierwsi sponsorzy malarza z Linzu

W latach 30. Hitler nie narzekał już na brak sponsorów, ale dekadę wcześniej różnie bywało. Czasem brakowało funduszy, żeby ugasić pragnienie po kolejnej płomiennej przemowie w monachijskiej piwiarni. Według profesora Richarda J. Evansa, autora książki „Nadejście Trzeciej Rzeszy” do końca lat 20. NSDAP utrzymywała się głównie ze składek członków, wejściówek na spotkania z Führerem i dochodów generowanych przez partyjną prasę, a do tego z rabowania rywali politycznych i wymuszania datków od drobnych firm.
Artykuł powstał między innymi na podstawie książki Richarda J. Evansa pod tytułem "Nadejście Trzeciej Rzeszy" (Wydawnictwo Napoleon V 2017).

Artykuł powstał między innymi na podstawie książki Richarda J. Evansa pod tytułem „Nadejście Trzeciej Rzeszy” (Wydawnictwo Napoleon V).

Na początku lat 20. jednym z pierwszych protektorów przyszłego wodza nazistów był ultraprawicowy pisarz i reżyser teatralny Dietrich Eckart, uczestnik puczu monachijskiego z listopada 1923 roku. To on miał zauważyć potencjał kaprala z I wojny światowej i niespełnionego malarza z austriackiego Linzu. Kupił Hitlerowi porządne ubranie i wprowadził go na monachijskie salony.

Innym pośrednikiem między wielkim biznesem a nazistami został absolwent Uniwersytetu Harvarda, Ernst „Putzi” Hanfstaengl, pół-Amerykanin z bogatego środowiska handlarzy sztuki i wydawców. „Putzi” (niem. śliczny, bobas, milusi) był w istocie podwójnym agentem, pracującym i dla Hitlera, i dla USA. W latach 20. przedstawił wschodzącą gwiazdę NSDAP wpływowym ludziom z monachijskiej śmietanki, wydawcom, przedsiębiorcom i oficerom.

Początkowo Hitler uchodził w owych kręgach za postać na poły operetkową. Zwłaszcza, gdy nachmurzony pojawiał się na eleganckich przyjęciach, odziany w wojskową kurtkę ze szpicrutą w ręku. Ale już wtedy nie brakowało majętnych Niemców skłonnych gwarantować pożyczki Adolfa. Tak na przykład czyniła Helene Bechstein, żona producenta fortepianów Edwina Bechsteina. Nazywała Hitlera „wilczkiem” i mawiała, że mógłby być jej synem. Dość wcześnie do grona stałych sponsorów Hitlera dołączył też pierwszy rekin biznesu – Fritz Thyssen, magnat przemysłu stalowego.
"Putzi" (po lewej) odpowiadał za kontakty Hitlera z zagranicznymi mediami.

fot.Bundesarchiv/CC-BY-SA 3.0 „Putzi” (po lewej) odpowiadał za kontakty Adolfa Hitlera z zagranicznymi mediami.

„Putzi” odpowiadał tymczasem za kontakty przyszłego Führera z zagranicznymi mediami. Sprzedał amerykańskiemu magnatowi prasowemu Williamowi Randolphowi Hearstowi trzy artykuły (każdy po 1000 reichsmarek, czyli około 10 tys. obecnych euro), w których Hitler nakreślił cele i metody NSDAP. Pieniądze Hearsta pozwoliły na wykorzystywanie reprezentacyjnego hotelu Kaiserhof w centrum Berlina jako kwatery NSDAP w stolicy Niemiec.
Przyjaciel pana Forda

Hanfstaengl opuścił Niemcy w 1937 roku, a właściwie uciekł obawiając się niektórych ludzi z kręgu Hitlera. W ciągu kilkunastu lat szpiegował nazistów na potrzeby Amerykanów i Brytyjczyków oraz pośredniczył w zagranicznym finansowaniu NSDAP. Dwunasty kanclerz Republiki Weimarskiej (w kryzysowych latach 1930-1932) Heinrich Brüning z katolickiej Partii Centrum napisał w pamiętnikach, że już od 1923 roku. Hitler otrzymywał duże sumy z zagranicy. Miały one przechodzić przez szwajcarskie i szwedzkie banki.

Być może jakimś tropem w tej sprawie jest spotkanie Hitlera z amerykańskim attaché wojskowym, kpt. Trumanem Smithem, do którego doszło w 1922 roku w Monachium. Oficer wywiadu USA nie był rzecz jasna jedynym amerykańskim zwolennikiem Hitlera. Innym, zdecydowanie bardziej znanym, okazał się Henry Ford. Przemysłowiec, założyciel Ford Motor Company i ojciec produkcji masowej, a oprócz tego zdeklarowany antysemita, obdarzył wodza NSDAP prawdziwym uwielbieniem.
Henry Ford darzył Hitlera prawdziwym uwielbieniem.

Henry Ford darzył Hitlera prawdziwym uwielbieniem.

W 1938 roku, za zasługi dla III Rzeszy, Hitler uhonorował Forda Krzyżem Wielkim Orderu Orła Niemieckiego, czyli najwyższym odznaczeniem przyznawanym cudzoziemcom. Z kolei Amerykanin do tego stopnia podziwiał Führera, że na urodziny zwykł mu wysyłać czeki na 50-100 tys. reichsmarek. Zażyłość obu panów utrzymywała się przez wiele lat, nawet wówczas, gdy świat wiedział już o Holokauście.

Koncern Ford Motor Company wybudował fabryki w Berlinie i Kolonii i zasilał kiesę NSDAP sporymi datkami. Ale amerykańskie pieniądze nie tylko tą drogą płynęły na konta hitlerowców. Dla przykładu spółka IG Farben w 1930 roku sfinansowała prawie połowę kosztów kampanii wyborczej NSDAP do parlamentu. Koncern powstał pięć lat wcześniej z połączenia (dzięki dolarom Rockefellera) sześciu największych niemieckich firm chemicznych. W przyszłości stał się kluczowym elementem niemieckiej machiny wojennej (produkował m.in. cyklon B używany w komorach gazowych obozów zagłady).

W latach dwudziestych ogromne pieniądze pożyczały za oceanem zakłady stalowe Kruppa, a amerykańskie firmy zakładały przedsiębiorstwa w Niemczech. Należący do rodziny DuPont General Motors wykupił z kolei zakłady Opla w Rüsselsheim koło Frankfurtu nad Menem, zaś J.P. Morgan kontrolował niemieckie radio i przemysł elektrotechniczny (AEG i Siemens). Kilka lat później wszystkie te firmy złożyły się na wyborczy budżet Hitlera. I pomogły mu zapewnić zwycięstwo, które przesądziło o losie Europy.
Bibliografia:

    Alan Bullock, Hitler. Studium tyranii, Iskry 2004.
    William Dodd, Dziennik ambasadora 1933-1938, Instytut Wydawniczy PAX 1972.
    Richard J. Evans, Nadejście Trzeciej Rzeszy, Napoleon V 2017.
    Götz Aly, Państwo Hitlera, Finna 2015
    Ian Kershaw, Hitler t. 1 (1889-1936) Hybris, Rebis 2013
    Ian Kershaw, Do piekła i z powrotem, Znak Horyzont 2016
    Tadeusz Kotłowski, Historia Republiki Weimarskiej 1918-1933, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, 2004.
    Werner Maser, Adolf Hitler. Legenda, mit, rzeczywistość, Bellona 1998.
    Pierre de Villemarest, Źródła finansowe komunizmu i nazizmu, Flumen 1997.
    Volker Ullrich, Hitler. Narodziny zła 1889-1939, Prószyński i S-ka 2015.
    Antony C. Sutton, Wall Street and the Rise of Hitler, Clairview Books 2010.
    Eric D. Weitz, Niemcy weimarskie. Nadzieje i tragedia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2011.

Kup trylogię prof. Evansa z rabatem na stronie Empik.com:
O autorze
Avatar
Janusz Ślęzak
- Dziennikarz i redaktor prasy krakowskiej (Gazeta Wyborcza, Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, miesięcznik Nasza Historia). Miłośnik literatury faktu i kryminałów, piłki nożnej oraz podróży.
107 103 odsłon
2,6 tys.
udostępnień

Artykuł porusza następujące tematy:

Czas akcji:

Miejsce akcji:

Zobacz też

    Fragment antynazistowskiego plakatu "Trzecia Rzesza", przygotowanego w 1934 roku przez Heinricha Vogelera, przebywającego na emigracji Niemca.Sprawdzamy jak było NAPRAWDĘ. Czy w nazistowskich Niemczech w ogóle istniał jakiś ruch oporu?
    Hitler siał pożogę nie tylko za granicami Niemiec. Fragment amerykańskiego plakatu propagandowego z czasu II wojny światowej.Ilu Niemców zabili naziści?
    Adolf HitlerJakim szefem był Adolf Hitler?
    Hitler twórcą niemieckiego cudu gospodarczego? Nic z tych rzeczy. To wszystko było robione na kredyt (źródło: domena publiczna).Cud gospodarczy w III Rzeszy to kłamstwo. Hitler doprowadził Niemcy do bankructwa

https://www.rp.pl/artykul/1012744-Wyspa-zaginionej-cywilizacji.html
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak UE Polsce dociąga śrubę, to przypomnijmy pana Drzymałę >;))

Amigoland
Śruba, śrubą, ale unia rżnie nas bezczelnie na kasę, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...