Lothar. napisał/a
Też czujesz "niepokój" że się "obijasz" Kropelko? >;))
Czuję potrzebę ciągle coś robienia w kuchni,bo mam nieustające poczucie obowiązku przygotowywania posiłków by nie było musu na ostatnią chwilę tzw "byle co na szybko".
Uczę się odpuszczać dla innych, dla siebie nie. Uczę się stawiać siebie na pierwszym miejscu.
Na ten przykład: idę jutro na 17tą do 24tej do pracy i ja już przygotowuję sobie do pracy owoce I myślę co zjem o 15tej i co oprócz owoców i warzyw bardziej konkretnego,ale nie bólotwórczozapalnego.