Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
44 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Ja do dziś, nie wystawiam rączki, lub nóżki :) poza krawędź łóżka >;P Nie boję się, ale .... się nie wystawia i już >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
No...Pod łóżkiem to raczej miejsce dla kochanków, hehehe.

Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Jak się tak lata w hmm :) skromnych kreacjach to można się.... nadwyrężyć >;)) Uśmiejesz się coś mnie rozbiera, czosnek i cytryna w użyciu. A humor mi się ostro zważył, jak zobaczyłem że do mojego sąsiada alkoholika, przyjechał brat i tarabanił pieluchy, no to z górki bo już nie chodzi >;/ Ale każdy sobie sam pracuje na los.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
Jak coś cię rozbiera, to wcale nie do śmiechu. Przynajmniej pójdziesz na zwolnienie, odpoczniesz, w czym rzecz?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Jakie "zwolnienie" Andrzeju? >;)) Jutro odbiór, a ja pracuje na swoim i nie mam płacone za zwolnienie do 30 dni, ani grosza. Tu jest Polska >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Jakie "zwolnienie" Andrzeju? >;)) Jutro odbiór, a ja pracuje na swoim i nie mam płacone za zwolnienie do 30 dni, ani grosza. Tu jest Polska >;))
No to się przynajmniej ciepło ubierz. Siedzisz w aucie bez kurtki, wychodzisz spocony i o przeziębienie nie trudno. Ja w zimę siedzę w aucie w opakowaniu i grzeję tylko minimalnie na szyby, żeby mi nie zaparowały, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
To kawałek drogi bo w Ożarowie blisko dawnej Fabryki Kabli co ją francuzi z Telefonica zamknęli i 600 osób poszło na bruk, nie wszyscy lubią francuzów. A autko powoli się nagrzewa i czapka i rękawice to dobry pomysł. >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
To kawałek drogi bo w Ożarowie blisko dawnej Fabryki Kabli co ją francuzi z Telefonica zamknęli i 600 osób poszło na bruk, nie wszyscy lubią francuzów. A autko powoli się nagrzewa i czapka i rękawice to dobry pomysł. >;))

A nie Hiszpanie? Pierwsi kupili? Bo było to chyba zaraz na początku lat 90-tych
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Tele-Fonika Kable
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
TELE-FONIKA Kable S.A.
Logo
Państwo Polska
Województwo małopolskie
Adres 32-400 Myślenice
ul. Hipolita Cegielskiego 1
Data założenia 7 kwietnia 1992
Forma prawna spółka akcyjna
Prezes Monika Cupiał-Zgryzek
Nr KRS 0000491666
ISIN PLBFKBL00017
Dane finansowe
Kapitał zakładowy 923 993 350
Położenie na mapie gminy Myślenice
(Przełącz na mapę Polski)
Mapa konturowa gminy Myślenice, blisko centrum na dole znajduje się punkt z opisem „TELE-FONIKA Kable S.A.”
TELE-FONIKA Kable S.A.
TELE-FONIKA Kable S.A.
Ziemia49°50′12″N 19°57′19″E
Strona internetowa
Bydgoska Fabryka Kabli

Tele-Fonika Kable S.A – polska spółka akcyjna i grupa kapitałowa z siedzibą w Myślenicach, producent kabli i przewodów. Do końca 2002 roku[1] spółka była notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie
Spis treści

    1 Charakterystyka
    2 Grupa kapitałowa
        2.1 Struktura
        2.2 Rankingi
    3 Historia
    4 Zobacz też
    5 Przypisy

Charakterystyka

Grupa Tele-Fonika Kable jest największym w Europie Środkowo-Wschodniej, 3. w Europie i 24. na świecie producentem kabli. Dostarcza na rynek światowy kable i przewody miedziane, aluminiowe, światłowody, które mają zastosowanie w telekomunikacji, energetyce, górnictwie, okrętownictwie, przemyśle elektronicznym. Produkty eksportowane są do 80 krajów na 6 kontynentach. Spółka posiada 460 certyfikatów jakości na produkowane wyroby, przyznanych przez 34 centra certyfikacji na świecie. Wdrażanie nowych konstrukcji kabli i przewodów umożliwia współpraca z ośrodkami naukowymi, uczelniami i Komitetem Badań Naukowych[2].
Grupa kapitałowa

W skład grupy wchodzi 8 spółek handlowych, zajmujących się dystrybucją wyrobów na całym świecie, 7 zakładów produkcyjnych oraz Zakład Recyklingu Odpadów Kablowych w Bukownie. W Grupie Tele-Fonika Kable S.A. znajdują się zakłady, które były kolebką przemysłu kablowego w Polsce: Bydgoska Fabryka Kabli (utworzona w 1920) i Krakowska Fabryka Kabli (utworzona w 1927)[2].
Struktura

Zakłady produkcyjne:

    Polska Zakład Myślenice (dawne Zakłady Kablowe Tele-Fonika s.c.),
    Polska Zakład Bydgoszcz (dawna Bydgoska Fabryka Kabli),
    Polska Zakład Kraków (dawna Krakowska Fabryka Kabli),
    Polska Zakład Kraków Bieżanów (przyporządkowany administracyjnie do Zakładu Kraków),
    Ukraina TOW TF Kabel Ukraina w Czernihowie,
    Serbia Fabrika Kablova Zaječar.
    Wielka Brytania JDR Cable Systems w Hartlepool (od III kwartału 2017)

Spółki handlowe:

    Wielka Brytania Copper Cable Company Ltd (Wielka Brytania),
    Stany Zjednoczone Tele-Fonika Cable Americas Corporation (USA),
    Niemcy Tele-Fonika Kable Central Europe GmbH (Niemcy),
    Litwa UAB Tele-Fonika Baltic (Litwa),
    Wielka Brytania JDR Cable Systems Ltd.
    Zjednoczone Emiraty Arabskie TELE-FONIKA Kable S.A. (Oddział w Dubaju)

Rankingi

    21 polski eksporter (2010)[2]
    72 pozycja na liście największych polskich przedsiębiorstw według rankingu „Lista 2000” opublikowanego w dzienniku „Rzeczpospolita” (2010),
    190 pozycja na liście największych przedsiębiorstw w Europie Środkowo-Wschodniej według rankingu „Lista 500” opublikowanego w dzienniku „Rzeczpospolita” (2010)

Historia

Przedsiębiorstwo powstało 7 kwietnia 1992 pod nazwą Zakłady Kablowe Tele-Fonika s.c.[2] w Myślenicach, gdzie wybudowano fabrykę kabli telekomunikacyjnych, komputerowych, a od 1997 światłowodowych[3]. W 1999 po wykupieniu od Grupy KGHM Polska Miedź 100% akcji Krakowskiej Fabryki Kabli (zał. 1927) i włączeniu jej w swoją strukturę organizacyjną, przyjęła firmę Tele-Fonika KFK S.A.[2] 7 kwietnia 2001 oddano do użytku nowy zakład produkcji kabli Kraków-Bieżanów specjalizujący się w produkcji giętkich żył wielodrutowych, masowych, aluminiowych[3].

7 stycznia 2002 spółka kupiła pakiet kontrolny akcji, a następnie w 2003 objęła cały pakiet akcji Elektrimu Kable S.A, w skład którego wchodziły: Bydgoska Fabryka Kabli (zał. 1920), Fabryka Kabli Załom w Szczecinie (zał. 1958) i Fabryka Kabli w Ożarowie (zał. 1931). Swoją aktualną firmę Tele-Fonika Kable S.A. przyjęła 9 czerwca 2003 roku po połączeniu w jeden podmiot gospodarczy Tele-Foniki KFK S.A. i Elektrimu Kable S.A. W tym samym czasie jedynym właścicielem przedsiębiorstwa został Bogusław Cupiał. W kolejnych latach dokonano rozbudowy, bądź likwidacji potencjału produkcyjnego oraz specjalizacji w poszczególnych zakładach. W 2003 zamknięto fabrykę w Ożarowie[4] (teren po fabryce włączono do specjalnej strefy ekonomicznej), natomiast oddano do użytku nową halę produkcyjną kabli średnich i wysokich napięć w Bydgoszczy[3]. W 2006 uruchomiono produkcję kabli górniczych w Krakowie i kabli ekstra-wysokich napięć w Bydgoszczy. W 2007 oddano do użytku Zakład Recyklingu Odpadów Kablowych w Bukownie oraz zakupiono fabryki kabli w Serbii i na Ukrainie[3]. W 2008 uzyskano certyfikat Centrum Naukowo Technicznego Kolejnictwa na sieć trakcyjną dla kolei dużych prędkości, produkowaną w zakładzie Bieżanów, a rok później w Szczecinie uruchomiono produkcję aluminiowych przewodów nawojowych. Jednak od 2008 stopniowo wygaszano produkcję i zatrudnienie w fabryce Załom w Szczecinie[5].

17 lipca 2017 Grupa TFKable poinformowała o planowym przejęciu JDR Cable Systems – czołowego producenta podmorskich kabli magistralowych oraz zasilających.

W 2017 zatrudnienie w spółce wynosiło 3,1 tys. osób, przychody ze sprzedaży w roku 2006 wyniosły 4,5 mld zł, a eksport stanowił 70% wolumenu sprzedaży[2].
Zobacz też

    Bydgoska Fabryka Kabli
    Centralny Zarząd Przemysłu Kablowego
    Zjednoczenie Przemysłu Kabli i Sprzętu Elektrotechnicznego
    Kombinat Przemysłu Kabli „Polkabel”
    Polska Izba Gospodarcza Elektrotechniki

Przypisy

Giełda zawiesza obrót akcjami Tele-Foniki Kable od 31.12, Parkiet [dostęp 2016-04-03].
Jan Grobicki red.: Polski przemysł kablowy. Stowarzyszenie Producentów Kabli i Osprzętu Elektrycznego. Bydgoszcz 2007.
Historia – Producent kabli i przewodów – TFKABLE, www.tfkable.com [dostęp 2020-07-09] (pol.).
Kable już zwinięto | Przegląd, www.tygodnikprzeglad.pl [dostęp 2020-07-09] (pol.).
Właściciel fabryki wyburza budynki. Mieszkańcy: To koniec pewnej… – Radio Szczecin, radioszczecin.pl [dostęp 2020-07-09].
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Człowiek z cienia
Redakcja 4 marca 2005, 5:59
Dodaj komentarz:
Udostępnij:
 Bogusław Cupiał, właściciel myślenickiej Tele-Foniki, znalazł się na 3. miejscu wśród najbogatszych Polaków w rankingu ogłoszonym w tym tygodniu przez "Newsweek". To istotny skok w górę, bo jeszcze w ubiegłym roku tygodnik "Wprost" widział go "dopiero" na 8. miejscu. Niezależnie od tego, który ranking jest bardziej wiarygodny, jedno jest pewne: Cupiał należy do absolutnej czołówki najbogatszych Polaków. Mało osób jednak wie, jaki naprawdę jest właściciel potentata na rynku kabli. Uchylmy więc rąbka tajemnicy.

Bogusław Cupiał: bogaty i bardzo tajemniczy
Bogusław Cupiał, właściciel myślenickiej Tele-Foniki, znalazł się na 3. miejscu wśród najbogatszych Polaków w rankingu ogłoszonym w tym tygodniu przez "Newsweek". To istotny skok w górę, bo jeszcze w ubiegłym roku tygodnik "Wprost" widział go "dopiero" na 8. miejscu. Niezależnie od tego, który ranking jest bardziej wiarygodny, jedno jest pewne: Cupiał należy do absolutnej czołówki najbogatszych Polaków. Mało osób jednak wie, jaki naprawdę jest właściciel potentata na rynku kabli. Uchylmy więc rąbka tajemnicy.

