UE nakłada na Węgry grzywnę w wysokości 216 milionów dolarów za deportację nielegalnych imigrantów i odmowę otwarcia granic

[Serenity]

Unia Europejska nakazała Węgrom zapłacenie grzywny w wysokości 200 milionów euro (216 milionów dolarów) jako karę za ochronę swoich granic przed inwazją i odmowę otwarcia ich dla migrantów.


Węgry są jednym z niewielu krajów w Europie, które nie zastosowały się do programu otwartych granic, zamiast tego priorytetowo traktując ochronę swoich tradycyjnych zwyczajów i kultury, a teraz są za to karane.

"Decyzja ETS jest oburzająca i nie do przyjęcia" – powiedział premier Viktor Orban we wpisie na Facebooku.

Sąd Najwyższy Unii Europejskiej ogłosił, że Węgry będą również zobowiązane do płacenia dziennej grzywny w wysokości miliona euro (1,08 miliona dolarów), dopóki w pełni nie wdrożą środków otwartych granic.

W swoim wyroku Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że Węgry nie podjęły środków "w celu wykonania wyroku z 2020 r. w odniesieniu do prawa osób ubiegających się o ochronę międzynarodową do pozostania na Węgrzech do czasu wydania ostatecznej decyzji w sprawie ich odwołania od odrzucenia ich wniosku i wydalenia nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich".

Reuters donosi, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wnioski o azyl można składać tylko poza granicami Węgier, w ambasadach w sąsiedniej Serbii lub na Ukrainie.

Cudzoziemcy, którzy próbują przekroczyć granicę bez pozwolenia na wjazd na terytorium Węgier, są rutynowo zawracani.

Orbán, który często ścierał się z Komisją Wykonawczą UE w różnych kwestiach, od niezależności węgierskiego sądownictwa po wysyłanie broni na Ukrainę.

W 2021 roku Orbán obiecał "utrzymać istniejący reżim (w odniesieniu do osób ubiegających się o azyl), nawet jeśli europejski trybunał nakaże nam go zmienić".

https://thepeoplesvoice.tv/eu-fines-hungary-216-million-for-deporting-illegals-and-refusing-to-open-borders/

[Serenity]

Moje zdanie:

Unia Europejska jest skończona. Wcześniej, czy później się rozleci z taką polityką, którą prowadzi!
I im szybciej, tym lepiej, dla dobra tych krajów, które jeszcze nie zaznały tej wyniszczającej polityki. Zarówno jeśli chodzi o tzw. "Zielony ład", jak również o przyjmowanie w milionach nielegalnych imigrantów!


A tak a'propos, to teraz chcą ratować pustynie


Pojawia się nowy dogmat klimatyczny: “Ratujmy pustynie!”

Globalne zazielenienie staje się tak oczywiste, że alarmiści klimatyczni zaczynają twierdzić, iż powinniśmy “ratować pustynie”!

Świat „zazielenia się” w zadziwiającym i szybko rosnącym tempie, a pustynie kurczą się niemal na każdym kroku. Wydaje się, że wszystko to dzięki naturalnemu wzrostowi dwutlenku węgla będącego „pokarmem dla roślin”, nie zapominając o niewielkiej rocznej porcji 4% powodowanej przez ludzi spalających węglowodory. Jest to oczywiście niewygodne dla politycznej narracji Net Zero – wraz z dużą liczbą niedźwiedzi polarnych, cyklicznym odbudowywaniem się arktycznego lodu morskiego i niedawnym rekordowym wzrostem koralowców na Wielkiej Rafie Koralowej – więc naturalnie niewiele się o tym mówi w mediach głównego nurtu i polityce. „Pustynnienie czyni Ziemię jałową”, donosi Guardian, a ekspansja wyschniętych terenów sprawia, że całe kraje „stoją w obliczu głodu” https://www.theguardian.com/commentisfree/2021/sep/02/desertification-barren-solution-famine-agriculture. Świetna historia, szkoda, że bez pokrycia w faktach. Niedawny artykuł w Yale Environment 360 stwierdza, że zamiast marnieć i umierać, roślinność rośnie szybciej, a pustynie cofają się https://e360.yale.edu/features/greening-drylands-carbon-dioxide-climate-change.

W rzeczywistości wielu naukowców uważa, że proces ten będzie nadal przyspieszał w przyszłości. Zgodnie z artykułem Yale, CO2 „przyspiesza” fotosyntezę u roślin. Umożliwiając im bardziej efektywne wykorzystanie ograniczonej ilości wody, powietrze bogate w CO2 stymuluje wzrost roślinności nawet w najbardziej suchych miejscach, zauważa Yale. Od pewnego czasu istnieją „rosnące dowody” na globalne zazielenianie się wszystkich biomów, nie tylko suchych terenów, dowody, które możemy zauważyć, zostały zignorowane przez promotorów Net Zero. Jak podaje Carbon Brief, pustynnienie zostało opisane jako największe wyzwanie środowiskowe naszych czasów, „a zmiany klimatyczne pogarszają sytuację” https://www.carbonbrief.org/explainer-desertification-and-the-role-of-climate-change/.

Carbon Brief jest finansowany przez miliarderów aktywistów ekologicznych, w tym Sir Christophera Hohna https://en.wikipedia.org/wiki/Chris_Hohn, byłego sponsora niedawno uwięzionego Rogera Hallama oraz Extinction Rebellion. Można się zatem spodziewać jego pustynnej histerii klimatycznej, podobnie jak w przypadku Guardiana. Co ciekawe, Yale Environment 360, która jest częścią Yale University School of the Environment, również otrzymuje duże bezpośrednie i pośrednie wsparcie finansowe od grup aktywistów, w tym ClimateWorks, wraz z fundacjami Hewlett i Ford https://e360.yale.edu/about . Artykuł jest znaczący, ponieważ stanowi przełom w „głównym nurcie” dyskusji na temat globalnego zazieleniania, co od pewnego czasu jest oczywiste w specjalistycznych kręgach naukowych.

Być może nie jest zaskakujące, że artykuł z Yale próbuje zepsuć nieco paradę zazieleniania dawką mroku klimatycznego. Zazielenianie spowodowane nawadnianiem pól przez rolnictwo może „zniszczyć ekosystemy suchych terenów”. Ale to oczywiście jest spowodowane przez człowieka i nie ma nic wspólnego ze zmieniającym się klimatem. ”Ratujmy pustynie” może nie być popularnym przesłaniem środowiskowym, »ale suche ekosystemy mają znaczenie«, kontynuuje Yale. Oczywiście znajdzie się wielu, którzy wskażą, że jeśli kilka skorpionów będzie musiało ustąpić miejsca lepszemu odżywianiu milionów afrykańskich dzieci, to jest to niewielka cena do zapłacenia.

Artykuł zwraca uwagę na wiele najnowszych prac naukowych dotyczących globalnego zazieleniania, które zostały omówione w publikacjach takich jak te na Daily Sceptic, ale zostały zbagatelizowane i najczęściej ignorowane przez rzeczników narracji Net Zero.

W roku 2016, zespół 33 naukowców z ośmiu krajów badał zdjęcia satelitarne NASA i odkrył, że od 1980 roku od jednej czwartej do połowy obszarów wegetacyjnych planety wykazało wzrost wskaźnika powierzchni liści (LAI), standardowej miary obfitości życia roślinnego. Prace w tym czasie sugerowały 14% wzrost roślinności. W badaniu przeprowadzonym w roku 2021 na Uniwersytecie Kalifornijskim stwierdzono, że nastąpił 12% wzrost fotosyntezy, przy czym główną przyczyną ponownie było nawożenie CO2. Ocena przeprowadzona w roku 2020 przez naukowców z Woodwell Climate Research Centre wykazała, że zazielenianie było „znacznie bardziej rozległe niż wcześniej uznawano” i ponad trzykrotnie większe niż pustynnienie. Yale odnotował, że zazielenienie objęło 41% suchych terenów na świecie, od Indii po afrykański Sahel i od północnych Chin po południowo-wschodnią Australię.

Sprawą zajęli się również naukowcy z Chin. W ubiegłym roku, badacze z Uniwersytetu w Lanzhou odkryli „globalną rozbieżność” między powierzchnią obszarów jałowych a powierzchnią liści na terenach suchych w ciągu ostatnich trzech dekad. Uważa się, że ta „rozbieżność” wynika z wpływu CO2.

W lutym Daily Sceptic donosił o innej grupie chińskich naukowców, którzy odkryli, że w ciągu ostatnich dwóch dekad około 55% globalnej masy lądowej wykazało „przyspieszone tempo” wzrostu roślinności. „Globalne zazielenienie jest niepodważalnym faktem” – stwierdzają

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2351989423004262.





Stworzyli oni powyższą mapę w oparciu o cztery zestawy danych, które wykazały przyspieszenie zazieleniania od roku 2000 na 55,8% powierzchni globu. Za najbardziej oczywisty uznano szybszy wzrost w Indiach i na równinach europejskich (kolor ciemnoniebieski). Zdrowy wzrost można również zaobserwować w regionie Amazonii, równikowej Afryce Wschodniej, południowym wybrzeżu Australii i Irlandii.

Żadne z tych odkryć nie powinno być wielkim zaskoczeniem. Poziomy CO2 były znacznie wyższe w przeszłości, sięgając 600 milionów lat wstecz. Rośliny rozwijają się na poziomach trzykrotnie wyższych niż obecne atmosferyczne CO2 i prawie denudacyjne ilości z ostatnich kilku milionów lat. Podczas ostatniego okresu lodowcowego do około 12 000 lat temu poziomy atmosferycznego CO2 spadły do tak niebezpiecznie niskich poziomów, że życie roślin – i ludzi – zostało poważnie zagrożone. Nawet przy niewielkim ożywieniu, które obserwowaliśmy w niedawnej przeszłości, rośliny rosną większe i znacznie wydajniej wykorzystują istniejące zasoby wodne. Odbudowa poziomu CO2 w atmosferze daje nadzieję na zwiększenie zasobów żywności w wielu częściach świata, które cierpią z powodu okresowych klęsk głodu.


INFO: https://dailysceptic.org/2024/07/20/global-greening-becomes-so-obvious-that-climate-alarmists-start-arguing-we-need-to-save-the-deserts/

[Serenity]

[michalina]

Serenity napisał/a

Moje zdanie:

Unia Europejska jest skończona. Wcześniej, czy później się rozleci z taką polityką, którą prowadzi!
I im szybciej, tym lepiej, dla dobra tych krajów, które jeszcze nie zaznały tej wyniszczającej polityki. Zarówno jeśli chodzi o tzw. "Zielony ład", jak również o przyjmowanie w milionach nielegalnych imigrantów!


A tak a'propos, to teraz chcą ratować pustynie


Pojawia się nowy dogmat klimatyczny: “Ratujmy pustynie!”

Globalne zazielenienie staje się tak oczywiste, że alarmiści klimatyczni zaczynają twierdzić, iż powinniśmy “ratować pustynie”!

Świat „zazielenia się” w zadziwiającym i szybko rosnącym tempie, a pustynie kurczą się niemal na każdym kroku. Wydaje się, że wszystko to dzięki naturalnemu wzrostowi dwutlenku węgla będącego „pokarmem dla roślin”, nie zapominając o niewielkiej rocznej porcji 4% powodowanej przez ludzi spalających węglowodory. Jest to oczywiście niewygodne dla politycznej narracji Net Zero – wraz z dużą liczbą niedźwiedzi polarnych, cyklicznym odbudowywaniem się arktycznego lodu morskiego i niedawnym rekordowym wzrostem koralowców na Wielkiej Rafie Koralowej – więc naturalnie niewiele się o tym mówi w mediach głównego nurtu i polityce. „Pustynnienie czyni Ziemię jałową”, donosi Guardian, a ekspansja wyschniętych terenów sprawia, że całe kraje „stoją w obliczu głodu” https://www.theguardian.com/commentisfree/2021/sep/02/desertification-barren-solution-famine-agriculture. Świetna historia, szkoda, że bez pokrycia w faktach. Niedawny artykuł w Yale Environment 360 stwierdza, że zamiast marnieć i umierać, roślinność rośnie szybciej, a pustynie cofają się https://e360.yale.edu/features/greening-drylands-carbon-dioxide-climate-change.

W rzeczywistości wielu naukowców uważa, że proces ten będzie nadal przyspieszał w przyszłości. Zgodnie z artykułem Yale, CO2 „przyspiesza” fotosyntezę u roślin. Umożliwiając im bardziej efektywne wykorzystanie ograniczonej ilości wody, powietrze bogate w CO2 stymuluje wzrost roślinności nawet w najbardziej suchych miejscach, zauważa Yale. Od pewnego czasu istnieją „rosnące dowody” na globalne zazielenianie się wszystkich biomów, nie tylko suchych terenów, dowody, które możemy zauważyć, zostały zignorowane przez promotorów Net Zero. Jak podaje Carbon Brief, pustynnienie zostało opisane jako największe wyzwanie środowiskowe naszych czasów, „a zmiany klimatyczne pogarszają sytuację” https://www.carbonbrief.org/explainer-desertification-and-the-role-of-climate-change/.

Carbon Brief jest finansowany przez miliarderów aktywistów ekologicznych, w tym Sir Christophera Hohna https://en.wikipedia.org/wiki/Chris_Hohn, byłego sponsora niedawno uwięzionego Rogera Hallama oraz Extinction Rebellion. Można się zatem spodziewać jego pustynnej histerii klimatycznej, podobnie jak w przypadku Guardiana. Co ciekawe, Yale Environment 360, która jest częścią Yale University School of the Environment, również otrzymuje duże bezpośrednie i pośrednie wsparcie finansowe od grup aktywistów, w tym ClimateWorks, wraz z fundacjami Hewlett i Ford https://e360.yale.edu/about . Artykuł jest znaczący, ponieważ stanowi przełom w „głównym nurcie” dyskusji na temat globalnego zazieleniania, co od pewnego czasu jest oczywiste w specjalistycznych kręgach naukowych.

Być może nie jest zaskakujące, że artykuł z Yale próbuje zepsuć nieco paradę zazieleniania dawką mroku klimatycznego. Zazielenianie spowodowane nawadnianiem pól przez rolnictwo może „zniszczyć ekosystemy suchych terenów”. Ale to oczywiście jest spowodowane przez człowieka i nie ma nic wspólnego ze zmieniającym się klimatem. ”Ratujmy pustynie” może nie być popularnym przesłaniem środowiskowym, »ale suche ekosystemy mają znaczenie«, kontynuuje Yale. Oczywiście znajdzie się wielu, którzy wskażą, że jeśli kilka skorpionów będzie musiało ustąpić miejsca lepszemu odżywianiu milionów afrykańskich dzieci, to jest to niewielka cena do zapłacenia.

Artykuł zwraca uwagę na wiele najnowszych prac naukowych dotyczących globalnego zazieleniania, które zostały omówione w publikacjach takich jak te na Daily Sceptic, ale zostały zbagatelizowane i najczęściej ignorowane przez rzeczników narracji Net Zero.

W roku 2016, zespół 33 naukowców z ośmiu krajów badał zdjęcia satelitarne NASA i odkrył, że od 1980 roku od jednej czwartej do połowy obszarów wegetacyjnych planety wykazało wzrost wskaźnika powierzchni liści (LAI), standardowej miary obfitości życia roślinnego. Prace w tym czasie sugerowały 14% wzrost roślinności. W badaniu przeprowadzonym w roku 2021 na Uniwersytecie Kalifornijskim stwierdzono, że nastąpił 12% wzrost fotosyntezy, przy czym główną przyczyną ponownie było nawożenie CO2. Ocena przeprowadzona w roku 2020 przez naukowców z Woodwell Climate Research Centre wykazała, że zazielenianie było „znacznie bardziej rozległe niż wcześniej uznawano” i ponad trzykrotnie większe niż pustynnienie. Yale odnotował, że zazielenienie objęło 41% suchych terenów na świecie, od Indii po afrykański Sahel i od północnych Chin po południowo-wschodnią Australię.

Sprawą zajęli się również naukowcy z Chin. W ubiegłym roku, badacze z Uniwersytetu w Lanzhou odkryli „globalną rozbieżność” między powierzchnią obszarów jałowych a powierzchnią liści na terenach suchych w ciągu ostatnich trzech dekad. Uważa się, że ta „rozbieżność” wynika z wpływu CO2.

W lutym Daily Sceptic donosił o innej grupie chińskich naukowców, którzy odkryli, że w ciągu ostatnich dwóch dekad około 55% globalnej masy lądowej wykazało „przyspieszone tempo” wzrostu roślinności. „Globalne zazielenienie jest niepodważalnym faktem” – stwierdzają

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2351989423004262.





Stworzyli oni powyższą mapę w oparciu o cztery zestawy danych, które wykazały przyspieszenie zazieleniania od roku 2000 na 55,8% powierzchni globu. Za najbardziej oczywisty uznano szybszy wzrost w Indiach i na równinach europejskich (kolor ciemnoniebieski). Zdrowy wzrost można również zaobserwować w regionie Amazonii, równikowej Afryce Wschodniej, południowym wybrzeżu Australii i Irlandii.

Żadne z tych odkryć nie powinno być wielkim zaskoczeniem. Poziomy CO2 były znacznie wyższe w przeszłości, sięgając 600 milionów lat wstecz. Rośliny rozwijają się na poziomach trzykrotnie wyższych niż obecne atmosferyczne CO2 i prawie denudacyjne ilości z ostatnich kilku milionów lat. Podczas ostatniego okresu lodowcowego do około 12 000 lat temu poziomy atmosferycznego CO2 spadły do tak niebezpiecznie niskich poziomów, że życie roślin – i ludzi – zostało poważnie zagrożone. Nawet przy niewielkim ożywieniu, które obserwowaliśmy w niedawnej przeszłości, rośliny rosną większe i znacznie wydajniej wykorzystują istniejące zasoby wodne. Odbudowa poziomu CO2 w atmosferze daje nadzieję na zwiększenie zasobów żywności w wielu częściach świata, które cierpią z powodu okresowych klęsk głodu.


INFO: https://dailysceptic.org/2024/07/20/global-greening-becomes-so-obvious-that-climate-alarmists-start-arguing-we-need-to-save-the-deserts/

OMG!
Jak widać obłęd narasta w tempie do kwadratu;)
Co do Węgier to było wiadomo,że nieposłuszeństwo będzie karane.
Tak ich będą chcieli wykończyć aż sie poddadzą.
Ta unia powinna się rozpaść jak najprędzej.

[Amigoland]

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

[michalina]

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

No ale kto im dał takie narzędzia?? Ci co ostatnio wybierali?

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

No ale kto im dał takie narzędzia?? Ci co ostatnio wybierali?

Nie wiem Amigo.Nie ci ,co ostatnio wybierali tylko to juz pewnie było 20 lat temu jak wstepowaliśmy do unii.
Takie prawo ktos ustalil a" przedstwaiciele narodów"podpisali i juz.
To prawo jest dla takich krajów jak Polska czy Węgry w wielu punktach niekorzystne.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

No ale kto im dał takie narzędzia?? Ci co ostatnio wybierali?

Nie wiem Amigo.Nie ci ,co ostatnio wybierali tylko to juz pewnie było 20 lat temu jak wstepowaliśmy do unii.
Takie prawo ktos ustalil a" przedstwaiciele narodów"podpisali i juz.
To prawo jest dla takich krajów jak Polska czy Węgry w wielu punktach niekorzystne.

Tak. Ale jakby rozbito największą partię EPL. Partię Tusków, Weberów , Sanchezów i Makronów. Ale ich tylko co lekko ruszono!!! Zrobiły to Włochy...A gdzie reszta?? Francję właściwie wykluczono z glosowania. Dobranoc Michalino. Dobranoc Duszki...

[Serenity]

michalina napisał/a

Serenity napisał/a

Moje zdanie:

Unia Europejska jest skończona. Wcześniej, czy później się rozleci z taką polityką, którą prowadzi!
I im szybciej, tym lepiej, dla dobra tych krajów, które jeszcze nie zaznały tej wyniszczającej polityki. Zarówno jeśli chodzi o tzw. "Zielony ład", jak również o przyjmowanie w milionach nielegalnych imigrantów!


A tak a'propos, to teraz chcą ratować pustynie


Pojawia się nowy dogmat klimatyczny: “Ratujmy pustynie!”

Globalne zazielenienie staje się tak oczywiste, że alarmiści klimatyczni zaczynają twierdzić, iż powinniśmy “ratować pustynie”!

Świat „zazielenia się” w zadziwiającym i szybko rosnącym tempie, a pustynie kurczą się niemal na każdym kroku. Wydaje się, że wszystko to dzięki naturalnemu wzrostowi dwutlenku węgla będącego „pokarmem dla roślin”, nie zapominając o niewielkiej rocznej porcji 4% powodowanej przez ludzi spalających węglowodory. Jest to oczywiście niewygodne dla politycznej narracji Net Zero – wraz z dużą liczbą niedźwiedzi polarnych, cyklicznym odbudowywaniem się arktycznego lodu morskiego i niedawnym rekordowym wzrostem koralowców na Wielkiej Rafie Koralowej – więc naturalnie niewiele się o tym mówi w mediach głównego nurtu i polityce. „Pustynnienie czyni Ziemię jałową”, donosi Guardian, a ekspansja wyschniętych terenów sprawia, że całe kraje „stoją w obliczu głodu” https://www.theguardian.com/commentisfree/2021/sep/02/desertification-barren-solution-famine-agriculture. Świetna historia, szkoda, że bez pokrycia w faktach. Niedawny artykuł w Yale Environment 360 stwierdza, że zamiast marnieć i umierać, roślinność rośnie szybciej, a pustynie cofają się https://e360.yale.edu/features/greening-drylands-carbon-dioxide-climate-change.

W rzeczywistości wielu naukowców uważa, że proces ten będzie nadal przyspieszał w przyszłości. Zgodnie z artykułem Yale, CO2 „przyspiesza” fotosyntezę u roślin. Umożliwiając im bardziej efektywne wykorzystanie ograniczonej ilości wody, powietrze bogate w CO2 stymuluje wzrost roślinności nawet w najbardziej suchych miejscach, zauważa Yale. Od pewnego czasu istnieją „rosnące dowody” na globalne zazielenianie się wszystkich biomów, nie tylko suchych terenów, dowody, które możemy zauważyć, zostały zignorowane przez promotorów Net Zero. Jak podaje Carbon Brief, pustynnienie zostało opisane jako największe wyzwanie środowiskowe naszych czasów, „a zmiany klimatyczne pogarszają sytuację” https://www.carbonbrief.org/explainer-desertification-and-the-role-of-climate-change/.

Carbon Brief jest finansowany przez miliarderów aktywistów ekologicznych, w tym Sir Christophera Hohna https://en.wikipedia.org/wiki/Chris_Hohn, byłego sponsora niedawno uwięzionego Rogera Hallama oraz Extinction Rebellion. Można się zatem spodziewać jego pustynnej histerii klimatycznej, podobnie jak w przypadku Guardiana. Co ciekawe, Yale Environment 360, która jest częścią Yale University School of the Environment, również otrzymuje duże bezpośrednie i pośrednie wsparcie finansowe od grup aktywistów, w tym ClimateWorks, wraz z fundacjami Hewlett i Ford https://e360.yale.edu/about . Artykuł jest znaczący, ponieważ stanowi przełom w „głównym nurcie” dyskusji na temat globalnego zazieleniania, co od pewnego czasu jest oczywiste w specjalistycznych kręgach naukowych.

Być może nie jest zaskakujące, że artykuł z Yale próbuje zepsuć nieco paradę zazieleniania dawką mroku klimatycznego. Zazielenianie spowodowane nawadnianiem pól przez rolnictwo może „zniszczyć ekosystemy suchych terenów”. Ale to oczywiście jest spowodowane przez człowieka i nie ma nic wspólnego ze zmieniającym się klimatem. ”Ratujmy pustynie” może nie być popularnym przesłaniem środowiskowym, »ale suche ekosystemy mają znaczenie«, kontynuuje Yale. Oczywiście znajdzie się wielu, którzy wskażą, że jeśli kilka skorpionów będzie musiało ustąpić miejsca lepszemu odżywianiu milionów afrykańskich dzieci, to jest to niewielka cena do zapłacenia.

Artykuł zwraca uwagę na wiele najnowszych prac naukowych dotyczących globalnego zazieleniania, które zostały omówione w publikacjach takich jak te na Daily Sceptic, ale zostały zbagatelizowane i najczęściej ignorowane przez rzeczników narracji Net Zero.

W roku 2016, zespół 33 naukowców z ośmiu krajów badał zdjęcia satelitarne NASA i odkrył, że od 1980 roku od jednej czwartej do połowy obszarów wegetacyjnych planety wykazało wzrost wskaźnika powierzchni liści (LAI), standardowej miary obfitości życia roślinnego. Prace w tym czasie sugerowały 14% wzrost roślinności. W badaniu przeprowadzonym w roku 2021 na Uniwersytecie Kalifornijskim stwierdzono, że nastąpił 12% wzrost fotosyntezy, przy czym główną przyczyną ponownie było nawożenie CO2. Ocena przeprowadzona w roku 2020 przez naukowców z Woodwell Climate Research Centre wykazała, że zazielenianie było „znacznie bardziej rozległe niż wcześniej uznawano” i ponad trzykrotnie większe niż pustynnienie. Yale odnotował, że zazielenienie objęło 41% suchych terenów na świecie, od Indii po afrykański Sahel i od północnych Chin po południowo-wschodnią Australię.

Sprawą zajęli się również naukowcy z Chin. W ubiegłym roku, badacze z Uniwersytetu w Lanzhou odkryli „globalną rozbieżność” między powierzchnią obszarów jałowych a powierzchnią liści na terenach suchych w ciągu ostatnich trzech dekad. Uważa się, że ta „rozbieżność” wynika z wpływu CO2.

W lutym Daily Sceptic donosił o innej grupie chińskich naukowców, którzy odkryli, że w ciągu ostatnich dwóch dekad około 55% globalnej masy lądowej wykazało „przyspieszone tempo” wzrostu roślinności. „Globalne zazielenienie jest niepodważalnym faktem” – stwierdzają

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2351989423004262.





Stworzyli oni powyższą mapę w oparciu o cztery zestawy danych, które wykazały przyspieszenie zazieleniania od roku 2000 na 55,8% powierzchni globu. Za najbardziej oczywisty uznano szybszy wzrost w Indiach i na równinach europejskich (kolor ciemnoniebieski). Zdrowy wzrost można również zaobserwować w regionie Amazonii, równikowej Afryce Wschodniej, południowym wybrzeżu Australii i Irlandii.

Żadne z tych odkryć nie powinno być wielkim zaskoczeniem. Poziomy CO2 były znacznie wyższe w przeszłości, sięgając 600 milionów lat wstecz. Rośliny rozwijają się na poziomach trzykrotnie wyższych niż obecne atmosferyczne CO2 i prawie denudacyjne ilości z ostatnich kilku milionów lat. Podczas ostatniego okresu lodowcowego do około 12 000 lat temu poziomy atmosferycznego CO2 spadły do tak niebezpiecznie niskich poziomów, że życie roślin – i ludzi – zostało poważnie zagrożone. Nawet przy niewielkim ożywieniu, które obserwowaliśmy w niedawnej przeszłości, rośliny rosną większe i znacznie wydajniej wykorzystują istniejące zasoby wodne. Odbudowa poziomu CO2 w atmosferze daje nadzieję na zwiększenie zasobów żywności w wielu częściach świata, które cierpią z powodu okresowych klęsk głodu.


INFO: https://dailysceptic.org/2024/07/20/global-greening-becomes-so-obvious-that-climate-alarmists-start-arguing-we-need-to-save-the-deserts/

OMG!
Jak widać obłęd narasta w tempie do kwadratu;)
Co do Węgier to było wiadomo,że nieposłuszeństwo będzie karane.
Tak ich będą chcieli wykończyć aż sie poddadzą.
Ta unia powinna się rozpaść jak najprędzej.

No ale zobacz Michalinko, jaka ta natura przekorna  i jest po naszej stronie! ;)
Może jakaś część tych przygłupów, co wierzą, że CO2 szkodzi Ziemi coś zrozumie?

Mam nadzieję, że Węgry się nie poddadzą, bo gdzie będziemy emigrować, gdy nas migrantami docisną?

[Serenity]

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

No i sam widzisz Amigo, w jakim my bagnie siedzimy.
Ukraina pewnie coś ma na nich, jak na wszystkich ;))
Dodatkowo można ją jeszcze okraść ze złóż, ale to już Stany zaklepały :P

[Serenity]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

No ale kto im dał takie narzędzia?? Ci co ostatnio wybierali?

Nie wiem Amigo.Nie ci ,co ostatnio wybierali tylko to juz pewnie było 20 lat temu jak wstepowaliśmy do unii.
Takie prawo ktos ustalil a" przedstwaiciele narodów"podpisali i juz.
To prawo jest dla takich krajów jak Polska czy Węgry w wielu punktach niekorzystne.

