Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
44 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

michalina
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Długi i płaski co połyka małe dziewczynki :) to by wlazł >;))) Mógłbym opowiadać ciekawe bajki dzieciom >;)))))) A zgadałaś kiedyś nocą pod łózko, z latarką w poszukiwaniach? Jak to złowieszczo wtedy wygląda >;))
Musiałby być bardzo płaski, bo nawet miotła by się tam nie wcisnęła ;)
Nie, nigdy nie zaglądałam. Za to raz w jednego sylwestra, gdy byliśmy (dzieci) same, ktoś nam pukał w okno (mieszkaliśmy w bloku na parterze)
Przez co całą noc nie spaliśmy ze strachu, a jak rano wrócili rodzice, to tata tylko odpowiedział, że następnym razem, to pewnie wejdą nam do domu i nas porwą
Matko,Sarenko,ale Was tata nastraszył;))
Mnie się tak nie zdarzyło bo mieszkałam na 2 piętrze ale za to miałam inna przygodę;)
Jakoś tak w 3 podstawówce postanowilam sobie ugotować kisiel ale mi cos nie wyszło i zamiast do zlewu wylałam go pzrez okno...
A po południu przyszła sąsiadka z parteru na skargę ze musiała myć okno bo jej kisielem zalałam
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
No to ja miałem prawdziwą ucieczkę Michalino >;)) Rodzice mnie władowali do dziadków na wakacje, normalnie to z rodzeństwem ciotecznym to było fajnie, ale tym razem byłem sam, dziadkowie zajęci gospodarką, do rodziny nie można iść, bo skonfliktowani po działach, no i miałem tego dość. Byłem mały ale miałem pieniądze i kupiłem bilet na PKS, kolej i tramwaj, na początku przykleiłem się do kobiety z rodziny a potem już sam. Zrobiłem z 80 kilometrów i wróciłem do Warszawy do domu. To było prawdziwe podróżnicze osiągnięcie >;P A rodzice i dziadkowie mieli więcej siwych włosów, Mama mi mówiła że syn skorpion to siwe włosy murowane >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
To ja kiedyś tak uciekłem z przedszkola i poszedłem do domu >;)) Wszyscy byli pod wrażeniem >;))
"Wszyscy byli pod wrażeniem >;))"

A w przedszkolu pewnie alarm urządzili, że ktoś porwał Wojtusia! ;))

