Wracam...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
37 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Wracam...

Wenus
No już lepiej, zdecydowanie. Jutro już mi nawet wolno wyjść do ludzi. Nawet się stęskniłam.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
Drapaku, czy też tak miałeś,   że mogłeś spać prawie na okrągło?  Wstanę, wypije kawę, wezmę leki, coś się trochę pokręcę i znowu jestem zmęczona i mogę iść spać.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
No już lepiej, zdecydowanie. Jutro już mi nawet wolno wyjść do ludzi. Nawet się stęskniłam.

Bardzo się cieszę Wenus, że u ciebie wszystko dobrze.
Nie wiem czy doczytałaś, że Drapak również ma się dużo lepiej.

To są bardzo dobre wiadomości, a z informacji, jaką podał Andrzej wynika, że z chwilą przejścia covida nabyliście naturalnej odporności...ozdrowieńcy! :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
Jolu, ja już drugi raz miałam covida i ten drugi to mnie wymęczył.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
No już lepiej, zdecydowanie. Jutro już mi nawet wolno wyjść do ludzi. Nawet się stęskniłam.
To dobrze Wenus,cieszę się,że z Tobą ok:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Jolu, ja już drugi raz miałam covida i ten drugi to mnie wymęczył.

Ano wlaśnie, zauważyłam w innym wątku twoją odpowiedź.

Rety, dwa razy cię "dopadło"?
A podobno pierwszy raz uodparnia jak szczepionka.

Widać to kwestie indywidualne.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
Przecież szczepionka to też tylko na rok albo i mniej, tak samo jak na grypę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Drapaku, czy też tak miałeś,   że mogłeś spać prawie na okrągło?  Wstanę, wypije kawę, wezmę leki, coś się trochę pokręcę i znowu jestem zmęczona i mogę iść spać.
Witaj Wenus. Twój układ odpornościowy jest zmęczony w walce z chorobą. Potrzeba ci teraz dużo witamin...Truskawki, truskawki, i jeszcze raz truskawki. Nie żałuj sobie truskawek...
Witaj Wenus.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Przecież szczepionka to też tylko na rok albo i mniej, tak samo jak na grypę.

Dopiero od niedawna się o tym mówi. Bo założenie było takie jak w przypadku zachorowania na inne wirusowe choroby, gdzie wystarczy jedno zaszczepienie.
I to są szczepienia obowiązkowe.

W przypadku covida jeszcze nic nie jest przesądzone, zbyt mało pewnych informacji na ten temat, to faza testowa.

Póki co, sporo niewiadomych i sprzeczności.

Koleżanka stąd, zrobiła sobie test na przeciwciała razem z mężem, który przechorował covida w zeszłym roku.
Zdecydowała się z ciekawości, bo PCR miała negatywny.
Przeżyła niemałe zaskoczenie, gdy wyniki wykazały, że ma więcej przeciwciał niż jej mąż.
Pomyślała, że przeszła bezobjawowo, no ale mimo wszystko, test PCR był negatywny czyli chora nie była.
Przynajmniej nie w tym samym czasie co jej mąż.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Amigoland
Jola napisał/a
Wenus napisał/a
Przecież szczepionka to też tylko na rok albo i mniej, tak samo jak na grypę.

Dopiero od niedawna się o tym mówi. Bo założenie było takie jak w przypadku zachorowania na inne wirusowe choroby, gdzie wystarczy jedno zaszczepienie.
I to są szczepienia obowiązkowe.

W przypadku covida jeszcze nic nie jest przesądzone, zbyt mało pewnych informacji na ten temat, to faza testowa.

Póki co, sporo niewiadomych i sprzeczności.

Koleżanka stąd, zrobiła sobie test na przeciwciała razem z mężem, który przechorował covida w zeszłym roku.
Zdecydowała się z ciekawości, bo PCR miała negatywny.
Przeżyła niemałe zaskoczenie, gdy wyniki wykazały, że ma więcej przeciwciał niż jej mąż.
Pomyślała, że przeszła bezobjawowo, no ale mimo wszystko, test PCR był negatywny czyli chora nie była.
Przynajmniej nie w tym samym czasie co jej mąż.
To zależy od choroby. Jeżeli jest ciężki przebieg. To tych przeciwciał jest mniej. Bo poległy w walce z wirusem. Jeżeli jest łagodniejszy przebieg, to jest ich stosunkowo więcej. Po cięższym przejściu, potrzeba więcej czasu na regenerację, czyli wyprodukowanie tych antyciał...Tak Myślę.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
Amigoland napisał/a
To zależy od choroby. Jeżeli jest ciężki przebieg. To tych przeciwciał jest mniej. Bo poległy w walce z wirusem. Jeżeli jest łagodniejszy przebieg, to jest ich stosunkowo więcej. Po cięższym przejściu, potrzeba więcej czasu na regenerację, czyli wyprodukowanie tych antyciał...Tak Myślę.

Teraz już to wiem, tak wynika z opinii specjalistów.

Może i ja zrobię sobie test na przeciwciała.

Dziwny ten "bezobjawowy", ale skoro cuda się zdarzają! :)

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Amigoland
Jola napisał/a
Amigoland napisał/a
To zależy od choroby. Jeżeli jest ciężki przebieg. To tych przeciwciał jest mniej. Bo poległy w walce z wirusem. Jeżeli jest łagodniejszy przebieg, to jest ich stosunkowo więcej. Po cięższym przejściu, potrzeba więcej czasu na regenerację, czyli wyprodukowanie tych antyciał...Tak Myślę.

Teraz już to wiem, tak wynika z opinii specjalistów.

Może i ja zrobię sobie test na przeciwciała.

Dziwny ten "bezobjawowy", ale skoro cuda się zdarzają! :)
To jest objawowy, tylko ludzie nie zwracają na to uwagi. To może być lekki katar, zmęczenie. Wiesz, jak człowieka nie zwali z nóg...To myśli że jest zdrowy, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
Amigoland napisał/a
To jest objawowy, tylko ludzie nie zwracają na to uwagi. To może być lekki katar, zmęczenie. Wiesz, jak człowieka nie zwali z nóg...To myśli że jest zdrowy, hehehe

No masz, kataru, to ja nie miałam dobrych kilkanaście lat, w ogóle nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona.

Za to zmęczona jestem jakby bez przerwy, myślisz, że to covidek? :))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To już są truskawki? No chyba, że mówisz o tych pompowanych ale tych to nie tykam :/ U mnie dopiero winogron listki wypuszcza a do kwitnienia to jeszcze daleko.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Jolu, na jakim świecie ty żyjesz? No przecież jak tylko zaczynały się szczepienia na covid to była mowa, że to tylko na rok i to też nie wiadomo czy i na rok wystarczy. Ja mieszkam na wsi i w lesie do tego ale poinformowana to jestem lepiej niż miastowe ;-)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
To już są truskawki? No chyba, że mówisz o tych pompowanych ale tych to nie tykam :/ U mnie dopiero winogron listki wypuszcza a do kwitnienia to jeszcze daleko.
No pewnie że są, co prawda jeszcze na polu, hehehe. Ale jak sama wiesz, wody mają dosyć. Wystarczy teraz parę słonecznych, ciepłych dni i będzie wysyp...Ja też nie kupuję tych "pompowanych". Tylko z pola mają smak...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Jola napisał/a
Amigoland napisał/a
To jest objawowy, tylko ludzie nie zwracają na to uwagi. To może być lekki katar, zmęczenie. Wiesz, jak człowieka nie zwali z nóg...To myśli że jest zdrowy, hehehe

No masz, kataru, to ja nie miałam dobrych kilkanaście lat, w ogóle nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona.

Za to zmęczona jestem jakby bez przerwy, myślisz, że to covidek? :))
Ciągłe zmęczenie nie bierze się z nikąd. Najpierw trzeba sprawdzić  krew , a potem pogadać z lekarzem...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Myślę, że zrób sobie test i będziesz wiedziała. Wypełniasz wniosek on line, w ciągu godziny dostajesz wiadomość o której godzinie masz przyjechać do punktu pobrań wymazów i na drugi dzień sprawdzasz wynik testu na stronie laboratorium. Ot i cała filozofia :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Jolu, na jakim świecie ty żyjesz? No przecież jak tylko zaczynały się szczepienia na covid to była mowa, że to tylko na rok i to też nie wiadomo czy i na rok wystarczy. Ja mieszkam na wsi i w lesie do tego ale poinformowana to jestem lepiej niż miastowe ;-)))

😁

To nie tak Wenusjanko, wiadomości na ten temat od początku były/są nieprecyzyjne.

Sama znam sporo już osób tu i w Polsce, których zaskoczyła inf nt drugiego szczepienia niby dla utrwalenia szczepionki...a już coroczne wywołują oburzenie.

Niektórzy czują się oszukani, bo nie uzyskali informacji o kontynuacji nawet przy pierwszym szczepieniu.
Znam osoby, które rezygnują z drugiej dawki.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wracam...

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Myślę, że zrób sobie test i będziesz wiedziała. Wypełniasz wniosek on line, w ciągu godziny dostajesz wiadomość o której godzinie masz przyjechać do punktu pobrań wymazów i na drugi dzień sprawdzasz wynik testu na stronie laboratorium. Ot i cała filozofia :)

Tu wyniki są tego samego dnia.

Poważnie się nad tym zastanawiam, może jestem "ozdrowieńcem", a nie wiem! :))
12