One jest dla wszystkich krajów europejskich niekorzystne, nawet dla Niemców.
Wszystko zmierza do upadku Europy, biedy, niestabilizacji i wojen. Jak nie międzynarodowych, to domowych.
Viktor Orbán przynajmniej myśli o swoim narodzie, a u nas ci, co mają coś do zaoferowania, by zawalczyć o Polskę nie mają poparcia Polaków

[Serenity]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Amigoland napisał/a

Te kary dla Węgier, to przestroga dla innych. Tylko że inni boją się i siedzą cicho...

Doszło do tego, że unia występuje przeciwko krajowi unijnemu, dbając bardziej o interesy kraju który jest kandydatem do unii Przyjęcie Ukrainy do unii, odbędzie się bez żadnego wpływu Polski Z pogwałceniem wszelkich norm...Już to się dzieje, jeżeli chodzi o transport i rolnictwo...

Są bezczelni i bezkarni,obwarowali się prawem i robią co chcą.

No ale kto im dał takie narzędzia?? Ci co ostatnio wybierali?

Nie wiem Amigo.Nie ci ,co ostatnio wybierali tylko to juz pewnie było 20 lat temu jak wstepowaliśmy do unii.
Takie prawo ktos ustalil a" przedstwaiciele narodów"podpisali i juz.
To prawo jest dla takich krajów jak Polska czy Węgry w wielu punktach niekorzystne.

Tak. Ale jakby rozbito największą partię EPL. Partię Tusków, Weberów , Sanchezów i Makronów. Ale ich tylko co lekko ruszono!!! Zrobiły to Włochy...A gdzie reszta?? Francję właściwie wykluczono z glosowania. Dobranoc Michalino. Dobranoc Duszki...

Dobrej nocki Amigo.

[Alicja]

Nie wiem kiedy, ale wiem na 100%, ze jak to mówił Karoń "tłum niezadowolonych pasożytów zmiecie elity europejskie" W kontekście tego, ze wyjdzie na ulicę i będzie dym. Tak sie zawsze kończy komunizm, zawsze, bo to jest zapisane w procedurach Marksa. Ale zapisane jest również , że wtedy wchodzi wojsko i policja i zaczyna sie terror, czyli zaczyna sie wojna miedzy ludnoscia , a uzbrojonymi po zeby pracownikami komunistycznej jaczejki. To jest nieuniknione. na koniec wychodzi "nowy"-stary reżim w innym ubranku, w ubranku "wyzwoliciela" i cyrk zaczyna sie od poczatku. Oni juz maja w odwrocie jakies partie, jakichś działaczy, którzy maja przejac władzę po rewolucji. Tak dziala marksizm

[Lothar.]

Problemem jest różnica interesów pomiędzy elitami finansowymi a ludzkością. Lub... inną zwierzchnością

[Amigoland]

Nawet Putin już wie, że Rosja Europę straciła. I jakieś żałosne podrygi Niemiec. Nie zmienią biegu historii...To se ne vratii...I już...

[Lothar.]

Im mówili, Andrzeju, że pomagali Polsce >;) Wychodzi na to, że jesteśmy "niewdzięczni" >;))

[Alicja]

Amigoland napisał/a

Nawet Putin już wie, że Rosja Europę straciła. I jakieś żałosne podrygi Niemiec. Nie zmienią biegu historii...To se ne vratii...I już...

Jeszcze zobaczysz, jak Europejczycy będą spieprzac na wschód he he czeka ich zapora w Polsce, po to ona miedzy innymi własnie powstaje.

[Amigoland]

Alicja napisał/a

Amigoland napisał/a

Nawet Putin już wie, że Rosja Europę straciła. I jakieś żałosne podrygi Niemiec. Nie zmienią biegu historii...To se ne vratii...I już...

Jeszcze zobaczysz, jak Europejczycy będą spieprzac na wschód he he czeka ich zapora w Polsce, po to ona miedzy innymi własnie powstaje.

Dlaczego mają uciekać na wschód? Masz na myśli emigrantów? Ewka? Ale przecież oni bez swoich, bez tych co ich żywią...Nie dadzą rady?
Cześć Ewka...