   Zadanie nie jest łatwe, bo Cupiał jak mało kto ze znanych osób unika publicznych wystąpień. Mówiąc bardziej obrazowo - "nie bywa". Do tego stopnia, że przez kilka lat fotoreporterzy mieli poważny problem, żeby zrobić mu zdjęcie. A już namówić go na rozmowę graniczy wręcz z cudem. - Nie kręcę się, bo nie mam czasu. Poza tym człowiek zaczyna się bać. Spotykanie się z kimkolwiek z tak zwanego towarzystwa budzi od razu podejrzenia. W powietrzu wiszą pytania: "Jaki to też oni kręcą razem interes, że się spotykają" - mówił w jednym z nielicznych wywiadów dla "Rzeczpospolitej". Ludzie z jego otoczenia przyznają, że powodem świadomego odizolowania od salonów mogą być kompleksy związane z odnalezieniem się w większym towarzystwie. - Boguś najlepiej czuje się w gronie osób, które dobrze zna - mówi jego znajomy, który jednak woli pozostać anonimowy. Dlaczego? Cupiał bardzo nie lubi sprzeciwu, a tym bardziej nawet najmniejszej krytyki. Jak mówią pracownicy firmy, za nielojalność płaci się bardzo szybko. Taki obraz - wymagającego i bezwzględnego kapitalisty - utrwalił się w świadomości społecznej szczególnie w czasie konfliktu w Ożarowie, kiedy Cupiał podjął decyzję o likwidacji znajdującej się tam fabryki. W mediach pojawiały się wtedy stwierdzenia o arogancji człowieka z ambicjami. Czy słusznie?
   Odpowiedź, wbrew pozorom, nie jest prosta. Jak każdy bogaty człowiek, Cupiał ma swoich zwolenników i przeciwników, którzy zarzucają mu, że nie przebiera w środkach. Jednego na pewno nie można mu odmówić - konsekwencji w działaniu. Abstrahując od wyczucia dobrego momentu na robienie interesów, właściciel Tele-Foniki przez lata szedł do przodu, wytrwale budując swoją pozycję. - To było jego siłą. Jak sobie coś umyślił, nie było siły, żeby tego nie zrealizował. Pieniądze nie odgrywały dużej roli - mówi jego znajomy. Najlepiej być może świadczy o tym przypadek Henryka Kasperczaka, byłego (?) trenera krakowskiej Wisły. Cupiał chodził za nim od 1998 roku, aby wreszcie zatrudnić cztery lata później. Gdy Kasperczak nie spełnił pokładanych w nim nadziei, szef Wisły z tylnego siedzenia wydał na niego wyrok.
   Jaki więc jest Bogusław Cupiał? - Solidny i stanowczy. Jak się na coś uprze, to nie ma siły, żeby go od tego odwieść. Poza tym władczy. Do tego stopnia, że jak u kogoś z podwładnych nie spodoba mu się koszula w kratkę, potrafi głośno zwrócić na to uwagę. Taki ma styl. Ma jednak bardzo dobrą intuicję biznesową - mówi jeden z lokalnych biznesmenów. No i jest bogaty.
   A wszystko zaczęło się w Sławkowie niedaleko Olkusza. To tam Cupiał się urodził i chodził do szkoły, w której raczej się nie wyróżniał, choć bez problemu dawał sobie radę. Nauka jednak nigdy specjalnie go nie pociągała. W późniejszych latach zrezygnował nawet ze studiów na politechnice, bo - jak mówił - niezależnie od tego, czy by je skończył czy nie, nie wpłynęłoby to na jego zarobki. Dlatego od początku próbował sił w interesach.

   Najpierw był sklep z farbami w Sosnowcu - tam, gdzie kończył technikum kolejowe - a potem rozlewnia farb. Nie wiadomo dokładnie jakie to przynosiło zyski, faktem jest, że wkrótce rozpoczął działalność zakład z metalem, produkujący m.in. siatkę ogrodzeniową. Bliżsi znajomi Cupiała twierdzą też, że późniejszy właściciel Tele-Foniki próbował sprawdzać się w handlu walutą. Prawdziwy interes zaczął się jednak w 1992 roku, gdy Cupiał razem ze Stanisławem Ziętkiem, Zbigniewem Urbanem i Stanisławem Wachowskim założył w Myślenicach Zakłady Kablowe Tele-Fonika. Na początku każdy z nich wpłacił 20 tys. zł (200 mln starych zł) i objął po 25 procent udziałów. Dzisiaj z całej czwórki został tylko Cupiał - to też jest znamienne. Wachowski wystąpił ze spółki już w 1995 roku - nieoficjalnie miał dostać za to ponad 2 mln dolarów (wchodziły w to zarówno nieruchomości, jak i gotówka). Z Ziętkiem i Urbanem drogi Cupiała rozeszły się pięć lat później. Powód? Konflikt w momencie przejmowania Krakowskiej Fabryki Kabli. Obydwaj panowie w rozliczeniu otrzymali kamienice w Krakowie (Ziętek na Floriańskiej, Urban w Rynku), grubo ponad 100 ha ziemi w Opatkowicach, a także gotówkę. Cupiał powtarzał potem, że "będąc jedynym właścicielem może działać skuteczniej".
   Patrząc z drugiej strony, rozliczenia idące w grube miliony były dowodem na to, że Tele-Fonika przez te wszystkie lata rosła w siłę. Decydujące znaczenie miało uzyskanie przez spółkę statusu zakładu pracy chronionej. Korzyści z tego tytułu były nieocenione. Przede wszystkim Tele-Fonika uzyskała z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dofinansowanie na przystosowanie miejsc pracy dla inwalidów. Kwoty w poszczególnych latach się zmieniały, ale, jak wynika z obliczeń stawek refundacji, przeciętny koszt utworzenia jednego
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie ;) bo miałam z siostrą dwa ze sobą połączone tapczany, pod którymi raczej żaden potwór by się nie schował ;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Długi i płaski co połyka małe dziewczynki :) to by wlazł >;))) Mógłbym opowiadać ciekawe bajki dzieciom >;)))))) A zgadałaś kiedyś nocą pod łózko, z latarką w poszukiwaniach? Jak to złowieszczo wtedy wygląda >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
Lothar. napisał/a
Długi i płaski co połyka małe dziewczynki :) to by wlazł >;))) Mógłbym opowiadać ciekawe bajki dzieciom >;)))))) A zgadałaś kiedyś nocą pod łózko, z latarką w poszukiwaniach? Jak to złowieszczo wtedy wygląda >;))
Musiałby być bardzo płaski, bo nawet miotła by się tam nie wcisnęła ;)
Nie, nigdy nie zaglądałam. Za to raz w jednego sylwestra, gdy byliśmy (dzieci) same, ktoś nam pukał w okno (mieszkaliśmy w bloku na parterze)
Przez co całą noc nie spaliśmy ze strachu, a jak rano wrócili rodzice, to tata tylko odpowiedział, że następnym razem, to pewnie wejdą nam do domu i nas porwą
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Też mieszkałem w bloku na parterze, teraz to tam jest krata, ale mieliśmy próbę włamania to dopiero były emocje, dwóch uciekało ulicą było ich widać w świetle latarni, jednemu Tata przylał, to dzielnicowy się krzywił >;)) A taki balkon na parterze jest fajny jak się nauczyłem wychodzić na biegu, takie uderzenie biodrami w barierkę nogi w górę głowa w dół i lądowanie na krzakach poniżej. Nie raz umknąłem przed laniem, a jak pytałem jako dorosły, dlaczego mnie bili, to... nie miało miejsca >;P
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
Lothar. napisał/a
Też mieszkałem w bloku na parterze, teraz to tam jest krata, ale mieliśmy próbę włamania to dopiero były emocje, dwóch uciekało ulicą było ich widać w świetle latarni, jednemu Tata przylał, to dzielnicowy się krzywił >;)) A taki balkon na parterze jest fajny jak się nauczyłem wychodzić na biegu, takie uderzenie biodrami w barierkę nogi w górę głowa w dół i lądowanie na krzakach poniżej. Nie raz umknąłem przed laniem, a jak pytałem jako dorosły, dlaczego mnie bili, to... nie miało miejsca >;P
No widzisz, a my mieliśmy wtedy jeszcze okna od strony garażów, to już w ogóle!
Tak, jak opisujesz ten przewrót, to nas (mnie i koleżankę) chciał nauczyć kolega z placu przechodzenia przez płot ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
Pierwszy raz to strach, tak skakać głową w dół. Niedaleko mieli taki niski trzepak to na nim ćwiczyłem zanim się odważyłem. Byłem tam niedawno, teraz to wszystko takie małe >;) I raczej nikt lania już nie daje >;P Biednie to wszystko wygląda takie blokowiska/slumsy a kiedyś to były marzenia wielu ludzi >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
Lothar. napisał/a
Pierwszy raz to strach, tak skakać głową w dół. Niedaleko mieli taki niski trzepak to na nim ćwiczyłem zanim się odważyłem. Byłem tam niedawno, teraz to wszystko takie małe >;) I raczej nikt lania już nie daje >;P Biednie to wszystko wygląda takie blokowiska/slumsy a kiedyś to były marzenia wielu ludzi >;))
Mam podobne wrażenie, co do tego bloku. Raz tam wybrałyśmy się z siostrą, gdy przyjechała i nawet wstąpiłyśmy do pobliskiego przedszkola - pani dyrektor nas wpuściła i oprowadziła ;)

Co do tego płotu, co myśmy z koleżanką miały się nauczyć, to był to płot oddzielający nasze podwórko ze szkołą - Technikum. Mieli tam boisko, kosze do gry w koszykówkę i nawet kort tenisowy. Oczywiście mnóstwo terenu do jazdy na wrotkach, czy rowerze. W wakacje to głównie tam spędzaliśmy czas ;)
Bramka była otwarta, no ale trzeba było przejść kawałek :) więc taki "skok przez płot" był skrótem:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
To ja kiedyś tak uciekłem z przedszkola i poszedłem do domu >;)) Wszyscy byli pod wrażeniem >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

michalina
Lothar. napisał/a
To ja kiedyś tak uciekłem z przedszkola i poszedłem do domu >;)) Wszyscy byli pod wrażeniem >;))
A ja  poprosilam babcię,by nas z bratem zostawiła w połowie drogi do przedszkola,że dalej sami pójdziemy;)
Jak tylko babcia nam z oczu zniknęła my w tył zwrot i na osiedle na huśtawki i karuzelę,a to jakoś zima była;))
Niestety babcia nie była głupia,nasza wolność nie potrwała długo,babcia zjawiła się po kilku minutach i zaprowadziła do pzredszkola
123