Kropelka napisał/a
Dzieńdobrybardzo.
Hmm myślę, że bunt w sztuce istnieje cały czas,a falami "pozwala mu się wypływać".
Zresztą sztuka jest tylko jedną z dziedzin, w której jedni narzucają drugim własny punkt widzenia i myślenia.
Znam i mam do czynienia z powiedzmy delikatnie "wzburzeniem artysty" na narzucone kanony.
Jedna moja przerabiała,teraz druga się buntuje bo jako artystka z przyszłym tytułem artysty plastyka ma własny punkt widzenia swojego danego dzieła i musi się dostosowywać.
Nie dalej jak w piątek pokazała mi fotografię projektu i dzieła nad którym pracowała na zajęciach z ceramiki i faktycznie po korekcie nauczyciela moja artystyczna dusza odebrała to jako przycinanie skrzydeł pod szablon.
No i weź tu się nie buntuj.
Kropelko rozumiem Twoja córkę:)
No gdzie jak gdzie ale sztuka powinna byc wolna od szablonów:)