Imli-li ☼ napisał/a
Kochanie na szczęście nie oślepłam zupełnie myślałam że przyzwyczaiłam się ale żal wciąż wraca i tęsknota do tego zdrowia jakie miałam marudzę Ci wciąż a Ty znosisz to gadanie wybacz Buziak
Nie , no skąd, nie marudzisz. Nie masz się komu poskarżyć, dzieci nie chcesz zasmucać. Ja chętnie Cię słucham. Mnie też czas "nadgryza", no ale cóż, trzeba z tym żyć. Kolega dzisiaj mi mówił , że wczoraj po pracy biegał jeszcze po okolicy. Uśmiałem się serdecznie. Powiedziałem mu że nie pamiętam już kiedy biegałem. A skoro pamięć mam jeszcze dobrą, to musiało być bardzo dawno temu, hehehe..Przejdziemy się na jednego? Kotuś?...Buziak
Druga tura bez Bonżura...