Polacy ratowali zabytki, to nie podlega dyskusji. Ale akurat Muzeum Narodowe, zapakowało dzieła w skrzyniach i schowało do piwnic muzeum. Także Niemcy mieli już zapakowane dzieła, gotowe do wywozu... https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/09/16/ewakuacja-skarbow-narodowych-jak-ratowano-dorobek-polskiej-kultury-przed-niemieckim-najazdem-w-1939-roku/
Druga tura bez Bonżura...
|
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Skoro weszliście nt. Niemców, to mam świeżutki materiał:
![]() |
Serenko, gesty, nic nie znaczące wydarzenia medialne, mówimy o zadośćuczynieniu, a to sprawa konkretna i Poważna. Choć nawet jak by się to udało, to zostało by to natychmiast wytransferowane, przez kolonialne władze. Jak załatwić sprawę morderstw, pracy niewolniczej, cierpienia? Nie chcę nikomu źle życzyć, bo jakoś te moje złe życzenia się spełniają, ale hmm nie mam sentymentu do niemców ani angoli, kto wie, może za naszego życia, zobaczymy jeszcze ciekawe wydarzenia. Coś wyczytałem w Biblii, powierz swoją krzywdę Bogu :) To chyba najlepsze rozwiązanie.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Andrzeju w tej PANICZNEJ ucieczce Rządu to nawet Archiwum Wywiadu sobie Abwera wzięła jak swoje i aresztowała Polskich agentów, co jest ewenementem na skalę światową, nikt rozsądny nie będzie pracował dla Polskiego wywiadu. |
I tak było chyba już nic nie warte, a szpiedzy zdążyli się wcześniej ewakuować, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
Utrata archiwum we wrześniu 1939
We wrześniu 1939 r. niezmiernie ważne było dla Abwehry przechwycenie dokumentacji II Oddziału Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Gdy w marcu 1939 r. Wehrmacht wkraczał do Czech i Moraw, wywiadowi czechosłowackiemu udało się mimo zaskoczenia przerzucić drogą lotniczą swoje dokumenty do Anglii. We wrześniu 1939 admirał Wilhelm Canaris postanowił działać bardziej skutecznie: stworzone zostały kilkunastoosobowe komanda oficerów Abwehry, które wszędzie tam, gdzie były zlokalizowane przez Niemców placówki Oddziału II przydzielone były do wojsk pierwszej linii, w celu odnalezienia i przejęcia wszelkich dokumentów, będących w zainteresowaniu kontrwywiadu Rzeszy Niemieckiej. Na czele głównej grupy stał major Oskar Reile – szef rezydentury Abwehry w Wolnym Mieście Gdańsk – odpowiednika Ekspozytury III Oddziału II SG WP po stronie niemieckiej. W Bydgoszczy taka grupa błyskawicznie zajęła pomieszczenia III Ekspozytury II Oddziału, kierowanej przez Jana Żychonia. Nie znaleziono tam choćby kartki papieru, nie mówiąc o dokumentach. Jedynie na biurku samego szefa leżała wizytówka Jana Żychonia. W Warszawie było podobnie. Gdy w dniu kapitulacji stolicy, 28 września, grupa Abwehry wdarła się do siedziby II Oddziału na placu Piłsudskiego, po rozpruciu około stu szaf pancernych znalazła jedynie bezwartościowe jawne materiały niemieckie – księgi adresowe, rozkłady jazdy, książki telefoniczne, wycinki z prasy, niewypełnione druki i kwestionariusze Wehrmachtu[7]. Jednakże członek grupy specjalnej Abwehry, kpt. Bulang, „podczas dłuższego spaceru” (według relacji Reilego) zawędrował na teren Fortu Legionów przy ul. Zakroczymskiej, gdzie odnalazł archiwum III Ekspozytury Oddziału II – teczki placówki mjr. Żychonia. Żychoń ewakuował bowiem wprawdzie archiwum ekspozytury z Bydgoszczy do Warszawy, ale ani nie ewakuował go dalej, ani nie dopilnował osobiście zniszczenia dokumentacji. Odnalezionymi dokumentami zapełniono sześć ciężarówek. Po wstępnej selekcji i analizie przetransportowano archiwalia do odpowiednich placówek analitycznych w Niemczech. Wkrótce też zaczęły się aresztowania wykrytych tą drogą agentów wywiadu polskiego, śledztwa i procesy kończące się z reguły wyrokami śmierci przez ścięcie toporem. Analiza dokumentów pozwoliła też Niemcom ustalić słabe punkty własnego kontrwywiadu, zweryfikować i udoskonalić istniejące procedury, co umożliwiało Abwehrze stosowanie systemów trudniejszych do przeniknięcia dla aliantów. Szef wywiadu SD, Walter Schellenberg wspominał, że zaraz po powrocie z Warszawy – gdzie był z Hitlerem na defiladzie zwycięstwa, przez dwie doby w Berlinie analizował dokumenty polskiego wywiadu, stwierdzając, że ilość i jakość zdobytych przez II Oddział materiałów, dotyczących zwłaszcza produkcji zbrojeniowej Rzeszy, była zdumiewająca. W konsekwencji natychmiast udał się do Zagłębia Ruhry, by zbadać i usprawnić procedury tajności produkcji wojskowej. Przez prawie dwa miesiące na miejscu Schellenberg modyfikował służby kontrwywiadowcze, rozbudowywał sieć kontrwywiadowczą obejmującą setki fabryk pracujących dla armii. Wykorzystując teczki z Fortu Legionów aresztowano wówczas szesnastu współpracowników wywiadu polskiego, z których jeden, szef produkcji dział w jednej z fabryk, Polak z pochodzenia, zdołał – jak ustalono w toku śledztwa – przekazać do Polski „półtora kufra tajnych dokumentów”. W chwili aresztowania był na spotkaniu z oficerem reprezentującym powstałą już w Warszawie konspirację wojskową (SZP). Na podstawie archiwaliów II Oddziału szybko zidentyfikowano agentów wywiadu polskiego. Ponad sto osób, usytuowanych w newralgicznych punktach III Rzeszy, stanęło przed niemieckimi sądami wojennymi i zostało straconych przez ścięcie toporem. Aresztowano i stracono m.in. Paulinę Tyszewską, wieloletnią sekretarkę i kochankę wysokiego stopniem oficera Abwehry w Gdańsku. Dokumenty z Fortu Legionów umożliwiły też Abwehrze ujawnienie, że ich cenny współpracownik, niemiecki celnik, stanowiący ważny punkt utrzymywania łączności z agentami niemieckimi w Polsce, chwalony za sprawność, był w rzeczywistości agentem Oddziału II SG WP. Archiwalia, o których zniszczeniu zapomniano (?), doprowadziły do zdemaskowania również przez niemiecki kontrwywiad agenta w samej centrali Abwehry w Berlinie, podpułkownika Günthera Rudloffa, którego zwerbował jeszcze major Jerzy Sosnowski. Aresztowany Rudloff popełnił samobójstwo. Beneficjentem odkrycia w Forcie Legionów okazał się Oscar Reile. Dzięki tym dokumentom został uwolniony z wszelkich zarzutów i podejrzeń o niedbalstwo, powstałych na tle licznych wpadek agentów niemieckich w Polsce, przez niego zwerbowanych – dokumenty wskazały prawdziwe źródła przecieków. Po upadku Francji w czerwcu 1940 r. Reile został mianowany szefem placówki Abwehry w podbitym Paryżu. Zagubione archiwa Wiele interesujących spraw prowadzonych przez Oddział II SG WP, w tym bardzo ważnych operacji, nie ma potwierdzenia archiwalnego. Zachowane i udostępnione materiały nie są kompletne, ponieważ w okresie II wojny światowej akta operacyjne (i nie tylko) Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego znalazły się w rękach niemieckich, a następnie pod koniec wojny najbardziej wartościowe dokumenty zostały przejęte na terenie okupowanych przez Armię Czerwoną Niemiec przez grupy specjalne NKGB i znalazły się w archiwach ZSRR. Związane z tym braki materiałów źródłowych uniemożliwiają odpowiednie przedstawienie wielu spraw. https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddzia%C5%82_II_Sztabu_Generalnego_Wojska_Polskiego |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
100 osób ścięto toporem.Nie uciekli.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Ten protest pod ambasadą niemiecką widziałem na osobnym klipie. A ten Margot chyba będzie siedział. Ziobro mu te tego nie popuści, co powiedział...
Druga tura bez Bonżura...
|
Wracając do tematu. Brytole nie pomogli Polsce nawet w roku 1920. Ja nie wiem na jakich podstawach, ówczesny rząd w 1938, sądził że WB pomoże Polsce??
Druga tura bez Bonżura...
|
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
No to jeszcze nt.Niemców
„Polacy to ścierwa”. Polka pozwala Niemca-pracodawcę. Sama pójdzie siedzieć?! ![]() |
Administrator
|
Polski sąd stoi po stronie nazisty? Nitek-Płażyńska: Sąd ukarał mnie w każdym możliwym wymiarze
Czy Gdańsk jest nadal polski???!!! ![]() |
Administrator
|
Krew się w człowieku burzy...
![]() |
Jak to się ma do zapisu w prawie..."Kto ukrywa przestępstwo, jest współwinnym przestępstwa"...
Druga tura bez Bonżura...
|
Hm...Gdańsk...Opcja pruska...Już wszystko jasne...
Druga tura bez Bonżura...
|
Mało że nazista, to też w dodatku rasista, dlaczego sąd nie pochwycił tego wątku. Sądzę że pani Płażyńska miała słabego obrońcę...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |