Ja zawsze do Gdańska i plaże Stogi, bądź Brzeźno. Może nawet mijałam tam Jolę, nie znając jej jeszcze z forum, bo ona też te plaże.
Teraz, jak jadę nad nasze morze, to wyłącznie płw. helski, najczęściej Jastarnia.
Luda mnóstwo, ale można sobie pójść dalej i też nie siedzieć na kupie.
Pierwszy raz w Jastarni byłam będąc jeszcze panną. I to pod namiotem!
Rano można było się wykąpać w Zatoce Puckiej, bo miałam ją na wyciągnięcie ręki, a potem paręnaście metrów do pełnego morza.