Oj,tak Wwojtek,odczulam,mozna powiedzieć,na wlasnej skórze;))
Po wigilii ległam,spałam 12 godzin taka byłam wykończona;)
Wczoraj do południa poszlam na lyżwy a potem prawie cały dzień przeleżałam,połozylam się spać juz o 9 wieczorem tak bylam padnięta;))
Dziś jest troche lepiej ale czekają mnie goście.