Andy i jego goście

[Serenity]

Twoim partnerem duchowym :)
zmykam, dobranoc...

[Serenity]

Jeszcze dodam fajny filmik, ale to raczej nie anioł ;))

[Lothar.]

Są też inne Osoby >;)) Ty też Ewo możesz być dla kogoś... Aniołem

[Lothar.]

Dobranoc Serenko >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Serenity]

"Mamy prawa!" | Monika Cichocka, Sędzia Lara, Andy Choinski

[michalina]

Serenity napisał/a

"Mamy prawa!" | Monika Cichocka, Sędzia Lara, Andy Choinski

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

No   jeśli jest partnerem, to ma wtedy sens.

A ja czasem myślę,że Anioł Stróż to jest nasza podświadomość:)Prosimy ją o coś i ona to spełnia;)
Kim by nie był ten Anioł to super ,że jest:)
Wg.psychologii możemy sobie stworzyc tyle podosobowości ile chcemy;))
Takie to sztuczki może nam serwować umysł;)

[Amigoland]

michalina napisał/a

Serenity napisał/a

"Mamy prawa!" | Monika Cichocka, Sędzia Lara, Andy Choinski

Coś mi się skojarzyło...Mamy prawa"...Ale nie mamy pieniędzy na adwokata, hehehe. Dożyliśmy do takich czasów że to my musimy im udowadniać nasze prawa. A na to potrzeba kasy...Witaj Michalino.

[Lothar.]

Lepiej "tworzyć" we własnym umyśle Anioły :) lub Wniebostąpionych Mistrzów, niż katolickie Diabły, Michalino >;))) A równie dobrze możemy ich Przyzywać >;))) Patrząc subiektywnie to w sumie, co za różnica? >;)))) A tak bardziej Serio  to są wielce ciekawe Narzędzia tylko strach się tym "bawić" aby nie mieć tych "gości" na karku już na stałe >;DDD Miałem dziwne spotkania i postanowiłem nie "podchodzić za blisko" i z nimi nie gadać, bo chcę mieć normalne życie. Ale to nie jest poza zasięgiem uzdolnionych normalnych osób. Szkoda że tego nie mamy w Tradycji aby mieć jakąś praktykę i doświadczenie, nikt się nie przyzna co robią Zakony kontemplacyjne. Te techniki w Chrześcijaństwie pochodzą z Kościoła Koptyjskiego w Egipcie. I oficjalnie... cisza >;))

[Lothar.]

Prawa są tylko dla Silnych i możnych Andrzeju, a dla zwykłych "szaraków" to są obowiązki i wyroki. >;) Dobry wieczór >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Prawa są tylko dla Silnych i możnych Andrzeju, a dla zwykłych "szaraków" to są obowiązki i wyroki. >;) Dobry wieczór >;))

Tak było, jest i będzie. Ludzkość co jakiś czas odzyskuje swoje prawa, poprzez jakieś rewolty, strajki, ale z czasem, znowu je traci i musi się o swoje prawa bezustannie dopominać. Dobranoc Wojtek. Dobranoc Duszki...

[Lothar.]

To w sumie sprzedajni Politycy robią świetne Interesy na sprzedawaniu naszych praw Korporacjom >;)) Jak tak się dalekosiężnie spojrzy to wszelkie Rządy "pracują" przeciw ludziom Pracy i jako pracujący nie powinniśmy żadnych Popierać >;)) To dopiero ciekawy pomysł na Dobranoc >;PPP Dobranoc Duszki >;)))

[michalina]

Nowy odcinek,jeszcze nie obejrzałam ale wklejam:))

[Serenity]

Ja trochę oglądałam, jak był live, ale jakoś mnie to nie zainteresowało tym razem Michalinko. Trafiłam akurat na temat o orme, do którego dostęp ma tylko Monika ;)

[michalina]

Serenity napisał/a

Ja trochę oglądałam, jak był live, ale jakoś mnie to nie zainteresowało tym razem Michalinko. Trafiłam akurat na temat o orme, do którego dostęp ma tylko Monika ;)

Hej Sarenko:)
Mnie najbardziej interesują tematy uzdrawiania stąd moje zainteresowanie ziołami,totalną biologią,psychologią no i także mozliwościami orme:))
Ale słucham i wyciągam wnioski:mama Moniki zmarła w kwietniu na galopujacego raka .Monika podała jej orme,mama poczuła się super ale jednak choroby to nie odegnało.
Czasem jak słucham tych ludzi niektórych,Moniki czy na Tagenie to się zastanawiam,czy oni chcą żyć wiecznie|?
Maja dostęp do bardzo drogich specyfików niedostępnych dla zwykłego smiertelnika .Mnie to pachnie szalbierstwem choć wierzę w dobre intencje Mariusza z Tagen.
Obserwuję i wydaje mi się,że kluczem do zdrowia jest przede wszystkim sposób w jaki radzimy sobie z traumami.
Ale wg.mnie germańska medycyna choc ma wszelkie przesłanki by skutecznie leczyć no niestety,proces zdrowienia czasem trwa tak długo że pacjent może nie doczekać.
Zrozumiałam jak ważna jest rezyliencja(czyli sposób reagowania na traumy).Jeden przeyje obóz i jego psychika sobie poradzi i dozyje w zdrowiu sędziwego wieku,inny nie zda matury i się załamie,choroby,depresje itd.
Głęboki temat ale sie uczę:))
Miłego dzionka:))

[Lothar.]

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

No   jeśli jest partnerem, to ma wtedy sens.

A ja czasem myślę,że Anioł Stróż to jest nasza podświadomość:)Prosimy ją o coś i ona to spełnia;)
Kim by nie był ten Anioł to super ,że jest:)
Wg.psychologii możemy sobie stworzyc tyle podosobowości ile chcemy;))
Takie to sztuczki może nam serwować umysł;)

I ja mam takie Podejrzenia Michalino >;) Mamy ciekawe umiejętności kreacyjne, których zupełnie nie umiemy używać. Dopiero w różnych formach Nieświadomości (sen/trans/hipnoza/opętanie) zupełnie poza Wolą one się uruchamiają. Powodem jest wdrażany od dzieciństwa sceptycyzm. Robiono eksperymenty w stanach z małymi Dziećmi które używały psychokinezy dopóki im nie powiedziano że tak ludzie nie potrafią i to był koniec ich pokazów. W domu, potłuczone wazony i żyrandole, a przed komisją, to już nic. Więc ten pomysł J. z wiarą i "niedowiarstwem" ma sens. Tylko jak się "dobrać" do własnych wierzeń jak musimy być sceptyczni na co dzień? Pamiętam jak dawno temu byłem na zlocie osób uduchowionych i jaki powrót do "codzienności" ze zdziczałymi ludźmi, był paskudny.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

No   jeśli jest partnerem, to ma wtedy sens.

A ja czasem myślę,że Anioł Stróż to jest nasza podświadomość:)Prosimy ją o coś i ona to spełnia;)
Kim by nie był ten Anioł to super ,że jest:)
Wg.psychologii możemy sobie stworzyc tyle podosobowości ile chcemy;))
Takie to sztuczki może nam serwować umysł;)

I ja mam takie Podejrzenia Michalino >;) Mamy ciekawe umiejętności kreacyjne, których zupełnie nie umiemy używać. Dopiero w różnych formach Nieświadomości (sen/trans/hipnoza/opętanie) zupełnie poza Wolą one się uruchamiają. Powodem jest wdrażany od dzieciństwa sceptycyzm. Robiono eksperymenty w stanach z małymi Dziećmi które używały psychokinezy dopóki im nie powiedziano że tak ludzie nie potrafią i to był koniec ich pokazów. W domu, potłuczone wazony i żyrandole, a przed komisją, to już nic. Więc ten pomysł J. z wiarą i "niedowiarstwem" ma sens. Tylko jak się "dobrać" do własnych wierzeń jak musimy być sceptyczni na co dzień? Pamiętam jak dawno temu byłem na zlocie osób uduchowionych i jaki powrót do "codzienności" ze zdziczałymi ludźmi, był paskudny.

A dlaczego masz zaraz dobierać się do własnych wierzeń? Ja je zostawiam jakie są. I po kłopocie...Cześć Wojtek.

[Lothar.]

Cześć Andrzeju >;)) A to chodzi o posługiwaniem się tym "co mamy na pokładzie" tylko Instrukcje zgubiliśmy >;)) Wyobraź sobie że możesz poruszać przedmiotami siłą woli, albo masz taką intuicję co cię ostrzega, że możesz mieć dziś jakąś przykrość i lepiej jak byś akurat dziś, został w domku. Jak będziesz chciał to uruchomić sam, to nici z tego, ale jak sobie zaczniesz wierzyć w Anioły, co dziadek z babcią, we wczesnym dzieciństwie opowiadali. To masz sporą szansę, mówiłem o Alpinistach co się boją i mają oczy dokoła głowy, to mają po jakimś czasie wrażenie, że jakaś nadnaturalna Istota im Pomaga. A to właśnie Budzisz swoje Wierzenia bo ich Naprawdę Potrzebujesz >;)) W Okopach nie ma niewierzących i to właśnie dlatego >;PP

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;)) A to chodzi o posługiwaniem się tym "co mamy na pokładzie" tylko Instrukcje zgubiliśmy >;)) Wyobraź sobie że możesz poruszać przedmiotami siłą woli, albo masz taką intuicję co cię ostrzega, że możesz mieć dziś jakąś przykrość i lepiej jak byś akurat dziś, został w domku. Jak będziesz chciał to uruchomić sam, to nici z tego, ale jak sobie zaczniesz wierzyć w Anioły, co dziadek z babcią, we wczesnym dzieciństwie opowiadali. To masz sporą szansę, mówiłem o Alpinistach co się boją i mają oczy dokoła głowy, to mają po jakimś czasie wrażenie, że jakaś nadnaturalna Istota im Pomaga. A to właśnie Budzisz swoje Wierzenia bo ich Naprawdę Potrzebujesz >;)) W Okopach nie ma niewierzących i to właśnie dlatego >;PP

No na pewno że coś w tym jest. Piłkarze bez wiary w zwycięstwo mogą od razu zostać w szatni, hehehe. Wiara w siebie, w słuszną sprawę, napędza aż do heroizmu. Cześć Wojtek...