W końcu się doczekałam...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
79 wiadomości Opcje
1234
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
Lothar. napisał/a
Alicja napisał/a
I pojęcie przetrwalo i eter przetrwał , ale nie dobra o tym mówic jest he he
Bo tam jest darmowa energia Ewo. Ludzie by się uwolnili. Po co całe życie tyrać? >;)
Naprawdę??? he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
Ewka? Coś było? Wstydź się

Eter jako niewyczerpane źródło energii to mit

W poście możemy przeczytać, że drugim elementem potrzebnym w przeszłości do wytwarzania nieskończonej i darmowej energii był eter. Wtedy ludzie rzekomo „[…] oświetlali i ogrzewali powietrzem atmosferycznym całe miasta”.

Eter – jako związek chemiczny otrzymany po raz pierwszy w XVI wieku – nie ma właściwości, o których wspomniano we wpisie. Jest to łatwopalny gaz, używany np. jako środek znieczulający.

W przeszłości przypisywano mu wiele innych właściwości: w XIX wieku uważano, że transmituje fale dźwiękowe oraz elektromagnetyczne (np. światło i promieniowanie rentgenowskie). Opisywano go jako „nieważki, przezroczysty, pozbawiony tarcia, niewykrywalny chemicznie lub fizycznie i przenikający całą materię oraz przestrzeń”. W tym przypadku mówimy o substancji teoretycznej, tzn. takiej, której istnienia nigdy nie udowodniono (choć próbowano).

Istnienie eteru miało wyjaśniać, jak rozchodzą się fale dźwiękowe oraz elektromagnetyczne, ale w 1905 roku pojawiła się nowa koncepcja: Albert Einstein sformułował szczególną teorię względności. Zakładała ona, że prędkość światła lub dowolna fala elektromagnetyczna jest uniwersalną stałą, a do jej rozchodzenia się nie jest potrzebny jakiś ośrodek (co według ówczesnej wiedzy było charakterystyczne dla fal). Teorię tę potwierdzono eksperymentalnie, a istnienia eteru nigdy nie udowodniono.

Mimo to eter – jako substancja teoretyczna – pozostaje elementem teorii spiskowych o tym, że bliżej nieokreślone „elity” ukrywają przed nami niewyczerpane źródło energii.
Wielka Tartaria i jej wróg: Rothschildowie – nawiązanie do teorii spiskowych

Jedną z takich teorii jest pseudonaukowa opowieść o istnieniu tzw. Wielkiej Tartarii, do której odwołano się w poście: „((Dlatego w tartarskiej architekturze antycznej były wszechobecne… »URNY«, ktore służyły jako »KONDENSATORY AETERYCZNE«) transformatory atmosferycznej, DARMOWEJ elektryczności; […] A potem , – … przyszli Rotszyldowie))”.

Mimo że nazwa „Tartaria” może pojawiać się w źródłach historycznych (używano jej dawniej w Europie dla określenia ziem na wschód od Uralu), nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na to, aby było to imperium rozwinięte technologicznie, w którym mieszkały olbrzymy.

Według teorii spiskowej miała być to cywilizacja niezwykle rozwinięta technologicznie i odpowiedzialna np. za wybudowanie Wielkiego Muru czy ogromnych budowli. W niektórych wersjach swoją potęgę zawdzięczała technologii bazującej na eterze. Miały ją zamieszkiwać olbrzymy, czego dowodem są ponoć „zdjęcia” z wykopalisk archeologicznych. Współcześnie możemy podziwiać tylko wierzchołki ogromnych budowli tartarskich, reszta zniknęła rzekomo pod wałami powodzi błotnej, wywołanej prawdopodobnie przez wrogie państwa – w tym przypadku Stany Zjednoczone.

Rothschildowie, o których wspomina się w poście, od wielu lat są czarnymi charakterami antysemickich teorii spiskowych, w których mają decydować o losach świata w imię własnych interesów. Rzekomo stoją za wprowadzeniem Nowego Porządku Świata, opartego na wyzysku, sterują rządem i zaplanowali pandemię COVID-19. Pojawiają się również w prokremlowskiej propagandzie. Na potwierdzenie tych teorii nie ma żadnych dowodów.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
Ten post był aktualizowany .
Od samego rana było he he Ciesz sie, ze trafiłes na taki dzień, bo one rzadko sie u mnie zdarzaja he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
Ledwo się pozbierałaś nie szalej >;)

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
Lothar. napisał/a
Ledwo się pozbierałaś nie szalej >;)

O co ci chodzi wojcieszku? nie moge być jeden dzień w roku szczęsliwa?? Obejrzeć sobie kosmiczne filmy od czarngo rana, potem pożartować?? Od razu jestem szalejącą wariatką? Ogarnij sią głąbie i nie próbuj spierdolic mi humoru! O 4 rano ufarbowałam sobie włosy he he . Wyślesz mnie do lekarza?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
Stary , zgrzybiały cap
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Nie, ale...... jeszcze się nie pozbierałaś >;) Te "szczęścia"  to za tydzień? A lepiej za dwa, to razem możemy świętować moją 6 rocznicę bez gorzały  To u was jakaś choroba zawodowa, co nauczycielka to oliwa >;P
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Stary , zgrzybiały cap
I coś w tym jest >;P

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Czy ty siebie słyszysz??? Czy ty siebie słyyyyyyyyszysz!!! ? Pan wojcieszek ocenił i zadecydował za mnie, czy ja sie pozbierałam , czy nie!? I kiedy mam sie cieszyć i co świętować! he he Wojcieszku dobrze, ze masz psa he he dobrze dla ciebie, a dla psa to juz inna inszość
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Czy ty siebie słyszysz??? Czy ty siebie słyyyyyyyyszysz!!! ? Pan wojcieszek ocenił i zadecydował za mnie, czy ja sie pozbierałam , czy nie!? I kiedy mam sie cieszyć i co świętować! he he Wojcieszku dobrze, ze masz psa he he dobrze dla ciebie, a dla psa to juz inna inszość
narcyzek? czy coś innego?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Potrzebujesz.... twardej ręki, Ewo? >;)) No wkurz się trochę >;) Ja też mam dobry humor  >;P

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
Przykro mi wojcieszku, ale juz z tego WYROSŁAM he he i nie jestem w stanie zaspokoić twojego chorego ego he he Musisz sie zdać na Simiego he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Alicja
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Zdejmij wojcieszku te różowowe okrutne okularki i ogarnij dupę. Świat ma odcienie szarości he he nie jest czarno biały, tak mówiłeś?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Alicja napisał/a
Przykro mi wojcieszku, ale juz z tego WYROSŁAM he he i nie jestem w stanie zaspokoić twojego chorego ego he he Musisz sie zdać na Simiego he he
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Będziesz to pamiętać? >;)) Lubię zabawy, ale.... >;P

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: W końcu się doczekałam...

Lothar.
1234