Ja do przedszkola miałam bardzo blisko, musiałam tylko przejść przez dość ruchliwą ulicę. Ale i tak będąc w starszakach, często sama do domu wracałam. Teraz to nie do pomyślenia.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Matko,Sarenko,ale Was tata nastraszył;))
Mnie się tak nie zdarzyło bo mieszkałam na 2 piętrze ale za to miałam inna przygodę;)
Jakoś tak w 3 podstawówce postanowilam sobie ugotować kisiel ale mi cos nie wyszło i zamiast do zlewu wylałam go pzrez okno...
A po południu przyszła sąsiadka z parteru na skargę ze musiała myć okno bo jej kisielem zalałam
No, on tak miał. Siostra była najstarsza i to ona się najbardziej bała.
Ja bałam się, gdy raz przyszła do nas ciocia pod wieczór, by się nami zająć i mówiła, że przed blokiem są cyganie i coś palą. Wyobraziłam sobie wtedy pożar i przestraszyłam się tym nie na żarty ;) Oczywiście nikomu nie zdradziłam, co sobie pomyślałam, a szkoda ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Witaj wieczornie Serenko >;)* Gorączka spada >;)) Ja miałem jeszcze bliżej bo przedszkole było przez płot z podwórkiem i chciałem się bawić ze znajomymi a nie tkwić na "ławce kar: w przedszkolu. Nawet widziałem Mamę jak wraca z pracy :) to co tam jakiś płot, hop i u siebie, hop i z powrotem, aż ktoś podkablował, bo nawet u dzieci ta wada charakteru występuje, wytropiłem i dałem w mazak, ale dobre się skończyło  
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
PS,
Po latach zakładałem kamery w przedszkolach, ale teraz to strach przed porwaniem, bo tyle rozwodów i niektórzy chcą ze swoim dzieckiem uciec za granice. Jak to świat się zmienił na gorsze.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Witaj wieczornie Serenko >;)* Gorączka spada >;)) Ja miałem jeszcze bliżej bo przedszkole było przez płot z podwórkiem i chciałem się bawić ze znajomymi a nie tkwić na "ławce kar: w przedszkolu. Nawet widziałem Mamę jak wraca z pracy :) to co tam jakiś płot, hop i u siebie, hop i z powrotem, aż ktoś podkablował, bo nawet u dzieci ta wada charakteru występuje, wytropiłem i dałem w mazak, ale dobre się skończyło
No witaj, witaj :)*
Moja córa miała podobnie, ale tylko w maluchach i średniakach, bo potem się przeprowadziliśmy.
Ale jej jakoś nie przyszło do głowy uciekać ;DD
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
PS,
Po latach zakładałem kamery w przedszkolach, ale teraz to strach przed porwaniem, bo tyle rozwodów i niektórzy chcą ze swoim dzieckiem uciec za granice. Jak to świat się zmienił na gorsze.
No tak, większa odpowiedzialność spoczywa na przedszkolu. Trzeba poza tym pisać, kto może dziecko ew. odebrać poza rodzicami.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
No to ja miałem prawdziwą ucieczkę Michalino >;)) Rodzice mnie władowali do dziadków na wakacje, normalnie to z rodzeństwem ciotecznym to było fajnie, ale tym razem byłem sam, dziadkowie zajęci gospodarką, do rodziny nie można iść, bo skonfliktowani po działach, no i miałem tego dość. Byłem mały ale miałem pieniądze i kupiłem bilet na PKS, kolej i tramwaj, na początku przykleiłem się do kobiety z rodziny a potem już sam. Zrobiłem z 80 kilometrów i wróciłem do Warszawy do domu. To było prawdziwe podróżnicze osiągnięcie >;P A rodzice i dziadkowie mieli więcej siwych włosów, Mama mi mówiła że syn skorpion to siwe włosy murowane >;PP
No,no,to prawie jak "podróż za jeden usmiech";))
Odważny byłeś:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
michalina napisał/a
Matko,Sarenko,ale Was tata nastraszył;))
Mnie się tak nie zdarzyło bo mieszkałam na 2 piętrze ale za to miałam inna przygodę;)
Jakoś tak w 3 podstawówce postanowilam sobie ugotować kisiel ale mi cos nie wyszło i zamiast do zlewu wylałam go pzrez okno...
A po południu przyszła sąsiadka z parteru na skargę ze musiała myć okno bo jej kisielem zalałam
No, on tak miał. Siostra była najstarsza i to ona się najbardziej bała.
Ja bałam się, gdy raz przyszła do nas ciocia pod wieczór, by się nami zająć i mówiła, że przed blokiem są cyganie i coś palą. Wyobraziłam sobie wtedy pożar i przestraszyłam się tym nie na żarty ;) Oczywiście nikomu nie zdradziłam, co sobie pomyślałam, a szkoda ;)
Pewnie też bym się bała:)Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnię :)
Ale czytałam gdzieś,że nie powinno się dzieci straszyć a kiedyś straszenie to była norma wychowawcza;)
Mnie prababcia tak straszyła,że na dnie studni siedzi diabeł że w końcu mi się przyśniło,że wylatuje z tej studni i mnie porywa;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Bo trzeba mieć po co uciekać Serenko >;) Moja Mama pracowała i tkwiłem w przedszkolu, ale w części rodzin panie nie pracowały i dzieci się bawiły na podwórku a ja nie chciałem siedzieć za kratami tylko być ze znajomymi >;P A wiesz, podobnie miałem w wojsku, widziałem życie zwykłych szczęśliwych ludzi przez kraty :) A Nowa Zelandia wzywała :) Przez zieloną granicę do obozu w Austrii to tydzień i kto by mnie zatrzymał z karabinem, ale sprawa Rodziny, no i siedziałem tam jak w więzieniu, choć nic złego nie zrobiłem.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
No to ja miałem prawdziwą ucieczkę Michalino >;)) Rodzice mnie władowali do dziadków na wakacje, normalnie to z rodzeństwem ciotecznym to było fajnie, ale tym razem byłem sam, dziadkowie zajęci gospodarką, do rodziny nie można iść, bo skonfliktowani po działach, no i miałem tego dość. Byłem mały ale miałem pieniądze i kupiłem bilet na PKS, kolej i tramwaj, na początku przykleiłem się do kobiety z rodziny a potem już sam. Zrobiłem z 80 kilometrów i wróciłem do Warszawy do domu. To było prawdziwe podróżnicze osiągnięcie >;P A rodzice i dziadkowie mieli więcej siwych włosów, Mama mi mówiła że syn skorpion to siwe włosy murowane >;PP
No,no,to prawie jak "podróż za jeden usmiech";))
Odważny byłeś:))
Jakoś się nie bałem Michalino, wszystko zaplanowałem, tylko pisać jeszcze nie umiałem żeby zostawić list dziadkom, a powiedzieć nikomu nie mogłem bo by mnie złapali >;)) Zawsze mnie ciągnęło w świat :) pewnie dlatego pracuje w terenie >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Pewnie też bym się bała:)Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnię :)
Ale czytałam gdzieś,że nie powinno się dzieci straszyć a kiedyś straszenie to była norma wychowawcza;)
Mnie prababcia tak straszyła,że na dnie studni siedzi diabeł że w końcu mi się przyśniło,że wylatuje z tej studni i mnie porywa;))
Ta ciocia nie chciała nas przestraszyć. Pewnie nawet nie pomyślała, że mogę to tak odebrać ;)
Jacyś cyganie sobie obok bloku fajki zapalili ;))

Myślę, że Twoja prababcia chciała tym sprawić, byś nie zbliżała się do studni, bo wiadomo, że mogłabyś tam wpaść np.

A wiesz, że w związku z tym przypomniało mi się, jak moja znajoma mówiła, że dziecku trzeba prawdę mówić. A miała dwóch synów i kiedyś przyszli z przedszkola, czy ze szkoły (byli jeszcze mali) i zadali mamie pytanie:
- co to jest szyjka macicy? ;))
No i mama powiedziała prawdę i to zaspokoiło ich ciekawość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Bo trzeba mieć po co uciekać Serenko >;) Moja Mama pracowała i tkwiłem w przedszkolu, ale w części rodzin panie nie pracowały i dzieci się bawiły na podwórku a ja nie chciałem siedzieć za kratami tylko być ze znajomymi >;P A wiesz, podobnie miałem w wojsku, widziałem życie zwykłych szczęśliwych ludzi przez kraty :) A Nowa Zelandia wzywała :) Przez zieloną granicę do obozu w Austrii to tydzień i kto by mnie zatrzymał z karabinem, ale sprawa Rodziny, no i siedziałem tam jak w więzieniu, choć nic złego nie zrobiłem.
A dzieci z przedszkola Ci nie pasowały? ;)
Chyba, że w wakacje tam tkwiłeś i za bardzo tych dzieci w przedszkolu nie było? To by wyjaśniało Twoje ucieczki ;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
michalina napisał/a
Matko,Sarenko,ale Was tata nastraszył;))
Mnie się tak nie zdarzyło bo mieszkałam na 2 piętrze ale za to miałam inna przygodę;)
Jakoś tak w 3 podstawówce postanowilam sobie ugotować kisiel ale mi cos nie wyszło i zamiast do zlewu wylałam go pzrez okno...
A po południu przyszła sąsiadka z parteru na skargę ze musiała myć okno bo jej kisielem zalałam
No, on tak miał. Siostra była najstarsza i to ona się najbardziej bała.
Ja bałam się, gdy raz przyszła do nas ciocia pod wieczór, by się nami zająć i mówiła, że przed blokiem są cyganie i coś palą. Wyobraziłam sobie wtedy pożar i przestraszyłam się tym nie na żarty ;) Oczywiście nikomu nie zdradziłam, co sobie pomyślałam, a szkoda ;)
Pewnie też bym się bała:)Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnię :)
Ale czytałam gdzieś,że nie powinno się dzieci straszyć a kiedyś straszenie to była norma wychowawcza;)
Mnie prababcia tak straszyła,że na dnie studni siedzi diabeł że w końcu mi się przyśniło,że wylatuje z tej studni i mnie porywa;))
>;)) Mnie Dziadek straszył Diabłem i nazywał "niedowiarkiem" jak chciałem Go spotkać a przynajmniej zobaczyć, myślę że to nie była standardowa reakcja lękowa, to dziadek uznał że jestem.... przyszłym księdzem, no i miałem przechlapane jak opowiedział o tym Mamie >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
W wakacje nie było przedszkola, przynajmniej u nas i wszyscy wyjeżdżali. Jak wróciłem wcześniej to bawiłem się z dziewczynkami (babski król dla kolegów)  booo pusto było na podwórku, a co to za zabawy z dziewczynkami?  
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
michalina napisał/a
Pewnie też bym się bała:)Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnię :)
Ale czytałam gdzieś,że nie powinno się dzieci straszyć a kiedyś straszenie to była norma wychowawcza;)
Mnie prababcia tak straszyła,że na dnie studni siedzi diabeł że w końcu mi się przyśniło,że wylatuje z tej studni i mnie porywa;))
Ta ciocia nie chciała nas przestraszyć. Pewnie nawet nie pomyślała, że mogę to tak odebrać ;)
Jacyś cyganie sobie obok bloku fajki zapalili ;))

