Zaraz, zaraz, to w czerwonej Kaliforni wsadzili faceta na 3 dni do psychopuszki, bo miał legalną broń?

[Lothar.]

[Serenity]

Jestem tego samego zdania, co w Utah

[michalina]

Lothar. napisał/a

He,he;))

[Amigoland]

Idąc tym tokiem rozumowania. Można by się zapytać, po co komu stare auta na podwórku ?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Na miejscu tego faceta bym odpowiedział..."jak mi napędzili stracha w czasie zimnej wojny, tak mi zostało" Hehehe. Cześć Wojtek. Witajcie Duszki.

[michalina]

Amigoland napisał/a

Idąc tym tokiem rozumowania. Można by się zapytać, po co komu stare auta na podwórku ?

He,he,hej Amigo:))
Złom poszedł mocno w górę więc takie auto jest trochę warte;)

[Amigoland]

Aaa po co komu na podwórku czołgi? Hehehe.

https://gazetaolsztynska.pl/676305,Aleksandra-Bazarewicz-Militaria-to-czesc-mojego-zycia-ROZMOWA.html

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Idąc tym tokiem rozumowania. Można by się zapytać, po co komu stare auta na podwórku ?

He,he,hej Amigo:))
Złom poszedł mocno w górę więc takie auto jest trochę warte;)

Tylko patrzeć jak złomiarze z Polski wyruszą na Ukrainę, hehehe. Witaj Michalino.

[Amigoland]

Mógł też odpowiedzieć..."Ta broń. to część mojego życia", hehehe

[Amigoland]

A po co komu rogi na ścianie?

[michalina]

Amigoland napisał/a

A po co komu rogi na ścianie?

Rogi to sobie wieszają chyba tylko mysliwi;)
Bo kto normalny miałby sobie takie brzydactwa wieszać;))
Albo jakies wypchane zwierzaki,rety!

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

A po co komu rogi na ścianie?

Rogi to sobie wieszają chyba tylko mysliwi;)
Bo kto normalny miałby sobie takie brzydactwa wieszać;))
Albo jakies wypchane zwierzaki,rety!

Zwierzaki, ptaki, zasuszone węże, prusaki, motyle w gablotkach przybite gwoździami. Jest tego Michalino. Dnia by zbrakło, to wszystko wyliczyć. W sumie myślę, że tam w USA kombinują, jakby tu ludziom zabrać pozwolenie na broń...Lekarz stwierdzi że taki posiadacz ma jakiś "syndrom" i koniec z posiadania broni. Tylko że ludzie bez broni, popadną w depresję i tak czy owak zapełnią ośrodki psychiatryczne, hehehe

[Lothar.]

Serenity napisał/a

Jestem tego samego zdania, co w Utah

>;)) Dzień dobry Serenko >;) Co prawda jak sobie myślę ile to czyszczenia i zabezpieczania takiej ilości żelastwa, to jakoś nie zazdroszczę, ale jak ktoś chce, to dlaczego mu bronić jak to legalne? >;)) A już szczególnie poddawać człowieka badaniom psychiatrycznym za coś takiego to oznacza sugerowanie Poglądów przy pomocy Psychiatrii co robili Komuniści zamykając w psychopuszkach przeciwników. Duża część stanów się radykalizuje komunistycznie i tu jest poważny Problem. My widzieliśmy czym jest socjalizm i większości ludziom to wystarczy, jak widać w stanach to się muszą nauczyć na własnym przykładzie. Problem w tym że jesteśmy w strefie wpływów amerykańskich i czy tego komunizmu to nie zawloką na siłę i do nas?

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Na miejscu tego faceta bym odpowiedział..."jak mi napędzili stracha w czasie zimnej wojny, tak mi zostało" Hehehe. Cześć Wojtek. Witajcie Duszki.

Cześć Andrzeju >;)) Może powinien powiedzieć że się szykuje na przywitanie komunistów >;))))) A tak serio, to w czerwonych stanach to chcą zakazać posiadania broni, aby broń mieli tylko Przestępcy, tak jak u nas >;)))

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

A po co komu rogi na ścianie?

Wiesz Andrzeju :) lepiej jak one sobie wiszą na ścianie, niż mają wisieć gdzie indziej >;PPPP Zaraz się czegoś dowiesz co zmieni twoje spojrzenie Andrzeju >;PPPPPP

 Gdy męża zdradza żona to jest on "rogaczem". Oczywiście działa to w dwie strony. Mówimy tak bardzo często, gdy partnerzy nie są sobie wierni. Czy jednak wiemy skąd wzięło się to określenie? W tym wpisie wyjaśnię Wam pochodzenie tego zwrotu.
Jak każdy związek frazeologiczny, również i ten ma swoje historyczne uzasadnienie. Początków jego używania należy szukać w Anglii przełomu XV i XVI stulecia (rządy Henryka VII Tudora).
W tamtych czasach obowiązywało prawo, które polować pozwalało tylko monarchom. Jednak ci, często uwodzili partnerki swoich poddanych. Aby udobruchać poszkodowanego męża, władca pozwalał mu wziąć udział w polowaniu. Zdradzony mąż przynosił zdobyte trofea do domu i wieszał je na ścianie. Było to poroże jelenia lub innej rogatej zwierzyny. Gdy ktoś odwiedzał takiego jegomościa, to już było wiadomo, że nieszczęśnik padł ofiarą zdrady. To właśnie z tego powodu mężowie, którzy uzyskali od króla prawo do polowań byli pogardliwie nazywani "rogaczami".
Wyjaśnienie tego określenia możemy znaleźć w książce autorstwa Iwony Kienzler pt. Korona i kobiety. Autorka porównuje życie uczuciowe Kazimierza Wielkiego i Henryka VII Tudora. Gdyby za panowania ostatniego Piasta na polskim tronie używano określenia "rogacz", to wielu mężczyzn mogłoby tak o sobie powiedzieć, a także wszystkie żony syna Łokietka miałyby "przyprawione rogi". Za czasów Kazimierza Wielkiego nie znano jeszcze tego określenia, gdyż Henryk VII Tudor żył 100 lat po Kazimierzu...

[Serenity]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Idąc tym tokiem rozumowania. Można by się zapytać, po co komu stare auta na podwórku ?

He,he,hej Amigo:))
Złom poszedł mocno w górę więc takie auto jest trochę warte;)

Tylko patrzeć jak złomiarze z Polski wyruszą na Ukrainę, hehehe. Witaj Michalino.

 
Mnie złomiarze ukradli bramkę z ogródka, bo była dość ciężka. Kupiłam teraz drewnianą, ale jeszcze ją muszę złożyć.

[Serenity]

michalina napisał/a

Rogi to sobie wieszają chyba tylko mysliwi;)
Bo kto normalny miałby sobie takie brzydactwa wieszać;))
Albo jakies wypchane zwierzaki,rety!

 Ja mam nad kominkiem Michalinko, dwa pojedyncze, a w środku cały z ala'czaszką. Ten cały upatrzyła sobie moja siostrzenica, jak ostatnio były z moją siostrą, ale póki co to nie podarowałam - ma męża :DD

[michalina]

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Idąc tym tokiem rozumowania. Można by się zapytać, po co komu stare auta na podwórku ?

He,he,hej Amigo:))
Złom poszedł mocno w górę więc takie auto jest trochę warte;)

Tylko patrzeć jak złomiarze z Polski wyruszą na Ukrainę, hehehe. Witaj Michalino.

 
Mnie złomiarze ukradli bramkę z ogródka, bo była dość ciężka. Kupiłam teraz drewnianą, ale jeszcze ją muszę złożyć.

Dobry pomysł Sarenko,drewniana na nic sie nie przyda;))
Przy tych cenach to ludzie moga mieć problemy z żelaznymi bramami i złomiarzami;))
Polski złomiarz potrafi!
Pisałam kiedys jak znajmoi złomiarze ukradlu bramę od....złomowiska i bezczelnie ja zanieśli by ja sprzedać
Panowie złomiarze byli pod wpływem ale oczywiscie na złomie sie jarneli,ze to ich własna brama

[michalina]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

A po co komu rogi na ścianie?

Wiesz Andrzeju :) lepiej jak one sobie wiszą na ścianie, niż mają wisieć gdzie indziej >;PPPP Zaraz się czegoś dowiesz co zmieni twoje spojrzenie Andrzeju >;PPPPPP

 Gdy męża zdradza żona to jest on "rogaczem". Oczywiście działa to w dwie strony. Mówimy tak bardzo często, gdy partnerzy nie są sobie wierni. Czy jednak wiemy skąd wzięło się to określenie? W tym wpisie wyjaśnię Wam pochodzenie tego zwrotu.
Jak każdy związek frazeologiczny, również i ten ma swoje historyczne uzasadnienie. Początków jego używania należy szukać w Anglii przełomu XV i XVI stulecia (rządy Henryka VII Tudora).
W tamtych czasach obowiązywało prawo, które polować pozwalało tylko monarchom. Jednak ci, często uwodzili partnerki swoich poddanych. Aby udobruchać poszkodowanego męża, władca pozwalał mu wziąć udział w polowaniu. Zdradzony mąż przynosił zdobyte trofea do domu i wieszał je na ścianie. Było to poroże jelenia lub innej rogatej zwierzyny. Gdy ktoś odwiedzał takiego jegomościa, to już było wiadomo, że nieszczęśnik padł ofiarą zdrady. To właśnie z tego powodu mężowie, którzy uzyskali od króla prawo do polowań byli pogardliwie nazywani "rogaczami".
Wyjaśnienie tego określenia możemy znaleźć w książce autorstwa Iwony Kienzler pt. Korona i kobiety. Autorka porównuje życie uczuciowe Kazimierza Wielkiego i Henryka VII Tudora. Gdyby za panowania ostatniego Piasta na polskim tronie używano określenia "rogacz", to wielu mężczyzn mogłoby tak o sobie powiedzieć, a także wszystkie żony syna Łokietka miałyby "przyprawione rogi". Za czasów Kazimierza Wielkiego nie znano jeszcze tego określenia, gdyż Henryk VII Tudor żył 100 lat po Kazimierzu...

Bardzo ciekawe wytłumaczenie:))

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Rogi to sobie wieszają chyba tylko mysliwi;)
Bo kto normalny miałby sobie takie brzydactwa wieszać;))
Albo jakies wypchane zwierzaki,rety!

 Ja mam nad kominkiem Michalinko, dwa pojedyncze, a w środku cały z ala'czaszką. Ten cały upatrzyła sobie moja siostrzenica, jak ostatnio były z moją siostrą, ale póki co to nie podarowałam - ma męża :DD

Nad kominkem to moze byc;))
U mnie z kolei na scianie w pokoju na dole jest kolekcja zasuszonych motyli z całego swiata.
Kiedys zrobię fotę.Motyle sa piękne:)