Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Kto wie? Mogą wymyślić coś nowego? Nie bądź taka pewna czy się sama nie wkręcisz, Ewo?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
"Wiceminister Andrzej Szejna, polski polityk i obecny sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, wyraził swoje stanowisko w kwestii konfliktu między Izraelem a Iranem. Według niego, Polska powinna wesprzeć Izrael w tej sytuacji, a nie pozostawać neutralna. Uzasadnia to faktem, że atak Iranu na Izrael można uznać za atak terrorystyczny, taki jak atak Rosji na Ukrainę" ![]() |
Nie takie dyrdymały jeszcze usłyszymy, Serenko >;) to jak jakiś kabaret >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Sarenko. Przecież żaden "polski" minister, czy z prawa, czy z lewa...Nie powie inaczej ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Ewa, jest materiał od Rafała (nie widziałam go jeszcze) Wrzucam https://rumble.com/v4q2in8-red-pill-news-rosja-iran-usa-17.04.2024.html ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
W niektórych przypadkach podpadają pod paragraf, jak podżeganie do wojny. Ja bym dodała też mowę nienawiści :P ![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
I to właśnie jest żałosne Amigo... A biorąc pod uwagę historię, to Iranowi możemy zawdzięczać schronienie "Iran okazał się życzliwym schronieniem dla polskich migrantom podczas II wojny światowej. Polacy walczący o niepodległość znaleźli w Iranie bezpieczne miejsce i zostali przyjęci życzliwie przez władze i mieszkańców. To fascynujące wydarzenie miało miejsce w Isfahanie, historycznej stolicy Persji. W sumie około 120 tysięcy obywateli polskich, w tym 40 tysięcy cywili, znalazło tam schronienie. W Iranie powstawały polskie szkoły, instytucje kultury i ośrodki życia polskiego. Ci, którzy nie mogli kontynuować trudnej podróży, “Dzieci Isfahanu”, pozostali w Iranie i znaleźli tam swoje nowe domy" ![]() |
No jest żałosne...Wiem...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Niestety Sarenko. A temat aborcji to może temat zastępczy jeśli chodzi o wojnę. Nieciekawie to wygląda. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Wolę, gdy wrzuca krótsze materiały a częstsze. ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Temat zastępczy Michalinko, ale by odwrócić uwagę od czego innego. Od tego, co ustalają w Brukseli i pan ryży jawohl z radością podpisuje. Orban jest the bestciak! ;)) Niekończące się porażki UE? Viktor Orbán krytykuje wsparcie Brukseli dla kijowskiego neonazistowskiego reżimu, jego samobójczą politykę klimatyczną, imigrację "Jeśli przywództwo okaże się złe, musi zostać zastąpione. To takie proste". 17 kwietnia premier Węgier Viktor Orban przemawiał na tegorocznej konferencji National Conservatism (NatCon), która – jak sama nazwa wskazuje – jest zgromadzeniem konserwatywnych partii politycznych w Unii Europejskiej. Nazwany przez machinę propagandową głównego nurtu "zgromadzeniem europejskiej skrajnej prawicy", NatCon jest w istocie przeciwny ultraliberalnej ideologii i polityce niewybieralnych biurokratów w Brukseli. Trudno się więc dziwić, że Orbán dość krytycznie odnosił się do licznych niepowodzeń bloku, otwarcie namawiając wyborców do odrzucenia partii politycznych głównego nurtu w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Orbán wezwał nawet przywódców politycznych w Brukseli do rezygnacji, wskazując, że wszystkie ich główne projekty i polityki, takie jak tzw. "zielona transformacja", zrównoważony rozwój, migracja, wojsko, sankcje itp., zawiodły. "Sens tych wyborów europejskich jest taki: zmienić przywództwo" – stwierdził, dodając: "Jeśli przywództwo okaże się złe, musi zostać zastąpione. To takie proste". Dla Associated Press było to "za dużo", ponieważ główna machina propagandowa głównego nurtu skarżyła się na aplauz, jaki Orbán, według nich "prawicowy przywódca populistyczny", otrzymał za te słowa. Skrytykował również samobójczą politykę klimatyczną UE i przepisy rolne, które uniemożliwiają rolnikom w całej UE utrzymanie się na rynku. Ponadto Orbán ostrzegł, że trwający kryzys migracyjny wymyka się spod kontroli i nie należy dopuścić do ewentualnego przyjęcia reżimu kijowskiego do UE lub NATO, przede wszystkim ze względów gospodarczych i bezpieczeństwa. Skrytykował również Komisję Europejską, faktycznie niewybieralny organ wykonawczy bloku, za wykorzystanie pandemii COVID-19 jako pretekstu do ataku na jego kraj, krytykując KE za próbę "uduszenia Węgier finansowo". Ukraina: "Afganistan" w sercu Europy I rzeczywiście, brukselscy biurokraci nielegalnie odmówili udzielenia Budapesztowi dostępu do miliardów euro funduszy z powodu rzekomych "obaw o regres demokracji w kraju", a także "możliwego złego zarządzania unijnymi pieniędzmi". Zdaniem Orbána jest to nic innego jak próba szantażowania kraju ze względu na jego zdecydowane stanowisko wobec wszystkich wyżej wymienionych polityk i ideologii, pod którymi podpisuje się obecnie polityczny Zachód. Powtórzył również, że niepowodzenia rozciągają się na autodestrukcyjne sankcje wobec Rosji. Machina propagandowa głównego nurtu zwykle oskarża Orbána o to, że jest rzekomym "zagorzałym sojusznikiem prezydenta Rosji Władimira Putina" za takie stanowisko, zwłaszcza jeśli chodzi o jego sprzeciw wobec zmiany statusu Ukrainy jako potencjalnej geopolitycznej strefy buforowej między UE/NATO a Rosją. Ponadto Orbán nazwał neonazistowską juntę "tylko protektoratem polegającym na zachodnich pieniądzach i broni, a nie suwerennym państwem". Jak można się było spodziewać, nie spotkało się to z aprobatą Brukseli, która próbowała nawet zapobiec tegorocznemu NatConowi, powołując się na rzekome "obawy o bezpieczeństwo" jako wymówkę. AP nazwała konferencję "zgromadzeniem zagorzałych nacjonalistów i fundamentalistycznych chrześcijan", skarżąc się na fakt, że została ona wznowiona po wygraniu procesu sądowego przeciwko władzom Brukseli, które próbowały jej zapobiec pod pretekstem, że stanowi ona "zagrożenie dla porządku publicznego". Inni prominentni konserwatyści z UE, tacy jak Eric Zemmour z Francji, mieli wziąć udział w NatConie. Zemmour został jednak zatrzymany przez policję, co uniemożliwiło mu wygłoszenie przemówienia na temat unijnych przepisów imigracyjnych, które można określić jedynie jako samobójcze. I podczas gdy machina propagandowa głównego nurtu wrzeszczy na samą myśl, że ktoś ośmieli się krytykować i zdecydowanie sprzeciwiać się którejkolwiek (nie mówiąc już o wszystkich) z wyżej wymienionych polityk, pojawia się oczywiste pytanie – czy tak zwana "skrajna prawica" w UE jest prawicowa (gra słów nie jest zamierzona)? Czy ktokolwiek naprawdę może obalić twierdzenie Orbána, że przywódcy polityczni w Brukseli są niekompetentni, gdy mówią rzeczy takie jak "Rosja przegrywa tak sromotnie, że jej wojsko jest zmuszone do wyjmowania chipsów z pralek"? Takie niedorzeczne mity propagandowe wyraźnie wskazują, że tak zwane "elity UE" są o wiele bardziej jak sprzedawcy na pchlim targu, niż przywódcy, których można by traktować poważnie. Co więcej, Orbán z pewnością nie jest osamotniony w swojej krytyce, ponieważ premier sąsiedniej Słowacji Robert Fico wyraził podobne obawy, zwłaszcza w sprawie Ukrainy. Jeśli chodzi o niezwykle kontrowersyjny unijny pakt o migracji i azylu, zatwierdzony niedawno przez Parlament Europejski, który skutecznie zmusi państwa członkowskie do przyjęcia "sprawiedliwej części nowych imigrantów" lub zapłacenia grzywny za każdego odrzuconego migranta, partie konserwatywne są wściekłe, i słusznie, należy zauważyć. Podczas gdy Unia Europejska, będąca w tym momencie jedynie geopolitycznym podporą NATO, przeznacza setki miliardów na głęboko skorumpowaną neonazistowską juntę, rolnicy w całym bloku stoją w obliczu mnóstwa problemów, które wkrótce rozleją się na inne branże i sektory raczkujących gospodarek europejskich. Niewybieralni brukselscy biurokraci wierzą, że wspieranie ich (neo)kolonialnej polityki poprzez imigrację może złagodzić niektóre z tych problemów, zasadniczo importując więcej taniej siły roboczej. Konserwatyści są jednak (słusznie) zaniepokojeni konsekwencjami demograficznymi i bezpieczeństwa takiej polityki. Ekstremistyczna ultraliberalna ideologia, pod którą coraz częściej podpisuje się polityczny Zachód, jest nie do pogodzenia z bardziej tradycyjnymi wartościami zarówno imigrantów, jak i rdzennych Europejczyków. Już teraz powoduje to mnóstwo problemów społecznych i związanych z bezpieczeństwem na całym kontynencie, więc zachęcanie do imigracji tylko pogorszy sytuację. Postępująca dezindustrializacja najpotężniejszych gospodarek UE z pewnością nie poprawia sytuacji, ponieważ w dużej mierze niewykwalifikowana siła robocza, do której należy większość imigrantów, nie będzie w stanie wnieść wkładu ekonomicznego, co rodzi wiele pytań o potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa w dającej się przewidzieć przyszłości. Jednak pytanie o to jest zwykle uważane za zbyt "skrajnie prawicowe". https://www.globalresearch.ca/orban-right-eu-endless-failures/5855117 ![]() |
Orban super,od zawsze go lubię ![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Cos w tym stylu albo jeszcze lepszy ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
U nas ktoś taki jak pan Orban to by się nie uchował >;)
|
Polsce by wystarczył ktoś jak Trump,Orban i....Ławrow i ejsteśmy wygrani po wsze czasy ![]() |
Mąż opatrznościowy 44 >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Zobaczymy jak sobie Orban poradzi jak skończy mu się gaz ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |