Genialny materiał w temacie zdrowia:))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

[Lothar.]

Kiedyś to bym zaprosił na imprezy i by sobie kogoś znalazła, ale to nie typ imprezowy >;)) W sumie to tak dziwnie znać kogoś aż tyle lat >;) ba rodzinę znajomych :) hmm kusiło mnie jej trochę pomóc magicznie, ale było ostrzeżenie i dałem spokój >;)

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

https://www.maczfit.pl/blog/produkty-bialkowe-lista-produktow-spozywczych-bogatych-w-bialko/

[Lothar.]

Pan Szekspir twierdził, że : "reszta jest milczeniem >;P

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

Hej Amigo:)
Kobieta wygląda na godną zaufania i obtrzaskaną w temacie.Może posłuchaj trochę to sobie wyrobisz zdanie:)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Pan Szekspir twierdził, że : "reszta jest milczeniem >;P

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

Zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Już po przyjeździe do Niemiec. Normalny standardowy obiad, kartofle z sosem, 2 sztuki mięsa i sałatka. W Polsce po tym obiedzie byłem tak najedzony, że mi na długo starczyło. A tutaj...byłem głodny za 2 godziny Inne pasze, pomyślałem. W Polsce obecnie jest chyba to samo. Mięso nie ma w sobie, tego, co powinno mieć. Tych wartości energetycznych , pewnie i białka mniej...Także tu jest pies pogrzebany...Tak myślę...

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

Hej Amigo:)
Kobieta wygląda na godną zaufania i obtrzaskaną w temacie.Może posłuchaj trochę to sobie wyrobisz zdanie:)

Ja ją już rano słuchałem. Komputer mi ją "podrzucił"

[Lothar.]

Andrzeju, myślisz "mięso" a to woda, u nas teraz nastrzykują mięso.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju, myślisz "mięso" a to woda, u nas teraz nastrzykują mięso.

Kiedyś u kogoś jadłem peklowane z przyprawami. Było bardzo dobre. Nie wiem ile trzymał w tym roztworze, ale wiem na pewno, że nic nie wstrzykiwał. Czyli ten roztwór i tak wszędzie przechodzi w mięsie. Zależy od czasu trzymania w pekli...W pekli trzyma się też mięso do wędzenia. I to długo trzyma, chyba nawet ponad 2 tygodnie...Oczywiście w beczce drewnianej. Jak już mięso wypłynęło na wierzch, oznaczało że jest dobre do wędzenia...

[Lothar.]

Spróbował bym takiej prawdziwej wędliny, z prawdziwego mięsa >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Spróbował bym takiej prawdziwej wędliny, z prawdziwego mięsa >;)

Zapomnij. To se ne vrati

[Lothar.]

Bo takiego mięsa już nie ma >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Bo takiego mięsa już nie ma >;))

Może i gdzieś jest, na głębokich wioskach, gdzie ludzie hodują tylko dla siebie, ekologicznie. No ale teraz taki hów, podobno też trzeba zgłosić. Teraz prędzej kupisz "robaki prosto z paki", jak jakieś porządne mięso

[Lothar.]

Trzymają po cichu dla dzieci i nie sprzedają.

[Jola]

Lothar. napisał/a

Trzymają po cichu dla dzieci i nie sprzedają.

A dziwisz się?
Jeszcze trochę, a alternatywą będą robaki.

Dziś akurat trafiłam w TV reportaż z niemieckiej restauracji, w której podawano menu z różnymi robakami.
Ludzie tacy jak my, widziałam jak to jedli, i jak się zachwycali smakiem oraz właściwościami zdrowotnymi, bo proteiny itp.

A teraz znalazłam inf, że w Polsce też jest takie miejsce...

Burgery z jadalnymi robakami w polskiej sieci restauracji. To pierwsza taka oferta!



https://www.eska.pl/olsztyn/burgery-i-pizza-z-jadalnymi-robakami-w-polskiej-sieci-restauracji-to-pierwsza-taka-oferta-23-03-aa-bEw2-uWLV-v1En.html

[michalina]

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

Zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Już po przyjeździe do Niemiec. Normalny standardowy obiad, kartofle z sosem, 2 sztuki mięsa i sałatka. W Polsce po tym obiedzie byłem tak najedzony, że mi na długo starczyło. A tutaj...byłem głodny za 2 godziny Inne pasze, pomyślałem. W Polsce obecnie jest chyba to samo. Mięso nie ma w sobie, tego, co powinno mieć. Tych wartości energetycznych , pewnie i białka mniej...Także tu jest pies pogrzebany...Tak myślę...

Jest podobnie:)
W mięsie jest połowa tego co powinno być.

[michalina]

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Trzymają po cichu dla dzieci i nie sprzedają.

A dziwisz się?
Jeszcze trochę, a alternatywą będą robaki.

Dziś akurat trafiłam w TV reportaż z niemieckiej restauracji, w której podawano menu z różnymi robakami.
Ludzie tacy jak my, widziałam jak to jedli, i jak się zachwycali smakiem oraz właściwościami zdrowotnymi, bo proteiny itp.

A teraz znalazłam inf, że w Polsce też jest takie miejsce...

Burgery z jadalnymi robakami w polskiej sieci restauracji. To pierwsza taka oferta!



https://www.eska.pl/olsztyn/burgery-i-pizza-z-jadalnymi-robakami-w-polskiej-sieci-restauracji-to-pierwsza-taka-oferta-23-03-aa-bEw2-uWLV-v1En.html

Rety ,Jola!
Dobrze,że nie jadam kolacji;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Jola napisał/a

michalina napisał/a

Dołączam mega ciekawy wywiad z panią doktor Grażyną:)

Niech zgadnę, potas?;)

Żartuję sporo ostatnio nt czytałam, że od razu o tym pomyślałam.

Z ciekawości obejrzę...:)))

Nie zgadłaś:białko!;))
Mamy najmniejsze spozycie białka w Europie,pani doktor podejrzewa,że 200tys.zgonów Polaków podczas plandemii było spowodowane mnin.obnizona ilością białka w diece.Pani doktor idzie dalej:uważa,że to jest działanie celowe.
W każdym razie ta pani jest "z naszej przestrzeni",wiesz Jolu,co mam na mysli;))
To jedna z tych odważnych,nie bojących się mówić jak jest:)

Wydaje mi się to dziwne. Bo Polacy to naród raczej mięsożerny i wędlinożerny, drób też jest lubiany i pewnie często spożywany. Gorzej z rybami, tych wszędzie jest mało, coraz mniej. Witaj Michalino...

Zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Już po przyjeździe do Niemiec. Normalny standardowy obiad, kartofle z sosem, 2 sztuki mięsa i sałatka. W Polsce po tym obiedzie byłem tak najedzony, że mi na długo starczyło. A tutaj...byłem głodny za 2 godziny Inne pasze, pomyślałem. W Polsce obecnie jest chyba to samo. Mięso nie ma w sobie, tego, co powinno mieć. Tych wartości energetycznych , pewnie i białka mniej...Także tu jest pies pogrzebany...Tak myślę...

Jest podobnie:)
W mięsie jest połowa tego co powinno być.

Żeby było białko w wieprzowinie, to temu zwierzakowi powinno się dawać także dużo białka. Kiedyś świniak dostawał parowane ziemniaki, tzw. Ospę, to było zmielone zboże, czy pszenica, sparzone wrzątkiem. Czyli żarły ciepły posiłek Do tego saradela, lub łubin, świeżo skoszony i pocięty na kawałki. Czyli jak popatrzysz, samo białko...Dużo białka...

[Lothar.]

Wyjałowiona ziemia, daje plony bez wartości odżywczych.