Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
44 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
A wiesz za co? Zasugerowałaś mi, że tam w środku tej maszyny można poczuć że coś swędzi >;PP No i swędziało :) Uszy mi ścisnęli do bólu, szczęka dociśnięta ruszać się nie wolno, a nos swędzi. A huk jak diabli coś jak młockarnia. Ja to sobie sugeruje jakieś rzeki a tu na nosie siada ważka >;) Wstydź się >:P

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No ja to mam tak zawsze - jak nie wolno się ruszać to zaraz mnie gdzieś zaswędzi.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
A klapsy zachowaj .... Wiesz dla kogo 😉
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
A teraz pamiętaj , że nie wolno Ci się uśmiechać przy tej Pani co ma ciepłe ręce, na myśl o tym , że dajesz jej klapsa 😀
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Chyba bym się nie ośmielił, Wenus.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
Nawet w myślach kosmatych 😉?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Jest się czego bać 😁  noc zapada a wypisu jak nie ma to nie ma 😝 Tata nie wraca ranki wieczory ...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
Wydaje mi się, że o 18 przychodzi nowa zmiana , to Cię wypiszą jak masz obiecane. No ale nie wiem , jakie "obrzędy" panują na tamtym oddziale.
Ja osobiście to nienawidzę tak siedzieć i czekać.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No i co, w końcu w domku?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Tak >;P Chałupa jakaś obca. To tylko 10 dni a się zmieniłem. >;) Przywieźli jakiegoś z otępieniem od gorzały, chciał uciekać, wychlał ten płyn do rąk na alkoholu, tylko żeby się nie przekręcił. Rodzina to ma rozrywki. Dawno na nikogo tyle nie krzyczałem. Żeby nie lazł w kłopoty >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Wenus
Ja jak wracam do domu po kilku dniach to zawsze wydaje mi się jakoś tak ładnie, przestronnie i posprzątane.... Dopiero jak się zadomowie to widzę ile kurzu i pajęczyn się nazbierało. 🙂
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Tak >;P Chałupa jakaś obca. To tylko 10 dni a się zmieniłem. >;) Przywieźli jakiegoś z otępieniem od gorzały, chciał uciekać, wychlał ten płyn do rąk na alkoholu, tylko żeby się nie przekręcił. Rodzina to ma rozrywki. Dawno na nikogo tyle nie krzyczałem. Żeby nie lazł w kłopoty >;))
Hej WW:))
Dobrze,że już jestes w domku:))
A na pijakow nie ma co krzyczeć,szkoda gardła;))
Współczucie dla rodziny tego pana.
Który żyje w swoim swiecie i planuje się zapić.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
Witaj Michalino >;) No ale jak leżysz na sali to jedni na drugich mają oko, bo Pielęgniarki i tak mają co robić. Facet ze 40 kg "muzułmanin" a jaki żwawy >;) Rozum gorzała zjadła. Każdy potrzebuje dyscypliny, wydarłem się na jakiegoś 82 letniego płk. po udarze że jak wychodzi to ma się ubierać bo drugi raz młody nie będzie, trochę wstyd staruszka tak potraktować, to nałapałem punktów u jego żony i dostałem serniczka >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

michalina
Lothar. napisał/a
Witaj Michalino >;) No ale jak leżysz na sali to jedni na drugich mają oko, bo Pielęgniarki i tak mają co robić. Facet ze 40 kg "muzułmanin" a jaki żwawy >;) Rozum gorzała zjadła. Każdy potrzebuje dyscypliny, wydarłem się na jakiegoś 82 letniego płk. po udarze że jak wychodzi to ma się ubierać bo drugi raz młody nie będzie, trochę wstyd staruszka tak potraktować, to nałapałem punktów u jego żony i dostałem serniczka >;))
No tak,dla serniczka warto było;))
Wojjtek,jakbyś tam jeszcze polezał to byc pouzdrawiał co niektórych samą swoja dyscypliną
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Lothar.
>;) Tam jest taka "atmosfera" że każdy chce wyzdrowieć i uciec >;) To w sumie dobry pomysł Michalino >;P A serniczka po sterydach to nie wolno, bo cukier skacze, ale suwenir był >;) A wiesz że tam na 2p to jest ksero i jakiś nawet ruch >;P Chyba jakieś dokumentacje kopiują. Dużo ludzi tam pracuje.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

michalina
Lothar. napisał/a
>;) Tam jest taka "atmosfera" że każdy chce wyzdrowieć i uciec >;) To w sumie dobry pomysł Michalino >;P A serniczka po sterydach to nie wolno, bo cukier skacze, ale suwenir był >;) A wiesz że tam na 2p to jest ksero i jakiś nawet ruch >;P Chyba jakieś dokumentacje kopiują. Dużo ludzi tam pracuje.
Mnie się zdaje,że każdy człowiek chce jak najszybciej uciec ze szpitala.
W lutym mialam taki niewileki zabieg.
Czułam sie potem koszmarnie(bardzo źle znoszę medykamenty).
W każdym razie oszukałam lekarza i 3 h.po zabiegu wybierałam sie do domu.
Pierwsza próba zakończyła się prawie omdleniem po kilku krokach.
Ale wstałam dzielnie i chwiejnym krokiem ruszyłam do drzwi.
Panie z sali patrzyły z powątpiewaniem i powiedziały,bym może jeszcze została.
Nie chciałam,druga próba zakończyła się na korytarzu gdzie prawie zemdlałam ale nikt uwagi nie zwrócił bo akurat wieźli jakąś nieszczęśnicę co im zaczęła schodzić po zabiegu;))
Podczas 3 próby jakaś pani w windzie mówi,bym się wrócila na oddział bo mdleję a ja jej na to,że przeciez w szpitalu jestem to mi nic nie będzie;))
Nie będę pisać dalej,prawie się doczołgałam do dzrwi gdzie czekał mażł ale zanim wsiadłam do samochodu do zwymiotowalam na parking
W każdym razie byłam zielona jak moja kurtka,ale doczołgałam się w domu do własnego łóżka .
Za nic nie chcialam zostac w szpitalu choć mogłam do następnego dnia;))
Szpitale mają to do siebie że się chce stamtad zwiewać;)
Choć nie wszyscy bo np.mój teść lubił szpitale bo tam się czuł bezpiecznie;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Amigoland
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
>;) Tam jest taka "atmosfera" że każdy chce wyzdrowieć i uciec >;) To w sumie dobry pomysł Michalino >;P A serniczka po sterydach to nie wolno, bo cukier skacze, ale suwenir był >;) A wiesz że tam na 2p to jest ksero i jakiś nawet ruch >;P Chyba jakieś dokumentacje kopiują. Dużo ludzi tam pracuje.
Mnie się zdaje,że każdy człowiek chce jak najszybciej uciec ze szpitala.
W lutym mialam taki niewileki zabieg.
Czułam sie potem koszmarnie(bardzo źle znoszę medykamenty).
W każdym razie oszukałam lekarza i 3 h.po zabiegu wybierałam sie do domu.
Pierwsza próba zakończyła się prawie omdleniem po kilku krokach.
Ale wstałam dzielnie i chwiejnym krokiem ruszyłam do drzwi.
Panie z sali patrzyły z powątpiewaniem i powiedziały,bym może jeszcze została.
Nie chciałam,druga próba zakończyła się na korytarzu gdzie prawie zemdlałam ale nikt uwagi nie zwrócił bo akurat wieźli jakąś nieszczęśnicę co im zaczęła schodzić po zabiegu;))
Podczas 3 próby jakaś pani w windzie mówi,bym się wrócila na oddział bo mdleję a ja jej na to,że przeciez w szpitalu jestem to mi nic nie będzie;))
Nie będę pisać dalej,prawie się doczołgałam do dzrwi gdzie czekał mażł ale zanim wsiadłam do samochodu do zwymiotowalam na parking
W każdym razie byłam zielona jak moja kurtka,ale doczołgałam się w domu do własnego łóżka .
Za nic nie chcialam zostac w szpitalu choć mogłam do następnego dnia;))
Szpitale mają to do siebie że się chce stamtad zwiewać;)
Choć nie wszyscy bo np.mój teść lubił szpitale bo tam się czuł bezpiecznie;))
Ja tam nie mam nic do szpitali, chociaż wolę "dojść" w domu. Ale czując się słabo, nie opuszczałbym szpitala, bo przed szpitalem mam auto i czekałaby mnie jeszcze podróż do domu. W szpitalu można spać na okrągło, od posiłku do posiłku, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Wenus, należy ci się klapsik >;PP

Amigoland
Na 4 grudnia mam zaplanowaną następną wizytę w klinice. Martwię się tylko...Miejscem do zaparkowania, hehehe. Jak wcześniej pojadę to mogę zaparkować auto na przeciw okna gdzie będę leżał, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
123