Andy i jego goście

[Lothar.]

Pamiętasz jak pan Małysz miał Trenera który go umiał "natchnąć" i przygotować mentalnie?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Pamiętasz jak pan Małysz miał Trenera który go umiał "natchnąć" i przygotować mentalnie?

Nie pamiętam. Aż tak skokami w dal, nie interesuję się...

[Lothar.]

W każdym razie spadki i zwyżki formy zależały od formy psychicznej.

[Serenity]

michalina napisał/a

Serenity napisał/a

Ja trochę oglądałam, jak był live, ale jakoś mnie to nie zainteresowało tym razem Michalinko. Trafiłam akurat na temat o orme, do którego dostęp ma tylko Monika ;)

Hej Sarenko:)
Mnie najbardziej interesują tematy uzdrawiania stąd moje zainteresowanie ziołami,totalną biologią,psychologią no i także mozliwościami orme:))
Ale słucham i wyciągam wnioski:mama Moniki zmarła w kwietniu na galopujacego raka .Monika podała jej orme,mama poczuła się super ale jednak choroby to nie odegnało.
Czasem jak słucham tych ludzi niektórych,Moniki czy na Tagenie to się zastanawiam,czy oni chcą żyć wiecznie|?
Maja dostęp do bardzo drogich specyfików niedostępnych dla zwykłego smiertelnika .Mnie to pachnie szalbierstwem choć wierzę w dobre intencje Mariusza z Tagen.
Obserwuję i wydaje mi się,że kluczem do zdrowia jest przede wszystkim sposób w jaki radzimy sobie z traumami.
Ale wg.mnie germańska medycyna choc ma wszelkie przesłanki by skutecznie leczyć no niestety,proces zdrowienia czasem trwa tak długo że pacjent może nie doczekać.
Zrozumiałam jak ważna jest rezyliencja(czyli sposób reagowania na traumy).Jeden przeyje obóz i jego psychika sobie poradzi i dozyje w zdrowiu sędziwego wieku,inny nie zda matury i się załamie,choroby,depresje itd.
Głęboki temat ale sie uczę:))
Miłego dzionka:))

Witaj Michalinko :) zatem ten złoty (dosłownie) środek jednak nie zadziałał.
Michalinko mało, że drogi, ale zupełnie niedostępny, bo to co sprzedają to ormus, a nie orme, jak zauważyła Monika.
A wszelkie traumy i zmartwienia faktycznie wpływają ujemnie na zdrowie. Ja dzięki bogu nie choruję, ale za to chudnę i teraz znów nie wiem, jak się podtuczyć :DDD
Nie żartuję, bo ostatnio się ważyłam u koleżanki (mówiła, że waga nie przekłamuje) to ważę 50,6 kg czyli już z 7 kg mi brakuje do odzyskania mojej wagi

Dołączam filmik z kanału Andiego

Archetyp BLIŹNIĄT i Prognoza na Czerwiec w Astrologii Ewolucyjnej - Bartek Sawicki

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Serenity napisał/a

Ja trochę oglądałam, jak był live, ale jakoś mnie to nie zainteresowało tym razem Michalinko. Trafiłam akurat na temat o orme, do którego dostęp ma tylko Monika ;)

Hej Sarenko:)
Mnie najbardziej interesują tematy uzdrawiania stąd moje zainteresowanie ziołami,totalną biologią,psychologią no i także mozliwościami orme:))
Ale słucham i wyciągam wnioski:mama Moniki zmarła w kwietniu na galopujacego raka .Monika podała jej orme,mama poczuła się super ale jednak choroby to nie odegnało.
Czasem jak słucham tych ludzi niektórych,Moniki czy na Tagenie to się zastanawiam,czy oni chcą żyć wiecznie|?
Maja dostęp do bardzo drogich specyfików niedostępnych dla zwykłego smiertelnika .Mnie to pachnie szalbierstwem choć wierzę w dobre intencje Mariusza z Tagen.
Obserwuję i wydaje mi się,że kluczem do zdrowia jest przede wszystkim sposób w jaki radzimy sobie z traumami.
Ale wg.mnie germańska medycyna choc ma wszelkie przesłanki by skutecznie leczyć no niestety,proces zdrowienia czasem trwa tak długo że pacjent może nie doczekać.
Zrozumiałam jak ważna jest rezyliencja(czyli sposób reagowania na traumy).Jeden przeyje obóz i jego psychika sobie poradzi i dozyje w zdrowiu sędziwego wieku,inny nie zda matury i się załamie,choroby,depresje itd.
Głęboki temat ale sie uczę:))
Miłego dzionka:))

Witaj Michalinko :) zatem ten złoty (dosłownie) środek jednak nie zadziałał.
Michalinko mało, że drogi, ale zupełnie niedostępny, bo to co sprzedają to ormus, a nie orme, jak zauważyła Monika.
A wszelkie traumy i zmartwienia faktycznie wpływają ujemnie na zdrowie. Ja dzięki bogu nie choruję, ale za to chudnę i teraz znów nie wiem, jak się podtuczyć :DDD
Nie żartuję, bo ostatnio się ważyłam u koleżanki (mówiła, że waga nie przekłamuje) to ważę 50,6 kg czyli już z 7 kg mi brakuje do odzyskania mojej wagi

Dołączam filmik z kanału Andiego

Archetyp BLIŹNIĄT i Prognoza na Czerwiec w Astrologii Ewolucyjnej - Bartek Sawicki

Hej Sarenko:))
Nic dziwnego,ze schudłaś bo miałas zmartwienie.
Teraz odżyjesz i na spokojnie przytyjesz sobie:))

[Lothar.]

Dziewczyny to wy chudniecie od zmartwień? Ja to mam zaraz apetyt i szybciej chudnę, jak jest dużo pracy, albo jestem hmm zadowolony >;PPP

[michalina]

Lothar. napisał/a

Dziewczyny to wy chudniecie od zmartwień? Ja to mam zaraz apetyt i szybciej chudnę, jak jest dużo pracy, albo jestem hmm zadowolony >;PPP

Tak Wojtek:)
Nie wiem ,jak Sarenka,domyslam się tylko ale ja chudnę ze strachu ,np.jak syn był drugi  raz w szpitalu w ciągu 1,5 miesiąca schudłam 10 kg.
Jak coś niedobrego się dzieje nie mogę jeść:)
Mam ściśnięty żołądek i zgryzota mnie zżera;))

[Lothar.]

To ja ze stresu coś chcę zjeść, żeby mi "odpuściło" najlepsza jest rzadka zupa, taka do picia. Babcia żuła skórkę chleba.

[Serenity]

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Nic dziwnego,ze schudłaś bo miałas zmartwienie.
Teraz odżyjesz i na spokojnie przytyjesz sobie:))

Mam nadzieję. Nawet już się przekonuję do czekolady ;)))

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Nic dziwnego,ze schudłaś bo miałas zmartwienie.
Teraz odżyjesz i na spokojnie przytyjesz sobie:))

Mam nadzieję. Nawet już się przekonuję do czekolady ;)))

No to super!
Jedz na co masz ochotę,na zdrowie!:))

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Dziewczyny to wy chudniecie od zmartwień? Ja to mam zaraz apetyt i szybciej chudnę, jak jest dużo pracy, albo jestem hmm zadowolony >;PPP

Myślę, że to kwestia kwasów żołądkowych (jeśli chodzi o mnie) bo ja jem normalnie i regularnie, a mimo tego, jak coś mnie trapi, to "znikam"

[Lothar.]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Nic dziwnego,ze schudłaś bo miałas zmartwienie.
Teraz odżyjesz i na spokojnie przytyjesz sobie:))

Mam nadzieję. Nawet już się przekonuję do czekolady ;)))

Mleczna? :) Mnie naszło na wytrawną, ale przesadziłem i jest naprawdę "gorzka" >;)

[Serenity]

michalina napisał/a

No to super!
Jedz na co masz ochotę,na zdrowie!:))

Heheh, ale ja na tą czekoladę wcale nie mam ochoty ;)) Ufam, że się uzależnię (tyle o tym słyszałam)

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Mleczna? :) Mnie naszło na wytrawną, ale przesadziłem i jest naprawdę "gorzka" >;)

No tak, mleczna ;) bo taką kupiłam. A zawsze jak już sięgałam po czekoladę, to zawsze była to deserowa.

[Lothar.]

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

Dziewczyny to wy chudniecie od zmartwień? Ja to mam zaraz apetyt i szybciej chudnę, jak jest dużo pracy, albo jestem hmm zadowolony >;PPP

Myślę, że to kwestia kwasów żołądkowych (jeśli chodzi o mnie) bo ja jem normalnie i regularnie, a mimo tego, jak coś mnie trapi, to "znikam"

To ja, jak by zajadam kłopoty i się hmm  strach na wagę >;P Spróbuj Serenko kiedyś zjeść coś jak jest napięcie to trochę odpuszcza. Simi nawet sylwka się nie boi bo szykuję frykasy i jak strzelają to ma obrywy i się nie boi >;)

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

No to super!
Jedz na co masz ochotę,na zdrowie!:))

Heheh, ale ja na tą czekoladę wcale nie mam ochoty ;)) Ufam, że się uzależnię (tyle o tym słyszałam)

Lubie czekoladę ale jesli chcesz sie podtuczyc to proponuję chałwę ,sam tłuszcz i cukier
Do tego orzechy,migdały i moje ukochane trufle,powinno pomóc:))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

Dziewczyny to wy chudniecie od zmartwień? Ja to mam zaraz apetyt i szybciej chudnę, jak jest dużo pracy, albo jestem hmm zadowolony >;PPP

Myślę, że to kwestia kwasów żołądkowych (jeśli chodzi o mnie) bo ja jem normalnie i regularnie, a mimo tego, jak coś mnie trapi, to "znikam"

To ja, jak by zajadam kłopoty i się hmm  strach na wagę >;P Spróbuj Serenko kiedyś zjeść coś jak jest napięcie to trochę odpuszcza. Simi nawet sylwka się nie boi bo szykuję frykasy i jak strzelają to ma obrywy i się nie boi >;)

Wojtek jak ja bym chciała zajadać kłopoty to bym wygladała jak szafa gdańska

[Serenity]

Lothar. napisał/a

To ja, jak by zajadam kłopoty i się hmm  strach na wagę >;P Spróbuj Serenko kiedyś zjeść coś jak jest napięcie to trochę odpuszcza. Simi nawet sylwka się nie boi bo szykuję frykasy i jak strzelają to ma obrywy i się nie boi >;)

OK, jak będę pamiętać ;)
Moja sunia też się nie boi wystrzałów w Sylwka.

[Serenity]

michalina napisał/a

Lubie czekoladę ale jesli chcesz sie podtuczyc to proponuję chałwę ,sam tłuszcz i cukier
Do tego orzechy,migdały i moje ukochane trufle,powinno pomóc:))

Chałwy baaardzo dawno nie jadłam, a kiedyś to kupowałam, gdy mi cukru brakowało. Zjadałam jednego takiego batona i miałam spokój na miesiąc ;))
Orzechy Michalinko to ja jadam często i żelki (ze słodyczy;))

[Lothar.]

Smaka mi narobiłyście Dziewczyny >;)) A kupiłem..... Marcepan w czekoladzie >;)) Nie wiem czy można tak mentalnie, ale.... częstujcie się >;))