Tylko go trzęsie, jeszcze nie ma omamów ani padaczki alkoholowej i 150 przerwało drżenie. Dlaczego ludzie sobie to robią? Pracowałem z podobnymi, tylko inteligentni, straszny widok, jak na co dzień mądra osoba ma incydent i błaga żeby dać bo umiera, a ty masz tego od cholery pod kluczem. No i decyzja, bo inni mają skażony i zrobi sobie krzywdę. Dawałem trochę i wysyłałem do domu. To było dawno, ale pamiętam.
https://v.sadistic.pl/20210119/1611057348_dda_40.mp4?md5=rd0XnbD77Dgd9oM7vGepVw&expires=1611223571 |
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Kawusiu narkomani nazywają to zjawisko "Sępem na żyłach" to o to chodzi że masz dobre skojarzenie i jak ci jest źle to by się chętnie wróciło do nałogu. Sam to odczułem, 2 lata i 4 miesiące abstynencji a w sobotni wieczór to mam ochotę się napić. Wcale tego nie chcę ale mam ten nawyk i czuję pokusę. Mam "swoje Demony" i trzeba się z nimi Użerać >;))))
|
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Zobacysz WW,jeszcze trochę i ten odruch napicia się w weekend minie:)) Alkoholika może zrozumieć tylko drugi alkoholik. Jest to uzależnienie chemiczne i psychiczne i nic sie ni eporadzi. Gdyby nałogowcy polegali na rozumie to nikt by nie pił,nie palił,nie ćpał,nie grał. To są emocje,podświadomość,odruch -sięgnięcie po nałóg w chwili radości czy tez częściej w chwilach stresu. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Cześć Wojtek. Widziałem u nas w pracy. Facet nie mógł utrzymać kubka z kawą, jedną ręką. Potrzebował dwóch, aż w końcu postawił kubek na stole. Nie wyglądało to ciekawie. Przeszedł kurację i dalej pracuje. Ale ostatnio coś się z nim zgadałem o wódce, inny kolega pociągnął mnie za rękaw i powiedział, nie gadaj z nim o wódce. To były alkoholik...Wiem mówię. Ale żeby nawet nie rozmawiać z nim o alkoholu, tego nie wiedziałem...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Witaj Michalino. Z tą chemią to masz rację. Wątroba filtrując alkohol coś tam wytwarza, jakiś związek. Już nie pamiętam jak się nazywa. Organizm się przyzwyczają do tego związku. I potem go potrzebuje. Pewnie on nie jest organizmowi potrzebny. Ale skoro organizm go wytworzył, pewnie traktuje go jak "własny", jest gdzieś zakodowany. A potem jak go brak, wysyła jakiś sygnał mówiący że go chce. Tak jak i inne sygnały znane nam pod hasłem..."Mam ochotę na..." Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusiu były 4 piwa pół kieliszka białego wina i trochę likieru do lodów >;) A przedtem co 2 tygodnie była butelka rumu, whisky lub mezcalu co daje 54 niewypity szereg butelek. A raz na 2 tygodnie impreza, bez hmm jakichś strasznych scen to raczej nie alkoholizm, ale uważam, bo mogę mieć skłonności.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Mało kto wychodzi z nałogów Michalino, ludziom dobrze, tak jak jest.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Mam, to chodziło o aldehyd octowy, ma on wady, ale ma też zalety... https://www.termedia.pl/Znaczenie-aldehydu-octowego-w-metabolizmie-i-mechanizmie-dzialania-alkoholu-etylowego,117,36170,0,0.html
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Cześć Wojtek. Bo aldehyd octowy, wytworzony przez wątrobę po spożyciu alkoholu, sprzyja produkcji dopaminy...Dlatego głowa się cieszy...Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Cześć Andrzeju, kiedyś to obchodziliśmy imieniny i autobusem się do domu wracało, ale ci bardzo problematyczni to nigdy kieliszka nie wypili. Bo jeden kieliszek, uruchamiał 2 tygodniową imprezę, wycinali sobie te esperale żeby pić. Myślę że oni już po drugiej stronie, bo pić 2 tygodnie to trzeba mieć zdrowie, mnie po jednym wieczorze to kac bardzo dręczył >;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To chyba hmm zioła są zdrowsze ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No właśnie...Trzeba mieć zdrowie. Czyli trzeba jeść...Niektórzy przy piciu już w ogóle nie jedzą, nie mówiąc o popijaniu, chociażby herbatą, nie piwem, hehehe. Jak Wojtek wiesz są jakby 3 etapy alkoholizmu. 1. Pijesz i po paru kieliszkach jesteś pijany...Mówią na takiego..."Nie zwyczajny", hehehe. 2. Etap, pijesz i...Nie upijasz się. Mówią na tych, "ten to ma łeb", hehehe. Wtedy pijesz coraz więcej, no bo w końcu, chcesz żeby zaszumiało...No i wpadasz w etap 3. Już parę kieliszków rozkłada cię. Czyli kółko się zamyka...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Kobiety prawie nie wychodzą z nałogów,faceci prędzej. U kobiet jest trzykrotnie zwolniony metabolizm przetwarzania alkoholu. Na temat nałogów wiem bardzo dużo. Mnie nie dziwią ludzie którym się rano trzęsą ręce.Niktórym trochę alko z rana może uratować życie. Jak ktoś duzo pije to najlepiej zacząć od detoksu ,podadzą kroplówki i może jakis lekarz się zlituje i nie pozwoli zejść. Kiesys dawali hemineurinę i relanium a teraz podobno pacjent ma sam trzeźwieć z kroplówką tylko.Moim zdaniem więcej alkoholików się przekręci.Delirium jest takie smiertelne bo nie wytrzymuje serce. A moga dojść inne rzeczy,np.zapalenie trzustki i wtedy to juz niech Bóg ma takiego w opiece. Watroba to pzy tym pikuś,na wątrobę umiera się latami a na serducho czy trzustkę nagle. O tym się mało mówi nie wiem czemu,kazdy watroba i wątroba ale watroba jest przewlekła i dużo i długo trzeba pic by ja zajechać. Zmiany w płatach mózgowych to też przy bardzo długofalowym piciu,tzn.widoczne zmiany bo takie delikatne szybko wychodzą. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
He,he,Kawusiu,od 2 tygodni nie tknęlam słodkiego poza jabłkiem i gruszką,zobaczymy,waga na razie ani drgnie;)) Wolę ,by waga spadała powoli bo to oznacza schudnięcie długotrwałe ale potrzeba do tego cierpliwośći:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Rum, ale tylko kubański mi smakował, z colą i z lodem, takie oszronione mocne drinki, zużyłem go do ponczu do ciast >;)) Choć wolę z Dżinem >;)) Rób "dzień psa" :) raz w tygodniu, hmm, wolno
![]() ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |