Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
104 wiadomości Opcje
123456
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Mapa Google pokazuje mi, że najkrótszą trasą da Kielc mam 240 km, do Szczawnicy 460.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

michalina
Wenus napisał/a
Mapa Google pokazuje mi, że najkrótszą trasą da Kielc mam 240 km, do Szczawnicy 460.
O,to daleko masz w góry.
Ja bym wolała mieć bliżej nad morze bo wole,do Gdańska mam jakieś 550 km:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Z masażami, to trzeba uważać. Ja odwaliłam kiedyś numer, którego nie zapomnę do końca życia he he. Kiedy bylam nastolatkę moja kuzynka tez nastolatka interesowała się medycyna wschodu, konkretnie tymi akupunkturami i masażami. Pojechałam kiedys do niej, a ona mi zaserwowała nową książke jaka sobie kupiła i stwierdziła, że bedziemy sie masować. To był masaż stóp, było tam napisane za jaki organ odpowiada konkretny punkt na stopie i że masując ten punkt, masujemy daną częsc ciała. To sobie postanowiłam wymasowac plecy he he he. Pamietam, jak dziś, że to była wewnętrzna częśc palucha , ale nie wiem czy lewego czy prawego. W każdym razie właczyłyśmy sobie film i się masowłyśmy. Przez półtorej godziny tarłam palucha w odpowiednim miejscu, potem skończyłyśmy i tam jeszcze cos robiłysmy, nic się nie działo. W nocy obudził mnie tak potworny ból pleców, że wyłam z bólu. Moja mama robiła mi okłady, dawała leki przeciwbólowe i nic, w końcu trezba było jechać na SOR he he. Tak się kończy stosowanie bez wiedzy jakieś metody medycznej. he he
Kurczę,czyli to jednak działa!
Ale jak widac na Twoim przykładzie lekcje jednak lepiej pobierać u mistrza,teoria a praktyka to niebo a ziemia ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Mi do Gdańska pokazuje 320 km , ok. 4 godziny jazdy, ale do Gdańska nie jeżdżę, bardziej Krynica, Jantar, Stegna. A jak na otwarte morze to Łeba.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

michalina
Wenus napisał/a
Mi do Gdańska pokazuje 320 km , ok. 4 godziny jazdy, ale do Gdańska nie jeżdżę, bardziej Krynica, Jantar, Stegna. A jak na otwarte morze to Łeba.
W łebie to byłam ze 20 razy,juz jako małe dziecko;)
Wtedy były tam może ze 4 osrodki ale Neptun stał jak zawsze:))
Jeżdżę do Sopotu bo tam mam fajna miejscówkę no i jest najbliżej a ja nie lubię się przemieszczać;)
I w zatoce ciepła woda,kocham pływać więc dla mnie to ważne a np.wejść do wody w Łebie to wyczyn,bardziej dla morsów
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Ach, to ty masz do gór rzut beretem i możesz sobie jeździć jak ja do KFC jak mi się zachce ;-) Ja mam z 10 godzin jazdy, albo i lepiej jak są korki. Napisalas, że się uwinęłas w godzinę to myślałam, że na kwaterę a nie do domu :-)
Tak spokojnie jadąc na dość tłocznej trasie mam od siebie do Krynicy Zdroju 40minut samochodem. Góry na rzut beretem. Mieszkam w kotlinie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Mnie Łeba kojarzy się ze Słowińskim Parkiem Narodowym, wydmami i dziką plażą :-)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
To ładne masz okolice, ale z drugiej strony ja mam lepiej bo bliżej na Mazury czy do morza :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Kropelka napisał/a
Kropelka napisał/a
Jutro o 17tej  jadę całą ekipą do Krynicy, szczegóły podam po przyjeździe.
Na wyjazd wpisałam się spontanicznie  po opowieściach szefowej,a integracyjny bo jak się okazało miał też pojechać jej syn a mój pracodawca.
Wyjazd był w celach leczniczych,mianowicie do fizjoterapeuty.
Jak może pamiętajcie zaliczyłam bolesną stłuczkę na początku grudnia, nie przestawało boleć w kosci krzyzowej i roznosilo sie boleśnie dalej.
Dwa tygodnie temu jak uslyszalam jakie facet cuda czyni stwierdziłam na dwoje babka wróżyła,dłużej bólu nie chcę.
Bałam się wcześniej bardzo diagnozy i tego masażu z nastawianiem kręgów ale z czasem się oswoiłam.
Było hardcorowo,a wyszłam jak nawalona ze szczęścia. Mam krwiaki po całosci ale boli inaczej.
Teraz mogę się zintegrować z browarkiem.
Kropelko ,rozumiem,że wyjazd okazał się byc udany,z czego się cieszę:))
Wyjazd,masaż i powrót udany,owszem.
W nocy i dzisiaj rano już nie bylo tak różowo.
Pff myślałam że umieram,nikt mnie nie uprzedził o samopoczuciu po masażu leczniczym. Sama też nie poczytałam bo mi nawet do głowy nie przyszlo.
O matko!No tak,wszystko poturbowane ,obolałe,współczuję.
Chyba Ci trzeba wanny,ciepłej wody z solą ,może z dodatkiem ziół.
Tak Michalino,wyszarpana,wygnieciona, cała w krwiakach po bańce.
Córka mnie poinformowała bo ma koleżankę na fizjoterapii,że te do takiego masażu trzeba "odkleić skórę od kosci".
A te wszystkie krwiaki to wyszły stany zapalne na wierzch.
Wanna z solą była dla mnie dzisiaj szczególnym błogosławieństwem,bo sól epsom przyspieszyła uwalnianie toksyn.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ach, to ty masz do gór rzut beretem i możesz sobie jeździć jak ja do KFC jak mi się zachce ;-) Ja mam z 10 godzin jazdy, albo i lepiej jak są korki. Napisalas, że się uwinęłas w godzinę to myślałam, że na kwaterę a nie do domu :-)
Kropelka własciwie mieszka w górach,fakt,rzut beretem;)jak jadę w Pieniny to "zahaczam"o Kropelkę,zawsze się spotykamy na godzinkę czy dwie;))
Brakuje mi tych spotkań,może w tym roku się uda po trzyletniej przerwie:))
To już tyle?!!!!!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Z masażami, to trzeba uważać. Ja odwaliłam kiedyś numer, którego nie zapomnę do końca życia he he. Kiedy bylam nastolatkę moja kuzynka tez nastolatka interesowała się medycyna wschodu, konkretnie tymi akupunkturami i masażami. Pojechałam kiedys do niej, a ona mi zaserwowała nową książke jaka sobie kupiła i stwierdziła, że bedziemy sie masować. To był masaż stóp, było tam napisane za jaki organ odpowiada konkretny punkt na stopie i że masując ten punkt, masujemy daną częsc ciała. To sobie postanowiłam wymasowac plecy he he he. Pamietam, jak dziś, że to była wewnętrzna częśc palucha , ale nie wiem czy lewego czy prawego. W każdym razie właczyłyśmy sobie film i się masowłyśmy. Przez półtorej godziny tarłam palucha w odpowiednim miejscu, potem skończyłyśmy i tam jeszcze cos robiłysmy, nic się nie działo. W nocy obudził mnie tak potworny ból pleców, że wyłam z bólu. Moja mama robiła mi okłady, dawała leki przeciwbólowe i nic, w końcu trezba było jechać na SOR he he. Tak się kończy stosowanie bez wiedzy jakieś metody medycznej. he he
Lolu masaż receptorów często robię sobie i domownikom i pomaga zawsze. Ale nie półtorej godziny tylko kilka minut.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Z masażami, to trzeba uważać. Ja odwaliłam kiedyś numer, którego nie zapomnę do końca życia he he. Kiedy bylam nastolatkę moja kuzynka tez nastolatka interesowała się medycyna wschodu, konkretnie tymi akupunkturami i masażami. Pojechałam kiedys do niej, a ona mi zaserwowała nową książke jaka sobie kupiła i stwierdziła, że bedziemy sie masować. To był masaż stóp, było tam napisane za jaki organ odpowiada konkretny punkt na stopie i że masując ten punkt, masujemy daną częsc ciała. To sobie postanowiłam wymasowac plecy he he he. Pamietam, jak dziś, że to była wewnętrzna częśc palucha , ale nie wiem czy lewego czy prawego. W każdym razie właczyłyśmy sobie film i się masowłyśmy. Przez półtorej godziny tarłam palucha w odpowiednim miejscu, potem skończyłyśmy i tam jeszcze cos robiłysmy, nic się nie działo. W nocy obudził mnie tak potworny ból pleców, że wyłam z bólu. Moja mama robiła mi okłady, dawała leki przeciwbólowe i nic, w końcu trezba było jechać na SOR he he. Tak się kończy stosowanie bez wiedzy jakieś metody medycznej. he he
Czyli terapia Działa >;) Tylko trzeba używać z umiarem >;)) Dlaczego nie wyciągnęłyście tego wniosku i się nie nauczyłaś? >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
Kropelka napisał/a
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ach, to ty masz do gór rzut beretem i możesz sobie jeździć jak ja do KFC jak mi się zachce ;-) Ja mam z 10 godzin jazdy, albo i lepiej jak są korki. Napisalas, że się uwinęłas w godzinę to myślałam, że na kwaterę a nie do domu :-)
Kropelka własciwie mieszka w górach,fakt,rzut beretem;)jak jadę w Pieniny to "zahaczam"o Kropelkę,zawsze się spotykamy na godzinkę czy dwie;))
Brakuje mi tych spotkań,może w tym roku się uda po trzyletniej przerwie:))
To już tyle?!!!!!
No popatrz Kropelko jak zleciało,ostatnio w 2018.No,to powiedzmy 2,5 roku.W2019 byłam w Sopocie a w 2020 pogody jakos nie było w październiku i ojca już miałam i zeszło.I nie wiedzielismy co z maskami bo nam się nie uśmiechało w maskach chodzić nad Dunajec;)Zobaczymy w tym roku;))
Ps.Dobrze,że Ci ta sól pomogła:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ale ja wtedy mialam14, czy 15 lat , kuzynka powiedziala, że masaż działa i nic więcej. Wiec zobaczyłam na obrazku, co do czego i tyle. Nie czytałam ile czasu i z jakim natężeniem trzeba to masować. Ból był taki, że myślałam , że mi nogi z dupy wyrwie i to całych pleców. Ból i podrażnienie powodował nawet dotyk pidżamy. Masakra to była
No to ja teraz tak czuję taki ból  na pośladku.
Reszta pleców da się wytrzymać, ale miałam całą konstrukcję zrypaną,od szyji aż po krzyż. Całe życie w kręgosłupie się odbiło,odcinek piersiowy zrotowany przez dysplazję urodzeniową,aż się dziwię że taka sprawna i w miarę wysportowana sobie bezboleśnie żyłam w tej nieświadomości.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Serenity
Ups. Źle doczytałam. Znaczy byłaś Kropelko w tej Krynicy tylko na tych masażach? Trochę szkoda, ale dobre i to

Ja zamierzam w tym roku trochę popodróżować ;))) Do Niemiec to już wiem, że trzeba tylko test zrobić, więc nie widzę problemu ;) Jadę w maju! ;D
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Lothar.
I znów.... znikniesz na długo? >;P Może ktoś będzie tęsknił  
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Kropelka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Ups. Źle doczytałam. Znaczy byłaś Kropelko w tej Krynicy tylko na tych masażach? Trochę szkoda, ale dobre i to

Ja zamierzam w tym roku trochę popodróżować ;))) Do Niemiec to już wiem, że trzeba tylko test zrobić, więc nie widzę problemu ;) Jadę w maju! ;D
Tak,tylko na masażu leczniczym byłam i też mi szkoda, no ale bywałam tam z rodzinką wycieczkowo na całe dzionki. Bardzo lubię jezdzić do Krynicy,Szczawnicy,Muszyny,Wierchomli,Krościenka do wyboru do koloru.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wyjazd jak go nazywam integracyjny.

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
I znów.... znikniesz na długo? >;P Może ktoś będzie tęsknił  
Będziesz tęsknił? Chyba się wzruszyłam :)
123456