Myślę, że Twoja prababcia chciała tym sprawić, byś nie zbliżała się do studni, bo wiadomo, że mogłabyś tam wpaść np.

A wiesz, że w związku z tym przypomniało mi się, jak moja znajoma mówiła, że dziecku trzeba prawdę mówić. A miała dwóch synów i kiedyś przyszli z przedszkola, czy ze szkoły (byli jeszcze mali) i zadali mamie pytanie:
- co to jest szyjka macicy? ;))
No i mama powiedziała prawdę i to zaspokoiło ich ciekawość.

To mi się przypomniało,jak synek jak był mały mnie kidyś zapytał:mamo,a dlaczego kantor to jest takie brzydkie słowo i miejsce?
A jemu chodziło o burdel;))
No i wybrnełam,że kantor to nie jest brzydkie miejsce,że tam się tylko walute wymienia a o burdelu nie wspomniałam,pewnie mu potem koledzy wytłumaczyli;))
Mąż jak był mały zapytał mame ,co to jest syfilis.
A tesciowa spytała:a skąd znasz takie słowo?
Bo mamo u nas w klasie Krysię tak nazywają;)
Dobrej nocy Sarenko:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
W wakacje nie było przedszkola, przynajmniej u nas i wszyscy wyjeżdżali. Jak wróciłem wcześniej to bawiłem się z dziewczynkami (babski król dla kolegów)  booo pusto było na podwórku, a co to za zabawy z dziewczynkami?  
A to zależy jakie dziewczynki? My z moją kumpelą i jednym kolegą np. mieliśmy w planach kopać bunkier! ;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Amigoland
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
W wakacje nie było przedszkola, przynajmniej u nas i wszyscy wyjeżdżali. Jak wróciłem wcześniej to bawiłem się z dziewczynkami (babski król dla kolegów)  booo pusto było na podwórku, a co to za zabawy z dziewczynkami?  
A to zależy jakie dziewczynki? My z moją kumpelą i jednym kolegą np. mieliśmy w planach kopać bunkier! ;))
Nooo...To byście się dokopali do kopalni, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wierzyliście w.... potwory z pod łóżka? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a

To mi się przypomniało,jak synek jak był mały mnie kidyś zapytał:mamo,a dlaczego kantor to jest takie brzydkie słowo i miejsce?
A jemu chodziło o burdel;))
No i wybrnełam,że kantor to nie jest brzydkie miejsce,że tam się tylko walute wymienia a o burdelu nie wspomniałam,pewnie mu potem koledzy wytłumaczyli;))
Mąż jak był mały zapytał mame ,co to jest syfilis.
A tesciowa spytała:a skąd znasz takie słowo?
Bo mamo u nas w klasie Krysię tak nazywają;)
Dobrej nocy Sarenko:))
Ciekawe co byś odpowiedziała, gdyby się nie pomylił i zapytał o burdel?
O matko! Z tą Krysią to dzieciaki pojechały!
Dobranoc :)
123