Akurat zajrzałem do kolegi i się wybiera niedługo na ślub córci i zbiera kasę na niezły prezent. Aaa ten ślub, to po to, żeby się nie oglądać, z nowym wybrankiem żonki, na weselu? A nie :) bo tatuś ma zapewniać i być winnym, jak mamusia sobie poszła i być winnym, jak sobie kogoś znalazł. Oczywiście łożenie cały czas, nawet jak panna pracująca, to mieszkanie i jedzenie i suweniry, potem wyprowadzenie się bez słowa i wrogość. Aaa i ziemia pod chałupę i prezenty na ślub. I masz obcego, wrogiego człowieka. Z rodzinami, to się czasami dziwnie wychodzi. To zaproszenie to telefonicznie i jak chcesz, to zajrzyj. Niesłychanie spokojny facet. A taki był zakochany i świata nie widział, a dziś jak tylko gębę otworzy to ta,..... ..... Dziwny jest ten świat.
|
Ale temat o poranku... No i nie przesadzaj, wcale nie musi tak być. Jeśli tatuś nie pomaga z dobroci serca, to przecież nikt go do tego nie zmusza. I nie można dać się wykorzystywać, to zwykły szacunek dla samego siebie. Jeśli uważa, że robi za dużo wystarczy jasno się określić i nie narzekać potem. Wiem, że kobiety potrafią wykorzystywać sytuacje, ale z drugiej strony mężczyźni czasem zapominają, że mają dziecko/dzieci nawet w związku, a kiedy drogi się rozejdą woleliby żyć niczym wieczny kawaler bez zobowiązań. Jakkolwiek względem ex_żonki zobowiazań niema, to względem dzieci do końca swoich dni. Ale jeśli nie chce uczestniczyć w ich życiu, lub na jakich zasadach, niech warunki określi zamiast narzekać przez całe życie, że robi coś czego nie chce. Po co w ogóle to robi, skoro narzeka? Ja tego nie rozumiem. ![]() |
Temat jest ciekawy Jolu >;) Bo faceci z zasady nie wykorzystują dzieci, w układach z eksżonami, a żony nagminnie. Chodzi o ideę wzajemności, jak ja jestem dla ciebie miły >;)) to w drugą stronę:) wypadało by było żeby tak było podobnie? >;PPP Ba rodzice z zasady powinni dbać o dzieci i ich przyszłość, co kolega się wywiązywał, a w drugą stronę? Nic? Przyznam że rodzinę faceta znam od dziecka i im się nie podobała jego wybranka, ba nawet ja sam "oczy przetarłem" facet z aspiracjami intelektualnymi wziął sobie bardzo prostą dziewczynę, no i nic komu do tego >;P Ale ma to swoje konsekwencje. Facet był honorny jak odchodziła i uznał porozumienie stron, to teraz ma pół chałupy do spłacania i wrogo nastawione dzieci. Albo ma się klasę, albo nie, ale rozgrywać dziećmi, to chyba poniżej pewnego poziomu? Bo przecież nie chodzi o pieniądze? Prawda? >:) |
Ten post był aktualizowany .
"(...) faceci z zasady nie wykorzystują dzieci, w układach z eksżonami, a żony nagminnie." Bo niektórym mężczyznom się wydaje, że po rozwodzie dzieci, to "problem" żony, prawda? :) A dalej, zupełnie nie zgadzam się z tym co napisałeś. Jaką "klasę" ma twój kolega, skoro w sumie wciąż narzeka, że coś musi? Dla kogo? Dla sąsiadów by źle nie mówili? Nic nie musi. Aktualnie, jak już dzieci dorosłe i nie bardzo chcą, aby tata uczestniczył w ich życiu, to nic na siłę. I wiąże to się również z "prezentami". Jeśli ma uczestniczyć tylko w kwestiach majątkowych, kasy itp., to kolega dawno powinien ten temat uporządkować. W sensie, że nie jest skarbonką. Wtedy okazałby klasę i szacunek dla samego siebie. Może wtedy "wróciła by" miłość dziecka do ojca, w takim przypadku prezenty robiłby z miłości. W przeciwnym przypadku drogi się rozchodzą. Nawet z dorosłymi dziećmi. Wolę zainteresowania powinny mieć obie strony, ale nic na siłę. ![]() |
Czasami trudno jest przeprowadzić rozmowę: co jest czyje i jak się będziemy do siebie odnosić i wynikają z tego jakieś straszne nieporozumienia. Tatuś był dobry jak łożył ale jak mamusia wpłynęła na postrzeganie go przez wizję jaka to była w tym związku nieszczęśliwa i dopiero odżyła w nowym związku bo z tym głupkiem i zwyrodnialcem to się żyć nie dało :) No wiesz "czarna koszula" aby usprawiedliwić własne, mocno niemoralne wybory. (zdrady, nowy związek, w trakcie starego, itp.) A dzieciaki to nie muszą być mocne w psychologii, aby rozumieć jakie mechanizmy tu działają, tylko wiedzą że "stary to łajdak" i tak w ich pamięci pozostaje, ba tworzą się fałszywe wspomnienia i za parę lat to "rękę by sobie dali uciąć" że to był jakiś zbrodniarz. Ponad 20 lat szczęśliwego małżeństwa 3 córki i co dalej? Trzeba przyznać sprawiedliwie że pani eksżona czekała aż najmłodsza zapnie 18 i wtedy pokazała "rogi" :) Ale za to jak skutecznie. I co się dziwić że chłopaki to się tak nie palą do żeniaczki, tylko jakieś konkubinaty dookoła. Ale wizja Rodziny i Matki Polki to jakoś się rozwiała na wietrze. Nie mówię że on taki złoty, tego nie mówię, ale jak już się porobiło i trzeba iść na swoje, to po co te zemsty? Urażona miłość własna, facet sobie zgrabnie poradził i boli?
|
Niepotrzebnie komplikujesz, tak jakbyś chciał za wszelką cenę z pana męża zrobić ofiarę. Dorosły jest. Skoro ma świadomość jak sytuacja wygląda, porządkuje kwestie roszczeniowe eks żony i dzieci, i żyje spokojnie, dla siebie. ![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Bo pan eksmąż jest Ofiarą, w tym wypadku. Nie będzie na Weselu ukochanej Córki, która uważa go za Wroga. Tylko kto jest temu winny? No powiedzmy szczerze, że to porozumienie stron, to był błąd, jak pani eks żona się wyprowadziła do Kochanka. Chałupa warta z 1,2 to 600 trzeba by spłacić, na nowe gniazdko pani eksżony. Co prawda kolega wymyślił że sobie mniejszą chałupkę wyszykuje za 400 i będzie mógł spokojnie sobie żyć z nową wybranką, a dom przepisać na dzieci. Pani eksżona stanowczo nie "słyszy" tej oferty >;)))) A tak się zarzekała jak to sama dom utrzymywała na rozprawie >;))) Wszyscy z uśmiechem traktowali te rewelacje, jak wyszło kto ile zarabiał >;)) A świętej pamięci Babcia mówiła, że jej źle z oczu patrzy i głupia i biedna, to tego nie słyszał. Nie szyję jej czarnej koszuli bo przecież ma też dobre strony >:P Ale to wywieranie zemsty, poprzez dzieci, jest mocno nie w porządku.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Dokładnie, dużo zależy od wypracowanego wcześniej kontaktu z dzieckiem. Gdyby był poprawny wszelkie intrygi mamusi na niewiele by się zdały. Przeciwnie, mogłyby się obrócić przeciwko niej. ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Masz sporo racji Ewo :) Ale jest jeden dylemat, jak się nie pracuje po 8 godzin tylko buduje chałupę i przynosi w zębach do chałupy co tylko można, bo on coś miał, a ona "goła" to trudno oczekiwać że facet w skowronkach się będzie bawił z dziećmi. Padnie na pysk i śpi i go zwyczajnie nie ma. To są konsekwencje własnych wyborów. Zwykłe ekonomiczne ale wpływające na układy rodzinne. |
Zupełnie nie chodzi o zabawy rozciągnięte w czasie, a szczere poświęcenie dziecku nawet kilku chwil, w których czułoby, że jest dla taty bardzo ważne. Kochający rodzic wie jak podtrzymać miłość dziecka. Poza tym, przecież wiele kobiet pracuje zawodowo, po pracy drugi etat w domu. Również borykają się z brakiem czasu i zmęczeniem. Ale o rozwój emocjonalny dzieci trzeba dbać, bo jak nie rodzic, to kto? ![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
No trzeba, trzeba i nikt nie mówi inaczej >;) I tak było "mój tata wszystko potrafi" >;)) Ale pani Mama ma dużo ciekawszy kontakt emocjonalny z córkami i mówimy o zatrutej strzale wysłanej po rozwodzie, bo fochy fochami a co za dużo to niezdrowo. Mamusia i jej nowy Przyjaciel będą się bawili na całego, na weselu córki, a tatuś łkał w kąciku. Rety, rety, gdzie pani Joli wrażliwość? >;P |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Ciekawe czy jamniki też są po rozwodzie wrogo nastawione ? Nurtuje mnie te zdumiewające zagadnienie.
![]() ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Pomijasz motyw Zemsty Ewo :) Ojciec Mateusz by zauważył >;) A tak serio, to rodzina wyglądała dobrze, aż ktoś zapragnął miłości i drugiej młodości >;)) Chyba gwoździem obrazy, był spokój pana męża, bo się zgodził i nie "rozpaczał" zakręcił się i wakat obsadzony, powrotu nie ma. Tematem jest zemsta, we wmówieniu dzieciom, winy pana męża za... wszystko :) Nie wiem czy zauważyłaś Ewo że kobietom nie obca jest ta myśl
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Drapak
Jamniki nie chodzą do kościoła, to i są Przyzwoite bo nie przesiąkły.... hipo.....kryzją >;)) ![]() |
Tak siostra miała, wiem to wyjątkowo wredne i fałszywe stwory,w niektórych przypadkach przebijają w tym właścicieli to by się w tym przypadku forumowej Jamnik Stara baba i s-ka zgadzało :)
![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Drapak
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Rozsądnie mówisz Ewo :) ale mnie zawsze kusi, aby znaleźć ukryte motywy postępowania Ludzi i są one często proste i być może nie do końca uzmysłowione :) Dorosłym córkom, może się zwyczajnie Opłacać, przyjąć narracje mamy i ochłodzić lub całkiem zerwać stosunki z ojcem i zaserwować mu Poczucie Winy. To nie są niewinne dzieciątka i rozgrywanie rodziców mają we krwi >;)) Będą mogły wymagać i egzekwować, nie czując potrzeby odpłaty. Pan tata na nic nie zasługuje.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |