Żyjecie jakoś?;)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
91 wiadomości Opcje
12345
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Amigoland
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Alicja napisał/a
Jak było 18 stopni o 16 wieczorem, to poszłam sie kapac na basen he he . Tam się ciemno dopiero o 18 robiło. Mogłabym tam w zimą mieszkać.
No proszę:))
Może się kiedyś przeniesiesz;))
Masz tam rodzine więc miałabys ułatwone zadanie:))
18 stopni to dla mnie spoko temperatura,dla większości ludzi to juz pogranicze morsowania
Kurcze,tylko sobie westchnę bo i ja mam tam rodzinę. Tyle,że zero znajomości, bo tam żył całkiem doskonale brat mojej babci,miał hotel, żonę  cudną hiszpankę Werę i dwie córki.
Raz tego dziadka w dzieciństwie nawet widziałam.
Tylko babcia trzymała kontakt,jak zmarła w 89 to kicha nie nam pojęcia jak się odnaleźć z nimi prawie obcymi,a do Hiszpanii by się poleciało bezpowrotnie.
Mnie jak rodzina nie szuka i nawet nie interesuje się czy żyję. To ja robię tak samo, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
Hejka Michalinko, Hejka wszystkim,święta upłynęły w chilloutowych klimatach.
 To były naprawdę Szczodre Gody, ale energie świdrowały więc w pierwszym dniu Świąt ścinało mnie snem kilka razy.
Rollercoster - obsługiwanie na zmianę ze spaniem 😁.
 Ale też "zwykłe jadło" - martwe od którego odwykłam przyczyniło się do sennego samopoczucia.
 Wczoraj z radością zrobiłam sobie sałatkę ze świeżych warzyw,bo gotowana tradycyjna już inaczej niż kiedyś smakuje.

Współczuję bólu i życzę szybkiej poprawy samopoczucia.💝
Hej Kropelko:))
Dobrze,że chillout ,ścinanie snem to widocznie potrzeba organizmu.
Co do bólu to 2 dzień antybiotyku ale jak cos zjem czy wypije to nadal boli a właściwie łupie.
Życie z bólem to nie zycie.
Dobrze,ze chociaż noc przespalam.
Miłego dzionka Kropelko dla Ciebie i wszytskich:))
Hejka, wczoraj czyli w niedzielę 29.12 podczas mega mocnych wybuchów na słońcu i mnie zaczął dziwnie boleć ząb. Gniotło i rozpierało,energie dają do vivatu.
Ja sama nie mogłam znaleźć sobie miejsca zanim jeszcze zaczęło rozpierać w zębie więc poniosło mnie na zewnątrz na spacer do słońca, wróciłam o 14tej, wypiłam kawę nie jedząc obiadu i 15²⁰ znowu poleciałam przed siebie z głową zadartą w niebo.
Ostatnio niczym szaleniec jak tylko przez okno zobaczę cuda na niebie z miejsca startuję przed siebie by łapać magiczne chwile.
 Nigdy nie wiem gdzie zajdę, bo to zjawiska na niebie są drogowskazem.
Wczoraj na rozstaju dróg (pod cmentarzem komunalnym) zastanawiałam się czy iść w stronę złota i czerwieni czy różu i błękitu. Wybrałam drugi wariant i znalazłam się nad rzeką. Zęba już solidnie czułam,ale to inny ból,albo ja inna,więc nasyciłam duszę widoczkami i wróciłam po zachodzie.
 Poszłam spać po 21ej i zasnęłam moment. Przed świtem czułam dziwne pulsowanie w kręgosłupie lędźwiowym,dospałam do wschodu i czuję się zregenerowana.
Dziś znowu do zajebistej pracy po zachodzie słońca, więc znów lecę ładować ciało świetliste 😁
Hej Kropelko:))
Żeby było weselej to jeszcze mój tata dołączył do klubu,bola go zęby,dzis byłam z nim u dentysty,antybiotyk i do wyrwania;))
Mam nadzieję,że u Ciebe nie przejdzie w stan zapalny bo jak to chodziłam po ścianach,dopiero dziś po 4 dniach antybiotyku zelżało;)
Słońca to nie widziałam od ponad tygodnia:)
Hejka Michalinko, wypluj to słowo, czaruję. Miałam już taką akcję chyba miesiąc temu i wcześniej,przy tych najsilniejszych wybuchach to po kolei wszystko potrafi świdrowały bólem,nawet to czego już nie ma hehe.

Posyłam promień~~~~
Ja tylko śpię, ale tak bardzo, ze bardziej nie można he he
Szczęściara,śpij zatem wtedy się łatwiej przyswaja masyw energii kosmicznej.

U mnie paleta od ścinającego spania,przez szarpanie i swędzenie w środku,aż po umieranie ze świdrującego bólu.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Alicja
Ale jednak ten wiatr robi swoje, nad Bałtykiewm tez jest. Przenicuje cię do białej kości i dalej, do samego spodu. Ja go nad  morzem czuję, tak bardzo, ze bardziej nie można he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Kropelka
Alicja napisał/a
Ale jednak ten wiatr robi swoje, nad Bałtykiewm tez jest. Przenicuje cię do białej kości i dalej, do samego spodu. Ja go nad  morzem czuję, tak bardzo, ze bardziej nie można he he
Przypomniał mi się  wiatr w łóżku pewnej nocy w 2015 chyba albo 16tym.
Ale wtedy były jazdy i latanie pod sufitem z pokoju do pokoju.
 Wiatr mnie obudził i  rozwiał moje włosy aż spojrzałam na okno balkonowe- zamknięte 🫨🤔
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Alicja
Bo to o ten wiatr chodzi!!! he he gdybyś mu pozwoliła , zawlókł by cię zajebiście daleko he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Boskie!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Alicja napisał/a
U nas raz w pracy takie zdjęcia pokazywała  Turaska z wakacji. Jak kolega jej powiedział że mogłaby jakieś bliżej i w stroju kąpielowym to poleciała do szefostwa że ją molestuje, hehehe. Naturalnie seksualnie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
Hejka Michalinko, Hejka wszystkim,święta upłynęły w chilloutowych klimatach.
 To były naprawdę Szczodre Gody, ale energie świdrowały więc w pierwszym dniu Świąt ścinało mnie snem kilka razy.
Rollercoster - obsługiwanie na zmianę ze spaniem 😁.
 Ale też "zwykłe jadło" - martwe od którego odwykłam przyczyniło się do sennego samopoczucia.
 Wczoraj z radością zrobiłam sobie sałatkę ze świeżych warzyw,bo gotowana tradycyjna już inaczej niż kiedyś smakuje.

Współczuję bólu i życzę szybkiej poprawy samopoczucia.💝
Hej Kropelko:))
Dobrze,że chillout ,ścinanie snem to widocznie potrzeba organizmu.
Co do bólu to 2 dzień antybiotyku ale jak cos zjem czy wypije to nadal boli a właściwie łupie.
Życie z bólem to nie zycie.
Dobrze,ze chociaż noc przespalam.
Miłego dzionka Kropelko dla Ciebie i wszytskich:))
Hejka, wczoraj czyli w niedzielę 29.12 podczas mega mocnych wybuchów na słońcu i mnie zaczął dziwnie boleć ząb. Gniotło i rozpierało,energie dają do vivatu.
Ja sama nie mogłam znaleźć sobie miejsca zanim jeszcze zaczęło rozpierać w zębie więc poniosło mnie na zewnątrz na spacer do słońca, wróciłam o 14tej, wypiłam kawę nie jedząc obiadu i 15²⁰ znowu poleciałam przed siebie z głową zadartą w niebo.
Ostatnio niczym szaleniec jak tylko przez okno zobaczę cuda na niebie z miejsca startuję przed siebie by łapać magiczne chwile.
 Nigdy nie wiem gdzie zajdę, bo to zjawiska na niebie są drogowskazem.
Wczoraj na rozstaju dróg (pod cmentarzem komunalnym) zastanawiałam się czy iść w stronę złota i czerwieni czy różu i błękitu. Wybrałam drugi wariant i znalazłam się nad rzeką. Zęba już solidnie czułam,ale to inny ból,albo ja inna,więc nasyciłam duszę widoczkami i wróciłam po zachodzie.
 Poszłam spać po 21ej i zasnęłam moment. Przed świtem czułam dziwne pulsowanie w kręgosłupie lędźwiowym,dospałam do wschodu i czuję się zregenerowana.
Dziś znowu do zajebistej pracy po zachodzie słońca, więc znów lecę ładować ciało świetliste 😁
Hej Kropelko:))
Żeby było weselej to jeszcze mój tata dołączył do klubu,bola go zęby,dzis byłam z nim u dentysty,antybiotyk i do wyrwania;))
Mam nadzieję,że u Ciebe nie przejdzie w stan zapalny bo jak to chodziłam po ścianach,dopiero dziś po 4 dniach antybiotyku zelżało;)
Słońca to nie widziałam od ponad tygodnia:)
Hejka Michalinko, wypluj to słowo, czaruję. Miałam już taką akcję chyba miesiąc temu i wcześniej,przy tych najsilniejszych wybuchach to po kolei wszystko potrafi świdrowały bólem,nawet to czego już nie ma hehe.

Posyłam promień~~~~
Dzięki Kropelko:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Alicja napisał/a
Jak było 18 stopni o 16 wieczorem, to poszłam sie kapac na basen he he . Tam się ciemno dopiero o 18 robiło. Mogłabym tam w zimą mieszkać.
No proszę:))
Może się kiedyś przeniesiesz;))
Masz tam rodzine więc miałabys ułatwone zadanie:))
18 stopni to dla mnie spoko temperatura,dla większości ludzi to juz pogranicze morsowania
Kurcze,tylko sobie westchnę bo i ja mam tam rodzinę. Tyle,że zero znajomości, bo tam żył całkiem doskonale brat mojej babci,miał hotel, żonę  cudną hiszpankę Werę i dwie córki.
Raz tego dziadka w dzieciństwie nawet widziałam.
Tylko babcia trzymała kontakt,jak zmarła w 89 to kicha nie nam pojęcia jak się odnaleźć z nimi prawie obcymi,a do Hiszpanii by się poleciało bezpowrotnie.
Mnie jak rodzina nie szuka i nawet nie interesuje się czy żyję. To ja robię tak samo, hehehe
Ciekawe:)
Czyli,że bracia się specjalnie nie interesują.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Bo to o ten wiatr chodzi!!! he he gdybyś mu pozwoliła , zawlókł by cię zajebiście daleko he he
🤔🫨🫨🫨 żem się wtedy wzdrygnęła,zważywszy, że przed nim lewitowałam pi turecku do dziewczyn pokoju.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Żyjecie jakoś?;)

brunetka.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Hej Michalinko.:)* Jakoś to dobre określenie.:)
Teraz doczytałam , jej, ząb akurat na święta Ciebie złapał to współczuję.  
12345